Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Cherry! Do jasnej ciasnej musisz tak zawsze wszystko dokładnie obserwować ? hihihi Ale to prawda-piżamka jest fajniutka i milutka 🙂
I dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa w stronę mojego brzuszka 🙂W profilu wstawiłam widok sprzed chwili 🙂 Już trochę większy, co? Ciekawe, co powie mój mąż jak go zobaczy....Nie widzieliśmy się już prawie 4 miesiące... 🤢

Marinel orzechy, brzoskwinie ( podobno suszone), kakao,winogrona.

No i jak nie mięsko to rybki jedz!

Marinel źródła podają:
[bWątroba wieprzowa 17,5
Wątroba cielęca 10,3
Soja 8,0
Nerki wieprzowe 7,8
Żółtko jaj 7,2 (dla porównania: całe jaja- 100 g: 2,7 mg)
Fasola 6,9
Kasza gryczana 6,0
Mąka pszenna 6,0
Płatki owsiane 4,4
Natka pietruszki 4,3
Mąka żytnia razowa 4,0
Kasza jęczmienna 3,8
Kasza manna 2,9
Twaróg tłusty 2,8
Twaróg chudy 2,7
Ser topiony 2,7
Chleb razowy 2,7
Boćwina 2,6
Szpinak 2,4
Źródło:
Tablice wartości odżywczych produktów spożywczych J. Rudowskiej- Koprowskiej
Ponadto suszone morele i śliwki, rodzynki, sezam, brokuły są dobrym źródłem, nie mam przy sobie dokładnych wartości.
Duże znaczenie ma przygotowywanie potraw, zbyt długie gotowanie skutkuje przechodzenie składników do wywaru.
Poza tym dużo ruchu i przebywanie na świeżym powietrzu.

Niektóre składniki diety powodują zahamowanie wchłaniania żelaza np. kawa, herbata, pokarmy bogate w błonniki, sole fosforu.

gosiaq napisał(a):

Cherry! Do jasnej ciasnej musisz tak zawsze wszystko dokładnie obserwować ? hihihi Ale to prawda-piżamka jest fajniutka i milutka 🙂
I dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa w stronę mojego brzuszka 🙂W profilu wstawiłam widok sprzed chwili 🙂 Już trochę większy, co? Ciekawe, co powie mój mąż jak go zobaczy....Nie widzieliśmy się już prawie 4 miesiące... 🤢

Takie "szczegóły" nie mogą umknąć mojej uwadze 😁 Gosiaq przepraszam za ciekawość a kiedy Twój mężulek przypływa?

Cherry napisał(a):

gosiaq napisał(a):

Cherry! Do jasnej ciasnej musisz tak zawsze wszystko dokładnie obserwować ? hihihi Ale to prawda-piżamka jest fajniutka i milutka 🙂
I dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa w stronę mojego brzuszka 🙂W profilu wstawiłam widok sprzed chwili 🙂 Już trochę większy, co? Ciekawe, co powie mój mąż jak go zobaczy....Nie widzieliśmy się już prawie 4 miesiące... 🤢

Takie "szczegóły" nie mogą umknąć mojej uwadze 😁 Gosiaq przepraszam za ciekawość a kiedy Twój mężulek przypływa?

Jak nic się nie zmieni, to 9 sierpnia 🙂 🙂 🙂 To tylko 22 dni 🙃 🙃 🙃

Marinel napisał(a):

dziękuję madzia_m3 i lenymamo. rzeczywiscie moja dieta jest uboga w te produkty. No kakao bardzo często i płatki. Poza tym biednie.

