Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mój też fantastykę głównie czyta. Salvatore to jego ulubiony autor. Sapkowskiego też lubi. Ostatnio jak byliśmy w Biedronce to zobaczył książkę pt. Snajper i stwierdził, że by coś o snajperach poczytał. Potem zaczął szukać i się o tym najlepszym snajperze działającym w śniegu dowiedział 🙂
A poradniki dla tatusiów pożycza ze szkoły rodzenia 🙂 Ma też kumpla od którego chce pożyczyć jakąś książkę pt. Jak być dobrym tatą czy coś takiego, bo wie, że on to ma 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obdarzona napisał(a):
Astra, a to długo leżałaś z nim w szpitalu? i po ilu dniach dostałaś go do siebie do sali, w sensie bez żadnych inkubatorow?

haha moj też się spoci samym patrzeniem na Filipka 🙂



Właśnie dlatego my się w szkole rodzenia lalkami bawimy 😁 Ostatnio się wczuliśmy jak było podawanie do karmienia 😉 Najlepsze było to, że Łukasz podał mi z ogromną uwagą tą lalkę, ja ją wzięłam, a potem jak było przeniesienie dzidziusia na ramię to walnęłam główka lalki w ścianę za mną 😁 Jemu to lepiej idzie niż mi :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obdarzona, u mnie było całym szczęściem to,że nie wymiękłam. Przez ponad 2 tygodnie na patologii cierpiałam katusze. Dobowo miałam tylko godzinę bez kroplówki, na okrągło kłucie, wlewanie jakichś chyba sterydów na rozwój płuc małego do mojego wenflonu, wieczne ktg i leżenie na prawym boku. Raz przez kilka dni nie jadłam obiadów, bo nie miałam jak wstać: na brzuchu pasy ktg, w łapie kroplówka, między nogami dwa podkłady higieniczne, bo wody się leją - a żadna z piguł nie raczyła cipska ruszyć i zajrzeć do mnie (dzwonka w sali nie miałam hehe). Myślałam,ze umrę. Do tego musiałam robić wszystko, by nie doszło do zakażenia wód - do mojej pościeli miałam dostęp tylko ja, w łazience były przeboje, etc, etc. Masakrejszyn, nikomu nie polecam 🤨 😁
Tak się zawzięłam, że zrobię dla małego wszystko i zrobiłam. Lekarze byli w szoku, bo ja rocznikowo miałam nawet nie skończone 19 lat, więc pewnie się spodziewali ze taka nieodpowiedzialna gówniara oleje sprawę i będzie błagać o cesarkę. To, co oni ze mną robili to normalnie szczyt wytrzymałości pacjenta i szczyt możliwości lekarzy w takiej sytuacji.
Ale właśnie dzięki temu Bartuś się urodził taki silny. 2450g i 50cm, po porodzie jak z rzeźni, dostał 9 punktów 🙂 odebrali jeden za kolor skóry, bo był siny i zimny. I największa dla mnie niespodzianka: w inkubatorze był tylko 3 godziny 🙂 jak godz po porodzie leżałam w sali poporodowej i pisałam smsy do całego świata,ze książę już jest, to położne mówiły,że powinnam medal za wytrwałość dostać, bo dziecko za 2 godz dadzą mi do karmienia.
I potem jak już byłam na swojej sali i on był ze mną, to nawet na chwilę nie chciałam go oddać 😜
On był taki drobniutki,że nawet płakać nie umiał jak noworodki, tylko piszczał tak jakoś śmiesznie. No i był jedynym facetem na oddziale przez 3 dni, bo same dziewczynki się rodziły 🙂
Po 3 dobach byliśmy w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lady, ale lalka to co innego, sama się wystraszysz, jak zobaczysz swoją kruszynkę 😁 Ja nie miałam oporów z robieniem czegokolwiek, na drugi dzień po porodzie obcięłam małemu paznokcie hehe, ale bałam się za pierwszym razem zakładać mu kaftanik, bo wydawało mi się,że mu rączki powyrywam, że go połamię, bo takiego maleństwa nigdy wcześniej nie widziałam z tak bliska 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Lady, ale lalka to co innego, sama się wystraszysz, jak zobaczysz swoją kruszynkę 😁 Ja nie miałam oporów z robieniem czegokolwiek, na drugi dzień po porodzie obcięłam małemu paznokcie hehe, ale bałam się za pierwszym razem zakładać mu kaftanik, bo wydawało mi się,że mu rączki powyrywam, że go połamię, bo takiego maleństwa nigdy wcześniej nie widziałam z tak bliska 😁


