Rodze w marcu 2010 - czy ktos sie do mnie dolaczy? | Forum o ciąży

Cześć Dziewczynki. Nadrobiłam zaległości w czytaniu Was i nie wiem od czego zacząć.
Marta oddałam głosik, śliczne zdjęcie, powodzenia.
Kamis i Elwira - zazdroszczę pięknej skórki. Ja niestety popękałam i rozstepów mam dość dużo. Choć dziwne, ze akurat na brzuchu mi nie wyszły...
Kasenn ten Twój mężczyzna to musi być niezły świrek :P Bardzo fajnie, że potrafi Cię rozbawić do łez.
Kinia i Cruella - ja tez się pisze na jakiś zlot, byle nie w Bieszczadach :laugh:
Esia - też się martwimy o olamat. Oby cisza z jej strony świadczyła tylko o braku dostępu do internetu, o niczym innym. Mój mały miał czkawkę może z 3-4 razy w ciągu całej ciąży.
Wiecie co, pewnie też mnie ochrzanicie, ale ja takie upławy zielonkawo-żółtawe mam już od jakiegoś czasu. Ale tylko z samego rana. Wstaję, idę siku i po chwili czuję wilgoć. No i wówczas mam trochę takich upławów. Wycieram i do końca dnia już się to nie powtarza. Jeśli są jakies upławy to tylko białe... nie martwiłam się tym, ponieważ nic mnie nie swędzi, nie piecze, są bezwonne... W srodę mam co miesięczną wizytę u mojego gina i na pewno o to zapytam.

Kamis moja Mama też nie ma ani pół rozstępu a ja mam parę małych na piersiach 😞

Cruella - JESTEM Z Nowego Bieżanowa, tam koło Prokocimia :P Kiedyś pisałam na tym wątku ale to w pierwszych tygodniach jak sama Karina była i ja :p Jakoś zaniedbałam potem pisanie...

Karka dostajesz ode mnie lanie - następna mądra 😠 😠 😠 😠
do lekarza marsz !!!

Kinia ja tylko oliwka w żelu i nic więcej, ale to podobno tak jak kamis mówi nie ma bardzo reguły jedni smarują i wychodzą rozstępy a drudzy prawie nic i nie wyjdą. Skóra ma rózną elastyczność, moja mama ma rozstępy po ciąży... więc nie wiem. Cieszę się w każdym bądź razie że nie mam 🙂

Jak to jest z odejściem tego czopu?? Bo nam babka na szkole rodzenia mówiła że jeśli czop odejdzie to trzeba szybko zgłosić się do szpitala bo w tedy bakterie, wirusy i inne zarazy mają otwartą drogę do naszych dzieciaczków i to niebezpieczne.

he he noo moja mama co kojaze to też nie ma ale ona ogolnie jest postawna kobieta 🙂

jejj jaka zawiechaa.. prawie zasnełam piszac tam maalutka wiadomosc

Montusia, ide w środę, więc się dowiem. I nie krzycz, bo Ty się oszczędzac musisz. 🙂

Pisałyście jakoś w weekend o romantycznych kąpielach z meżami... Ach, aż zazdroszczę. ale ja jakoś w ogóle nie mam ochoty ani na takie zabawy, ani na seksik. Zero potrzeb. Ciekawe czy kiedyś wróci mój popęd? :P

Idę coś wykombinować na obiad, bo dziś na 16.00 zajęcia w szkole rodzenia - temat: Pielęgnacja i "obsługa" noworodka.

Cruella, Ty to masz super pomysły na obiad. Podziwiam. Ja to po najmniejszej linii oporu idę... 🥴

Ja wcinam za to pyszne faworki. Ciekawe ile waga wskaże w środę. Już się tego boję... 🙃

Dziewczynki, chwalę się swoim brzuszkiem. 108cm na wysokości pępka :laugh: Nadal nie mam żadnych fajnych fotek, jedynie to co sobie sama zrobię komórką 😉

Jej, nie rozumiem dlaczego znowu nie widać, wrrr 😠
Rozmiar 16.4 KB, więc malutkie już jest i nadal nie wczytuje 😞
[img size=469]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/brzuchol.JPG" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />

[img size=284]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/brzuszek-3c2ec021d38a5f429eabed72fb7a936e.JPG" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />

no super po 90 minutach nieobecności dużo sie tu działo 🙂

ja na obiadek robię gulasz z szynki + kasza gryczana i ogóreczek kiszony , ale ranna opcja była

sznycel z indyka :laugh:

ja nowych rozstępów nie widzę tylko te stare 17 letnie 😉 staruszki 😉

karka ja to bym na figle ochotę miała ale mój mąż sie chyba bardziej boi niż ja 😲

a june co dzisiaj zaspała czy jak nie pokazała się nam nawet na minutkę ?

cruella upolowałam dzisiaj jeszcze jeden namiot :laugh:

karka ślicznie 🙂

piję dzisiaj pierwszy raz ten napar z liści malin -smak 😲 ni to zielona herbata ni to wymoczona trawa :laugh: i będe sobie przy porodzie wmawiać ze musi mi to pomoc :laugh:

