Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

No ja się chyba zapiszę bo i jakieś inne dziewczyny z brzuszkami poznam a i może z tym samym terminem to później będzie raźniej spacerować z maluszkami 🙂 A co do nauki porodu to znając mnie ze stresu i tak o wszystkim zapomnę i pójdę na żywioł 🙂 Jak urodzę tak urodzę byle bez nacięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rany, nie było mnie jeden dzień a tu tyyyyyyyylllllleee postów do przeczytania 🙂 witam nowe kwietnióweczki!

Agula myślałam o Was cały czas i strasznie mi przykro z powodu tego, co się stało. aż się popłakałam ;( trzymajcie się razem i w nadziei!

joll ja bym chyba jakiejś wścieklizny dostała na takiego lekarza! co za patałach! mam nadzieję, że wszystko skończy się jak najlepiej dla Ciebie i bobasa.

jeśli chodzi o jedzenie to jem już prawie wszystko. nadal nie smakują mi słodycze i właściwie większość przetworów mlecznych. za to mięso, szczególnie gotowane czy pieczone mogę jeść tonami...tak samo mandarynki. śmieszne to jest, bo to są rzeczy, za którymi przed ciążą nie przepadałam. także to jest rzeczywiście odmienny stan 😉

a co do porodu to ja jestem zdecydowana na rodzinny (na razie) a co do pozycji t wiem tylko, że nie na leżąco - bo to nie jest naturalna pozycja do rodzenia. poza tym nie wiem, czy ja po moich operacjach nie kwalifikuję się do cesarki...aczkolwiek bardzo bym nie chciała.

chyba już pytałam, ale spytam jeszcze raz: przygotowujecie jakoś sutki do karmienia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Amii napisał:
a macie jakieś książki o ciąży?

Ja dwie i ciągle je oglądam 🙂


ja tylko przeglądam www necie
kurs rodzenia -TAK
poród rodzinny -TAK
w wodzie i naturalnie pozycja kucna, żadnego nacinania
//////////
polecam film pt.: BIZNES PORODOWY, wieczorem wkleję wszystkie linki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania78 - Powiedz mi właśnie co się "robi" z sutkami? Bo ostatnio jak byłam przypadkiem u lekarza rodzinnego to Pani powiedziała mi, żebym je jakoś wyciągała bo mogę mieć problem z karmieniem... Nic z tego nie rozumiem.

Moja siostra np. ma bardzo duże piersi (w przeciwieństwie do mnie), i po porodzie już po kilku dniach musiała karmić butelką bo nie dała rady ściągać mleka, całkowicie zasłoniło jej sutki. Ja właśnie nie chcę mieć powtórki z rozrywki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dostałam od mamy książkę z 1980roku "Życie przed narodzeniem", jak byłam malutka to ją ciągle oglądałam i nie mogłam się nadziwić, że te dzidzisie siedzą w brzuszku. A teraz sama noszę taką fasolkę. Książka jest stara ale piękne zdjęcia są w środku 🙂i opisy zdjęć są ciekawe. Treść taka sobie, trochę przeterminowana;/no ale nie można mieć wszystkiego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dostałam od mamy książkę z 1980roku "Życie przed narodzeniem", jak byłam malutka to ją ciągle oglądałam i nie mogłam się nadziwić, że te dzidzisie siedzą w brzuszku. A teraz sama noszę taką fasolkę. Książka jest stara ale piękne zdjęcia są w środku 🙂i opisy zdjęć są ciekawe. Treść taka sobie, trochę przeterminowana;/no ale nie można mieć wszystkiego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania78 napisał:
Rany, nie było mnie jeden dzień a tu tyyyyyyyylllllleee postów do przeczytania 🙂 witam nowe kwietnióweczki!

Agula myślałam o Was cały czas i strasznie mi przykro z powodu tego, co się stało. aż się popłakałam ;( trzymajcie się razem i w nadziei!

joll ja bym chyba jakiejś wścieklizny dostała na takiego lekarza! co za patałach! mam nadzieję, że wszystko skończy się jak najlepiej dla Ciebie i bobasa.

jeśli chodzi o jedzenie to jem już prawie wszystko. nadal nie smakują mi słodycze i właściwie większość przetworów mlecznych. za to mięso, szczególnie gotowane czy pieczone mogę jeść tonami...tak samo mandarynki. śmieszne to jest, bo to są rzeczy, za którymi przed ciążą nie przepadałam. także to jest rzeczywiście odmienny stan 😉

a co do porodu to ja jestem zdecydowana na rodzinny (na razie) a co do pozycji t wiem tylko, że nie na leżąco - bo to nie jest naturalna pozycja do rodzenia. poza tym nie wiem, czy ja po moich operacjach nie kwalifikuję się do cesarki...aczkolwiek bardzo bym nie chciała.

chyba już pytałam, ale spytam jeszcze raz: przygotowujecie jakoś sutki do karmienia?


dzieki) Aniu!
staram się zachować spokój, nerwy nic nie pomogą, jedynie żal i przykro, że tak mało dobrych fachowców, a wiadomo, że Nadziejne Kobietty to delikatny i cenny materiał, więc fachowiec powinien być przede wszystkim subtelny. Chyba poszukam pani ginki w wieku rozrodczym; )
hmmm...sutki do karmienia? to chyba zadanie dla naszych panów sprawców zajścia; )he?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Amii wyciąganie to chyba przy płaskich sutkach? nie wiem, ja szoruję gąbką i szczypię przy kremowaniu...boli, jak cholera, bo mam okropnie wrażliwe...ale lepiej je przygotować, bo jak potem dzidziuś będzie ssał kilka razy dziennie to dopiero będzie ból - robię tak, bo mi kilka koleżanek radziło...w sumie nie wiem, czy dobrze dlatego pytam Was, co o tym myślicie...

joll też będę szukała tej książeczki, bo lubię się pochachać 🙂 jest też takie forum: gazeta. poród na wesoło...o matko, mówię Wam, ubaw po pachy...okazuje się, że i poród można wspominać ze śmiechem 🙂 jak wrócimy do domku to Wam wkleję linka, jeśli będziecie chciały 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania78 oraz wszystkie inne osoby, które mnie wspierają w tym bólu - dziękuje bardzo!!!

Nigdy bym nie przypuszczała, że to własnie mnie może coś takiego spotkać, to był juz 11 tc 😞

Nawet nie wiem co pisać ... 😞

Ale trzymam za Was kciuki, żeby Wam się zdrowe dzieci urodziły.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amii jeszcze o tym nie słyszałam...słyszałam że nie można pić zielonej herbaty ale mój lekarz powiedział że jeśli by żle wpływała na rozwój dziecka to w chinach nie byłoby tyle ludzi i jeśli wypije z filiżanke lub dwie to mi niec nie bedzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...