Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
anka1988 napisał(a):
Hej, postanowiłam się znów wtrącić, a że rzadko to robię to od razu przepraszam, ale mam trochę roboty w domku (czyt. remont a zaraz Święta) i nie zawsze czas żeby coś napisać... Postaram się poprawić 🙂 Byłam dzisiaj u ginekologa na ostatniej już wizycie, po USG stwierdził, że ta moja "kruszynka to nie kruszynka" waży już około 3,5 kg jeśli wierzyć tym pomiarom oczywiście... więc jak przyjdzie do porodu to chyba mnie rozerwie 😜 jeszcze podczas badania USG mała miała czkawkę, ale się uśmiałam 🙂 cały brzucholek skakał 🙂 Główka jeszcze nie jest całkiem niziutko więc może wytrzymamy do stycznia... No i niby nie jest niziutko, ale ja chodzę jak pingwin i mój mąż tylko się ze mnie śmieje łajza jedna... Pozdrawiam Was serdecznie 🙂
hehe nie tylko twoj sie smieje moj tak sami mi dokucza 😁 😁 ale co tam 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniu - to ja jutro z rana wchodze znow na wage, zobaczymy haha 😜

A powiedz mi, bo Twoja corcia ma 6 latek, wiec tez bedzi wieksza nieco roznica wieku miedzy Twoimi dzieciaczkami. I powiedz - wprawdzie juz rodzilas, jakie sa Twoje odczucia odnosnie tego zblizajacego sie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
michasia24 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
no, tylko wody plodowe nie sa regula, ze pojda - to chyba jesli by Ci odeszly, to wiadomo. Mi pecherz przebijali w czasie porodu, zeby przyspieszyc cala akcje, bo te moje skurcze byly takie jakies nijakie. Np wlasnie jak jechalam do szpitala to mialam nawet co 4-3 min, czyli idealnie. Przyjechalam , to rozwracie bylo juz na 6cm, poszlam pozniej posiedziec w wodzie a one znow sie zrobily co 10-15 min 🤢 Wtedy wlasnie mi przebijali pecherz, po tm znow przyspieszyly itd itd az przyszly parte. Mam nadzieje, ze teraz skurcze nie beda takich cyrkow i szopki odstawiac 😜
to tez ciekawie mialas ze skurczami a jak ci przebili pecherz to bolalo? nie zakladaja cewnika?? czy tylko przy cc sie zaklada? bo ja sie nastawialam na cc 😁 i troszke poczytalam ze cewnikuja a nie wiem jak przy normalnym porodzie. no wlasnie i ztymi wodami to tak jak z tym czopem nie jest konieczne ze odejdzie

Przebicie pecherza z tego, co paietam w ogole nie bolalo - wiesz na tym etapie to sie juz ma inne rozumienie bolu 😉 Ale nie, byc moze lekki dyskomfort, ale ja nie pamietam ani dyskomfortu, ani bolu...Pamietam tylko, ze jak juz przebila to nagle mi sie cieplo po nogach zrobilo... 😁, ale tak nawet nie zauwazylam, ze juz po wszystkim, dpiero wlasnie do mnie dotarlo jak to cieplo poczulam hehe. A pokazala mi to czym sie przebija, to pamietam to jako patyk zakonczony haczykowato 😜
no w sumie to sie wtedy nie mysli co oni tam robia tylko jak dlugo jeszcze bedzie sie cierpiec albo jak wyglada malenstwo 😆 mi sie wydaje ze bede sie skupiac na bolu abo takim mysleniu niz co oni tam grzebia 😁 😁 mojego siostra mowila ze nawet nie wiedziala ze ja nacieli 😲 bo akurat skurcz miala 😁 mam nadzieje ze tak jest naprawde 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
michasia24 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
no, tylko wody plodowe nie sa regula, ze pojda - to chyba jesli by Ci odeszly, to wiadomo. Mi pecherz przebijali w czasie porodu, zeby przyspieszyc cala akcje, bo te moje skurcze byly takie jakies nijakie. Np wlasnie jak jechalam do szpitala to mialam nawet co 4-3 min, czyli idealnie. Przyjechalam , to rozwracie bylo juz na 6cm, poszlam pozniej posiedziec w wodzie a one znow sie zrobily co 10-15 min 🤢 Wtedy wlasnie mi przebijali pecherz, po tm znow przyspieszyly itd itd az przyszly parte. Mam nadzieje, ze teraz skurcze nie beda takich cyrkow i szopki odstawiac 😜
to tez ciekawie mialas ze skurczami a jak ci przebili pecherz to bolalo? nie zakladaja cewnika?? czy tylko przy cc sie zaklada? bo ja sie nastawialam na cc 😁 i troszke poczytalam ze cewnikuja a nie wiem jak przy normalnym porodzie. no wlasnie i ztymi wodami to tak jak z tym czopem nie jest konieczne ze odejdzie

