Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej
o matko, Pszczolka az mi sie lza zakrecila 😲to musialo byc straszne!!!!dobrze, ze nic wam sie nie stalo, szkoda tylko nerwowo, ale niestety takie sytuacje sie zdarzaja i nic na to nie poradzimy 😞 jak pomysle sobie o rodzicach, ktorzy woza dzieci bez fotelika brrrr 😠 dobrze, ze bylas taka ogarnieta, to swiadczy jaka jestes dojrzala matka i nie panikowalas tylko najpierw sprawdzilas co z dzieckiem i ja utulilas!!!brawo mamuska za zachowanie zimnej krwi 😜
a my po wizycie u kolegi Blabli z porodowki i ...uwaga Oliwierek wazyl 2 tyg temu 9500 i juz kupuja mu ubranka na 80 a nawet wiecej 🤪 i jest strasznie ruchliwy, chodza na basen i on pozniej w domu na podlodze szaleje tak jak w wodzie 🙂 smiesznie to wygladalo!i znow widzialam, ze nawet dzieci z tego samego dnia roznie sie rozwijaja, bo Oli bardziej ruchliwy, taki kreciolek ze szok i nawet jak sie uderzy albo przewroci na raczke to szybko jakos ogarnia temat i dalej leci 😜 ale za to malo wydaje odglosow z siebie a Blabla wciaz "www" be be be" "mmmmma" i to w natezeniu takim, ze uszy puchna 😁 ale smiesznie bylo, bo chlopczyk przewracal sie przed blancia, popisywal a ta tylko pogardliwie patrzyla na niego i zajmowala sie zabawka i wtedy on hop w druga strone i wygladalo to jak taniec godowy az w koncu laskawie poglaskala go po policzku, ale to tak slodko, ze napatrzec sie nie moglismy ☺️
a ja dobra zona zostawilam po drodze meza u kolegow, zeby poszli na piwo, sama przyjechalam do domku i wykapalam Blable i polozylam i teraz siedze z malym drineczkiem, wiec Kasia ja tez korzystam z wolnego czasu 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej,
ja tak jeszcze zajrzałam na wieczór. Powiem Wam że chyba dopiero teraz zaczyna do mnie docierać cała powaga sytuacji.. całe te formalności, załatwianie wszystkiego, ogólnie problemy.. ale przede wszystkim dociera do mnie jak niewiele czasami brakuje, żeby stało się nieszczęście... i mam cholernego doła 😞
no ale dosyć o mnie 😉 Netinetko - Twoja Blabla nie dość że modeleczka to chyba i kokietka rośnie z tego co pisałaś 🙂
A z kolei co do tego spania w nocy i karmienia dzieci przed snem... może to działa tak jak u dorosłych - żołądek na noc jak jest pełny i ma dużo do strawienia to śpi się gorzej i może dlatego dzieci się budzą (tylko nie wiem czemu wtedy są dalej głodne) 😮
Ja jak byłam mała to jak jadłam kolację przed samym pójściem spać to zawsze miałam jakieś koszmary w nocy i się budziłam... do dziś tak mam że jak za szybko pójdę po kolacji spać to potem jakieś nieprzyjemne sny.. no ale nie wiem jak to jest u takich maluszków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej
To jest niesamowite. Emila wypiła na noc całą butle i już o 00:30 się obudziła i nie mogła spać 😮 nie wypiła mleka, ale rzucała się jak ryba przez godzinę 🤢

Blanka kobieta niedostępna - tak ma być 😁 😁

Pszczoła wierze, że dopiero teraz dotarło do Ciebie to co się stało. Takie sytuacje zawsze przypominają mi jak życie jest kruche i trzeba maxymalnie wykorzystać każdy dzień.

