Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży

Magdaluke- jej.. trzymam kciuki żeby się wszystko dobrze jeszcze okazało.. ale rozmawiałam z położna o tym i nie martw się, często po ciąży cukrzyca znika..

Magdaluke - spokojnie wpierw powtorz badanie! Jesli nie masz za duzo przekroczonej normy to starczy tylko dietka i pilotowanie! Jak wiecej to najwyzej insulina przez ciaze..moja znajoma miala i zaraz po ciazy wrocilo all do normy, a ciazr tez spokojnie nosila!

Ja juz po badaniu..nic tam powaznego nie widac, ale ze lozysko przodujace i brzuszek napiety to dla spokoju ide juz w piatek na 3 dni. Mowi, ze i tak miala mnie polozyc za tydzien lub dwa, wiec moze byc i teraz i bedziemy spokojniejsze!Tylko bede lezec na mikrochirurgii, bo patologia zapchana i takie na sterydy tylko w weekend i tylko tam! Jakos dam rade...uff..ale niektore ciaze sa nerwowe co?:/
Buziak

akinimod napisał(a):

akinimod to dominika od tyłu :P już każdy zapamięta hehehe

uwazam sie za spostrzegawcza, a nie zakumalam 😁 ale tez i nie wnikalam 🙃 dobre

Czesc kochane!!
Normalnie padlam i jak wrocilam to od razu do lozka i zasnelam 🤢 Dopero teraz na nogi wstalam bo niedlugo robotnik wraca wiec musze kolacyjke zrobic 🥴
NIo i powiem Wam szczerze ze mnei na koniec dnia po przemysleniu to tez chyba tak cmi 🤨 w okolicy kregoslupa i przy podwoziu. Nio ale jak wezme rysznic to przechodzi 🙂
Nio superbabeczko: z twoimi nerwami to lepiej szybciej niz pozniej bo po prostu bedziesz spokojniesza!!
4anula: super ze juz wychodzisz, teraz bidulo tylko lezec ale dasz rade1!!
monia: kurcze niedobrze z ta praca omeczysz sie strasznie 😞
akinimod: to teraz juz bede wiedziec dlaczego taki nick 🙂
magdaluke: kurcze niedobrze z tym cukrem 😞 ale nie martw sie moze nastene wyjda lepiej!! Nio i 150 po obciazeniu w ciazy to u nas traktuja sama dieta. Nio a jak sie dieta nie powiedzie to wtdey insulinka. Nio i nic zlego nie zrobilas!!!! Po prostu sie zdarza 😞 nio i nie marwt sie bo nawet jesli Ci wyjdzie podwyzszony to po ciazy znika!! Nio a na pocieszenie Ci powiem ze ostatnio z moja dieta bidnie bo stresy zagryzam slodyczami 🥴 Juz po prostu nie mam sily sie tym martwic nio i dzis wcisnelam 2 drozdzowki i kilka krówek 😜 Nio ale przy insulince to zawsze mozna podac wiecej. wiec cos z zycia tez sie nalezy 🙂a co 🙂

Ech, no z ta cukrzyca to niby nie jest tak zle, ale kto wie? No juz chyba bym padla, gdyby mi miala zostac, takiej opcji nie zakladam.
Popytalam o swoje bole, to powiedzial, ze prawie na 100 % wiezadla. A Monia, skurcze Braxtona hicksa nie bola, wiec jesli masz bolace skurcze, to nize zart, sprawdz. To tez dzisiaj jeszcze raz obgadalismy, wiec na swiezo wiem. 5 skurczy w ciagu godziny, o roznym natezeniu bolu, nawet nie bardzo bolace i trzeba jechac na ostry dyzur. I pytalam o toxo, to powiedzieli, ze w sumie nie robia , wypytal mnie o moja sytuacje i powiedzial, ze nie widzi podstaw do badania, ze glupia nie jestem i wiem o co chodzi...nie wiem czy to komplement mial byc, czy co?ALe ogolnie lubie tego lekarza. Podjechalam z ELka do sklepu po wizycie i nawet nie zaczailam, ze paradowlam z plastrami z supermenem, hehehe.
Superbaba, to na 3 dni nie jest zle. Dasz rade, nerwy podreperujesz, dzidzie wzmocnisz i bedzie lepiej, zobaczys. A wiadomo, szpitali nikt nie lubi.
Dziewczyny, po tych 3 godz gluzkoy, to nadawalyscie sie na prowadzenie samochodu ? Bo ja mam chyba cos kolo 30 km w jedna strone...
4nula, no dobrze w domuku, wiadomo, ale przerazilam sie jak sie wczytalam w Twoj post. To mozesz czy nie mozesz do wc? I co, w 33 tyg do szpitala? Ale zakaldaja, ze nie dasz rady dluzej z dzidzulkiem w brzusiu? No wiesz, rozne roznosi i dziwy na swiecie sie zdarzaja, moze sie myla i dacie rade dlugo dlugo wiecej. Mam szczera nadzieje.
Dodi, szafa elegancik, pojemna, i mala Ada bedzie sie przegladac i stroic i ...bedziesz miala non sto pczyszczenie luster, hihi.
Czarnyloczek, ja z mezem w ramach pomocy znajomym, pracowalismy w pizzeri przez jakis czas. Uwielbialam ta prace! Ale to pizzeria znajomej, mala i fajowa, i we dwoje obslugiwalismy wszystko. Mniam!!!!
Ale juz pewno na was powoli czas pracujace mamusie, zeby przystopowac.

