Skocz do zawartości

Dziewczyny,ktore zawsze ze soba pisaly:) | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Jedyne pocieszenie,ze na chwile obecna nie wplynie to Julce na nauke chodzenia..I coraz bardziej myslimy o tym,zeby miec jedna dzidzie,bo ryzyko cholestazy w nastepnej ciazy wynosi 98%,a efektow moze byc duzo wiecej 😞 A co najgorsze,jesli to juz wystapilo,to istnieje szansa,ze drugie dziecko mogloby miec podobny problem,badz tez Julki dziecko moze miec taki problem.Niby moze,ale nie musi,ale mi to juz w glowie siedzi 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Monisiu kochana przykro mi 😞 ale spójrz na to z tej strony że za rok Julka będzie starsza i może trochę będzie łatwiej... najważniejsze że to są tylko paluszki że leki nie spowodowały nic gorszego, z tego musisz się cieszyć. Jula jest piękną i mądrą dziewczynką i to jest najważniejsze, a operacje paluszków musisz przeżyć bo wiesz że to dla jej dobra... jestem z Tobą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki kasjalenko.ja sobie tez tak to tlumacze.bo straszne dzis przypadki w tym szpitalu widzialam i to mnie chyba najbardziej zdolowalo.wiele z tych dziecki wygladalo,jakby mialo nie przezyc.mowie ci,az mi sie tam plakac chcialo,jakie zycie potrafi byc niesprawiedliwe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
RANY MONIŚ JAK CZYTAM TWOJA HISTORIĘ Z DNIA DZISIEJSZEGO I TO CO MUSISZ PRZEŻYĆ ZA ROK...TO MOGĘ DODAĆ TYLKO JEDNO BARDZO CI WSPÓŁCZUJE BO WIEM SAMA Z DOŚWIADCZENIA ŻE OPERACJA DZIECKA JEST NAPRAWDĘ BARDZO CIĘŻKĄ I TRUDNĄ DECYZJĄ DLA RODZICÓW I MIMO WIELU ZAPEWNIEŃ ŻE WSZYSTKO BĘDZIE OK...CZŁOWIEK I TAK MAŁ CO Z SIEBIE NIE WYJDZIE ..JA MAM USUWAĆ SYNKOWI TRZECI MIGDAŁ I BOJE SIE JAK CHOLERA CHOĆ TEGO TYPU OPERACJE SĄ BARDZO CZĘSTO PRZEPROWADZANE TO I TAK SIE BOJE ..NAJBARDZIEJ TEJ CHOLERNEJ NARKOZY...RÓŻNIE BYWA...ALE TRZEBA MYŚLEĆ POZYTYWNIE...MA BYĆ DOBRZE I KROPKA...JA PODEJRZEWAM ŻE NA WASZYM MIEJSCU TEZ BYM SIE ZDECYDOWAŁA NA OPERACJĘ ...POMIMO STRACHU WARTO POMYŚLEĆ O PRZYSZŁOŚCI WASZEJ MAŁEJ KSIĘŻNICZKI...ABY W ŻYCIU NIE MIAŁA PRZYKROŚCI OD ZŁOŚLIWYCH LUDZI I PROBLEMÓW CHOCIAŻBY Z ZAŁOŻENIEM JAPONEK...TERAZ TEN PROBLEM JEST MALUTKI JAK ONA SAMA ...ALE Z BIEGIEM LAT BY URÓSŁ I DLA NIEJ SAMEJ NAJBARDZIEJ STANOWIŁ BY PROBLEM...PODZIWIAM WAS ZA BARDZO ODPOWIEDZIALNA I TRAFNĄ DECYZJĘ...TRZYMAM KCIUKI ZAWSZE ZA WASZĄ JULECZKĘ I ZA WAS!!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Capslocc dziekuje:*:*dokladnie tak samo nam to pani doktor tlumaczyla.Po co ma sie w przyszlosci meczyc i szukac butow na zamowienie czy tez sluchac szykan ze strony innych dzieci.Uswiadomila nas,ze takie operacje sa trudne i nieprzyjemne dla nas i dziecka,ale warto to dla niej zrobic.Wiec nie bede sie zalamywala.Ona za 5 lat nie bedzie tego pamietac,a ja wiem,ze jej to pomoze.A szpital jest najlepszy w europie,wiec wiem,ze moge im zaufac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A w ogole to powiem wam jaki mialam dzis rano ubaw.Poszlam spac w samych majtkach,bo goraco w domu bylo.Rano ja nakarmilam i wzielam do nas do lozka.A ta sobie znalazla zabawe-lapala mnie za cycka i sie cieszyla.A co sie reka zsunela to zbulwersowana spowrotem ja na cycka zarzucala i znowu sie cieszyla.I tak przez godzine 😁 Nawet by mi przez glowe nie przeszlo,ze dziecko moga takie rzeczy bawic 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jejku Monisia Twoja Julcia tak szybko rośnie i się rozwija, już prawdziwa dziewczynka z niej. Glowe super trzyma... a mojej główka lata jak pijaczkowi jakiemuś, dodatkowo te wyginania jej... musze znalesc jakiegos dobrego pediatre, bo ten w przychodni to jakaś