My wybywamy z domu, bo Emila chyba dzisiaj postanowiła zostać śpiewaczką i tata raczej przy takim koncercie nie pośpi po nocce 😁
Pojadę chyba o H&M, bo kupiłam Emilii fajne futerko, ale jednak za małe i muszę wymienić. A potem na kawę do babci - tzn mojej mamy 🙂

Miłej niedzieli

Aaaa i wybory dzisiaj! Netinetko POWODZENIA TWOJEMU OJCU ŻYCZĘ!! 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hello!!!
Blanka tak trzymaj... niech faceci trochę powalczą o Ciebie 😁
U nas nocka taka w miarę, bo Mateusz obudził sie dopiero o 3.30 na mleczko a potem o 7... ale wepchałam mu cały kleik jak zwykle więc nie wiem od czego to zalezy bo czasem zje 80 ml czasem 150 ml a budzi sie w sumie jak chce...
A dzisiaj wstał w złym humorze i od rana na nas najnormalniej w świecie krzyczy, nie chciał zjeść śniadania tylko pokrzykuje... teraz jest spiący ale udaje twardziela i głowa mu leci ale spac nie pójdzie 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witamy
Czasami gdy czas pozwala to was doczytuje,u nas posilki wygladaja nastepujaco
jezeli w nocy brak pobudki to okolo 5-6 mleko 150
kolo 9 kaszka lyzeczka
kolo 12-13 obiadek ze sloika
kolo 16 mleko 150m,a gdy jest to pozniej to deserek caly sloiczek
kolo 18 deserek pol sloiczka
21 mleko 150
Dzisiaj Zosia jadla "dorosle jedzonko"
wywar rosolkowy
plus ryz pluski posiekany ugotowany kurczaczek
a i troche drugiego
ziemniaczki z sosem i marchewka
mialo to smak zblizony do domowego i bardzo jej smakowalo
wiec powoli bedziemy podawac domowe jedzonko
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej. My wróciliśmy z weekendu oczywiście pokłóceni. Wkur... mnie to już. Mąż uważa mnie za lenia i tak mnie nazwał. To jest bardzo niesprawiedliwe i przykre. Ale ja już nie będę się więcej użalać nad sobą, zamartwiać i płakać. To nic nie zmieni.
Pszczółko ogromnie współczuję tego co przeżyliście 😞 Na pewno byłaś bardzo wystraszona ale to dobrze z e zimną krew zachowałaś. Bardzo dobrze że Wam nic się nie stało. Biedna Perełka musiała być bardzo wystraszona. Buziaki 😘
A Kacper śpi.... od 16 zasnął i mam nadzieję że to tylko półgodzinna drzemka w co wątpie... W ogóle dzis jest bardzo marudny i nie ma apetytu. Je połowę mnie wszystkiego niż zawsze i to ledwo zjada. Mam nadzieje że nic złego sie nie dzieje z nim.
Wysypka została tylko pod bródką i jeszcze w niektórych miejscach więc już ładnie schodzi. No i mamy szczepienie we wtorek, mam nadzieję że Kacper dzielnie je zniesie 🙂
Mati jaka naprawdę lalunia. Ech słodziak, panienki będą się za nim oglądać. Cudne ma oczka niebieskie 🙂 A Blanka widzę to mała podrywaczka 😉 Amelka niech szybko wraca do zdrowia żebyście już były w domku 🙂
U nas też są nocne pobudki.I o różnych godzinach. Wczoraj zasnął jak zwykle o 17.30 a o 21 sie obudził na mleko zjadł i nie spał do prawie 23 😁 No i w nocy też budził się z płaczem to smoka i spał. O 4 zjadł mleko i już spaliśmy z nim do 7.30 🤪 to sie zdarzyło pierwszy raz tak długo.
Idę zagrać na kurniku 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!!!
Długo sie grzecznym dzieckiem nie nacieszyłam, wczoraj aniołek jak już mu te ząbki wyszły a dzisiaj znowu nieznośny... ale nie marudny tylko zły jakiś, krzyczał na nas cały dzień... dopiero teraz zasnął a wykąpałam go o 19-tej... jak weekend miałam wolny to ładnie spał, jak jutro musze do pracy to pewnie da mi szkołę 😉
Wysa niedobrze się u Was dzieje, przykro mi... ale z jakiego powodu Twój mąz uważa że leń jesteś? sam sie dzieckiem nie zajmuje i cwaniaczy... a matka przy dziecku ma prawo nie ugotowac obiadu czy nie posprzatac jak dziecko marudne... ale jaki facet to zrozumie... nie wiem czy o to chodzi Twojemu mężowi czy o cos zupełnie innego ale tak czy siak przegiął... 😠
Anita ciesz sie że Zosi smakowało, Mateusz nie chce nawet spróbowac nic co nie jest ze słiczka... nie wiem w czym tkwi problem bo on przecież nie wie co mu daję... próbowałam dac mu brokuł, ziemniaczka, rybkę, mięsko, chrupek, wafelek.... zamyka buzię, krzywi sie i odwraca a jak jestem natrętna to płacze... jedyna rzecz jaką zjadł to ten kawałek biszkopta u teściowej...
Pisała do mnie dzisiaj mama Mikołajka, tego Mateuszkowego kuzyna 9 dni starszego... Mikołaj wazy już 12 kg (Mati 7,3), siedzi, przemieszcza się na pupie i ma 6 zębów... ale nic dziwnego że taki klocuś z niego bo Magda pisała że w nocy chce jeść co 2 godziny (cyca), udało jej sie go przeciągnąć i karmi co 3 godziny... masakra takie duże dziecko tak często w nocy karmić... to ja narzekam że musze wstać 1-2 razy między godziną 20 a 8 rano... 😁 No i przylatują w grudniu na swieta do Polski to sie spotkamy i porównamy dzieciaczki... ale tu chyba nie ma co porównywać bo wyglądają i zachowują się jakby było między nimi nie kilka dnia a kilka miesięcy róznicy 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,

