Skocz do zawartości

Nacudja_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nacudja_m

  1. Od 15 lipca w Lidlu będą pampersy za 29,99 🙂
  2. danusia1985 napisał(a): Niestety wracam. Dokładnie 5 sierpnia. I coraz bardziej żałuję, bo nawet dziękuję nie usłyszałam... Dzięki za rady. Jutro kupię sól i będziemy walczyć 🙂 Mam nadzieję tylko, że przez noc nie uzbiera się tej ropy tyle, że zaklei mu oczko.
  3. Mamy problem z oczkiem. Zaczęło łzawić i zbiera się taka zielona wydzielina. Myślicie, że domowe sposoby, czyli okłady z rumianku i herbaty pomogą czy powinnam lecieć do lekarza? nie wygląda to na zapalenie spojówek, bo gałki nie są przekrwione, a takie miał przy poprzedniej infekcji w szpitalu.
  4. Dzień dobry Mamusie 🙂 Bałam się, że przez tydzień nieobecności będę miała milion stron do nadrobienia a tu takie pustki... Urlop z dziadkami udał się o wiele bardziej niż pierwszy. Może dlatego, że już wiedziałam mniej więcej co mnie czeka, a może bo moi rodzice dużo zajmowali się Małym i miałam chwilę oddechu. na dodatek trafiliśmy na fantastyczną pogodę, więc byliśmy cały czas na powietrzu. Igorek ma już 5 zębów (dolne i górne jedynki i dolną dwójkę). Posmakował nowych rzeczy, bo babcia się nie certoliła jak my - zwłaszcza arbuza polubił. Nauczył się wreszcie pić. Co prawda nie są to jakieś wielkie ilości, ale już przynajmniej wie co trzeba robić, żeby leciało. Zaczyna podnosić tyłek jakby szykował się do raczkowania, więc może lada dzień mnie zaskoczy. No i bije brawo i ma przy tym wielki zaciesz 😁 Miałam problemy z jedzeniem, ale to żadna nowość. Poza tym myslę, że to kwestia upału. Najlepiej idzie mu kaszka (każda 😮 ) i deserki. Obiadki to nadal walka. Ładnie zjadał tylko to co z pomidorem. Nie było większych problemów ze spaniem, czyli normalnie budził się kilka razy w nocy i spał w swoim nowym łóżeczku turystycznym. Dziś mam trochę z nim problem, bo przez ponad tydzień przyzwyczaił się do większej ilości ludzi i do tego, że ciągle ktoś koło niego jest. teraz płacze i nie jestem w stanie wyjść nawet na sekundę. uspokaja się najlepiej na spacerze, bo tam się najeździł, że hej 😁 mam nadzieję, że kilka dni w domu i wrócimy do starych zwyczajów 🙂 No i wreszcie po 16 miesiącach alkoholu spróbowałam - piwo wypiłam i jak mi się w głowie kręciło 😁 🤪 bardzo ekonomiczna jestem teraz 😉 no bo co lepiej chłodzi na takie upały? 😜 Karolka gratulacje przyjęcia do żłobka. Fajnie, że plany się realizują 🙂 Danusia przyjęłaś propozycję pracy czy jednak zrezygnowałaś? Fajnie, że kupujecie mieszkanie. Widziałam zdjęcia Olgi na fb - prawdziwa mała pływaczka 🙂 No i super, że udało Ci się odstawić Olgę od cyca. Też już bym chciała, ale zupełnie nie wiem jak mam przetrwać noce 😞 Deira wyglądaliście bardzo elegancko 🙂 Dobrze, że jednak jakieś zdjęcia są - to zawsze pamiątka. Gratki dla Naty, że wstaje 🙂 Ania gratulacje dla Zuzi, że już tak śmiga i sama wstaje 🙂 U nas to pewnie jeszcze trochę potrwa, bo Igor to leniuch straszny. Aneciia jeśli chodzi o usypianie, to robiłam dokładnie jak Twój L. Jak zaczynał wyć, to podnosiłam, uspokajałam i odkładałam do łóżeczka. Tyle tylko, że ja przy nim siedzę dopóki nie zaśnie. No a noce, to nadal ciągłe wstawanie. Gofer gratuluję postępów Piotrusia 🙂 A jak z alergią? Wcina już więcej? No i spóźnione buziaki dla wszystkich jubilatów, którzy kończyli kolejne miesiące 😘 😘 😘
  5. Deira dziękuję za buziaki 🙂 Gofer bardzo współczuję. Głowa do góry - rak to nie zawsze wyrok. Będzie dobrze, musi być 🙂 Trzymam kciuki za leczenie i zdrówka tacie życzę 😘 No i cieszę się, że Piotruś zajada wreszcie coś innego 🙂 Pewnie i Ty odżyłaś jak mogłaś sobie pofolgować po takim długim czasie ścisłej diety 😉 Wybywamy na tydzień na kolejny urlop. Jedziemy nad jezioro z moimi rodzicami. Czyli liczę na to, że tym razem trochę wypoczniemy, bo dziadkowie chętniej zajmą się Małym niż znajomi 🙂 Także żegnam się z Wami chwilowo 😘
  6. Danusia u nas noc też straszna. W ciągu godziny wstawałam do niego 5 razy. W końcu skończyło się na spaniu w trójkę 😉 Igorek też lubi kolegę z lusterka, ale jeszcze go nie całował. Co najwyżej siłują się na pięści 😉 A lustro brudne... 😲 Deira ja w sumie na górnym dziąśle też szukałam takich kresek, ale jakoś nie było widać, a zęby wypukłe coraz bardziej. Czyli to jednak znaczy, że idą. Obie jedynki górne na raz. Pewnie dlatego mamy marudztwo na każdym kroku.
