Witam wrocławskie mamusie! | Forum o ciąży

A planujecie wystawic: kieliszek, krzyzyk i potfel? Coby niby dziecko obrało sobie droge? 😉

Laaf tak, planuję zrobić tą wróżbę, ale chyba dwa dni przed imprezą, czyli we właściwy dzień urodzin (bo wyprawiamy imprezę 28, w niedzielę, a urodziny są 26). Kieliszek, pieniążki, różaniec i książka, chyba jakoś tak to się u mnie robi. Słyszałam też sugestie, że powinnam dołożyć piłkę, gitarę i pędzel. 😁 Ale chyba zostanę przy wersji klasycznej. 😉
Ciekawe za co chwyci? Ze mnie się śmiali, że złapałam książkę i książeczkę, bo nie było różańca i zamiast niego dali modlitewnik... Ale religijna nie jestem, więc to raczej sugestia książkowego mola by była - i zgadza się. 😁 😉

Spóźnione życzenia dla Dawidoska! Dużo zdroofka i samych radości 🙂
Laaf, ale to szybko zleciało...już wracasz do pracy!

no Ellie zlecialo nie wiem kiedy 😮 ale wczoraj zadzwonila moja kolezanka z pracy ze mam jeszcze jeden tydzien wolnego 🤪 bo szefowa chce byc jak wroce a teraz siedzi w egipcie 🤪

laaf napisał(a):

no Ellie zlecialo nie wiem kiedy 😮 ale wczoraj zadzwonila moja kolezanka z pracy ze mam jeszcze jeden tydzien wolnego 🤪 bo szefowa chce byc jak wroce a teraz siedzi w egipcie 🤪

Nieźle. 🤪

laaf napisał(a):

no Ellie zlecialo nie wiem kiedy 😮 ale wczoraj zadzwonila moja kolezanka z pracy ze mam jeszcze jeden tydzien wolnego 🤪 bo szefowa chce byc jak wroce a teraz siedzi w egipcie 🤪

ale ten tydzien to z Twojego urlopu czy firma Ci stawia 😉 kurcze Laaf, gdzie Ty pracujesz kobieto? Nie szukają tam ludzi do pracy? 😉

ja juz mialam wrocic 18 bo konczyl sie urlop ale szefowa powiedziala ze od poniedzialku czyli 22 (nie bedzie mnie tak wyrywac w srodku tygodnia) 😉 no a teraz tak sama z siebie dorzucila 🙂

Ellie ja pracuje w firmie szkolocej i zaopatrującą chirurgów stomatologów w produkty. Caly czas sie rzowijamy i nie wyklucozne ze kolejne osoby bedziemy poszukiwac lub juz poszukujemy (nie wiem bo jak narazie nie jestem na biezaco). Najprawdopodobniej bedzie potrzebny ktos na costumer servise. A jakie masz wykształcenie i jakie doswiadczenie?

kurna bykola walnelam w nazwie stanowska ale napewno wiesz o co mi chodzi. Taka osoba odbiera zamowienia a wierz mi nie jest to proste bo czesto lekarze nie do konca wiedza o co im chodzi a to jest takie srodowisko w ktorym nikt nie chce przyznac sie do bledu. Wiem bo sa lekarze ktorzy tylko do mnie dzwonia bo ja ich znam i jestem w stanie zrozumiec a po za tym juz tyle razy zastepowalam czy pomagalam osobom na tym stanowisku ze ciezko u mnie o pomyl;ke.Wkazdym razie zaden z naszych pracownikow nie am wyksztalcenia pokrewnego poprostu sie szkolimy 🙂

Laaf robota brzmi nieźle, ale kurde taki 100 % laik myślisz, że sobie poradzi? 🤔


Ech, wczoraj taka ładna pogodna nam do Wrocławia zawitała a dziś znów mglisto. 🤨

Sathi jak napisalam nikt nie ma wyksztalcenia medycznego a nawet pokrewnego. Po za tym zaczyna się od gruntownego szkolenia i mimo ze material spory to na poczatku masz wsparcie, ktos rzaem z osoba szkolona przyjmuje zamowienie. Rozmowy sa nagrywane i zawsze mozna oddtworzyc i pokazac gdzie popelnilo sie blad lub na co zwracac uwage, jakie zadawac pytania itp...
Jak cos bede wiedziala dam znac...

Laaf, ja jestem po ekonomii 🙂 Mam większe doświadczenie w robieniu zamówień niż ich przyjmowaniu ale wszystkiego można się nauczyć 😉 Póki co nie planuję powrotu do pracy więc sprawa nie jest pilna. Ale jakbym coś potrzebowała w przyszłości to pozwolę sobie odezwać się do Ciebie 😉

Laaf oki, choć nie powiem, też póki co do roboty się nie spieszę - najpierw zdecydowałam się mimo wszystko jeszcze uzupełnić braki w wykształceniu. 🙂


Ellie o myślę, że z takim doświadczeniem masz szansę szybko załapać jak to działa i w drugą stronę! 🙂


Dziewczyny kojarzycie jakieś we Wrocławiu sklepy z dużym asortymentem zabawek dla dzieci, po za takimi jak Askot, Baby Maxx czy Smyki (i inne galeriowe sklepy)? 🤨

ellie napisał(a):

Laaf, ja jestem po ekonomii 🙂 Mam większe doświadczenie w robieniu zamówień niż ich przyjmowaniu ale wszystkiego można się nauczyć 😉