🤪 🤪 🤪 No wreszcie się ukazało 😁
Mój bebzolek z synusiem po zakończeniu 35tyg. ciąży.
A teraz już ide naprawdę coś na ten obiad wykombinować, bo mąż wygłodzony wróci, a ja nie zdążę nic nawet wymyślić 😉
Ola ale się rozpędziłaś z tymi namiotami :P Ja tez musze jakieś kupić, bo mam jeden miękki do karmienia i w nim mi jest jeszcze ok, ale chyba mi się przytyło w obwodzie, bo jakoś ciasnawe się inne zrobiły i fiszbiny cisną. A pisałyście, zeby lepiej w ciasnawych nie chodzić...
Gulasz, mniam... szkoda, ze nie mam z czego zrobić.
A co do rozstepów, to ja smaruję i smaruję, a i tak wyłażą. Choć moja mama nie ma ani jednego, a ja pełno (piersi, uda, biodra, pośladki - są naprawdę wszędzie - buuuuu... ) 😞

Karka super fotki! Mój brzuś osiągnął 100 cm dzisiaj! Wiecie co już bym chciała urodzić i przytulić synusia i wziąść się za siebie trochę, człowiek taki ociężały łazi...

karka chyba sie rozpędziłam ale był naprawdę nie drogi w porownaniu z tym co kupiłam w sobotę ale mam dwa z fiszbinami właśnie póło usztywniany i miękki i jeden typu al'a babcia :laugh:

cruella to ja trzymam piecze nad kontem na szczęście 😉 ale u nas nie ma takich problemów chcę to kupuję i już , on wydaje za tu kupe kasy na swoje hobby

Karka super fotka - rewelacyjny brzuszek 🙂

A ja jednak zrobiłam żurek na obiadek 🙂

Karka brzunio zgrabniusi, sliczna pileczka... 🙂 Moj wydaje mi sie jakis maly, ma 101 cm w obwodzie. Ciekawe ile jeszcze podrosnie... Rozstepow brak, ale ya to cellulit na dupsku i udach! 😠

U mnie dzis na obiadzio tez gulasz z kasza :P

cruella dzisiaj wymyśliłam prezent na walentynki dla mojego męża może mało oryginalny i pasujący do okazji ale .... 😉 kupiłam mu atlas samochodowy polski , bo zgubił a nasz GPS szaleje i nie wie gdzie jesteśmy :laugh: do środka wrzucę walentynkę z napisem aby wszystkie drogi prowadziły go do mnie 🙂

Sorrki, cosik mi sie z PL czcionka stalo ☺️

Cześć Dziewczynki.
Dziś miałam najgorszą noc od początku ciąży 😞 Wieczorem pogorszył mi się humor i zaczęłam narzekać, że jestem gruba i brzydka i stąd brak zainteresowania narzeczonego moim ciałem. Trochę popłakałam, a później on poszedł do pracy. Ja się drzemnęłam i obudziłam się z bólem głowy (tak od zatok). Zrobiło mi się słabo, ciśnienie podniosło się do 134/87 (zwykle miałam 100/70), puls podniósł się do 90. Zaczęłam wymiotować i tak do rana. W ogóle spać nie mogłam przez ból głowy, mały szalał chyba ze stresu i kopał mnie po żołądku. A ja wymiotowałam nawet po łyku wody. Nawet jak nic nie piłam i przespałam się chwile to zaraz budziłam się żeby zwymiotować soki żołądkowe 😞
Byłam na pogotowiu w Wieliczce z siostrą narzeczonego, zbadali mi ciśnienie i osłuchali płuca i brzuch i mi gość powiedział, że on nie wie czemu źle się czuję, że jak chcemy, to możemy sobie jechać do szpitala do Krakowa to mi zrobią badania.
Tak się strasznie bałam o moje Maleństwo 😞 😞 😞
Zasnęłam dopiero jak przyjechał Marcin z roboty koło 6:30 i spałam do 13. I dalej mnie głowa boli i mam tętno podniesione.

a ja zrobie pulpety w sosie pomidorowym

i ziemiaczki i wsioooo nie chce mi sie myslec 🙂

Dzięki Dziewczyny. Na NK nie wstawiam, to chociaż tutaj się Wam pochwalę, hihi 😉

Esia - Ty nie myśl, że ja tylko na rozstępach się zatrzymałam. :laugh: Cellulit na udach i tyłku też mam, ale to mam nadzieję zlikwiduję wracając do aerobiku po ciąży.

Elwira - tez się tak czuję, taka wielka i ociężała. Wczoraj nawet mi łapska wieczorem spuchły, bo obraczka ciasnawa się zrobiła. Już nie chcę narzekać, bo praktycznie meta przed nami, ale dobrze, że mamy luty, a nie lipiec.

Doti to współczuję samopoczucia , tętno w ciąży zazwyczaj jest wysokie ale te inne obiawy trochę martwiące a nie zatrułaś sie czymś ? może lepiej faktycznie jedz do ginekologa bo ten na pogotowiu "łowca skór" mógł się nie znać