Nie mam co do tego wątpliwości 😉 Moja mama np. miała taką fazę po porodzie, że się bała, że zrobi mi krzywdę. Uważała, że wszyscy zrobią wszystko lepiej niż ona. Za to jej siostra na odwrót, wolała robić wszystko sama i nikomu nie dawała dziecka dotknąć. Trudno przewidzieć, w która strone się sfiksuje 😉
Niezłe przygody z tym pierwszym porodem miałaś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No miałam...Trochę za słaby, być może za młody organizm na ciążę. Bardzo źle ją znosiłam, nieciekawie się zapowiadało, ale skończyło się chyba najlepiej, jak tylko mogło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wypowiedzi 😁 Wszyscy mi mówią,że i z wyglądu by mi dali więcej,z zachowania tym bardziej 😁 ja się muszę rodziców zapytać, czy mi czegoś w metryczce nie zmienili żeby i siebie odmłodzić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dojrzałaś szybciej 🙂
Mi teraz wiek zaniżają (a to komplement w moim wieku 😉). Latem jeszcze jak piwo kupowałam poprosił mnie gość o dowód w sklepie. Zabiłam go śmiechem 😉 Jak mu pokazałam to wymiękł. Za to jak nie miałam 18 lat to w ogóle nie miałam problemu z kupowaniem alkoholu i chyba wyglądałam na starszą 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda mama

Jakby mi ktoś kiedyś powiedział,że w wieku 23 lat będę miała 2 dzieci, z czego drugie zaplanowane i swiadomie zrobione, to bym padła ze smiechu 😁
Kurczę, jednak doświadczenie robi swoje. Gdybym nie miała tych przebojów z Bartkiem, to na pewno nie byłabym teraz w drugiej ciąży. Przez doświadczenie zmieniają nam się życiowe priorytety. Ja poczułam z gigantyczną siłą, czym jest macierzyństwo, a zawsze wcześniej sądziłam,ze to zupełnie nie dla mnie. Nie przepadałam za dziećmi, nie wyobrażałam sobie siebie w roli matki. Życie samo układa się w taki scenariusz, jaki jest dla nas najlepszy. Kluczem jest chyba to tylko, by trafić na swoją drugą połówkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Młoda mama

Jakby mi ktoś kiedyś powiedział,że w wieku 23 lat będę miała 2 dzieci, z czego drugie zaplanowane i swiadomie zrobione, to bym padła ze smiechu 😁
Kurczę, jednak doświadczenie robi swoje. Gdybym nie miała tych przebojów z Bartkiem, to na pewno nie byłabym teraz w drugiej ciąży. Przez doświadczenie zmieniają nam się życiowe priorytety. Ja poczułam z gigantyczną siłą, czym jest macierzyństwo, a zawsze wcześniej sądziłam,ze to zupełnie nie dla mnie. Nie przepadałam za dziećmi, nie wyobrażałam sobie siebie w roli matki. Życie samo układa się w taki scenariusz, jaki jest dla nas najlepszy. Kluczem jest chyba to tylko, by trafić na swoją drugą połówkę 🙂


I tu masz absolutną rację. Ja też nie przepadałam za dziećmi. Zakładałam, że kiedyś będę mieć dziecko ale nie szybciej jak przed 30stką i nie więcej jak jedno. Gdy poznałam mojego Łukasza i on od początku o dzieciach gadał to byłam trochę przerażona. Powiedział mi raz, że w końcu dojrzeję. No i strzeliła ta potrzeba we mnie jak grom z jasnego nieba 😁 Choć trochę była podsycana przez partnera nie powiem 😉
Inna sprawa, że wcześniej to nie było warunków na takie rzeczy. Nie chciałam mieszkać z rodzicami, chciałam koniecznie ustabilizować się w życiu zanim podejmę takie działania. Teraz też super ekstra warunków nie mamy, ale chociaż własne mieszkanie jest i pewna praca, a to dużo. Cieszę się, że to wszystko się udało przed 30stką jednak 🙂 Mogę powiedzieć, że zrobiłam wszystko w takiej kolejności w jakiej bym chciała. I już nie mówię, że chcę tylko jedno dziecko 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie u nas też dużo dało to,ze od razu po slubie poszliśmy na swoje.

