Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A ja dziś straszną noc miałam. Jakoś zupełnie spać nie mogłam... Normalnie jak zasnę, to śpię i tylko od czasu do czasu obudzę się, żeby przekręcić się na drugi bok. A teraz co chwilę się wierciłam, bo mnie tak plecy bolały. Na szczęście dotrwałam do rana 😉

Dziś brzuch już bardziej miękki, to chyba sobie poćwiczę trochę, to i te napięte mięśnie pleców rozruszam trochę.

Zaniu, to dobrze, że wszystko w porządku. Strasznie dużo tych badan i właśnie też ciekawa jestem, czy jak miałam już robione, to trzeba będzie powtarzać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej Kobietki! Czytając to co napisałyście o przyjaźni , tak mnie naszła refleksja, że ja to mam chyba wielkie szczęście...bo mimo trzech lat już spędzonych na obczyźnie, między mną i moimi przyjaciółkami istnieje naprawdę silna więź. Wydaje mi się jednak, że trzeba też uszanować to , że każda z nas ma swoje osobne życie, które jest dla niej priorytetem i nie można wymagać, że te relacje będą wyglądały tak jak kiedyś. Sama widzę po sobie, że czasem po prostu brakuje czasu lub ochoty by się odezwać...i podobnie działa to na odwrót...jednak kiedy dzwonię i mówię , że przylatuje do Polski na urlop, to jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby któraś nie miała dla mnie czasu...wręcz meldują swoim mężom czy facetom, że Kaśka przylatuje i nie będą mieć dla nich czasu 🙂 Teraz kiedy jeszcze doszły dzieciaczki, to jeszcze inaczej to wygląda, ale ja to rozumiem i się nie gniewam, bo wiem, że nie odzywają się, bo o mnie zapomniały, tylko dlatego, ze są zajęte własnymi sprawami...i dla mnie to zupełnie normalne i wiem, że prędzej czy później i tak się odezwą do mnie, albo ja do nich...staram się w tej kwestii nie unosić dumą i wychodzi mi to na dobre, bo przynajmniej po powrocie do Polski , będę miała z kim wychodzić na wózkowe spacerki , a mój Oskar będzie miał małe stadko kolegów i koleżanek 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz te moje najlepsze koleżanki to w jednym przypadku stateczna kobieta (matka, żona), druga zaś robi karierę na jednej z Wyższych uczelni... nie wiem może im w czymś przeszkadzam.... Tak mnie wzięło dziś na smuty.

Właśnie dzwoniłam do szpitala co mam zabrać i w tym szpitalu w którym są znieczulenia - koszula do porodu jest wymagana! Ubranek dla dzieci nie potrzeba. Wiadomo podkłady, pieluszki, krem do pupy i te podstawowe artykuły....

Właśnie muszę doczytać o tej opiece nad żoną.... Na pewno oprócz ojcowskiego są dwa dni z urzędu na narodziny dziecka... Mój mąż też ma urlop do wykorzystania jeszcze z tego roku plus wiadomo nowe 26 w nowym roku...

Chrzciny myślałam, że zrobię na Wielkanoc ale przecież szwagrom też dzidzia się urodzi w lutym więc oni na bank będą chcieli wyprawić w tym terminie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry, ale Ty masz prawo "pierwokupu" 😁

a co do przyjaźni, ja się nauczyłam niczego nie oczekiwać, ani nie wymagać, ale jeśli ktoś nazywa się moim wielkim przyjacielem, a zapomina o urodzinach, czy imieninach lub pisze do mnie z pretensjami, że ja się nie odzywam, to jakoś tak się wszystkiego odechciewa 😉 nie ma się, co licytować, teraz moją najlepszą przyjaciółką jest mój mąż 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój z facet dogadał się ze swoją menager, że jak tylko dostanie cynk, że rodzę od razu bierze dwa tyg urlopu, bo tyle mu zostało i może to zrobić bez wcześniejszego uprzedzania , bo to wyjątkowa sytuacja...gdyby chciał to mógłby jeszcze wziąć dwa tyg takiego ojcowskiego macierzyńskiego, ale się nie opłaca, bo bardzo mało za to płacą! Niestety po porodzie będę zdana tylko na siebie i na niego, więc jego pomoc jest mi po prostu niezbędna!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tez obiecał wziąć sobie tydzień wolnego po porodzie ale tak naprawdę nie wiem jak to wyjdzie bo wiadomo musiałby dac wolne też swoim pracownikom, ale wierzę że jakoś to pogodzi.
Moja Emilka się rozpycha a czkawkę ma niezwykle często. Dziwne to uczucie i trochę mnie niepokoi że coś tak "puka" we mnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi się wydaje, że przez te pierwsze dni po narodzinach dziecka nasi faceci tak będą zakochani w maluszkach, że zrobią dla nich i dla nas wszystko...później może być nieco gorzej...kiedy wrócą do pracy...a dzieciaczki nie będą dawały im się wysypiać, a po pracy zamiast relaxu przy komputerze i grach, będą pomagać w pracach domowych i opiece nad maluszkiem...oj wtedy pewnie dojdzie do niejednego kryzysu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam 🙂 u nas nocka hmmm malo co przespana ale nadrobilam od rana do 10 🙂 tak wiec wyspana jestem, maluszek sie wierci tak jakby nie mogl sobie znalezc wygodnej pozycji 😉
u nas o dziwo sloneczko i ma byc 23 stopnie, a od jutra juz ma padac wiec mysle ze wybierzemy sie na jakis spacerek
pozdrawiamy !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
Nie no jasne , że damy radę...tylko jak czasem widzę,jak po drugiej zmianie mój Kochany wstaje o 10 czy 11 nadal nieprzytomny , to co dopiero będzie później? heheh...dostanie chłopina w kość 🙂