Przebicie pecherza z tego, co paietam w ogole nie bolalo - wiesz na tym etapie to sie juz ma inne rozumienie bolu 😉 Ale nie, byc moze lekki dyskomfort, ale ja nie pamietam ani dyskomfortu, ani bolu...Pamietam tylko, ze jak juz przebila to nagle mi sie cieplo po nogach zrobilo... 😁, ale tak nawet nie zauwazylam, ze juz po wszystkim, dpiero wlasnie do mnie dotarlo jak to cieplo poczulam hehe. A pokazala mi to czym sie przebija, to pamietam to jako patyk zakonczony haczykowato 😜
no w sumie to sie wtedy nie mysli co oni tam robia tylko jak dlugo jeszcze bedzie sie cierpiec albo jak wyglada malenstwo 😆 mi sie wydaje ze bede sie skupiac na bolu abo takim mysleniu niz co oni tam grzebia 😁 😁 mojego siostra mowila ze nawet nie wiedziala ze ja nacieli 😲 bo akurat skurcz miala 😁 mam nadzieje ze tak jest naprawde 😁 😁

Zgadza sie, nie czuc jak sie nacinaja, bo czekaja na skurcz a wtedy to glowka sie juz przepycha, wiec napiecie tam na dole i bol i tak juz sa. Gorzej jest pozniej jak zszywaja 🥴 mimo znieczulenia niestety 😞
A co do \'grzebiania\' 😁 , to i tak grzebia dosc czesto, no bo musza sprawdzac rozwarcie 😜 , ale na tym etapie, to tez jest juz takie, ze sie nie zwraca uwagi. Chyba masaz jest najbardziej niekomforowy, bo to takie jakby \'pierwsze grzebanie\' i sie czlowiek jeszcze nie zdazy z tym oswoic 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Aniu - to ja jutro z rana wchodze znow na wage, zobaczymy haha 😜

A powiedz mi, bo Twoja corcia ma 6 latek, wiec tez bedzi wieksza nieco roznica wieku miedzy Twoimi dzieciaczkami. I powiedz - wprawdzie juz rodzilas, jakie sa Twoje odczucia odnosnie tego zblizajacego sie?


wiesz co co do samego porodu to spokojnie , on musi przyjść , będzie boleć jak cholera 🤢 😁
ale dam radę 🙂 nie ja pierwsza i nie ostatnia 😁
bardziej jestem ciekawa i może trochę zaniepokojona jakie to będą dla nas zmiany . Przyzwyczailiśmy się do bycia w 3 🙂 A tu takie maleństwo , wywraca wszystko do góry nogami 😁 jestem ciekawa jak będzie reagowała Majeczka na braciszka , chciałabym żeby uczestniczyła we wszystkim , bo bardzo bym nie chciała żeby mój Aniołek poczuła się odtrącona 😞 przez to że Kubuś się pojawił 🙂
i tak trochę obawy jak się sprawdzę w podwójnej roli mamy 😁
żeby traktować dzieci równo , nie porównywać , spędzać z Nimi tyle czasu ile będą potrzebować i kochać z całego serca oboje tak samo 😘 i takie właśnie myśli ostatnio chodzą mi po głowie