Ależ się najadłam 🤪 zrobiłam schaba, bo mi narobiłyście ochoty, do tego ziemniaki i tarta marchewka, i maślanka. Teraz to mam dopiero wielki brzuch. A propos, rano się ważyłam i od 22 listopada przybyło mi ponad 2 kilogramy 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc pieknotki, dopiero skonczylam sprzatac i weszlam zobaczyc co u Was slychac.

Astra, to mialas kurde przezycia zwiazane z Bartusiem, ale mysle ze ja tez bym tak postapila.

Obdarzona moj Michal nie przeglada gazet pomimo ze mam ich caly stos, ale o dziwo ma duzo do powiedzenia na temat dzieciatka, pewnie w pracy siedzi w necie i studiuje nt dzieci i ich wychowywania 🙂

A co do ksiazek to moj Michal lubi wszystkie ksiazki, zwlaszcza o nurkowaniu, bo Jego pasja jest nurkowanie i ma cala półke ksiazek o nurkowaniu. Ostatnio Jego nowa pasja jest jazda na rowerze i na ten temat tez kupuje ksiazki 🙂 ale mam lenia, rany boskie, mialam isc do sklepu po bagietke ale nie wiem czy dojde 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja czekam na mielone, oczywiście szef kuchni poleca no bo ja mam leżenie 🙂
moim zajęciem jest dziecko uspić hahah czyli leże i sciemniam że spie a ona w swoim łóżeczku tez śpi
Astra to odzyłaś po porodzie, ja rozmawiałam z koleżanką dziś i okazało się że nasza kumpela urodziła synka w 27tc, lekarze powiedzieli że nad jego zyciem zaważyło 150g gdyby był szczuplejszy o tyle to by go nie było
a my raczej czytamy tylko wakacyjnie, jakos nie potrafie przysiasc w domu a nie powiem żebym nie lubiła, tak samo mój Michał. ostatnio doszlismy do wniosku ze to chyba kwestia braku czasu braku chęci i wogóle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
astra tez bym cie posądziła o starszy wiek :P
u nas pada deszcz, modle sie tylko zeby michał nie pracował w sobotę bo w piatek pojedziemy wszyscy do domu a tak to tylko na jedna noc, a chce mi się pobyć rodzinnie sam na sam 🙂 nabrać siły na kolejny tydzień.
ok szukam mebli do pokoju Majki, bo chyba wszystkie jedzą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia ja jeszcze nie jem, ide sie wykapc i łeb umyc, bo po sz
Italu jeszcze nie myty, kurwa smalec mimz nich scieka 🙂 a pozniej wtrzachne rosolek i jakas bulke z mięchem 🙂 🙂 a na kolacje zrobie mojemu Romeo bagiete z maslem czosnkowym i serem i parowki zawijane w ciescie francuskidm mmmmniiiiam chyba robie to bardziej pod siebie niz dla Niego 🤪 🤪 🤪 tylko teraz zostaje kwestia zejscia z 5-go pietra a pozniej wejscie na to jebane 5-te pietro, masakra :/ mam nadzieje ze niedlugo znajdziemy cos innego bo juz mam dosyc tej wspinaczki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Hej piękne,
dawno mnie tak głowa nie bolała, zaraz mi oczy na wierzch wyjdą. To po tej pieprzonej glukozie 🤢
Jakoś przetrwałam i wypicie tego świństwa i trzy wkłucia. Ale tak mi się w pewnej chwili słabo zrobiło, że prawie odleciałam. Masakrycznie się teraz czuję.... 😠
Pan mąż w pracy, pojechał na 13:00, pan synuś u babci mały zdrajca...wziął malowankę i poszedł, nikt się matką zdychającą nie przejmuje, nikt! 😞
😁
To mu zjem Nimm2 żujki 😜

Astra ale dałas rade a ja mam do powtórki, i mimo ze zwróciłam to cholerwto to potem cały dzien prawie mi brzuch jakos sie stawaiał iw ogole. a twoj synus tez żujki wcina?? moja mała uwielbia tylko mówi złyjki a nie żujki, hehe

jak widac nadrabiam, przeszło 20 stron 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...