mój też często niewyspany, ja mówię do niego, co to będzie, jak będzie dzidzia, a on, że wszystko będzie dobrze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Shelby napisał(a):
yenefer07 napisał(a):
Nie no jasne , że damy radę...tylko jak czasem widzę,jak po drugiej zmianie mój Kochany wstaje o 10 czy 11 nadal nieprzytomny , to co dopiero będzie później? heheh...dostanie chłopina w kość 🙂


mój też często niewyspany, ja mówię do niego, co to będzie, jak będzie dzidzia, a on, że wszystko będzie dobrze 😉


Mój też tak mówi 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry!
och! moje idealistki! moja chłopina to zaprawiona w bojach, zarówno w nocnym wstawaniu, jak i przerwach w spaniu, a jeszcze w braku szans na wyspaniu się po ciężkiej nocy 🙂 i jakoś nie pamiętam, żeby marudził przy Maćku.... A że na statku ma wachty o takich dziwnych czasem porach lub manewrach, więc się chyba zahartował. Ale prawda jest taka, moje drogie brzuszki, że facet czuje się odepchnięty i niepotrzebny, bo odwalił najważniejszą robotę 9 miesięcy wcześniej 🙂 Potem usłyszy, że źle pieluchę zakłada, zapomina nasmarować tyłek, znowu nie powiesił prania, obiad wciąż nie zrobiony, a Ty padasz na twarz.... A najwięcej kłótni/przepychanek słownych zdarzy się podczas wychowywania! Każda z nas ma swoją wizję, swój wzorzec z domu i faceci też, a że niestety/stety rzadko się to pokrywa, więc są utarczki...
A jeszcze jak któraś jest perfekcjonistką (oj, znam tu parę takich), to będzie chciała robić wszystko sama, bo przecież zrobi to najlepiej na świecie i wypoczynek będzie obcym słowem 🙂 Ja np. bałam się dać Maćka na spacer z tatą/ babcią, bo jak by się obudził i zaczął płakać?? kto mu zaśpiewa, utuli, ukocha lepiej niż JA?
Ale, oczywiście, życzę Wam sielanki i rodzinnego szczęścia, piękna, ciepła i samych pozytywnych myśli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu najkochańsza! 🙂

podobno pozytywne myślenie to połowa sukcesu 🙂
może coś w tym jest, może nie :P

wolę się jednak nastawiać, że damy radę, niż już dzisiaj myśleć, jak to będzie okropnie, że ani się nie wyśpię i ciągle będę się kłócić z mężem, a jeszcze do tego rodzice za ścianą i teściowa, która wszystko wie lepiej...

bo w takim wypadku to sobie pomyślę, że na jaką cholerę ta cała męczarnia z ciążą, jak potem jest już tylko coraz gorzej 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
kurczę, wyszło trochę sarkastycznie... przepraszam 🤢

Może odrobinkę ale czasami (niestety) prawdziwie - przynajmniej u mnie jesli chodzi o zagonienie męża do pomocy, on bardzo lubi "spychologię" - jak ma np. przewinąć dziecko to chętnie je wręczy wtedy babci czy cioci, a sam najbardziej jest chętny do wspólnej zabawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry, cały dowcip polega na tym, że potem jest całkiem inaczej, ale zdecydowanie lepiej! I to się nazywa absurd istnienia! Padasz na (przepraszam) ryj, ale lecisz do łóżeczka i mówisz słodko: a kto to się znowu obudził? A mąż niech się zajmuje domem, o! 🙂
O dupa, dzisiaj jakieś gówniane myśli filozoficzne i rozterki moralno-egzystencjonalne! Lepiej już nic nie mówię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinel miałam już robione te badania na początku ciąży i teraz mam powtórzyć. Jedynie po raz pierwszy będę robić badanie na Hiv.
Madzia_m3 kupiłam wczoraj ten olejek Eucerin zobaczymy czy sobie poradzi z moimi rozstępami 😜 a i jeszcze maść Maltan do brodawek sutkowych bo któraś z Was polecała- więc zaczynam hartowanie piersi 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...