Marcówki 2012 | Forum o ciąży

Obdarzona nie dziwię Ci się, że jesteś pełna obaw skoro nie ma przy tobie twojego chłopaka, najlepiej porozmawiaj z nim kiedy przyjedzie i wytłumacz, że jego nieobecność i pieniądze wcale dziecku nie zrekompensują obeności i zabaw z tata, przeciez malenstwo potrzebuje pełnej rodziiny a i tobie potrzebne jest poczucie bezpiezenstwa i pomoc tatusia. Mam nadzije ze twoj facet przemysli powaznie ta sprawe, a moze gdy jego rodzice dowiedza sie o twojej ciazy to mu przemuwia do rozsadku???? 🙂 pozdrawiam

No właśnie. Ach cieżka sprawa z tym moim chłopem, ale dobrze ,że z nim bo to najlepszy moj chłopak jakiego miałam i od początku wiedziałam, że to jest to i czułam że to skończy się dzieckiem i weselem:P
No właśnie, urodziłaś 3 tyg przed terminem. Tak właśnie myślę sobie, bo z tego co wiem ( tak jest u mnie w okolicy, koleżanki, kuzynki, siostry i sąsiadki) to rodzą po terminie przeważnie. A tu na forum widzę, że wiele kobitek rodzi tak tydzień przed, 2 przed.. znasz więcej przypadkow co rodzą się dzieci przed terminem czy po?

Nefretetete też mam taką nadzieję, że przemyśli. Teściowie wiedzą, i właśnie popierają to, aby cały czas siedział w Holandii, i jak urodzę też:/

tesciowie popieraja zeby siedział w Holandii?? a nie uwazaja ze rodzice dziecka powinni byc razem ze sobą i oboje przy dziecku?? dziwne. pieniadze pieniędzmi, ale.... chyba co innego bardziej sie liczy. co z tych pieniedzy ajk nie bedzie rodziny prawdziwej...
jak ebdziecie oddzielnie to beda tylko nieporozumienia, pretensje, a nie mozna od tego zaczynac. to nie wrózy dobrze waszemu związkowi, i dla dziecka napewno nie bedzie dobre.a chyba o tą malutka kruszynkę teraz chodzi.
a co do tych porodów, to nie wiem. chyba jednak wiecej rodzi wczesniej niz po pzrewidywanym terminie.

No ja nie znam teściow, ale oni chyba lecą na kasę trochę. Moj chłopak nie jest materialistą, ale uważa że jego rolą jest zarabianie na dom jak prawdziwy mężczyzna:/ też, ale nie tylko.
No co Ty, a ginekolog Ci powiedział w pierwszej ciąży, że możesz urodzić wcześniej? a w ktorym tygodniu poczułaś ruchy?

wiesz rózni są ludzie, dla jednych jest wazna kasa, dla innych dom i prawdziwa rodzina. dla mnie kasa, wyglad, ciuchy nie były nigdy najwazniejsze. ja od małego chciałam miec taka prawdziwa rodzine, chciałam zeby była normalna, bez patologii zadnych, zeby dziecko czuło sie bezpiecznie. a materialne dobra owszem pomagaja zyc, łatwiej jest majac swoje mieszkanko, samochód, ale nie przec za wszelka cene w strone kasy.
a ginekolog nic nie mówił ze moge wcezsniej urodzic, oni tak naprawde nie wiedza kiedy mzona urodzic. my obie z siostra urodziłysmy sie wczesniej. zazwyczaj mówia ze to chłopcy wola posiedziec w brzuszku i sie nie spiesza. przyjeto ze 2 tyg pzred wskazanym terminem i 2 tyg po to sie mówi "w terminie" takze wiesz... a zreszta nie mamy wpływu na to kiedy nasze dzieciaczki zechca wyjsc. mi po prostu deszły wody i tyle... musiałam jechac do szpitala w srodku nocy.
a co do ruchów to to skomplikowane. bo swiadomie wiedziałam ze to to juz chyba gdzies ok 21 tyg. wczesniej to nie wiesz ze to to, to jak motyle w brzuchu,a wiesz moga sie wydawac burczeniem w brzuchu, takimis wzdeciami. pamietam ze nie umiałam tego zinterpretowac. a z tymi ruchami to tez sie potem masz, albo szarżuje w brzuchu, albo za mało sie rusza i jzu zachodzisz w głowe co sie dzieje. w szpitalu an patologii to zalecaja po wstaniu liczyc ruchy dziecka od momentu wstania do 10 ruchu. powinno byc w jakims czasie (nie pamietam w jakim) jakw ciagu dnia nie mozna sie doliczyc tych ruchów to mzoe byc źle. np moja kolezanka wykryła potem cukrzyce ciążową, okazało sie ze dziecko ejst wteyd ospałe i mało sie rusza.