Uważaj tylko na wątróbkę, żeby ją dobrze przysmażyć. Przerzuć się na razowy chleb - ja tak zrobiłam i nie mam problemów z wypróżnianiem, a poza tym jem go zdecydowanie mniej niż białego. A na obiad u mnie często brokuły, kasza. Wprowadź sobie te produkty, które lubisz, żeby się nie zmuszać, bo jedzenie przestanie być przyjemne.

gosiaq napisał(a):

Cherry napisał(a):

gosiaq napisał(a):

Cherry! Do jasnej ciasnej musisz tak zawsze wszystko dokładnie obserwować ? hihihi Ale to prawda-piżamka jest fajniutka i milutka 🙂
I dziękuję Wam dziewczynki za miłe słowa w stronę mojego brzuszka 🙂W profilu wstawiłam widok sprzed chwili 🙂 Już trochę większy, co? Ciekawe, co powie mój mąż jak go zobaczy....Nie widzieliśmy się już prawie 4 miesiące... 🤢

Takie "szczegóły" nie mogą umknąć mojej uwadze 😁 Gosiaq przepraszam za ciekawość a kiedy Twój mężulek przypływa?

Jak nic się nie zmieni, to 9 sierpnia 🙂 🙂 🙂 To tylko 22 dni 🙃 🙃 🙃

TO FANTASTYCZNIE 🤪

trzymam kciuki by nic się nie zmieniło 😉

Długo będzie? Mam nadzieje że tyle abyś mogła się nacieszyć stęskniona bidulko 🙂

Też łykam żelazo ale ono strasznie utrudnia wypróżnianie... dobrze że mam siemeinie lniane bo z nim lżej

Cherry! Teraz będzie do grudnia, bo już sobie to załatwił w firmie 🙂 Więc dłuuuugo!!! Ciekawe czy się nie znudzimy sobą 😮 hahaha

gosiaq napisał(a):

Cherry! Teraz będzie do grudnia, bo już sobie to załatwił w firmie 🙂 Więc dłuuuugo!!! Ciekawe czy się nie znudzimy sobą 😮 hahaha

pewnie nie.... 😁

prędzej będziecie sobie grac na nerwach niż się znudzicie hehehe 😁
Gosiaq musze powiedzieć że bardzo się cieszę 🙂

Uciekam na pocztę 🙂

gosiaq napisał(a):

Cherry! Teraz będzie do grudnia, bo już sobie to załatwił w firmie 🙂 Więc dłuuuugo!!! Ciekawe czy się nie znudzimy sobą 😮 hahaha

Coś jest na rzeczy, bo jak mój mąż wyjechał do Kataru, to nie widzieliśmy się 5 miesięcy, pierwszy raz taka rozłąka od ślubu, więc cierpiałyśmy z Leną strasznie, a gdy wrócił okazało się, że trzeba się znowu docierać, po 12 latach bycia razem.... Myślę gosiaq, że znudzenie Wam nie grozi zwłaszcza pod koniec roku 🙂))

Dzien dobry!!!
MY wastalysmy niedawno - moja Mia to spioch niesamowity obudzila sie o 11 😮 Przez co moj zaspal do pracy bo liczyl ze go obudzi wczesniej ale jak widac nie ma co polegac na naszym malym, zywym budziku 😉

gosiaq- brzunio sliczny - taki zgrabny!! moj to chyba ze 3 razy wiekszy 🤔 🤔wszyscy pytaja czy to aby nie na pewno blizniaki!!! Moj sie smieje: " Sandra dlaczego polknelas nasza pilke do kosza?" 😉 Bo takich juz rozmiarow siega "pilkowych" 😜 Co za tym idzie w swoje ubrania sie juz nie mieszcze - spodnie odpadly, bluzki sie przykrotkie zrobily. Naszczescie mam duza bratowa (wysoka i postawna- nie gruba) wiec mi porzyczyla troche gornej czesci odziezy 🙂 Ale jak tak dalej pojdzie to bede nosic ubrania mojego P. problem bedzie tylko z roznica wzrostu bo jest wyzszy ode mnie o dobre 25cm 😜

Cherry - nie przejmuj sie, ze pojdziesz nieprzygotowana na porodowke - ja tez poszlam zielona a Mie urodzilam po trzech pchnieciach... Ja nie mialam czasu na szkoly rodzenia, bo podrozowalam duzo w poprzedniej ciazy i bylo mnie wszedzie pelno a nie tam gdzie powinno - w szkole rodzenia 😜 I urodzilam latwo i szybko. Nasze babcie i mamy tez nie chodzily do tkaich szkol i tez daly rade - takiego jestem zdania. A po co wydawac pieniadze na niby teoretyczne przygotowanie jak i tak kazda z nas inaczej przechodzi porod. Lepiej to przeznaczyc na malca lub przyjemnosci ciazowe. 😉 Chcesz sie dowiedziec wiecej to poczytaj lub obejrzyj w necie filmiki szkoleniowe - mysle ze to wystarczy( choc przyznam ze ja nawet to zlekcewazylam - tak odkladalam, odkladalam az wkoncu urodzilam 😜 )