ja już chyba z 10-te podejście robię do napisania na forum kilku słów...ciągle coś mi przerywa...

Pszczółko,włosy stanęły mi na głowie,gdy czytałam,co się Wam przydarzyło...dobrze,że skończyło się na strachu i zniszczonych samochodach...ale powiem Ci,że ja to mam do takich spraw dziwne podejście...bo tak sobie myślę o tym co pisałaś wcześniej o problemach z autem i teraz to...według mnie nic nie dzieje się bez przyczyny...może po prostu nie miałaś nigdzie jechać...jakiś Anioł Cię zatrzymał (wiem,że przesadził ze środkami) ale widać zepsuty alternator Cię nie zatzrymał,to trzeba było inaczej... 😞 może gdzieś na trasie czychałaby gorsza sytuacja... 😞 ,wiem,że głupio to brzmi,ale takie mi dziwne myśli przychodzą do głowy...wybacz. 😞

Wysa,głowa do góry,ja też usłyszałam wczoraj,że ostatnio nic nie robię tylko "leżę z dupą" - tak autentycznie mi mąż powiedział... 🤢 W ogóle od kilku dni non stop o coś się kłócimy...To niby małe niewinne sprzeczki,ale wciąż coś nie gra...jedno oskarża drugie,ale wiem,że to przez mój powrót do pracy,a szczególnie to,że już na wiele spraw brakuje mi czasu,a co za tym idzie więcej teraz jest na głowie Marcina,bo skoro jest w domu na zwolnieniu,to musi więcej dopilnować i zrobić ode mnie...i chyba go to już męczy i mnie też,bo zarzucam mu,że nie robi tego tak jak ja,tylko po swojemu,czyli źle...ech ciężko nam póki co,ale trzeba to przetrwać... 🤨