obdarzona napisał(a):

A teraz też będziesz mieszkała gdzieś na wybrzeżu? To ta kobieta ma tupet żeby tak powiedzieć:/ moja mama też jest teściową, i nie cierpi swej synowej, bo sobie zasłużyła, ale nigdy ale to nigdy nie powie jej nic przykrego, zawsze mile ją wita i z zainteresowaniem z nią rozmawia i stara się aby czuła się rodzinnie:P

Po powrocie będę mieszkała w Mediolanie, ale to gdzieś na boczku. 🙂 No kobieta jest szczera po prostu i w sumie dobrze bo nie lubie jak ktoś jest tak fałszywy że udaje że mnie lubi a w rzeczywistoście tak nie jest.

Oj... tak się rozpisałyście, że chyba tego wszystkiego nie przeczytam.
A co do bóli to ja też tak mam znowu jak na miesiączkę. Coś okropnego, a jeszcze to dzisiaj przyszło, kiedy mam tyle spraw do załatwienia. :/

love napisał(a):

Oj... tak się rozpisałyście, że chyba tego wszystkiego nie przeczytam.
A co do bóli to ja też tak mam znowu jak na miesiączkę. Coś okropnego, a jeszcze to dzisiaj przyszło, kiedy mam tyle spraw do załatwienia. :/

to norma i musimy to pzretrwac. mnie nie puszcza ale jutro bede w delegacji to po niej troche odpoczne, bo ebdzie krócej niz w pracy 🙂

Ja na szczęście mam tylko dzisiejszy dzień taki szalony. Później kilka dni sobie odpocznę. Jakieś spacerkli krótkie, może gdzieś na wieś, albo do lasu wyjadę i myslę, że całkiem inmaczej się poczuję.

A i widzę, że podoba wam się imię Filip... mi też i to bardzo, ale już kuzynka najbliższa ma i co trzeci sąsiad ma 2-3-4 letniego synka Filipa. Wtedy to imię to chyba każdy dawał co mu się syn rodził. 😁

kasiek01001 napisał(a):

Czesc dziewczyny. Obdarzona ja mam tak samo jak ty 😞 Moj maz pracuje w niemczech i ma zamiar caly czas tam pracowac. Bedzie zjezdzal do Polski co 6 tyg na 2 tyg. ale super co?? A ja bede caly czs sama. Pragnelam tego dziecka, ale teraz jak juz zaszlam to zaczelam sie zastanawiac jak to bedzie? Czassem plakac mi sie chce. 😞

to normalne, talkie hustawki nastrojów, hormony w nas buzuzja dziewczyny. aczkolwiek aj pewnie tez bym wyła. ja mam meza cały czas przy sobie, bardzo mi pomaga, i tesciowa. nie ejst łatwo zostac samej jak palec. wspołczuje... ach te chłopy...

Love, ja np. chociaż sztucznie,to wolę być akceptowana. Mediolan , jeszcze lepiej, to to juz w ogole wielkie miasto 😜
Kasiek- czuję dokładnie to samo co Ty. Mężczyzna nigdy nie zrozumie kobiety w ciąży. Myślę, że np. w ogole jakaś osoba nie zrozumie identycznie drugiej, jeśli nie przeszła przez to co ona.
W ogole, kobieta nie zrozumie kobiety w ciąży, jeśli sama jej nie przeszła. Mi koleżanka taka, co się mądraluje wszem i wobec powiedziała mi ostatnio '' moim zdaniem, nie dasz sobie rady. Nie wyobrażam sobie Ciebie jako matki. Jesteś na to za młoda, za głupia, nie odpowiedzialna, nigdy się nie zmienisz, dziecko Cię nie zmieni. Jeśli będziesz się zachowywać tak jak przed ciążą, to Twoje dziecko będzie jakimś zwierzęciem z dżungli'' - powiedziała moja bardzo dobra koleżanka, ktora ćpa, pije praktycznie codziennie, zawsze miała najgorsze oceny, zawsze uciekała z prawie każdej klasowki, bo bała się, że dostanie banie, a i tak nie nie nauczyła na następny termin, prawie co rok pisała poprawki, kocha się ze swoim chłopakiem bez zabezpieczenia, ale nie chce mieć dzieci. Więc kto tu K******** JEST NIE ODPOWIEDZIALNY! mowie wam.. jak sie wkurzyłam. Ale ona zawsze mowi swoje zdanie nie patrząc na siebie. Ja nie ćpam i jestem dużo odpowiedzialniejsza, i satarm się zawsze stawić czoła wszystkiemu a nie tak jak ona. och ale się zbulwersowałam. No Huśtawki nastrojow są i to ostre:P Mi też się chce wyć przez mojego chłopa:P