porażka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasjalenko my dzis z masazu wrocilismy.Swietna sprawa,Julka caly dzien po nim spi 😉Ale rozmawialismy na wiele ciekawych tematow.Na temat rozwoju tez.Absolutnie nie powinno sie swojego dziecka do innego porownywac.Kazde z nich rozwija sie w swoim indywidualnym tempie,a to,co w ksiazkach pisza,to jest tylko teoria.Najwazniejsze jest w tym okresie,zeby ze swoim dzieckiem spedzac jak najwiecej czasu,mowic do niego,okazywac czulosc i pozwolic mu rosnac w jego wlasnym tempie.I ja sie pod tymi slowami podpisuje,bo jeszcze nigdy nie sprawdzalam,co dziecko w danym okresie powinno umiec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wstawac spiochy,szkoda dnia.)Od dzis u nas masaze beda co wieczor 😁 😁 Robilam je zawsze na zajeciach w dzien i Julka potem spala.A wczoraj mnie maz poprosil,zebym mu pokazala,jak to wyglada.No i juz wczoraj pisalam,ze go zrobilam.No i Julka jak zasnela o 21 tak spala do 6:40 😁 😁 Jak meza alarm o 6 zadzwonil,to az sprawdzalam,czy oddycha,bo w takiej pozycji jak wczoraj zasnela w takiej sie obudzila 😉Nawet w nocy nie drgnela hihi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z nudów przeglądałam nasze posty z poszczególnych tygodni ciąży i wszystko mi się przypomniało...ehh brakuje mi tego wszystkiego 😞 całej tej ciąży i ciągłego pisania z Wami na brzuszku... Mimo że mam najwspanialszy skarb (który już od 3 godzin śpi w łóżeczku) to tęsknię za ciążą... za szybko się przyzwyczajam do wszystkiego... Szkoda że nie ma dziewczyn Monci, Lauritty i przede wszystkim Edi... ciekawe jak żyją jak ich maluchy......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z nudów przeglądałam nasze posty z poszczególnych tygodni ciąży i wszystko mi się przypomniało...ehh brakuje mi tego wszystkiego 😞 całej tej ciąży i ciągłego pisania z Wami na brzuszku... Mimo że mam najwspanialszy skarb (który już od 3 godzin śpi w łóżeczku) to tęsknię za ciążą... za szybko się przyzwyczajam do wszystkiego... Szkoda że nie ma dziewczyn Monci, Lauritty i przede wszystkim Edi... ciekawe jak żyją jak ich maluchy......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi sie tez za dziewczynami teski.A za ciaza moze i tesknie,ale i tak juz raczej sie na nia nie zdecydujemy.Bo jak pani doktor okreslila,ze szanse na zdrowe dziecko sa 50na 50 to raczej sie nie odwazymy.Wiec zostaje nam cala milosc na naszego promyczka przelac i dziekowac bogu,ze ona jest zdrowa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A w ogole dziewczyny was teraz zaskocze.Ostatnio rozmawialam z ta pania co prowadzi masaze na temat jedzonka dla dzieci.Sama ma 2 dzieci i wiecie co mi powiedziala??Ze jak zaczyna sie wprowadzac dziecku produkty,to o ile nie ma sie swojego ogrodu i swoich wlasnych,niepryskanych produktow,to lepiej dawac dziecku sloiczki.Bo one sa przebadane,maja atest itd.A warzywka,ktore kupimy na rynku czy w markecie maja mase chemi,pestycydow i innego swinstwa.Mowilam jej,ze zrobilam Julce swoja marchewke,to kazala mi sie tak do min 8 miesiecy wstrzymac z robieniem samemu,bo cala chemia z tych produktow osiada w cialku dziecka..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja ostatnio prowadziłam ostra walke z zanikiem pokarmu...nie wiem dlaczego ale nagle po prostu zanikł mi pokarm...mała musiała skorzystać z mleczka modyfikowanego...ale tak łatwo sie nie poddałam i ostro nastawiłam sie na walkę ..no i udało sie ...mleczko znowu mam...tyle że wypływa teraz tak szybko że malutka nie umie tak szybko łykać i narodził sie nowy problem...musze przed każdym karmieniem ściągnąć mleczko do butelki...aż 120ml i dopiero później podać go malutkiej całe szczęście Martynka cierpliwie znosi ten czas oczekiwania na mleczko i bacznie obserwuje co ja robię wierzgając nóżkami i gaworząc..dzielny malec 😁...co do waszych wspomnień to ja również tęsknie ..teraz tym bardziej iz mam świadomość że to również ostatni raz bo więcej dzieci nie planuję ..no chyba że los kiedykolwiek zadecyduje za nas 😮ale też jestem ciekawa co tam słychać u pozostałych dziewczyn... 