Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Zmykam do domu Dziewczyny 🙂
Na wędlinę, kiełbasę czy kabanosy też nie mogę patrzeć. Nawet te zapachy w sklepie mnie odrzucają.
Mimo wszystko chyba zjem tego kurczaka. Wychodzę z założenia, że lepiej zjeść z umiarem niż chodzić wściekłym, że nie zaspokoiło się smaka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Odnośnie wędzonego mięsa to nie wiem, ale pytałam ostatnio mojego gin o ryby. Powiedział, że można 🙂 a od kiełbasy też mnie odrzuca, podobnie mięso itd. Teraz to w zasadzie żyję na jogurtach, bo przez ten cholerny wirus nawet nie mam ochoty jeść...A wcześniej królowały ogórki kiszone 🙂 i kanapki z serkiem topionym i pomidorkiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czytam teraz w necie co można a czego nie i z produktów wymienionych jako zakazane są tylko sery pleśniowe, typy camembert czy brie, feta, surowe mięso, surowe ryby i owoce morza, surowe jaja i mleko niepasteryzowane, duże ilości ryb które mogą zawierać w sobie dużo rtęci jak np. tuńczyk czy merlin, duże ilości wątróbki bo nadmierna ilość witaminy A może szkodzić dziecku. O wędzonych wędlinach, kurczaku czy rybach typu makrela nikt nic nie pisze ,że nie można. Z Mikołajkiem jadłam dużo makreli i wędzonego kurczaka i urodził się zdrów jak ryba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Macie może jakieś skuteczne sposoby na ból gardła? Szałwia i sól z wodą jakoś mi nie pomagają a poza tym zbiera mi się na wymioty jak tym płuczę 😞 Kupiłam Propolki biorę już ze 3 dni i też nic. Dzisiaj psiknęłam sobie Tantum Verde może to mi pomoże 😞 Od niedzieli wieczorem gardło boli mnie tak okropnie ,ze ledwo przełykam ślinę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny pisze do was bo troche lepiej sie juz czuje jeszcze dzis mialam pierwszy dzien w pracy masakra, jade metrem zobacze male dziecko czy kobiete w ciazy i zaczynam plakac powstrzymac sie nie potrafie..
Chcialam isc do innego lekarza ale nigdzie nie chca mnie przyjac bez ubezpieczenia prywatnie jestem teraz bez pieniedzy 20 euro w kieszeni moj ma przestoj w pracy w dodatku nie wiem jak to wszytsko bedzie..
Moze oni cos tam popierniczyli w tym szpitalu czy cos nie moge sie z tym pogodzic..
Jak jeszcze mysle jak sie cieszylismy jak pojawily sie 2 kreseczki i ta pare ktora wyszla przed nami z usg tak sie cieszyli..jak razem z moim ogldalismy ciuszki dla maluszka i nawet dostalismy smoczek od jego brata,jak glaskal mnie po brzuszku i puszczal maluszkowi muzyczke do brzuszka..Nawet ppisac nie moge bo zalewam sie łzami wczoraj musiałam wziąśc tabletki na sen..
Moj powiedzial ze juz nie chce miec dziecka ze za bardzo go to boli i juz nie chce przez to przechodzic..
Ale jest caly czas przy mnie i bardzo mnie wspiera mowi ze na wszystko przyjdzie pora ze musimy sie pozbierac psychicznie i ze juz nie chce po zabiegu chce ze bym brala tabletki i stwierdzil ze jak bog bedzie łaskaw to da nam dziecko nawet jak bede brac tabletki..
A ja tak bardzo pragne miec to drugie dziecko...
Narazie musze sie pozbierac potrzebuje czasu,ale nie ze wcale..
Jego to tez bardzo przygnebilo chociaz stara sie być silny dla mnie zrobil mi dzis sniadanie herbate wszystko mi naszykowal caly dzien wczoraj ze mna byl i przytulał..
To jest takie okropne i tak boli..Wiem ze to jeszcze malenstwo ale dla mnie to moje dziecko i traktuje tak samo jak bym je urodzila i musiala pochowac..
Dlaczego akurat nam sie to przytrafilo?