Ok,zmykam spać,jutro znów na 7-mą do pracy... i tak cały tydzień.... 😞

Aaa,nie mówiłam Wam,ale od dłuższego czasu marzyły mi się znów studia,ale teraz może jakaś podyplomówka...a od kilku dni coraz częściej o tym myślę...wyrwałąm się z domu,między ludzi to dopiero odczułąm jak bardzo mi tego brakowało... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Radziu o wiele tu rzeczy chodzi. (Obiad zawsze jest, posprzątane itd.) Ale tu mu chodzi o to że jest weekend on ma wolne i ja mówie do niego potrzymaj Kacpra, pochodź z nim i takie tam bo chcę trochę odpocząć poleżeć, zajrzeć do was. To on wtedy uważa że nic nie robię i tylko Kacpra oddaje żeby się zająć sobą. To jest okropne. Bo on z nim prawie w ogóle czasu nie spędza. Pracuje do 16 a jak przychodzi to Kacper już by chciał spać i nie bardzo się mu chce bawić więc zawsze wtedy trzeba go nosić żeby wytrwał do tej 18 chociaż. i Mąż nim dosłownie nie wiele czasu spędza, a ja też czasami tak mówię żeby nim się zajął bo chcę żeby Kacper też wiedział że ma ojca a nie tylko matkę. Eh no i nie mówię już o tym że jak w nocy proszę żeby poszedł zrobić mleko to on "yhy" i ja tak proszę parę razy aż się wkurzam i sama idę robić a on od razu co już obraziła się... a dziś mi powiedział to idź do pracy aja będę z Kacprem i sobie w domu sie wylegiwał. Okropny czasami jest. I więcej sprawia przykrości niż okazuje mi miłość. Kiedyś było pięknie... To ja mu zawsze sprawiałam przykrość a teraz wszystko się obróciło przeciw mnie. Może i w tym jest też moja wina... No i tak jak u Gabrysi też jest bardzo dużo sprzeczek o nie wiadomo co. A Ty jeszcze pracujesz i musisz mieć czas na wszystko. Chore to jest!
Ale co ja tu będę się użalać a widzę że już trochę walnęłam długiego posta więc przepraszam. Dużo by tu jeszcze można było ale nie chce płakać i ciągle o tym myśleć.
Chyba zaraz lecę do łóżka bo moje słoneczko nie daje mi ostatnio pospać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja Zoska dzisiaj wariactwo po kapieli ale w koncu usnela po 2 h sama w lozeczku,oto efekt
URL=http://img263.imageshack.us/i/sdc15983g.jpg/][IMG]http://img263.imageshack.us/img263/494/sdc15983g.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem Wysa że nie chcesz o tym myslec i się denerwowac ale tu możesz się wygadać nawet jak post miałby być na kilka stron... no ale tak mnie zgrzał ten Twój mąz i mąż od Gabiś że miałabym ochotę do Was przyjechac i nimi porządnie potrząsnąć... gotuje się we mnie jak cos takiego słyszę... nie jesteście mi obojętne bo Was lubię bardzo i to pewnie dlatego... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Widzę, że wszystkie mamy ciężkie dni z naszymi facetami.. u nas też ostatnio kłótnie się zdarzają.. Grześ jeszcze w tym miesiącu pracuje (dlatego moja mama przyjeżdża opiekować się Alą) i jest mocno przepracowany. Ja już zaczęłam swoją pracę i zaczęły się nerwy które w jakimś stopniu na pewno przenoszę do domu. Oboje jesteśmy zmęczeni i podminowani i ciągle jedno do drugiego ma pretensje o coś. Dziś jak byliśmy na spacerze to zaczęliśmy o tym rozmawiać i znowu się pokłóciliśmy 😞 na szczęście po chwili był,o już dobrze, ale martwi mnie że takie sprzeczki są ostatnio na porządku dziennym.. teraz jeszcze te nerwy z autem.. mam nadzieję że za parę dni zacznie się wszystko układać.
Gabiś - powiem Ci że ja też sobie jakoś tak to tłumaczę. Nie uważam tego auta za pechowe (chociaż dopiero co je mam a już tyle rzeczy się zdarzyło) bo - wiem że to głupie.. ale.. mój kuzyn kupił to auto kilka lat temu. Dokładał mu do tego auta jego tata, a mój ukochany wujek. I strasznie mu to auto się podobało, włożyli w niego kupę kasy, no i teraz jak mój kuzyn dostał auto służbowe to rovera chciał sprzedać, ale serce mu się krajało jak wiedział, że ma się z nim rozstać. Więc był mega szczęśliwy jak się okazało że ja szukam auta i się dogadaliśmy że kupię od niego. Cieszył się że samochód zostaje w rodzinie. Ale do sedna - wujek zmarł równo 3 lata temu (dziś jest rocznica jego śmierci), ja do dziś jak jestem u niego w odwiedzinach na cmentarzu to płaczę.. nawet teraz jak o nim myślę 😞 strasznie przeżyłam jego śmierć i chyba nigdy do końca się z tym nie pogodziłam. Ale o czasu jak go nie ma, to czuję jego obecność, czasami z nim pogadam w myślach.. jak wsiadałam po raz pierwszy do tego samochodu to pomyślałam wtedy że będę w dobrych rękach bo wujek kochał to auto i na pewno będzie mnie pilnował.... kurcze - wiem że to strasznie głupio brzmi, ale jakoś tak czuję... i pomimo tego co się dotychczas wydarzyło staram się doszukać w tym wszystkim pozytywów. Boję się tylko jak sprawa się ułoży po oględzinach rzeczoznawcy.. oni zawsze zaniżają wartości i boję się czy uda się naprawić auto 😞