🤔dzis moja malutka cały dzień praktycznie przespała...aż sie marwiłam co bedzie na sam wieczór ale moge śmiało powiedzieć że mam złote dziecko od tygodnia nie budzi sie w nocy na karmienie ...usypia około 22 i około 21 je ostatnie mleczko a potem budzi sie około 5:30 -6:00 aby ponownie najeść sie do syta i znowu usnąć...a dzien je 5razy i również w miarę o równych godzinach...więc juz śmialo mogę zaplanować sobie dzień bez zbędnych niespodzianek... 😉

poza tym dzis dostałam okres pierwszy raz od prawie roku...szkoda bo mi tak dobrze bez niego było 😠ale co jak co to znaczy że nadal wszystko ok i teraz muszę z mężem uważać...a jak u was ...ty monisiu wiem ze przez tą spiralę miałaś problemy ja tez myślałam o tego typu zabezpieczeniu ale po twoim przypadku mam pewne obawy czy oby nie powinnam poczekać ...lub zastanowic sie nada innym rozwiązaniem...hormony pod każda postacią odpadają bo za często łapie infekcje a wystarczy choćby stan podgorączkowy a np.tabletki przestają działać...muszę sie ostro wziąźć i poszukać odpowiedniego rozwiązania... 🥴

poza tym moja malutka weszła w etap szpiega...mama jest to super..mamy nie ma to trzeba ja zawołać płaczem...no i oczywiście jej ulubiony leżaczek ...ja nie śpi to kładę ja do leżaczka a ona na całego wierzga śmieje się (czasami nawet już w głos)no i oczywiście żwawo reaguje na zawieszone na pałączku zabawki...gruchając do nich i próbując je jeszcze raczej nieświadomie ruszyc...świetny widok...az mi sie serce raduje jak na nia wtedy patrzę 🤪nie moge uwierzyc że niedawno ten malutki człowieczek tylko spał i jadł a teraz cały świt go juz interesuje...poza tym uwielbia byc w pionie ...byle nie leżeć...taka cwaniara juz poznała smak tej pozycji dzieki babci i ciociom które jak tylko przyjada to Martnkę od razu na rączki biorą pomimo iz mama mówi że nie 😠takie uroki kochającej rodzinki 😜 a jak wasze malutkie ...tez takie ciekawe wszystkiego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co do tego jak daje rade z dwójeczka to powiem tylko jedno...dziękuje Bogu za tak piękną pogodę i za duże ogrodzone i bezpieczne podwórko dla mojego starszego synka to raj od rana do nocy...tylko siusiU i zjeść przychodzi do domku a tak cały czas na powietrzu...wiekszość dnia Michaś spędza w piaskownicy którą tata w tym roku przerobił na rozmiar xxl (z myśla juz o Martynce) lub na trampoliny którą zasponsorowali wnuczkowi dziadkowie oraz w basenie w który niestety ze względu na bliskie sąsiedztwo z piaskownicą codziennie wieczorem musimy z mężem wymieniać wodę...poza tym mój synek to mały ogrodnik uwielbia pomagać mamie na skalniakach i wyrywa zazwyczaj to co nie należy czyli kwiatuszki zamiast badyla...ale muszę mu wybaczyć jest jeszcze maluszkiem ...najfajniejszy jest moment ja dziecko przynosi kwiatuszka mamie z ogródka wraz z korzeniami cały bukiet.. 😠 no ale co poradzę ogródek mało istotna sprawa ważne że dziecko dało mamie kwiatka...prawda :huh ...no i tak jakoś dni płyną...gorzej jak pada wtedy ja robię to co zwykle..pranie ..prasowanie..obiad...opieka nad malutka i jeszcze muszę zabawiać dodatkowo synka któremu po prostu najzwyczajniej na świecie sie nudzi ...wtedy jest ciężko.. ale daje radę ...PO PROSTU MUSZĘ!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...