Magdus, masz oklaska, bo dzielna babeczka jestes. I sie nie przemeczaj.

Madzia, ja po glukozie odchorowywałam cały dzień, ale dziewczyny jakoś lepiej to znosiły, więc może tylko na mnie tak podziałało.
Szafa nie ma luster tylko kolorowe szyby, na nich nie widać tak bardzo paluchów ani smug, ale i tak pewnie trzeba będzie bardziej dbać 😉
Mnie ogólnie żołąd boli od wczoraj, całą noc nie spałam i tak sobie myślę, że może to od tego żelaza, co gin kazał brać?

dodi napisał(a):

Madzia, ja po glukozie odchorowywałam cały dzień, ale dziewczyny jakoś lepiej to znosiły, więc może tylko na mnie tak podziałało.
Szafa nie ma luster tylko kolorowe szyby, na nich nie widać tak bardzo paluchów ani smug, ale i tak pewnie trzeba będzie bardziej dbać 😉
Mnie ogólnie żołąd boli od wczoraj, całą noc nie spałam i tak sobie myślę, że może to od tego żelaza, co gin kazał brać?

O, cos mi sie przewidzialo, ale szyby tez wysmaruje, ja codziennnie jedno okno musze myc 😉
Dodi, po zelazie moze bolec, ja kiepsko znosilam, wiec mi zmniejszyli dawke ale i tak nie lubilam. A od dzisiaj nie musze brac, wiec chociaz tyle dobrych nowin. Ogolnie zelazo moze powodowac zaparcia i wzdecia a wiesz jakie to moze byc uciazliwe. A wracajac do siemienia, to chyba nie powinien Cie po tym bolec zoladek, wrecz na odwrot. Ja swego czasu stoswalam takowa metode czesto i z dobrymi rezultatmi. I mi nawet smakowalo, takie glutki troche, ale ok 😉

magdaluke nie wiem co to były za bóle 😲 najważniejsze, ze minęły, brzuch robił się twardy i lekko skręcało, poczytałam i natknęłam się na te skurcze braxtona i łudziłam się, że to może być to 🤨 Może za długo dziś na nogach, muszę więcej zacząc odpoczywać chyba 😉 3mam kciuki aby jednak glukoza wyszła ok!!! A jeśli nie to nie martw się, dużo kobiet ma cukrzycę ciążową i jest to do opanowania.

amelia11111 napisał(a):

Dziewczyny, tak piszecie o pracy i mnie naszło na takie pytanie.. co z dzieciaczkami jak z macierzyńskiego wrócicie do pracy? niania, teściowie? żłobek? Ja trochę myślę o tym i trochę mnie to stresuje bo najprawdopodobniej w przyszłym roku znów się przeprowadzimy i jeśli bym gdzieś znalazła pracę.. to co ja z malutkim zrobię...

Ja zostaje w domu z dziecmi, martwie sie, bo finanse nie zart...a u meza z praca zawirowania. Ale mowie sobie , ze przez pare lat warto, a potem sobie odbijemy! Poza tym, ja kokosow nie zarobie, wiec pewnie wszystko by poszlo na zlobek/przedszkole, a to sie mija z celem.
Moj brat zatrudnil nianie do synka i placi jej 2 tys miesiecznie. Ja sie nie znam, ale wydaje mi sie to strasznnnnnnnnniiie duzo, co wy myslicie? Nianie az tyle kosztuja?