PS. Wysa - nie mów że Twoje posty są długie bo ja tu chyba biję wszystkich na głowę... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!
informacja dnia:BLABLA DOLACZYLA DO GRONA ZEBOWYCH DZIECIAKOW 🤪 🤪 🤪 bylismy w szoku, bo byla marudna a ja myslama, ze brzuszek ja boli a tu niespodzianka!!siedzimy z jej chrzestna a Blabla marudzi i wklada lapki, my do buzi a tak biala kreseczka, ale wiecie co mnie zastanawia??na gorze ma tak na maksa spuchniete dziasla, ze szok 😲
wysa, gabis wspolczuje wam, ze mezowie maja takie podejscie, moj mi nigdy nic takiego nie powiedzial, ale kiedys pol dnia zostal z mala sam i tylko potem stwierdzil, ze woli chodzic do pracy 😁 i od tamtej pory nawet jak obiadu nie bylo to nigdy nie komentowal...
a i chcialam tylko dodac, ze te dziasla na gorze to 2 RAZY tak spuchniete jak na dole, nie wiem co to moze oznaczac, skoro na dole wyszedl 1 zabek 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to gratuleujemy Blabli ząbka!!! No i spodziewamy sie nastepnych skoro dziąsełka opuchnięte... u nas takie było ok. 2 tygodnie zanim te zębole wyszły ale marudził tak porządnie tylko 3 dni...
Pszczoła ja tam wierze w takie rzeczy i dla mnie to głupio nie brzmi... 🙂
Dziewczyny współczuję Wam, u nas odpukać niewiele się zmieniło czyli jest dobrze... odkąd Mateusz się urodził mamy mniej czasu dla siebie i tu najbardziej cierpi mój mąż który nie raz miałby ochotę sie poprzytulać ale ja niestety jestem albo zajeta Mateuszem albo zmęczona żeby mysleć o przytulankach... szczerze Wam powiem że w chwili obecnej seks mógłby dla mnie nie istnieć ale czasem mobilizuję sie dla męża... z tym że on akurat na to zasługuje bo dużo mi pomaga, w każdej chwili moge powiedzieć "weź Mateusza" i nigdy nie słysze "zaraz", ma dla mnie dużo zrozumienia a szczegolne teraz jak wróciłam do pracy bo wie, że teraz oboje jestesmy tak samo zmęczeni i niewyspani a to jednak ja wstaje w nocy do małego... za to on dużo wczesniej ode mnie wstaje do pracy... szkoda tylko że nie potrafi uspac małego... nie to że nie chce tylko Mateusz u niego na rekach dostaje powera bo tata kojarzy mu się z zabawa a nie ze spaniem i za cholerę nie chce z nim zasnąć...
Teraz nasze zycie wygląda zupełnie inaczej, jest w 100% uzależnione od dziecka i czasem brakuje nam spontanicznego wypadu na żagle czy na jakąs wycieczkę, ale usmiech Matusia rekompensuje wszystko... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pszczoła będzie wszystko dobrze z samochodem. Trzymam kciuki! Mam nadzieję że uda Wam sie naprawić. Na pewno przeżywa się mocno śmierć bliskiej osoby. Mi nikt nie zmarł z bliskich mi osób ale domyślam się tylko co możesz czuć. I to co piszesz wcale nie brzmi głupio!