kasiek- na pewno będzie dobrze. Sama zobaczysz. Ja właściwie też się boję co to będzie, bo ja w dzień będę sama z dziećmi, a mąż tylko w nocy w domu- co pewnie też będzie chciał się wyspać. No, ale jeszcze o tym nie myśle, bo trzeba będzie sobie dać radę mimo wszystko.

Ja idę spać 😜 Bo mi nerwy nie dają żyć:P irytuje mnie byle bzdura 😜

ojejq obdarzona, jakie Ty masz kolezanki 🙂 az sie okropnie czyta to co napisałas.
ale macie swoje lata i to jest zrozumiałe. kazdy był w młodym wieku.a ja czasmai mysle jaka bedzie moja córka za te 15 lat.

No Kasiek, nie ma odwrotu:P może jakoś to będzie 🙂
Ewci@ ja też się boję. Oby nie była taka jak niektore moje koleżanki w wieku 15 lat, bo to one w tedy były na etapie ''papierosy, woda, sex'':/ ja mam teraz 19 lat ( skończyłam 3 czerwca) i niech mi przyjdzie moja corka w tym wieku z ciążą to będę baaardzo zła, ale pomogę:P chociaż 19 lat to już taki optymalny wiek:P jak ma się 17,18,19 itd, ale jak widzę 16-latki i mniej to mnie szlak trafia:P też zależy, bo matka może mieć już te 19 lat a być nieodpowiedzialna, a może mieć 16 lat i być odpowiedzialna bardziej niż ta starsza:P

No dokładnie, masz rację Kasiek. Na szczęście mam 2 przyjaciołki od serca, ale mam też koleżanki, ktore bywają irytujące, może zazdroszczą? nie wiem.

Kasiek to może jak się dziecko urodzi to już coś się zmieni. Do porodu zostalo jeszcze ponad pół roku i może mąż znajdzie inną pracę lub zmieni decyzje. A jak nie to może jak się dziecko urodzi... to częstko zmienia ludzi.

No i pozatym moja dzisiejsza przygoda. Rano poszłam do sklepu bo chcialam sobie kupić jakiś delikatny żel pod prysznic, No i kupilam jakiś antyalergiczny bezzapachowy. Jak wrócilam do domu poszłam się kąpac i chciałam spienic ten 'zel', ale jakos się nie dalo. Dopiero później się zorientowałam że to balsam do ciala. Do teraz nie wiem skąd mi sie to wzięło. Czytałam i byłam pewna że to żel. hehe 🙃

nie martwcie się. kobieta ma po to te 9 miesiecy zeby dojrzec nawet jak do konca nie wie jak to bedzie, boi sie i w ogole. a potem jest tak jakby wyssała to z mlekiem matki, to się włacza automatycznie. a obawy ma każda i tego sie nie da zlikwidowac. wiecie co ejst najgorsze?? ostatnie tyodnie, bo jzu wtedy ejst ciezko, checsz zeby było juz po, zaczynasz sie bac porodu bo jest coraz blizej, myslisz czy bedzie ok, czy sie dzidzia urodzi zdrowo i ebz komplikacji, czy dasz rade karmic itp. mnóstwo obaw. ale jak dziecko weszło to i wyjsc musisz, i niestety nie da sie tego mommentu pzrełozyc jak np wizyty u lekarza, na inny dzien 🙂 bedzie dobrze kobietki - mamuśki 🙂 czujecie się juz jak mamusie 🙂??

obdarzona a jakis czas temu pisalysmy o tych koleżankach. ja też się zastanawiam co to będzie jak wyjde na spacer i spotkam którąś z nich.... :/
Ja też sądzę że 19 to wiek jeszcze w pożądku.. wiadomo szkoła skończona, po maturze, no i płnoletnia jesteś... le takie 15-16 latki z gimnazjum to nie... Jakoś nawet sluchać o tym nie mogę. nawet ja co z tego pokolenia jestem to w wieku 15 lat siedziałam w domu i się uczyłam , a alkohol i papierosy to nie było dla mnie... a co jeszcze o seksie myśleć.