Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Izunia mój pokarm zaginął w akcji, dostawiam ją, ale ryczy, trochę próbuję pobudzać piersi laktatorem, ale efektu nie widzę.

Astra witaj w klubie, moja też zaczyna ryczeć przy cycku, bo pokarmu coraz mniej i nic na to nie pomaga...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

No ja wiem,że nie powinno się odstawiać od piersi, ale ja nie mam nic w tych piersiach, dlateo daję jej modyfikowane. Ale cały czas się staram, mam nadzieję,że może coś się bujnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamuśki dzisiaj poskarżyłam się mojej lekarce która jest tu ordynatorem, że już od wczoraj rana proszę którąś z położnych żeby przyszła mi pokazać jak mam malutką dostawiać, żadna nie przyszła aż do momentu kiedy pani ordynator nie zareagowała, w ciągu minuty przyszły aż dwie. Cycki mam pełne, lekko się naciśnie i już leci, a nakładek nie trzeba bo mam "dobre" sutki i brodawki. Tylko nie wiem czemu mała za każdym razem po jedzeniu drze się w niebogłosy, może się nie najada. Już durnieję od tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izunia, ja mam wklęsłe sutki i na początku karmienia zanim niunia je wyciągnęła to tak kurewsko mnie bolały,że myślałam,ze zejdę 🙃 do tego od razu paraliż całej ręki, masakra. Popękały i ponachodziły krwią chyba najbardziej jak mogły. Dałam se z tym radę, bo do przezycia, to teraz nie mam pokarmu. Pojebane to wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Izunia, ja mam wklęsłe sutki i na początku karmienia zanim niunia je wyciągnęła to tak kurewsko mnie bolały,że myślałam,ze zejdę 🙃 do tego od razu paraliż całej ręki, masakra. Popękały i ponachodziły krwią chyba najbardziej jak mogły. Dałam se z tym radę, bo do przezycia, to teraz nie mam pokarmu. Pojebane to wszystko.


Biedna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
I kurwa zaczyna się u mnie teraz mega jazda... Dawid chory, Bartek już smarka i kicha, a ja walczyłam z gorączką ponad 38 stopni, aż miałam dreszcze - gila mam do pasa. Małej cyca nie daję i mam ochotę strzelić sobie w łeb, bo tak ładnie ssała 😞 też ryczę, bo wkurwia mnie to wszystko, teraz mi choróbsko w domu potrzebna, tak się boję,zeby mała nie złapała i na uszach staję...

Pytanie do mam karmiących sztucznie:
Ile jedzą Wasze maluchy? Jak często? I co w nocy - budzicie na butlę, czy nie? Bo ja nie budzę, mała dostała wczoraj około 22:00 90ml i spała do 4:00. Wydaje mi się,że trochę to za długo...


astra moja siostra karmiła podczas choroby z tego co mi się wydaje, tylko łzili wszyscy w domu w maseczkach, skontaktuj się z pediatra najlepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mulant napisał(a):
fikumiku napisał(a):
My dzisiaj na biodra. Nie wieciejak to wyglada? Boliii? 😮

też miałam się pytać 🤪


nic nie boli, sprawdza troszkę rakoma, a potem robi normalne usg , szybko i sprawnie, tyolko czasem jest zimno w tych pomieszczeniach i dzidki moim zdaniem dyskomfort czują zstad ryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
astra i wszystkie co twierdzą że pokarmu nie mają zaraz wam walnę
nie ma czegos takiego moje kochane że nie ma się pokarmu
jestesmy do kurwy nędzy ssakami, a z tego co wydaje mi się jesteście wszystkie zdrowe
wiec medycznie nie ma żadnych przeciwskazań żebyście mleka nie miały
jesli przystawiasz dziecko do piersi regularnie, to w twoich cyckach mleko bedzie
każde dokarmienie dziecka wiaże się z tym że Twojego pokarmu bedzie mniej
każde dokarmienie zmniejsza szanse na udane karmienie piersią

sutki boleć będą, dzieci krzywić się bedą bo one też nie wiedzą do końca co się dzieje, poza tym dieta, żeby brzuszek nie bolał i w ciul samozaparcia.

i zrozumię kobiete która powie że nie chce karmić cyckiem
ale nie zrozummie kobiety która twierdzi że ona mleka nie ma i musiała podac butle,

teraz mogę kozaczyć bo pola je przepieknie
a;le przy Mai nie było tak kolorowo
położne błagały mnie wrecz zebym pozwoliła dokarmić, bo mała cyca chwicić nie chciała a ja powiedziałam nie!!! i ch....
ze łzami w oczach, z ranami na cyckach, co pół godziny przystawiałam ją całą noc i wkońcu o 5 nad ranem chwiciła, zrobła mi przy tym ogromnego krwiaka ale zjadła coś 🙂
w domu dalej walczyłysmy, zaczełam ją karmić fajnie po jakiś 3 tygodniach

