Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Połamania języka na obronie Kasia 🙂

Astra co to krzywej cukrowej to właśnie Kaczmarek specjalnie mi zwrócił uwagę na to czy kazano mi 75ml glukozy kupić, bo bardziej wiarygodny jest test.

Moje maleństwo znów się odkleiło od pleców i mocno je czuję na brzuchu. O 6 rano zaczęło wygibasy. Coś mi się zdaje, że to jej godzina wstawania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Dzień dobry kobietki 🙂
Może ja mam z tą glukozą tak dlatego,ze prawie pół roku temu miałam badania na cukrzycę, a to były początki ciąży, tyle,że nie byłam tego jeszcze świadoma. I wyszły dobre. Nie wiem. Zrobię, jak mi kazała, najwyżej w laboratorium podpytam dlaczego tak 😉
W pierwszej ciąży nie miałam tego badania, dlatego nie wiem o co biega 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ napisał(a):
Sztunia napisał(a):
Astra napisał(a):
Ej, Wy tak piszecie o tej glukozie, a mi ginka kazała 50g glukozy rozpuścić w 200ml ciepłej wody, wypić w domu i po godzinie żebym była w laboratorium 😮 Mam jakoś inaczej niż Wy czy mi się wydaje?


hmm bo bardziej wiarygodne jest 75g i na tym 75 robi sę pełna krzywą cukrową często, a kiedys piło się po 50, nie wiem czemu nie masz na czczo krwi pobieranej ale widocznie ginek wie co robi więc spoko. z tego co wiem 75 jest po prostu bardziej wiarygodna i badanie pełnej krzywej cukrowej robi się: na czczo wypijasz 75g, po godzinie krew, i po drugieej krwe, przynajmniej tak tłumaczyła mi połozna


a mi własnie mówili ze jest teraz nie po 1h i potem za 1h znó tylko raz i potem po 2h, i wieksza dawka tylko. gdzie lab to inaczej mzoe.


bo ja napisłam o pełnej krzywej cukrowej jaką miałam robioną przy Majce, a teraz gina mi powiedziała że nie trezba robic pełnej i wystraczy ejj wynik na czczo i po dwóch godzinach. Ale ja mam jeszcze takie szczęście że nie siedzę tam dwie godziny tylko ide do domku, mam lezeć i się nie ruszać ale w moim stanie to spokojnie dam radę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedna Sztunia.. 🙂
Ja wczoraj z moim tak gadałam,że jak byłam w pierwszej ciąży i mnie położyli na 3 tygodnie do szpitala, to wytrzymałam, bo dzidziuś był najważniejszy, wiadomo. Ale kurna teraz jakby mi ginka wyskoczyła ze skierowaniem do szpitala, to bym się chyba zapłakała, bo z jednej strony dzidzia w brzuchu, a z drugiej bym tęskniła za Bartkiem. Chyba bym ochujała...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o Boże co za beznadziejna pogoda 🥴 taka mgła, że domu sąsiadow nie widzę;/

Sztunia, o kuurde ale to przecież chyba nie będą Cię tam trzymać do końca;/;/ ale musisz dać radę;D nowe koleżanki tam na sali, to sobie pierdoły popchniecie;D

Astra, no Ty też masz nie za ciekawą sytuację;/ oby wszystko było ok, bo nikt by nie chciał w szpitalu leżeć 😞

Lady, noo a moj mnie o 5 obudził i też od plecow się odkleił.

Izunia, mi też zrob ogień w piecu bo zimnoo 😠

ja właśnie jem pomidorową pyszniutką, nie taką byle jaką 🙃 mniam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wyobraź sobie, co jest u mnie. Ja sprzątam tylko po łebkach, na szczescie naczynia zmywarka myje, odkurza mąż po pracy i podłogi myje, okna mam zajechane jak Bolka trampki, ale trudno, jesli same się nie umyją, to muszą poczekać aż pańcia wydobrzeje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja tez sobie własnie zarządziłam że okien nie umyje i nikomu nie daam myc, zasyfi mi się dom przez ten czas, a po porodzie to nie wiem kiedy się odkuje, ale mam to w dupie zebym juz tylko przestała krwawic to moge w syfie żyć. poki co najwazniejsze to zrobienie pokojów dziewczynkom a to nie lada wyzwanie jak ja na chodzie nie bede
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztunia, u mnie jak na razie z pokoikami dupa. Mieliśmy sie teraz tym zająć, czułam się świetnie to odkładalam, bo ciągle coś. A teraz jak już najwyższy czas to musi mi się to podwozie otwierać 🤢 😁
Szlag by to trafił. Mam nadzieję przez grudzień się w miarę postawić na nogi, zebym mogła sie czymkolwiek zająć, bo na razie czarno to wszystko widzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
ewci@ napisał(a):
Sztunia napisał(a):
Astra napisał(a):
Ej, Wy tak piszecie o tej glukozie, a mi ginka kazała 50g glukozy rozpuścić w 200ml ciepłej wody, wypić w domu i po godzinie żebym była w laboratorium 😮 Mam jakoś inaczej niż Wy czy mi się wydaje?


