Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży


guga

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja też nie biorę Duphaston-u.a głowa mnie boli tak samo okropnie jak was-przed weekendem leżałam i zdychałam dziś tez mnie boli ale tak jeszcze do zniesienia więc jak widzisz nie jest to tym spowodowane-myślałam nawet o małej kawusi z mleczkiem może by mi pomogła tylko niewiem czy można w 1 trymestrze ją pić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaagaaa

    2257

  • pammat

    2228

  • novaM

    2360

  • coquelicot

    1836

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia

Chloe: famfatal - ja tez tak mialam w pierwszej ciazy, podchodzilam egoistycznie, pomimo ze ciaza byla swiadomie zaplanowana. Myslalam tylko zeby nie przytyc a duzo, i o znieczuleniu przy porodzie i takie tam. Az w koncu na pewnym usg okazal sie ze seduszko nie bije i wtedy byla czarna rozpacz. Dopiero wtedy zrozumialam jak bardzo tego nie docenialam co mam....
W tej ciazy jest juz zupelnie inaczej, duzo bardziej doceniam ten Cud, nie mysle juz o znieczuleniu, najwazniejsze zeby dzidzius urodzil sie jak najzdrowszy i jak najszczesliwszy. Nie wiem , moze to dlatego ze jestem juz rok starsza, a moze trzeba bylo nam tragedii zeby sie przekonac co w zyciu jest wazne a co najwazniejsze! 🙂


Bardzo mi przykro Chloe, o twojej historii już czytałam od początku z wielką uwagą bo co jak co ale dokładnie takiego scenariusza się obawiam. A za ciebie trzymałam kciuki, bo zdaje się ze tym razem już przekroczyłaś ten wrażliwy moment ciąży? Może rzeczywiscie moje gadanie jest egoistyczne w obliczu takiego dramatu, no ale tak to właśnie jest i nie ma co udawać, że chwilowo nie chce być inaczej. Ale tak myślę, że chwilowo. W książce którą kupiłam do czytania o calym tym ambarasie jest napisane, że to normalne, że do rodziców nie dociera fakt ciąży, że natura tak to zmyślnie obliczyła, że ciąża trwa 9 miesięcy i to jest czas na przemyślenie wszystkieg co się właśnie wydarza i tego co bedzie. Rzeczywiście bardzo cenne są te badania usg, bo moment w którym słyszysz serce dziecka jest momentem niesamowitym - tam w środku rzeczywiście jest lokator! Dlatego bardzo się boje przed jutrzejszym dniem, jak mówiłam - nie mam objawów ciąży!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz częściowo myślę że daja tez u Ciebie znać hormony dlatego jesteś taka rozdrażniona- ja od tygodnia tez zaczęłam mieć jazdy- u mnie jest trochę inna sytuacja bo to ja byłam tą strona która bardziej pragnęła dziecka-zegar mi juz tykał a mąż początkowo odwlekał temat ale jak mnie raz zobaczył zaryczaną i powiedziałam mu że chcę dziecka to od razu zmienił zdanie i strasznie się ucieszył jak zaszłam po 1 próbie praktycznie 🙂 ale teraz mam takie humorki że daję mu nie żle w kość z byle powodu robię sceny-szkoda mi strasznie biedaczka-ostatnio mnie zapytał czy będę mieć tak całe 9 m-cy.Jest zdesperowany 😞 mam nadzieję że nam przejdzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dorianna napisał(a):
A ja na obiadek mialam kalafior, ziemniaczki i jako sadzone 🙂 taki prosty, lekki i smaczny 😆
A zaraz sie zbieram na USG, mam na 16.30, wiec wieczorkiem mysle ze dam fotke, jak dostane 😉
pozdrawiam