  7. Chyba coś u nas nie jest dobrze z tym glutenem. No ewentualnie z mlekiem. Igorek robi luźniejsze kupki, takie podśluzowane. Poza tym nic mu nie dolega - nie ma wysypki, nie boli go brzuch, nie ulewa, nie wymiotuje. Od jutra odstawiam kaszkę zbożową i zobaczymy czy coś to pomoże. Jak nie to może to jednak od zębów. W sumie wolałabym, żeby to było od zębów... podobno istnieje coś takiego jak częściowa nietolerancja glutenu. Że niby nic dziecku nie jest, ale w nadmiarze dziecko nie trafi w całości tego glutenu i niby z wiekiem mija. Aneciia u nas też zimno. Od jutra zapowiadają ocieplenie. Ja mam nadzieję, że tak będzie, bo w sobotę wybywamy na urlop 🙂 Gofer jak urlopowanie. Co z alergią Piotrusia? I jak postępy? 🙂
  8. Deira super, że się wszystko udało. Na zdjęciu prezentujecie się bardzo elegancko 🙂 Pokaż nam jeszcze Natalkę - jak wyglądała mała gwiazda 🙂 Sąsiadka mi powiedziała, że Igorek ma "dziewczyńską" buzię 😮 Czy on wygląda jak dziewczyna?! 🤢
  9. Cześć Mamusie 🙂 Ale tu pustki 🙂 No my po chrzcinach. Gorąco było okrutnie, ale Igorek był dzielny i stanął na wysokości zadania. Nawet nie płakał w kościele. A zaraz jak odeszlismy od chrzcielnicy to był rozbierany z wyjściowego stroju, bo cały płynął. Nawet nie wiem czy ma zdjęcie jakieś w całym komplecie 😉 Może powinnam go ubrać raz jeszcze i zrobić kilka fotek 😉 Impreza niemalże udana. Poza jednym zgrzytem w postaci mojej cioci, której zachciało się lodu do wina 😮 a lokal nie miał go zrobionego. Pomijam fakt, że wino było schłodzone, wyjęte prosto z lodówki. No i już niezadowolona mina i obraza majestatu. A ja chcąc ją zadowolić jeździłam po pobliskich stacjach benzynowych, żeby taki lód ewentualnie zakupić. Niestety bez powodzenia. Niestety wypędzenie diabła nie pomogło na sen mego syna. Noc to była maskara, ale myślałam, że to przez nadmiar wrażeń. Ale to chyba coś innego. Zęby?? Bo dzisiejszy dzień to jedno wielkie pasmo marudztwa 😞 Dobrze, że śpi od godziny. Aż się boję nocy. Dla moich rodziców wczorajszy dzień zakończył się szokiem, bo byli świadkami wypadku pod własną bramą. policja w domu, zeznania. Tata nawet próbował gonić to auto i mówi, że udusiłby gościa gdyby go dogonił, a mama twierdzi, że cały czas widzi przed oczami pod autem twarz tej dziewczyny i słyszy jej krzyk. http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/927651,policyjny-poscig-na-ulicach-lodzi-pijany-kierowca-zabil-matke-ranne-dziecko-zdjeciafilm,id,t.html http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,14155343,Pijany_kierowca_smiertelnie_potracil_kobiete_z_wozkiem.html A ja nie mogę o tym przestać myśleć, bo wystarczyło kilka sekund różnicy i to oni mogli być ofiarami 😞 A po drugie nawet nie chce sobie wyobrażać tragedii tej rodziny 😞 Bo jak wytłumaczyć tak małemu dziecku, że mama już do niego nie przyjdzie, nie utuli, nie pocałuje 😞 Koszmar jakiś.