hmm bo bardziej wiarygodne jest 75g i na tym 75 robi sę pełna krzywą cukrową często, a kiedys piło się po 50, nie wiem czemu nie masz na czczo krwi pobieranej ale widocznie ginek wie co robi więc spoko. z tego co wiem 75 jest po prostu bardziej wiarygodna i badanie pełnej krzywej cukrowej robi się: na czczo wypijasz 75g, po godzinie krew, i po drugieej krwe, przynajmniej tak tłumaczyła mi połozna


a mi własnie mówili ze jest teraz nie po 1h i potem za 1h znó tylko raz i potem po 2h, i wieksza dawka tylko. gdzie lab to inaczej mzoe.


bo ja napisłam o pełnej krzywej cukrowej jaką miałam robioną przy Majce, a teraz gina mi powiedziała że nie trezba robic pełnej i wystraczy ejj wynik na czczo i po dwóch godzinach. Ale ja mam jeszcze takie szczęście że nie siedzę tam dwie godziny tylko ide do domku, mam lezeć i się nie ruszać ale w moim stanie to spokojnie dam radę 🙂


ale idac czy jadac do domku juz spalasz i grom wie co sie jeszcze w drodze mzoe wydarzyc wiec u nas nie wypuszczaja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
my z dziewczynami musimy zrobic pokoiki bo mamy starsze dzieci. my np juz dla zuzy zrobilismy. łózko nowe i mebelki i git, a wszytsko co po niej dla dzidzi juz czeka. my Zuzie mielismy niecały roczek u siebie w sypialnia potem do siebie i tak jzu tam jest. zawsze to wygoda, amsz pod reka, wiesz co sie dzieje,a zreszta jakby zuzia miała isc do pzredszkola to nie wyobrazam sobie zeby dzidzia z nia spała, jak ta Zuza by do pzredkoszla sie wyspała, jak tu dzidzia płaczaca przy uchu...

a u nas dół i ryczec sie chce 😞 tesciowa była dzis u onkologa i ten podły rak znów ruszył 😞 jutro dostaje najmocniejsza z mozliwych chemioterapie, włosy wyjda, sama juz nie wierzyz e da rade, bo to juz jej 3 czy 4 - sama juz nie wiem. my sie w tym tygodniu zaczelismy rozgladac zeby zuzie do pzredskzola oddac, a maz juz pogaduje zeby "małe" do złobka zapisac bo u nas takie koleje ze szok, ludzie duzo pzred porodem zapisuja, jak tylko dwie kreski na tescie wyjda. tylko kogo ja mam zapisac, jak nawet płci nie znam hehe dziecko Pani Ewy ...... 😞 buuuu zawsze sie wsyztsko komplikuje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ współczuję 😞 Ostatnio akurat dowiedziałam się o zastosowaniu krwi pępowinowej i się zastanawiam czy swojej nie pobrać i nie przechowywać w laboratorium, bo u mnie w rodzinie było dużo zachorowań na raka. Słyszałaś o tym? Taka krew zawiera dużo komórek macierzystych i często pomaga w walce z rakiem, lepiej niż jakiekolwiek inne metody. Jeszcze nie zgłębiałam tego tematu dokładnie, tylko coś mi się o uszy obiło. Oczywiście jeśli kobieta w ciąży zdecyduje się zachować ta krew jest to bardzo drogi interes. Pobranie ok. 800 zł przechowywanie w laboratorium w pierwszym roku prawie 3000zł. Potem nie wiem 😞 Nie wiem też ile czasu można taką krew przechowywać. Jeśli w rodzinie akurat ktoś choruje na raka to jest to zawsze jakaś opcja dodatkowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
ewci@ współczuję 😞 Ostatnio akurat dowiedziałam się o zastosowaniu krwi pępowinowej i się zastanawiam czy swojej nie pobrać i nie przechowywać w laboratorium, bo u mnie w rodzinie było dużo zachorowań na raka. Słyszałaś o tym? Taka krew zawiera dużo komórek macierzystych i często pomaga w walce z rakiem, lepiej niż jakiekolwiek inne metody. Jeszcze nie zgłębiałam tego tematu dokładnie, tylko coś mi się o uszy obiło. Oczywiście jeśli kobieta w ciąży zdecyduje się zachować ta krew jest to bardzo drogi interes. Pobranie ok. 800 zł przechowywanie w laboratorium w pierwszym roku prawie 3000zł. Potem nie wiem 😞 Nie wiem też ile czasu można taką krew przechowywać. Jeśli w rodzinie akurat ktoś choruje na raka to jest to zawsze jakaś opcja dodatkowa.



cos mi sie obiło o uszy, ale jak to działa nie wie. nio bo co?? ja mogłabym dziekco ratowac jakby krwi potzrebowało, te co sie urodzi, czy meza czy co?? tak jak teraz tesciowa?? to by była krew lecznicza, jak np ona nie potzrebuje pzretłaczania krwi to to ma zastosowanie jakies??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...