Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Gosia! u nas nie trzeba nic załatwiać wcześniej w szpitalu. Jeśli jesteś sama na sali porodowej, to możesz kogoś wziąć. Jeśli rodzisz z inną dziewczyną, to już nikt nie wejdzie. W sumie to jeszcze nie dzwoniłam do szpitala, aby tam wszystkiego dopytać 🙂
Ja rodziłam pierwszego sama, a teraz mąż chciałby być, więc zabieramy się razem 🙂 ale nie wiem, czy np. go nie wygonię 🙂 i w zasadzie mogę rodzić z nim, bo jakoś tak raźniej, obecność kogoś bliskiego zawsze pomaga 🙂 a zawsze możesz poprosić, żeby ten ktoś wyszedł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień Doberek 🙂

Ach jak miło od rana takie dobre wiesci przeczytać 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

JADWIGO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO-- GRATULUJEMY SYYYYNKA 🤪

No 2 facetów mamy no to teraz czas na jakas babeczkę co????? 😁 😁

A u nas dzisiaj mały szpital- dzwonili z przedszkola, ze Kubusia głowa boli. Więc mąż po niego pojechal. Przespał sie troche, ale dalej blady jak sciana i wymiotuje co chwilke-(jak narazie spokój) i tak siedze przy nimi go głaskam 🤨 🤨. Ach powiem Wam tak mi sie serce kraja jak mu coś jest....
Mama nadzieje ze mu szybko minie 🤔 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu naprawdę dobrze jest mieć wsparcie bliskiej osoby. Podobno położne bardziej też się liczą z pacjentką jak jest osoba bliska, bo ona zawsze podjedzie zwróci uwagę jak ty nie będziesz mogła się ruszyć. Jeśli dla Ciebie będzie coś bardzo krępujące, zawsze możesz poprosić tą osobę o wyjście. Poza tym u nas w szpitalu nawet wolno się zmieniać przy rodzącej.

Cherry wyglądasz kwitnąco, jak wisienka na torcie 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co robicie na obiad?

ja chińszczyznę - mój mąż sobie zażyczył.

wcześniej pisałyście o kanapkach. Ja mojemu nie robię bo po prostu nie lubi jeść podczas pracy. Jak jest głodny to sobie zjeżdża gdzieś do sklepu....rano przed wyjściem zjada jedną kromkę z wędliną i tyle, którą i tak zawsze mu zrobię - tak jak herbatkę przed wyjściem 🙂 🙂 🙂

Gotuję mężowi i robię na każde zawołanie jedzonko a to dlatego że czuję się w obowiązku... Mąż sprząta mieszkanie, robi zakupy i do tego utrzymuje mnie więc papu mogę zrobić, wyprasować czy też wyprać. Taki mamy teraz podział... teraz.... 🙂 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Już znalazłam określenie na ten lekki ból w kroku hahaha

porównanie będzie po prostu boskie!

Te uczucie kojarzy mi się z tym jak bym seksiła się bardzo mocno (intensywnie i szybko )z mężulkiem przez całą noc- oczywiście parę razy 😁 😁 😁

dobre co 😁 😁 😁

samą mnie to rozbawiło 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madzia coś o gadulstwie wiem teraz to sobie przynajmniej z brzusiem gadam .... ale często się nie nagadam 🙃 😁 🙃 😁

a potem jak mąż przyjdzie to ja nawijam i nawijam aż on w końcu powie zamkniesz kiedyś dziób?
😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Z tym gadulstwem to miałam w szkole same kłopoty 😁 😁 😁

Jednak czasami jest na odwrót że ja zapragnę spokoju a mój mąż nadaje ......... o matko jak mnie to wtedy wkurza ! 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skończyłam prasowanie, ogarnęłam pokoik Maluszka i kręgosłup zaczął boleć. Jeszcze na pocztę muszę isc i po cos do jedzenia.

Ja mam nadzieję moje dodatkowe 7kg zostawic w szpitalu, chetnie zostawię tam nawet więcej 😁

Cherry wyglądasz superancko!!
To która rodzi za kolejne 3 dni? bo do tej pory odstęp chyba 3dniowy tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry kwitnąco wyglądasz!!! 🙂

Ja dziś nie gotuję, kupiłam takie pół gotowe ravioli tylko ugotować...no właśnie ale wybrałam sobie dzisiaj dość nietypowy smak , bo z dynią i szałwią...właśnie nie wiedziałam w sklepie co to drugie znaczy i dopiero przetłumaczyłam, ciekawe czy będzie dobre 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Melduję się!

GRATULACJE DLA JAGODY! SUPERANCKO!!!

A zdjęcie maluszka Ani genialne! Jaki przystojniaczek! Pewnie Wiktorek Jagody tez uroczy!