  10. Gofer dziękujemy za gratulacje, ale Igorek jeszcze nie raczkuje 😉 Można powiedzieć, że od dziś umie pełzać, bo udało mu się dziś samodzielnie przemieścić na niewielką odległość 🙂 Deira powodzenia jutro. My mamy jeszcze jeden dzień luzu 😉 Koniecznie daj znać jak było 🙂 Co do zębów to chyba Igorowi zamiast dolnych dwójek w następnej kolejności wyjdą górne jedynki. Już są tak nabrzmiałe, że doskonale ich kształt widać przez dziąsło. Także czekamy 🙂 Byliśmy dziś na szczepieniu. Tym razem nie był taki dzielny i zapłakał, ale przytulaski pomogły. Na razie wydaje się, że wszystko jest ok. Pani doktor poradziła nam, żebysmy zgłosili się na rejon po skierowanie do poradni hematologicznej. Cały czas wisi nad nami podejrzenie neutropenii 😞 A kolejne szczepienie w sierpniu. Co prawda był dziś dość marudny, ale myślę, że to "zasługa" upału. W dzień w cieniu było ponad 30 stopni. Nie wiem jak w niedzielę damy radę na tych chrzcinach. Mały tak strasznie się poci. Już w samej pieluszce łazi, a tam trzeba w odświętny strój wskoczyć. Pewnie będzie go można wykręcać 😉
  11. Pogoda faktycznie męcząca, ale z dwojga złego wolę ciepło niż deszcz. Przynajmniej z domu można wyjść 🙂 Bóle głowy od słońca pomijam milczeniem. Igorek znowu luźniejsze kupki robi, ale zwalam na zęby nie gluten, bo innych objawów brak. A aktualny stan uzębienia to 2 stale rosnące jedynki 🙂 No i znalazłam kolejne danie, które pasuje mojemu wybrednemu dziecku - zupka pomidorowa 🙂 Ania udanych wakacji 🙂
  12. Iwcia no to super, że to jednak nie różyczka 🙂 A co do mojej pani pediatry, to pisałam już kiedyś, że odkąd się dowiedziała, że nie chcemy szczepić dziecka zgodnie z kalendarzem szczepień to jesteśmy dla niej patologia i zrobiła się mocno nieprzyjemna dla nas. Aneciia kuruj Małego, żeby szybko pozbył się świństwa z buzi. Może dlatego był ostatnio marudny... Danusia fajne zdjęcia 🙂 A te wszystkie sukieneczki przecudne 🙂 tylko stroić te małe księżniczki 🙂 Potworny upał jest. Duchota straszna i oczywiście boli mnie głowa. Podobno taka pogoda ma być u nas do końca tygodnia. Dobrze, że kupiłam Igorowi ciuchy z lnu, to może na tych chrzcinach się nie rozpuści 😁
  13. Iwcia szybkiego powrotu do zdrowia 🙂 Skąd Wy wzięłyście w sumie taką chorobę? Aneciia my mamy emmaljungę i nie wiem jaki model oglądałaś, ale ten wózek co mamy nie jest wąski, a Młody jeździ w nim jak luzak - na zimny łokieć 😁 Karolka Igor też tylko by siedział albo się kręcił. Na razie do raczkowania u nas daleko. Aczkolwiek z pozycji siedzącej chętnie ląduje na czworakach, a potem na brzuszku i próbuje sięgnąć to co sobie upatrzył. A że tata nauczył go, że daje mu oparcie na nóżki, to Mały odpycha się i pełznie do zabawki. A jak się denerwuje jak nie daje się mu tego "napędu" 😉 Mamy w piątek szczepienie. Zastanawiam się czy w tej poradni szczepień, to będzie trochę jak na wizycie u pediatry i Igora zważą, zmierzą, przebadają. Powinnam pewnie iść na jakąś kontrolę, bo nawet nie wiem czy wszystko jest w porządku. No ale trochę się hamuję, bo nasza pani dr i tak z nami nie pogada, a że Mały tyje to sama czuję. Kurcze a jutro do dentysty 😞