O faktycznie, przecież ja mam kalafiora w lodówce! Bosko! Dzięki za przypomnienie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nasze humorki potrafią być skrajne ! Postanowiłam się temu przeciwstawić - jak najwięcej słonecznych dni ! Odkąd mój mąż powiedział, że od kilku tygodni nie widział mnie uśmiechniętej tylko non stop z bruzda na czole - wzięłam sobie do serca i przestałam dożo myśleć, a przede wszystkim dużo zajęcia i nie mam czasu rozmyślać, no może tylko wieczorami. Musi się udać z dzieciaczkiem, żeby był zdrowy, a po porodzie też DAMY RADĘ ! Ania rano tez pisał, że jest czas na poukładanie sobie w głowie. 😆 Więc układajmy ale po cichu żeby otoczenie, nie miało przynajmniej jak u mnie poczucia, że jedzą od rana narzeka 🤪 teraz się z tego śmieje ale tak było przez kilka dni a możne ze dwa tygodnie nawet ! koszmar minął !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Famfatal, miałam też wielki problem żeby przyjąć do wiadomości, że się nam udało i będę mamą! Szczególnie wkór.... mnie całe moje najbliższe otoczenie. Jakbym nagle stała się pępkiem świata i tylko dogadywanie : nie rób tego, nie biegaj, nie możesz tego czy tamtego - a myślałam sobie niech się czepia tramwaja, nie mnie?! Dalej mnie to irytuje, ale już podchodzę do sprawy inaczej a niech sobie gadają jednym uchem wpuszczę drugim wypuszczę ... Powiedziałam im, że instynkt się nie myli i to że będę młodą mama nie znaczy, że głupkowato będę postępować - W KOŃCU MAM ROZUM !
Czy Was też denerwuje takie wieczne wpitalanie się do tego co i jak ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nooooooo a najbardziej wmuszanie jedzenia na siłe...
jesli nie mam ochoty na jabłko to nie jem-a nie że ktoś bedzie mi je na siłe wpychał hehehe to jest najgorsze aleeee jak sobie przypomnę jak moja siostra była w ciąży to musze sie przyznac że robiłam tak samo- nawet torebke chcioałam za nią nosić a ona się wkurzała hehehe widocznie tak juz sie reaguje na ciężarną w otoczeniu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc mamuski....

Dorianna - powodzenia na USG 🙂

Mnie tez przesladuja mdłosci od samego rana - żadna nowosc u Gugi, powiecie ale juz bylo lepiej a tu klops...

Co do nastrojow,,,,,oj...to, ze jeszcze drzwi mamy i nie wylecialy z futryny uważam za cud...
Ostatnio śmiałam sie i płakałam w tym samym momencie...małżon odszedl na kilka krokow bo zgłupiał jak tą całą akcje zobaczył 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do jedzenia......
Ech... znowu rosołek... nie moge nic wiecej przełknąc... lekarz mi powiedział, ze mam jesc na to, na co mam ochote...problem ze nie mam ochoty a jesc musze, bo jak nie zjem to mi jeszcze gorzej... 😮

Moja mama i siostra lataja za mna- maz nawet zamatac nie pozwala... 😲 bo tych plamieniach wszyscy sie przestaszyli - ja tez - i to bardzo!!!!- ale chciałabym powolutku wrócic do ''normalnosci''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia20101 napisał(a):
Famfatal, miałam też wielki problem żeby przyjąć do wiadomości, że się nam udało i będę mamą! Szczególnie wkór.... mnie całe moje najbliższe otoczenie. Jakbym nagle stała się pępkiem świata i tylko dogadywanie : nie rób tego, nie biegaj, nie możesz tego czy tamtego - a myślałam sobie niech się czepia tramwaja, nie mnie?! Dalej mnie to irytuje, ale już podchodzę do sprawy inaczej a niech sobie gadają jednym uchem wpuszczę drugim wypuszczę ... Powiedziałam im, że instynkt się nie myli i to że będę młodą mama nie znaczy, że głupkowato będę postępować - W KOŃCU MAM ROZUM !
Czy Was też denerwuje takie wieczne wpitalanie się do tego co i jak ?


Właśnie to mnie do szału doprowadza. Właśnie dokładnie to. Z jednej strony nic mi nie wolno (a strażników mojej cnoty całe tłumy) - a z drugiej strony dziwne, że mam humory. Naprawde czasami mam wrażenie ze jest jak w jakimś arabskim kraju.
Ah, chciałabym być takim stoikiem jak wy. Mi jak się krew zagotuje to koniec. A teraz w ciąży to się wogóle zrobiłam wymagająca, asertywna i bądźmy szczerzy - wkur... Z pracownikami staram się za dużo nie gadać, bo jeszcze zwolnię w tym amoku... Ale naprawde nie jest łatwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
guga napisał(a):
guga napisał(a):



Co do nastrojow,,,,,oj...to, ze jeszcze drzwi mamy i nie wylecialy z futryny uważam za cud...