😁 😁 😁, nie wiele trzzeba kochana, ja w tej chwili jestem odpowiedzialna za zamowienia od producenta (amerykanie w glownej miezrze) jak i za produkty a wlasciewi obeszlam wszystki stanowiska w firmie po za marketingiem bo to nie moja dzialka i nawet bym nie chciala

spoko jak cusik dziewczyny piszcie, jesli bede mogla to pomoge 🙂

Laaf, to Ty pracujesz na drugą zmianę czy jak? (w związku z tym że ze Stanami "dilujesz"). Twoje stanowisko to mi się podoba 😜

hehehhe, zawsze wiem ze mam dobe poslizgu (dokladnie 6h) ale zamowienia skladm na podstawie stnaow minimlanych (ktore sama opracowalam) i nie martwie sie ze czegos zabraknie. To kiedy wysle maial z zamiowieniem nie ma znaczenia 😉

Laaf, jak czytam o Twojej pracy to normalnie zachciało mi się trochę popracować 😉
A nie denerwuje Cię czasami że musisz tyle czekać na odp? Nie macie takich sytuacji że na cito potrzebujesz info dla klienta? A może wasza branża tego nie wymaga :/

Laft to jak czytam masz fajną prace. Bo moja praca to do kitu i za małe pieniądze i nie mam na razie zamiaru wracać chyba że sytuacja mnie zmusi.

elunia72 napisał(a):

Laft to jak czytam masz fajną prace. Bo moja praca to do kitu i za małe pieniądze i nie mam na razie zamiaru wracać chyba że sytuacja mnie zmusi.

Życzę aby w przyszłości udało Ci się znaleźć coś lepszego! 😘

Ellie od tego wlasnie sa stany miniamalne - nie dopuszczam do tego zeby cos mi zabraklo 😉 Owszem czasami ktos zamowi cos mega ale generalnie my mamy zamowienia 2 razy w tygodniu i juz max po 3 dniach przesylka jest u nas 🙂 Po za tym ja czesto biore cos w promocjach lub pakietach i zazwyczaj mam wszystkiego pod dostatkiem 😉

Elunia zawsze mozesz juz sie rozgladac, cv powysylac i jak trafi sie cusik fajnego to do robotki 🙂

laaf napisał(a):

Ellie od tego wlasnie sa stany miniamalne - nie dopuszczam do tego zeby cos mi zabraklo 😉 Owszem czasami ktos zamowi cos mega ale generalnie my mamy zamowienia 2 razy w tygodniu i juz max po 3 dniach przesylka jest u nas 🙂

aaa no to fajosko....są branże gdzie nie można mieć wszystkiego na stanie ze względu na koszty czy gabaryty towaru a klient akurat to zechce czego my nie mamy 😉 no i potrzebuje na duch informacje kiedy to będziemy mieli 🙂 wiesz jak to jest z klientami 😮

ellie napisał(a):

laaf napisał(a):

Ellie od tego wlasnie sa stany miniamalne - nie dopuszczam do tego zeby cos mi zabraklo 😉 Owszem czasami ktos zamowi cos mega ale generalnie my mamy zamowienia 2 razy w tygodniu i juz max po 3 dniach przesylka jest u nas 🙂

aaa no to fajosko....są branże gdzie nie można mieć wszystkiego na stanie ze względu na koszty czy gabaryty towaru a klient akurat to zechce czego my nie mamy 😉 no i potrzebuje na duch informacje kiedy to będziemy mieli 🙂 wiesz jak to jest z klientami 😮

He, he, tak bywa nawet w branży antykwarycznej - gdzie klienci opisują swoje wymarzone łoża, szafy a ty jeździj po całej Europie i szukaj... bo nie zamówisz antyku przecież. Ale klienci "zamawiają". 🙃

Ellie moja firma ma ogromny budżet na produkty (magazyn jest na okolo 3 miliony) ale i produkty nie sa tanie, tak wiec lekarze kupuja i nie ma problemu z plynnoscia .

Sathi a Ty jest z tej branzy antykwarycznej????

Laaf, no to piękny biznes 🙂 nic tylko zakładać firmę z produktami medycznymi 😜

Doświadczone mamuśki proszę o radę 🙂 http://www.brzuszek.net/forum,jak_wyeliminowac_nocne_karmienie,17,532108.html,str=0#532108

Ellie poczytalam watek ale ja CI nie pomoge 😞 pierwsze co pomyslalam ale wykluczylas to to zeby mlodego dokarmiac kaszka na noc...tak poskutkowalo u mojej czerwcoweczki Kwasiek ale moze rzeczywiscie ten sposob z woda moze dac rade 🙂

Laaf w zasadzie już nie, ale wciąż mi ta branża bliska, bo rodzinna. 😉


Ellie hm, możesz spróbować z wodą... Choć u nas to nie poskutkowało do końca. Tzn. czasem jeszcze budzi się np. wieczorem (dostaje wodę) i czasem w nocy (też woda). Może to jeszcze nie czas dla Twego maluszka na przesypianie tak całej nocy? Albo zastanów się czy nie za gorąco ma w pokoju i nie chce mu się przez sen pić? Może też byc jak piszą dziewczyny - chce pewności, że w pobliżu jest mama, bliskości... Czasem jak mój się przebudza wystarcza mu mój szept i pogłaskanie główki, policzka i śpi dalej. To męczące, wiem, ale już się z tym pogodziłam, że bywają noce gdy muszę wstać - stety albo niestety (jak kto woli), nie jestem z tych matek co stosują zasadę zasypiania przez wyryczenie.