Ja wstałam rano, zjadłam dwie kanapki z masełkiem i miodem, popiłam gorącym mleiem i dospałam 2godzinki. Oczywiście w tym czasie podczytywałam na forum, ale nie miałam weny napisac nic.
Potem wybrałam się na zakupy do lumpków.. Tak w formie spaceru. Kupiłam małej dwie koszulki z kr.rękawkiem i pajacyk bawełniany z george. Sobie kupiłam biały sweterek taki dłuższy ale bardzo bardzo ładny! Bardzo jestem zadowolona. Po drodze udało mi się kupic jeszcze poszewke z flaneli na podusie do wózka (taką że kolorystycznie pasuje idealnie do tego kocyka który wczoraj mi mama kupiła) no i jeszcze szaliczek dla małej z polaru - biały w kolorowe kropki. Potem zakupy jedzeniowe..
Ja wróciłam do domku to zaraz poszłam z psiakiem na spacerek - do biedronki. I wkurzyłam się, bo wracały jakieś dzieciaki ze szkoły - może miały z 11- 12 lat. Jeden kolo zaczepiał mi psa, który oczywiście zaczął szczekać , ale młody miał takiego pecha że ja prawie wychodziłam a on wchodził. I nie wiem dlaczego ale nakrzyczałam \'\'a w pysk byś nie chciał?\'\' Cóż za podejście.. A swoją drogą, szkoda że mój pies jest taki koleżeński i go nie postraszył nawet! No sorry ale się wkurzyłam na tego małego cwaniaczka! A słownictwo te dzieciaki mają okropne!

Teraz zjadłam obiadek - zupka jarzynowa, ale taka pyszna mi wyszła! Jak nigdy! Może dlatego mi tak smakowała że nie dodawałam ani śmietany ani mąki..a żeby ją zagęścić to dodatkowo jak się gotowała wrzuciłam 3 marchewki a potem je potraktowałam blenderem i tym zagęściłam. Pychotka!
A na drugie zrobiłam leniwe gosi, które właśnie ide sobie przygotować na patelni bo już ugotowane 🙂

Co do śniadań dla facetów naszych - ja nie mam tego problemu, bo mój nie bierze śniadania do pracy. A jak dopada go mały głód to wyskakuje do piekarni i kupuje sobie różności. Oczywiście na początku wstawałam i robiłam mu śniadania, ale efekt był taki że się namachałam przy tych kanapeczkach a one wracały do domu albo lądowały u kogoś innego w żołądku 🙂 Więc doszliśmy do wniosku że nie warto, bo kanapki ktre spędziły cały dzień z mężem w pracy na kolacje już nie były takie pyszne jak na śniadanko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc 😉
GRATULACJE DLA JAGODY!!!!

Cherry- slicznie wygladasz 🙂
Podjechalam dzis do pracy podac zwolnienie. Kazdy zdziwiony, ze juz dostalam skierowanie do szpitala.
W opisie skierow. pisze- Ciaza 38 tygodni. Do porodu.
Tak sie zastanawiam czy bede tak tam lezec ( nie wiadomo ile) do czasu az sama zaczne rodzic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem pełna podziwu dla siebie- od rana siedzę i czytam co napisałyście podczas mojej nieobecności i nadrobiłam wszystko- prawie 100 stron. Wciągnęło mnie i nie żałuję bo dzięki temu zobaczyłam zdjęcie słodziutkiego synka Ani iiii dowiedziałam się że nasza Jagódka urodziła!!! Aż mi ciary przeszły jak to przeczytałam i gębusia cały czas się śmieje 😆 😆

Jadwiga_roza serdeczne gratulacje!! Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa. Wracajcie szybko do domku 😘

Ja robię kanapki mężowi do pracy wieczorem około 21. Pakuję w papier śniadaniowy lub folię aluminiową, wkładam do lodówki i rano zawsze przypominam żeby pamiętał o kanapkach. Mój mąż pracuje na koparce i nie raz wyjeżdża o 3, 4 nad ranem, a wtedy sklepy są zamknięte więc te kanapki ratują go od śmierci głodowej hehe Nie no on mnie o to prosi i wszystko ładnie zjada, jeszcze dzwoni i mówi dziękuję za pyszne kanapki, no to jak mogłabym mu ich nie robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No pewnie Zania.... się nie odmówi przecież.... 🙂 🙂 🙂

Mój Mąż jak miał prace bardziej stacjonarną to też chętnie pożerał śniadanko a teraz.... bidulek albo za kółkiem albo u klientów wiec kiedy tu zjeść....


Moje Kochane dziękuję za komplementy 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
z tymi kanapeczkami u nas tez bylo ciekawie. Tuż po ślubie dzielnie robiłam nam do pracy kanapki, kupowałam różne skłądniki, sałatkę pomidorki suszone itp itd, ale pare razy przyłapałam psujące się, niezjedzone przysmaki w torbie od laptopa i w końcu się przyznał, że nie chce mu się jeść rano, że w pracy zamawiają wczesny lunch i że moge odpuścić. przykro mi było, no ale co robić.
MInął rok po ślubie, zdaliśmy sobie sprawe, że przybyło nam Uwaga! 10 kg (obojgu) i czas wrócić do grzecznych śniadanek, dodać domowe obiady a nie zamawiane lunche i dopiero po roku, i przy pomocy diety Dukana 🙂 , wróciliśmy do lepszej wagi, on - 8 kg ja - 6kg.
Doceniliśmy więc ten pierwszy posiłek dnia i teraz jest zawiedziony jak rano nie dostanie pakieciku - kanapka + owocek jakiś 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...