ja jestem ogromną zwolenniczka cycka stad mój wywód 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
astra i wszystkie co twierdzą że pokarmu nie mają zaraz wam walnę
nie ma czegos takiego moje kochane że nie ma się pokarmu
jestesmy do kurwy nędzy ssakami, a z tego co wydaje mi się jesteście wszystkie zdrowe
wiec medycznie nie ma żadnych przeciwskazań żebyście mleka nie miały
jesli przystawiasz dziecko do piersi regularnie, to w twoich cyckach mleko bedzie
każde dokarmienie dziecka wiaże się z tym że Twojego pokarmu bedzie mniej
każde dokarmienie zmniejsza szanse na udane karmienie piersią

sutki boleć będą, dzieci krzywić się bedą bo one też nie wiedzą do końca co się dzieje, poza tym dieta, żeby brzuszek nie bolał i w ciul samozaparcia.

i zrozumię kobiete która powie że nie chce karmić cyckiem
ale nie zrozummie kobiety która twierdzi że ona mleka nie ma i musiała podac butle,

teraz mogę kozaczyć bo pola je przepieknie
a;le przy Mai nie było tak kolorowo
położne błagały mnie wrecz zebym pozwoliła dokarmić, bo mała cyca chwicić nie chciała a ja powiedziałam nie!!! i ch....
ze łzami w oczach, z ranami na cyckach, co pół godziny przystawiałam ją całą noc i wkońcu o 5 nad ranem chwiciła, zrobła mi przy tym ogromnego krwiaka ale zjadła coś 🙂
w domu dalej walczyłysmy, zaczełam ją karmić fajnie po jakiś 3 tygodniach

ja jestem ogromną zwolenniczka cycka stad mój wywód 🙂



jestem tego samego zdania......ja w szpitalu sciagalam 20ml mleka 😁I daje rade wykarmic mojego glodomorka,ktory pije w dzien co 1,5-2 h w nocy juz 2-3 i wiecej.J
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia pokarm może i ma każdy ale nie każde dziecko da się karmić. Z moją walczyło chyba z 10 osób przez tydzień w szpitalu i dupa. A w pierwszej dobie dziecko się zagłodziło i musiało mieć podaną kroplówkę z glukozy. Bo tak niektóre położne gadały, że jak się przegłodzi to będzie ciągnąć. Jaaasne. Na takie eksperymenty to sobie mogą pozwolić mamy z dziećmi z wysoką wagą urodzeniową. Moje dziecko nie jadło przez 8 godzin, bo w ogóle nie umiało ciągnąć cycka i hipoglikemia gotowa. Także czasem się nie da. Choć walczyłyśmy długo. Usłyszałam w szpitalu dużo przykrych słów od każdego coś innego, że nie mam pokarmu, że mam złe sutki, że mam złe cycki. Doradca laktacyjny, który według mnie miał najmniejszą wiedzę ze wszystkich mi walnął: "biedny wcześniak z wenflonem w głowie - przydałoby mu się trochę pokarmu od mamusi". Ryczałam po tym cały dzień. Tylko jednej połoznej udało się zrobić tak, że mała choć na chwilę zassała i pobudziła te moje cycki tak, że się zrobił nawał. Ale to autentycznie siedziala ze mną 2 godziny. Dziecko ryczało w niebogłosy, ja z nim, ale ona nad nami pracowała i był jakiś postęp. Ale gdy cukier spadł po raz drugi nawet ona choć była bardzo uparta i postawiła sobie za cel, że będziemy karmić piersią powiedziała mi, że jest tyle ludzi wykarmionych mlekiem modyfikowanym i żyją i się mają dobrze. Dopiero postawiła mnie na duchu po tym co mi ta laktacyjna walnęła. Byłam już na skraju depresji. I ryczałam co chwilę, bo nie dosyć, że dziecko na antybiotyku od pierwszych dni przez wysokie leukocyty, to jeszcze drugą kroplówkę z glukozy dostało i znów zabrali mi ja na noc.
Może wszyscy ci ludzie byli niekompetentni, może dziecko przez antybiotyk i infekcje było osłabione (choć osłabienia nie było widać jak walczyła by jej nie przystawiać do piersi) i dlatego nam się nie udało. Nie wiem. Ale jak widać są przypadki, że po prostu się nie da. Widziałam jak inne tylko przystawiały dziecko, a ono od razu ciągnęło. Bardzo bym chciała by moje dziecko też tak umiało, ale niestety...
U mnie już ostatni tydzień odciągania 😞 Pokarmu znikoma ilość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady Twoja mała jest wcześniakiem
wiec wydaje mi się że jest tutaj inny przypadek
do tego nie była całkiem zdrowa
ale np. czy teraz próbujesz ją przystawiać, przecież już przybiera na wadze po sztucnym to mozna próbowac. Wiem co znaczy zagłodzenie dziecka bo ja miałam tak z Maja tylko mnie mówili że dostanie wysokiej zółtaczki wiec to znowu inna para kaloszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...