GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży

biedna Weronika....... nie dosc ze musi walczyc z grypą zołądkową to jeszcze z służbą zdrowia .....

ja bede chciala używac kaftaniki głównie do odpadnięcia pępka ...... jakoś tego się boję najbardziej pisałyście ze juz teraz nie używa sie spirytusu to co polecacie....... musze o tym gdzies poczytac poki jest czas...

a ja stawiam głównie na pajacyki bo to w końcu zima będzie...kupuję tylko takie rozpinane wzdłuż i między nogawkami. Oczywiście mam też body ale słyszałam że wiele mam z nich rezygnuje na początku właśnie ze wzlędu na to że trzeba główkę przełożyc.
Meble dotarły i leżą u sąsiada w Avansie. A ja myślałam że wczoraj był ciężki dzień.... 😮
Ciekawe czy nasza guga już piękna 😁
wieronika87 przysłali do Ciebie tego lekarza?

Idę do kuchni....nie, nie gotować obiad - zagruntować podłogę żeby wyschła zanim mąż wróci 😲

marika321 napisał(a):

biedna Weronika....... nie dosc ze musi walczyc z grypą zołądkową to jeszcze z służbą zdrowia .....

ja bede chciala używac kaftaniki głównie do odpadnięcia pępka ...... jakoś tego się boję najbardziej pisałyście ze juz teraz nie używa sie spirytusu to co polecacie....... musze o tym gdzies poczytac poki jest czas...

mi koleżanka, która rodziła niedawno poleciła do pępuszka Octenisept ( spray taki ), zaznaczyła przy tym, że lepiej kupić większe opakowanie dla dziewczyn, które będą miały planowaną (no i nieplanowaną też ) cesarkę, bo posłuży też do przemywania rany

Weronika i co lekarz był???

Właśnie ciekawe czy ten lekarz dotarł do naszej chorowitki ???? Jaka ta służba zdrowia tępa ! Chyba już każda z nas tego doznała na własnej skórze.

Czyli zrobił dokładnie to co mi ostatnio tylko kwitek z oddziału dostałam że niby się zabezpieczają że pomocy udzielili 😠 Palanty !

wanilia napisał(a):

Idę do kuchni....nie, nie gotować obiad - zagruntować podłogę żeby wyschła zanim mąż wróci 😲

dziewczyny ja Was podziwiam... Wasi faceci to mają z Wami dobrze... chociaż Twój Wanilia będzie dziś głodny 😉 ale jak już skończycie tą podłogę to będziecie mogli jadać obiadki wprost z niej 😉

wieronika87 napisał(a):

wanilia wpadł z wielka łachą !! dał mi w dupencje i kroplowe zabrał na odział a tam do widzenia bo wirus a i jak mi nie przejdzie do jutra to dopiero szpital

to trzymam kciuki, żeby Ci do jutra przeszło, bo szkoda Twoich nerwów

meliska napisał(a):

wanilia napisał(a):

Idę do kuchni....nie, nie gotować obiad - zagruntować podłogę żeby wyschła zanim mąż wróci 😲

dziewczyny ja Was podziwiam... Wasi faceci to mają z Wami dobrze... chociaż Twój Wanilia będzie dziś głodny 😉 ale jak już skończycie tą podłogę to będziecie mogli jadać obiadki wprost z niej 😉

meliska my od tygodnia mamy kuchnię wyłączoną z użytkui albo jemy na mieście albo kanapki...A w porównaniu z moim mężem to ja nic nie robię bo mi nie pozwala. Ja jestem zmęczona syfem w domu a nie robotą - zagruntowanie podłogi to raptem kilka minut, żaden wysiłek dla mnie a przynajmniej już schnie 🙂

Teraz najważniejsze odpoczywaj i pij dużo o ile Ci wolno ?

My jutro remontujemy pokój jednak nie na żywy zielony lecz na żółty 😆 Pewno będę mieć dość po godzinie syfu

Weronika w Twoim stanie należy dużo pić... najlepiej wody... żadnych napojów wyskokowych 😉

Ulka ja jakiś czas temu widziałam dziewczynę, która miała już mocno wystający pępek, czyli ciąża dużo wyższa niż moja i jeszcze mój mąż skomentował, że nie taka gruba jak ja 😠 ...ale sobie idzie panna z tym brzuchem i pępkiem przed sobą i fajką w gębie 😮 nigdy nie paliłam i w ogóle jestem anty tytoniowa i miałam ochotę ją trzepnąć 😠 a jak leżałam w szpitalu to raz szłam na usg z dziewczyną w 7 tygodniu, która miała zagrożoną ciążę... i poroniła, ale jednego dnia kiedy odprowadzałam męża to widziałam jak mało co tej fajki nie zjadła 🤢

Tak jak Ulka rowniez slyszalam, ze te gotowe gaziki do przemywania pepka sa niefajne, bo nie mozna w kazda szczeline nimi dotrzec.
A kobiet palacych w ciazy ne jestem w stanie zrozumiec - tak trudno chociaz na 9 miesiecy nie palic. Ja jestem wegeterianka, nie dlatego ze miesa nie lubie, tylko z przekonan i coz tez dla dziecka bylam w stanie na jakis stosunkowo maly czas zaczac troche inaczej zyc.

Aniqa1111 napisał(a):

dziewczyny, powiedzcie czy kupujecie dla Dzidziola wiecej body czy kaftaników? bo ja nastawialam sie na body, wydawalo mi sie wygodniejsze, ale szwagierka mówi mi ze musze miec chociaz kilka kaftaników, np do szpitala, bo na poczatk to strach podnieść główke dziecka, zeby ubrac body i kaftanik sie bardziej sprawdza. Sama teraz nie wiem, czy kupowac czy nie

Ja wogole ne kupuje kaftanikow, tylko body! Z glowka nic sie nie stanie, kwestia wprawy z zakladaniem body, trzy dni i sie nauczysz 😉