W Rybniku kiedyś się orientowałam to średnio 6-7 złotych za godzinę. Wiem, że w większych miastach ok. 10 zł. Zależy na ile godzin przychodzi.

to zależy co taka niania miałaby robić.. czy tylko zajmować się dzieckiem, czy też gotować.. prasować itp; w Polsce to płacą w granicach 7-10 zł za godzine.,.

Monia ja wlasnie tak mam ze jak za dlugo na nogach to pozniej mi sie ten brzuch jakos prezy mocno robi twardy i popuszcza, ale jak poleze to zazwyczaj przechodzi.
Dlatego wlasnie mysle ze to juz czas przystopowac z praca 🙂 🙂
Amelia co do twojego pytania to ja tez tutaj jestem sama nie mam nikogo do pomocy i wiem ze jak dzid 🙂ia bedzie miala ok roku to bede musiala znalesc jakas prace.
Moj maz pracuje do 14-stej wiec ja bede musiala chodz 🙂ic po poludniu- jakos trzeba sobie radzic.
Magdaluke powtorzysz badania i zobaczysz co wyjdzie narazie sie nie martw.

Ja wracam po macierzyńskim do pracy i zostaje nam żłobek 😞 oczywiscie jak się dostaniemy bo problem jest z miejscami, niania odpada bo moja pensja musiałaby pójść na jej opłacenie więc mija się to z celem. Córka moja tylko miesiąc w żłobku wytrzymała i tak się rozchorowała, że wylądowała w szpitalu i moja tesciowa sama zaproponowała, że bedzie do niej jeździć i tak przez trzy lata przyjeżdżała póki Ola nie poszła do przedszkola. Teraz nie wiem jak to będzie bo teściowa choruje a mamę mam za granicą 😞 Zobaczymy, przyjdzie dzień- będzie rada 😜

amelia11111 napisał(a):

nirmala- czemu sie przeprowadzasz? chyba nie doczytałam..

Przeprowadzamy się bo tutaj wynajmujemy malutką kawalerkę i poza tym nie mamy tu nikogo bliskiego więc ciężko o pomoc by było. Teraz będziemy mieszkać u rodziców bo sporo miejsca mają, a to daje nam większe szanse na uzbieranie kasy na coś swojego.

4nula dobrze, że do domu wracasz. I nie martw się. Właśnie wczoraj miałam przykład kobietki, która też miała zagrożenie wcześniejszego porodu i urodziła jeszcze po terminie więc różnie to bywa. Ale lepiej dmuchać na zimne więc słuchaj zaleceń i grzecznie leż 😉
Superbabeczko no chyba lepiej jak wcześniej pójdziesz na te zastrzyki. Może będziesz ciut spokojniejsza.
Magdaluke nawet jak będziesz miała znowu wyniki trochę ponad normę to jakoś się z dieta przemęczysz a później będzie dobrze i wszystko ustąpi. Ja teraz się tak zastanawiam jakie w końcu są normy po tym obciążeniu... A co do samopoczucia po samym teście to u mnie nie było źle, tylko głód męczył 😉 Ale to każdy inaczej reaguje.
A mnie znowu zaczęło dusić i ciężko się oddycha... :/

Ja na babcie nie mam co liczyc, bo pracuje na caly eta,t a u niej w przedszkolu i tak drogo, dwojka dzieci...wyszloby sporo, nawet ze znizka. No i fakt, dzieci wszystko przyniosa ze zlobka. Moja Ella 2 tyg chodzila do zlobka jak ja bylam w szpitalu i skonczylo sie paskudnym chorobskiem i podwojnym antybiotykiem...Ale wiadomo, czasami wyjscia nie ma. A plus taki, ze dzieci sa pozniej odporniejsze i spedzaja czas z innymi dzicmi, co jest frajda, wiadomo.

Magda uśmiałam się, bo myślałam jakoś, że wszyscy się kapną z tym nickiem :P
superbaba dobrze, że Cię ominie leżenie na patologii - przynajmniej się nie naoglądasz i wypoczniesz i podreperujesz zdrowie

A wiecie co, ja mam strasznego doła...czuję się okropnie samotnie, mąż remontuje, a od kiedy zaszłam w ciążę i nie mogę wychodzić, to jakoś nikt ze znajomych nie kwapi się, żeby się ze mną kontaktować...a "przyjaciółka" to w ogóle mnie olała, nawet w urodziny nie zadzwoniła...