Dziewczyny wlasnie przyjemnosci ciazowych - powychodcie teraz do kina, na koncerty itp bo pozniej ciezko bedzie sie wyrwac z domu, no chyba ze bedziecie mieli pomoc ze strony rodzinki. No i poswieccie czasu waszym mezczyzna - troche ich porozpieszczajcie (oby nie za duzo) zeby im wynagrodzic okres "posuchy" po porodzie 😉

A ja sie pakuje (czego nienawidze) i jutro wieczorkiem smigamy z Mia do PL 🤪
Szykujcie tam dla nas super pogodzinke!! A tak serio to jakie ubrania powinnam zabrac??

lenymama napisał(a):

gosiaq napisał(a):

Cherry! Teraz będzie do grudnia, bo już sobie to załatwił w firmie 🙂 Więc dłuuuugo!!! Ciekawe czy się nie znudzimy sobą 😮 hahaha

Coś jest na rzeczy, bo jak mój mąż wyjechał do Kataru, to nie widzieliśmy się 5 miesięcy, pierwszy raz taka rozłąka od ślubu, więc cierpiałyśmy z Leną strasznie, a gdy wrócił okazało się, że trzeba się znowu docierać, po 12 latach bycia razem.... Myślę gosiaq, że znudzenie Wam nie grozi zwłaszcza pod koniec roku 🙂))

heheh, pewnie, że nie! przerabialiśmy siebie już nie raz i to nie pierwsza taka rozłąka, więc już jesteśmy zaprawieni w bojach i lubimy spędzać ze sobą czas 🙂 bo mnie się trafił naprawdę fajny facet 😁

Sandra! U nas teraz 25 stopni w cieniu i słonecznie, tak plażowo, więc klapki 🙂 Ale teraz pogoda ma być zmienna, bo mają być burze i chłodniej. Z pogodą nie trafisz, więc kawałek grubszego musisz mieć.
Co do wychodzenia z domu po porodzie: wiesz, moja mam nas wyganiała zawsze raz-dwa razy w miesiącu do knajpki lub na koncert właśnie "dla zdrowia psychicznego" jak mówiła 🙂 I faktycznie zdrowsza byłam psychicznie, chociaż myślami często byłam w domu... Ciekawe czy i tym razem tak będzie? A poza tym, jak będzie wiosna i bąbel będzie już bardziej kumaty, to będziemy się wypuszczać całą gromadą, bo z Maćkiem to się nabiegaliśmy i na koncerty plenerowe i na ogniska 🙂

Pogoda na tym serwisie zazwyczaj się sprawdza:

http://new.meteo.pl/

Marinel! Wytrzymac można! Żyjemy tak z większymi lub mniejszymi przerwami już 5 lat. Przerwy były czasami długie, półroczne, na kursy i dokształcanie mojego męża, więc wtedy był na miejscu. A z drugiej strony: stałam się dzięki temu silniejsza i bardziej samodzielna (baba z jajami). No i mój mąż wie, kogo w domu zostawia: grzeczną Gosię 🙂 Nie prawda, wciąż "kłócę się " z konwenansami 🙂 Na miejscu mam mamę, więc jest i pomoc. No i mam po tych 15 latach bycia razem (Jezu! kiedy to minęło!!) nieustającą randkę z własnym mężem 🙂 🙂 🙂 Nie jest źle, naprawdę. Jak do wszystkiego, trzeba mieć dobre podejście, a tego nam nie brakuje 🙂 No i marzeń głowa pełna!!!

dobra probuje dodac zdjecie 🙂



to bylo na poczatku 20 tydodnia :|)