  14. Danusia koniecznie pokaż zdjęcia jak już będą 🙂 A co do kleszczy to ja wyciągam sama. Nauczyłam się na psie, bo przecież ona lata po wszystkich krzunach. Prawdę mówiąc nigdy nie wpadłam na to, żeby z kleszczem iść do lekarza, a już żeby antybiotyk na to był to pierwsze słyszę. No ale ja jestem córką pielęgniarki, a jak wiecie szewc bez butów chodzi 😉 Moja mama nigdy nie panikowała, wszelkie choroby, stłuczenia, zadrapania "leczyła" sama, a większość na dobrą sprawę bagatelizowała. W sumie często nawet wody utlenionej nie mieliśmy w domu 😜 Także przeszło na mnie takie podejście, chociaż teraz przy Igorku trochę bardziej się przejmuję, ale to głównie nim, bo do siebie i męża mam nadal stare podejście 😉
  15. Danusia, Ania bardzo dziękujemy za zaproszenie 🙂 Może kiedyś skorzystamy 🙂 Aneciia Igor też strasznie wrzeszczy jak coś idzie nie tak jakby on sobie życzył 🙂 Chyba musimy się wszystkie zacząć przyzwyczajać, że coraz częściej nasze bobasy będą dopominały się o swoje 😉 Już cyc nie wystarczy do szczęścia 😁 Igorkowi idzie drugi ząbek. Już prawie go widać. No ale zdjęcia z chrztu raczej jeszcze bezzębne będą, bo coś wolno rosną te zębole 😉 Jak ja bym chciała, żeby utrzymała się taka piękna pogoda jak dziś. Mam już dość deszczu i zachmurzonego nieba.
  16. Dobry wieczór 🙂 Iwcia Igorek zasypia na plecach i tak spędza chyba całą noc, bo co do niego wstaje to jest w takiej pozycji. Ostatnio jak zaczął się kręcić to więcej próbuje na boczkach leżeć, ale to tylko tak przed spaniem - chyba na wyciszenie. Deira my mamy chrzciny na 12:30. Też mam kieckę taką, że do karmienia całą bym musiała zdjąć. No ale w dzień to u nas jest już tylko jedno karmienie cycem koło 16:30 więc myślę, że sobie je odpuścimy i zastąpimy jakimś deserkiem lub jogurtem. Zresztą w tej restauracji i tak nie byłoby chyba gdzie tego cyca wyciągnąć. W sumie to już bym chciała, żeby było po wszystkim. Ania my chyba skorzystamy z Twojego zaproszenia 😉 Dla mnie morze jest okropnie nudne. Mogę tam pobyć ze 2-3 dni, żeby powłóczyć się po plaży i posłuchać szumu fal, ale jakiekolwiek leżenie plackiem to w ogóle odpada. Ja kocham góry i już nie mogę się doczekać kiedy znów pojedziemy, ale to niestety najprędzej za rok. Teraz za 3 tygodnie jedziemy znów nad jezioro.
  17. Danusia ja myślę, że ta jedna lepsza noc to taki zupełny przypadek i dziś będzie jak zawsze 🤢
  18. Ania buziaczki dla Zuzi 😘 😘 😘 No to chrzciny dopięte niemalże na ostatni guzik. Dziś byłam w restauracji i dogadywałam szczegóły. Byłam z Igorkiem, a pani się mnie pyta czy tort ma być dla chłopca czy dla dziewczynki 😮 No chyba widać z kim przyjechałam... Dodam, że nie był ubrany po dziewuszyńskiemu 🙂 Igorowi niesamowitą frajdę sprawia kręcenie się na brzuch i z powrotem. A tak długo nie chciał się tego nauczyć 🙂 Teraz zmiana pieluchy to wyzwanie 😜 Miałam lepszą ostatnią noc - zamiast 7 pobudek tylko 5 🤪 😜
  19. Danusia śpimy przy zgaszonym świetle. I tak spaliśmy prawie od czasu porodu, bo bardzo szybko je zgasiliśmy. Potem po chorobie i powrocie ze szpitala znów było na kilka dni zapalone. Myślę, że to jednak nie to.