Dbałam o siebie nie paliłam nie piłam i dobrze sie odzywialam
Nikomu nie zycze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ktos wyjatkowy nie wiem co mam napisac, zeby Cie pocieszyc, strasznie Ci wspolczuje, ze musisz przez to wszystko przechodzic. Dlaczego Ty? tez nie wiem- Bog nie jest sprawiedliwy, to samo pytanie zadawalam sobie od 3 lat starania sie o dziecko- momo, ze stawalam na glowie, bralismy nadgodziny zeby miec na leczenie, nie jechalismy na wakacje nic z tego nie wychodzilo a inni mieli ot tak! Jak widzialam kobiete w ciazy plakalam bo tak bardzo sama tego pragnelam . Ale tego nie zrozumie nikt kto przez to nie przeszedl... Wiem, ze to zupelnie inna sytuacja, ale chce przez to powiedziec ze to chyba pytanie bez odpowiedzi. Musisz byc teraz bardzo dzielna bo najblizsze tygodnie nie beda dla Ciebie latwe, ale ja wierze, ze wkoncu wszystko bedzie dobrze- ze bedziecie mieli swojego maluszka- musi tak byc. Tylko ze tych tabletek nie polecam- nie znam nikogo co by biorac tabletki wg instrukcji zaszedl w ciaze.

Lece do kadrowej do pracy bo mnie wzywaja, odezwe sie po poludniu jak wroce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czerwcoweczka witamy 🙂
u mnie znów dziś silne mdłości, a już było trochę lepiej. nawet apetyt na niektóre rzeczy miałam. no nic trzeba przetrwać. najgorsze, że przetrwać trzeba w pracy. dobrze, że chociaż nie wymiotuje 🙂
przynajmniej pogoda ładna i w weekend będzie można psu zaserwować długi spacer, na którym wszyscy skorzystamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny 🙂
Czerwcóweczka witamy wśród październikowych mamuś 🙂 Ja jestem mamą lutową 2011 🙂
Ktos_wyjatkowy bardzo Ci współczuję i nawet nie wiem co tak na prawdę napisać bo ciężko jest znaleźć jakiekolwiek słowa w takiej sytuacji. Jedyne co przychodzi mi do głowy to słowa które ostatnio napisała Agnesa ,że na pewne sprawy nie mamy wpływu i ,że co nas nie zabije to nas wzmocni... Sprawiedliwości na świecie niestety nie ma ale człowiek nic nie jest w stanie na to poradzić. Pamiętaj ,że czas goi rany i przyjedzie taki moment ,że znowu pomyślicie o dziecku. Póki co musisz być silna dla swojej córeczki.
Mnie dalej boli gardło i mam okropny katar 😞 Mój synek od rana ma kiepski dzień i tak mnie już wymordował ,ze boli mnie dół brzucha 😞 Teraz poszedł spać więc mam sekundę dla siebie. Tak się zastanawiam jak Ja dam radę jak On będzie miał 1,5 roku a Ja lada chwila będę rodzić... Przecież dziecku w tym wieku nie da się wytłumaczyć ,że mama się źle czuje 😞 U mnie w rodzinie żartują ,że jak nie mieliśmy dzieci to nie mieliśmy( Mikołaj urodził się 4 lata po naszym ślubie) a jak nabraliśmy rozpędu to jedno po drugim. Ale wychodzę z założenia ,że najgorszy będzie pierwszy rok później dzieci będą się ze sobą bawić i będzie już łatwiej. No i będą mieć ze sobą super kontakt. Nic to nie Ja pierwsza i nie Ja ostatnia 🙂 Świat należy do odważnych 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
larosa ja się zastanawiam jak ogarnę opiekę nad moim mini zwierzyńcem i dzieckiem 🙂 a jak potem kiedyś dojdzie drugie dziecko to będziemy mieli cyrk 😉
a tak swoją drogą macie jakieś doświadczenia w tym temacie? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja Ja w domu też oprócz Mikołajka, męża i rodziców mam dwa pieski shih tzu 🙂 Powiem Ci ,że są takie momenty ,ze mam ochotę wysadzić moje psy w kosmos. Zwłaszcza jak dam dziecku np. biszkopta do raczki a mój Tofik ( przez domowników zwany Fisiem 😉) podejdzie sobie do niego i zabierze ciasteczko i jeszcze obliże rączkę którą później moje dziecko włoży do buzi. Nie raz też wyciągam mu z pyska jakąś zabawkę mojego dziecka... Nie wspomnę już o kłębkach włosów na dywanie (a moje shihtzaki i tak teraz obcinam możliwie jak najkrócej bo odkąd urodził się Mikołaj nie mam kompletnie czasu na czesanie ich). Bianka jest spokojniejsza od Fisia ale odkąd się pierwszy raz oszczeniła ma problemy z sikaniem w domu (nie wytrzymuje całej nocy i potrafi mi nasikać gdzieś na podłogę). Także trzymanie zwierząt przy małych dzieciach to mega wyzwanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...