Gratulacje ząbka dla Blanki 🙂 ale fajnie 🙂
Kładę się do łóżka bo oczy bolą od tego monitora a i tak mam wadę wzroku a okularów nie noszę.... 🤢
Dobranoc 🙂 buziaki dla szkrabów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂
Po pierwsze gratulujemy Blabli ząbków 🤪
Radzia koniecznie musisz w święta porobić zdjęcia Mikołajowi, ciekawość juz mnie zżera jak wygląda 😁
Gabis super że chcesz robić podyplomówkę. Trzymam kciuki 🙂
Wysa i Gabiś ja myślę że powinnyście zaplanować jeden dzień, kiedy znikacie z domu i Wasi mężowie zajmują się dzieciakami. Jak tak w ogóle można powiedzieć! Aż się zagotowałam! 😠
Pszczoła oby wystarczyło Wam pieniędzy z ubezpieczenia na naprawę samochodu. A jaki to Rover jeśli mogę spytać?
Maja lata po całym pokoju i sciąga mi wszystko z ławy, albo włazi pod nią i co chwilę muszę ją wyciągać 😮 Nie mam gdzie już zabawek trzymać a wczoraj kupiłam tego szczeniaczka-uczniaczka i takiego pingwinka z vtecha 😜
A jutro ważny dzień. Mam rozmowę z szefem w sprawie mojego powrotu do pracy i elastycznych godzin pracy. Jednak bardziej stresuje mnie to że będę musiała zostawić Maję na godzinę z moją szwagierką 😞 tzn nie chodzi mi o szwagierkę ale o sam fakt że Maja po raz pierwszy z kimś zostanie 🥴
Na razie zmykam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
Na wstępie gratulujemy Blanci ząbka, my z ząbkami to bedziemy ostatni ,niby widzę te dwie kreski na dziąśle tak jak by szły dwa na raz ale dziasełka nioe są opuchnięte a Jaś tylko tyle że bierze wszystko do buzki i przygryza mocno każdą zabawkę .Moim zdaniem to wyjda bez żadnych objawów i będą niespodzianką dla mamusi 😁
Ach z tymi facetami to ciężki zywot bo oni są z Marsa a my ze Snickersa 😁
Ale poważnie to mój Daniel w domu jest dosłownie gościem ,wychodzi jak śpimy i wraca jak juz leżymy w łózkach , docenia moja pracę bo mi o tym mówi w prost ale i tak są spięcia bo ja juz czasem nie mam siły,nie wychodze z domu, jestem zdołowana i cały czas sama .Nie tak sobie to wyobrażałam ale pieniądze są potrzebne a kto je zarobi jak nie on-tłumacze sobie to wszystko jakos a czasem i tak nerwy wezmą górę i draka gotowa 😠
Licze że jak Jaś zacznie chodzić to moze będę miała choć troszkę lżej , ach już upatruje każdej okazji do tego żeby nie dołować jego a samą siebie podnieść na duchu . Też jest mi czasem ciężko .
Pszczółko wszystko się ułoży aby się nie dołuj , wiem że łatwo się mówi ale dacie radę. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...