  20. Dzień dobry 🙂 Danusia no raczej u Igora to nie jest wynikiem jakoś specjalnie szybkiego rozwoju 😉 Także co najwyżej opcja pierwsza, ale też nie do końca, bo on śpi w łóżeczku po takim przebudzeniu i pocyckaniu. To ja go biorę do łóżka, żeby mi było wygodniej niż latać po ciemku po pokoju. Dziś np przyszedł do nas dopiero przed 6. Teraz wzięłam się na inny sposób. Próbuję go uspokoić słownie, a dopiero potem daję cyca i odkładam do łóżeczka zanim zaśnie na dobre. Kolejnym etapem jest niby uspokajanie słowno-poklepywane, potem słowne, a potem wcale nie będę potrzebna do ponownego zaśnięcia. Przynajmniej tak wygląda teoria wg książki "Noc bez płaczu". Zobaczymy jak to ma się w praktyce. Tej nocy słowno-ręcznie udało mi się go uspokoić raptem raz, a pobudki nadal co godzinę. Karolka też mi się wydaje, że po części można się do ciągłego zmęczenia przyzwyczaić. Ale przyzwyczajenie to jedno, a marzenia o porządnie przespanej nocy drugie. Niech chociaż robi 1-2 pobudki, a nie co godzinę i już będę zadowolona 🙂 Naprawdę nie dość, że nie śpi to jeszcze nie je. Wyjątkowy egzemplarz mi się trafił 😜
  21. Deira my mamy chrzciny 23 czerwca w niedzielę, bo w kościele aż tak nie chcieli iść nam na rękę. Dla mnie wystarczy, że zgodzili się ochrzcić Igora w niedzielę, w którą chrztów zasadniczo nie ma. Mam nadzieję, że w ten nasz czerwcowy weekend pogoda dopisze, bo na razie okropnie jest. Anecia eksperyment polegał na podawaniu Małemu wody zamiast cyca co godzinę i zamiast mnie miał to robić tata. Niestety eksperyment się raczej nie udał. Pomijam małe zaangażowanie taty, ale Igor tak się darł, że nie dało się go inaczej uspokoić jak przy cycu. Nie spodziewałam się aż takiej histerii. Nie pomagało bujanie, noszenie, przytulanie, śpiewanie - no dosłownie nic. A dostał tylko cyca w pysk i cisza jak makiem zasiał. Tak było co godzinę, więc nie wiem czy powtarzać coś co absolutnie nie działa. Jakieś inne pomysły? 😞 Zaczynam się poważnie zastanawiać czy nie odstawić go na dobre. Może jak wcale cyca nie będzie, to i noc będzie inna...
  22. Dzięki dziewczyny 🙂 Deira mam jedną z tych kaszek to w razie czego zamienię. A kiedy macie chrzciny, bo chyba mi coś umknęło? u nas też trwają przygotowania, bo to już za 2 tygodnie 🙂 Trzymajcie kciuki za noc eksperymentu 😉 Mam nadzieję, że Igor załapie i wreszcie pośpię i ja i on. Choć pewnie eksperymentalnych nocy wiele przed nami, ale jestem pozytywnie nastawiona 🙂 W końcu i tak nie śpię, to co mi zależy spróbować. Dobrej nocy.
  23. No zwiększyłam. Bo wcześniej kasza manna była dodatkiem do zupy, a teraz jest samodzielnym daniem. Kurczę zobaczę jak będzie jutro. Nie ulewa mu się ani nie wygląda jakby go brzuszek bolał. Może to tylko przypadek.
  24. Aneciia buziaki dla Olisia 😘 😘 😘 Dziewczyny czy możliwa jest spóźniona alergia na gluten? Jak dawałam mannę z obiadkami to było wszystko ok. Teraz od 3 dni dostaje taką kaszkę mannę z mm co to tylko wodą trzeba zalać i kupa jakaś taka brzydsza się zrobiła. Panikuję?
  25. Igor chyba zrezygnował z jednej drzemki w ciągu dnia. Nie dość, że i tak mało spał, to teraz będzie spał jeszcze mniej 😞 Od jutra zaczynamy nocny eksperyment. Co drugą pobudkę idzie do Młodego tatuś z flaszką wody lub jakiegoś innego nieciekawego płynu. Mam nadzieję, że jak Igor poczuje inny zapach (nie mój mleczny 😉) i dostanie coś czego nie lubi zamiast cyca, to może stwierdzi, że nie opłaca się budzić i pośpi dłużej. Trzymajcie kciuki, bo już nie mam więcej pomysłów jak nie wstawać co godzinę. Jeszcze, żeby on był głodny, a tak mamy bezsensowne pobudki nie wiadomo po co... Danusia buziaki dla Olgi 😘 😘 😘 Anecia powodzenia w ogarnięciu nowej sytuacji. Na pewno dasz radę 🙂 Trzymam kciuki 🙂 Ania ten wózek to naprawdę niezła okazja 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...