🤪 no cudnie! nie no moja agresja nie wypływa ze mnie siłą moich mięśni jakoś (mamy wymarzone mieszkanie w które wsadziliśmy mnóstwo kasy a ja mnóstwo myślenia) i zawsze mi to jakoś rekę zahamuje 🙂 ale ja jestem terrorystką psychiczną. W sumie to jak na to patrze - zupelnie jak moja własna rodzicielka.

Mamy prawo być zołzami (oczywiście pod kontrolą) - faceci podobno kochają zołzy.

Dorriana czeka na usg (3mam kciuki) a ja wstawiłam tego kalafiora.




Famfatal....oto jaka ze mnie ''oaza spokoju'' 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Idę dopiero 6 czerwca za tydzień, a od Dorianny już mi się atmosfera niecierpliwego czekania załączyła. Ona już jest pewnie po za chwilkę nam streści co i jak, bo chyba pisała że ma o 15.30 😉 zobaczymy może dzidziusia.
Ja nie mam skanera i n ie wkleję zdjęć z USG niestety, a o zgranie zdjęć z naszego aparatu nie mogę się doprosić więc chyba sama się nauczę ten sprzęt obsługiwać gorzej jak coś schrzanię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dorianna napisał(a):
A ja na obiadek mialam kalafior, ziemniaczki i jako sadzone 🙂 taki prosty, lekki i smaczny 😆
A zaraz sie zbieram na USG, mam na 16.30, wiec wieczorkiem mysle ze dam fotke, jak dostane 😉
pozdrawiam

czekamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
famfatal napisał(a):
chamster napisał(a):
Dziewczyny mam pytanie. Biorę duphaston już ponad miesiąc i ostatnio tak mnie zaczęła głowa boleć, że szok. Na ulotce jest napisane, że może powodować migreny i bóle głowy.
A jak jest u Was?


U mnie było dramatycznie źle tak na dwa dni przed tymi burzami. Po prostu okropnie. Jedynie mogłam leżeć i nawet głowy nie podnosić. A ciebie boli tak ciśnieniowo - jak się schylisz np. czy niezależnie. Nie biorę duphastonu już także na 100% to były te burze. Ale było okropnie, także współczuję ci. Mijało z pierwszym porządniejszym deszczem. Teraz pewnie można się spodziewać więcej takich atrakcji, bo taka pora roku. Ja tym razem zapytam dr czy mogę np. paracetamol jak już umieram.


Czyli może rzeczywiście to nie od duphastonu. Ale od kilku dni mam to non-stop. Na szczęście mogę spać, ale jak się budzę to mnie znowu rypie.. Jutro idę na usg to się spytam lekarza co z tym robić.
Ostatnio taki mam dziwny czas. Niby nie mam się z czego smucić, ale chodzę jakaś zdołowana na maksa, strasznie mi ciężko psychicznie....mam nadzieję, że to minie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja leże dalej a tu taka pogoda ładna. Szczerze to juz fioła dostaję. Wszystko do szkoły zrobiłam zresztą ilez można przy kompie siedzieć. Podobno w ciąży max 6 godzin :/
Oby w środę okazało się że koniec leżenia.
Jeszcze cały nieszczęsny wtorek.
A dzisiaj moja malutka była pierwszy dzień w złobku hehe ale sobie fajnie radziła. Bawiła się, wołała siku i nawet usnęła na godzinkę 🙂 Na szczęście nie płakała. Jutro tez idzie zobaczymy co to b ędzie
A ja tylko sie przekręcam z boku na bok bleeee a mąż to pilnuje mnie jak gestapo. Jak tylko wstane to gdzie idziesz kładź się ehhhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny, od jakiegos czasu mam dziwne dolegliwosci i mialam nadzieje ze szybko mina ale chyba nic z tego. Prawie co wieczor pobolewa mnie prawa nerka i zauwazylam ze mam metny mocz. Czy ktoras z was sie kiedys z tym spotkala? Powiem szczerze ze mnie to bardzo zaczyna martwic a termin u lekarza dopiero 9.06 mam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...