U nas tez nie wiem jak to wyjdzie bo chcialabym w końcu iść do pracy, ale dziadkowie z jednej i drugiej strony pracujący więc zostaje żłobek. No i tu mam obawy z tymi choróbskami... Raz , że bidulka by cię męczyła, dwa że jak nowa praca to nie bardzo ze zwolnieniami... Zobaczymy jak to się uloży... Może własny interes? :P

Te skurcze Hixona-srona jak je nazywam to sa nieprzyjemne, ale nie bola..no i brzucho robi sie twardy tylko na chwile i puszcza..no i raczej nie sa jakos b.czesto! Jak masz bolesne i z twardym brzucholem to trzeba sprawdzac koniecznie!Ja biore jakas mase nospy i scopolanu na rozluznienie macicy,ale to profilaktyka przeciw skurczom ktore zle dzialaja na to cholerne lozysko!

Kobietki - nie przemeczajcie sie tak prosze, bo im dalej z ciaza tym ciezej i trzeba o siebie dbac! Jak to moja gin powiedziala - narazie jest wszystko ok, ale nawet w zdrowej ciazy moze sie to zmienic z dnia na dzien:/
Akinimod - a Ty z tymi skurczami to dostalas moze na w razie co sterydy?
Magdaluke - z ta glukoza to roznie..wiec jesli sama to wez lepiej sniadanko ze soba i powolutku! Ja swoja zrobie w koncu w nastepna sobote, bo ta niestety w szpitalu. No ale jak i tak miala mi podac te sterydy to niech beda i teraz..i tak dzialaja dopiero po tygodniu! A potem jak 4nula - lezenie dalsze w domu:/
4nula - Ty tam sie nie martw na zapas, bo mowilam Ci o znajomej co w 18tyg miala 1,5cm szyjke a donosila do 37 🙂
Magdad - kobietko drogo! Blagam dbaj o siebie!

Co do tego co z dzidzia..no ja wraxam po ok 7miesiacach, bo za duzo wydatkow i maz by sam nie dal rady:/ Na nianie nas nie stac, bo to prawda ze dobra nianua w tej chwili to 2tys zl! Wiec jesli tesciowa nam nie pomoze, to nam tez pozostanie zlobek 😞 Jedyny plus, ze kolega otworzyl prywatny blisko nas i pewnie tam bysmy poslali..a czas pokaze ! Bede sie martwic potem 🙂

Akinimod - no patologia to mnie jeszcze czeka, ale dopiero w lipcu..a tu to nie wiem, kto bedzie lezal bo te pozabiegowe na weekend wypisuja. Oby jakas fajna kobitka sie trafila..aczkolwiek lezalam juz pare razy w roznych szpitalach i moze to glupie, ale z kazdego wyszlam z jakas fajna znajomoscia, ktora trwa do teraz 🙂
A co "przyjaciol" to znasz przyslowie o poznawaniu w biedzie:/ U mnie podobnie..tylko jedna sie troszczy albo odzywaja sie dalsi znajomi a nie Ci bliscy..juz pare razy zweryfikowalam tak przyjaciol niestety:/ Ja tez ciagle sama w domku i nie moge wychodzic ani lazic po domku, wiec wiem co czujesz!

superbaba - nie dostałam sterydów, bo szyjka zamknięta i długa, a skurcze nie miały takich skutków podobno...
ja chyba czułabym się bezpieczniej, gdyby je podali...no ale nic nie zrobię...

Aha..bo myslalam, ze jak sie powtorzyly te bole deugi raz to dali. No ale co szpital to obyczaj..fakt, ze daja glownie przy tej szyjce i przy lozysku przodujacym, bo to sa zagrozenia jednak;/ Moze dlatego nie podawali..ja mam teraz szyjke ok 34mm..to chyba tez nie szal jakis, ale zle nie jest bo zamknieta 🙂

Dziewczyny zawsze mamy siebie tu na forum 🙂 Mozemy sobie chociaż popisać a pewnie jak byśmy mieszkały bliżej siebie to te co lepiej się czują pewnie by co jakiś czas wpadałyby na pogaduchy do innych brzucholków 😆 ...fajnie by było 😜

Tyle sie Was naczytalam i wszystko wylecialo mi z glowy...nie pamietam co mialam napisac.
Monia -gdyby nie te forum to nie wiem czy dalabym rade lezec , no szkoda ze mamy daleko do siebie ale przynajmniej tu mozemy sie spotkac

Tyle sie Was naczytalam i wszystko wylecialo mi z glowy...nie pamietam co mialam napisac.
Monia -gdyby nie te forum to nie wiem czy dalabym rade lezec , no szkoda ze mamy daleko do siebie ale przynajmniej tu mozemy sie spotkac