a jak u Ciebie Madziu ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniu - ja mam dokladnie tak samo. Bardzo bym nie chciala, zeby moj synus poczul sie odtracony, tego sie najbardzij chyba obawiam 😞 Bo taka mala dzidzia potrzebuje uwagi, wiadomo, nieustannej opieki itd i strasznie bym nie chciala, zeby moj babel poczul sie, ze idzie na bok czy cos... 😞
A co do samego porodu, to sama nie wiem...Jakos sie bardzo nad tym nie zastanawiam...Tzn ciekawa jestem jak to bedzie, ale staram sie o tym nie myslec, bo wiem, ze nie bardzo mamy wply na to jak sie wszystko potoczy. Umysl mam chyba bardzie otwarty na rozne opcje - bardziej niz za pierwszym razem. Jesli cos, to bardziej sie obawiam mojego stanu juz po porodzie, czy jego skutkow niz samego przebiegu chyba, tzn czy mnie np nie rozerwie, czy bedzie nacinanie, jak sie to bedzie goic itd...Skurcze, podobnie jak Ty, wiem ,ze beda bolec jak cholera i bede pewnie na nie przeklinac, zeby sobie poszly 😜, ale wiem ze to tylko tymczasowe az do 10cm, parte to jakas tam ulga no i mam nadzieje, ze samo parcie bedzie szybkie, albo choc szybsze, niz za pierwszym razem. No i bardzo bym chciala, zeby nie trzeba bylo uzywac zadnych kleszczy czy proznociagu - tego sie chyba bardziej obawiam teraz niz cersarki. Przy pierwszym najbardziej balam sie cesarki - jak ognia i za wszelka cene chcialam naturalny. Ale i tak najwazniejsze dla mnie, zeby dzidzis wyszedl caly i zdrowy - to jest dla mnie priorytet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laski ja tylko na chwilke do was zagladam przywitac sie i spadam sie szykowac do lekarza 🥴
tak mi sie dzis fajnie spalo 😁 ani razu nie wstalam siku ani razu sie nawqet nie przebudzilam 😁 😁 normalknie sama jestem w szoku a tu trzeba z samego rana wstac 😠 😠 glowa mnie zaczela bolec,ide trzasnac kawke bo chyba cisnienie do dupy 😠
to do pozniej laski kochane moje 🙂 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Aniu - ja mam dokladnie tak samo. Bardzo bym nie chciala, zeby moj synus poczul sie odtracony, tego sie najbardzij chyba obawiam 😞 Bo taka mala dzidzia potrzebuje uwagi, wiadomo, nieustannej opieki itd i strasznie bym nie chciala, zeby moj babel poczul sie, ze idzie na bok czy cos... 😞
A co do samego porodu, to sama nie wiem...Jakos sie bardzo nad tym nie zastanawiam...Tzn ciekawa jestem jak to bedzie, ale staram sie o tym nie myslec, bo wiem, ze nie bardzo mamy wply na to jak sie wszystko potoczy. Umysl mam chyba bardzie otwarty na rozne opcje - bardziej niz za pierwszym razem. Jesli cos, to bardziej sie obawiam mojego stanu juz po porodzie, czy jego skutkow niz samego przebiegu chyba, tzn czy mnie np nie rozerwie, czy bedzie nacinanie, jak sie to bedzie goic itd...Skurcze, podobnie jak Ty, wiem ,ze beda bolec jak cholera i bede pewnie na nie przeklinac, zeby sobie poszly 😜, ale wiem ze to tylko tymczasowe az do 10cm, parte to jakas tam ulga no i mam nadzieje, ze samo parcie bedzie szybkie, albo choc szybsze, niz za pierwszym razem. No i bardzo bym chciala, zeby nie trzeba bylo uzywac zadnych kleszczy czy proznociagu - tego sie chyba bardziej obawiam teraz niz cersarki. Przy pierwszym najbardziej balam sie cesarki - jak ognia i za wszelka cene chcialam naturalny. Ale i tak najwazniejsze dla mnie, zeby dzidzis wyszedl caly i zdrowy - to jest dla mnie priorytet.


z tymi kleszczami to też tak mam 😮 mam nadzieję , że nie będą potrzebne bo dzidziuś szybko wyskoczy sam i nie będziemy tego potrzebować 🙂 najważniejsze żeby nasze dzieci urodziły się zdrowe 🙂 a co do tych obaw o nasze pierworodne dzieci i ich kontakty z młodszym rodzeństwem to chyba większość kobiet tak ma . Przynajmniej tak mi się wydaje . Bo jak by nie patrzeć zacznie się cudowny ale i równie trudny okres w naszym życiu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejo 😉

ja jeszcze w lozeczku... 😉 tez niedlugo wstane sie ogarnac bo pozniej na te badania jade...;p
malutka nie dala mi zasnac wczoraj... 😉 teraz spokojna.

Co do skurczow to ja mam co jakis czas te bolesne,ale spoko da sie je jakos zniesc.

Michasiu daj znac po lekarzu.A Twoja kolezanka ma racje.Tydzien lub ostatecznie dwa po terminie wywoluja porody,wiec nie przejmuj sie ta gadka swojego lekarza.

Aniu milych zakupow.Uwazaj na siebie I na slizgawice.Czekamy na pochwalenie sie Waszym noym nabytkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej ja juz po lekarzu 🙂 wszystko pieknie ksiazkowo 😁 maly jak zawsze obkopal detektor 😁 😁 a tak to ani jednego skurczu nie bylo 🙂 lekarz stwierdzil ze porod napewno w lutym 😮 ze musialo mi sie cos pochrzanic z miesiaczka 😮 😮 ale ja zawsze zaznaczalam w kalendarzu kiedy dostalam kiedy sie skonczyl, takze nie ma mowy ze to ja sie pomylilam i mowi ze musialo byc tak lub 2 opcja ze to nie byla miesiaczka tylko plamienie a ja tego nie odroznilam 😁 😮 a ja mowi do niego ze nie pamietam ale raczej niczym wtedy t 😮 sie nie roznillo jak od okresu a poza tym jakby bylo tak jak on mowi to bym miala termin na grudzien a nie na luty 😁 😁 biedy juz nie wiedzial co powiedziec i kazal mi przyjsc za 2 tyg 😁 a potem zobaczyl ze za 2 tyg to ja mam termin porodu wiec za tydzien 😁 😁 i jak co piatek rezerwuje go dla lekarza 😁 😁

obskoczylam skepiki kupilam sobie taka tunike na swieta bo bo juz bym sie nie miala w co ubrac 😮 a i farbe do wlosow granatowa czern tylko ciekawa jestem kto mi pofarbuje 🙃 😮

aaaa i najwazniejsze wiecie ze schudlam?? 😲 😁 😁 sama nie wierzylam jak weszlam na wage a wczoraj jeszcze z ania pisalam ze wcale bym sie nie obrazila jakbym schudla 😁 😁 co prawda tylko 10 dkg 😁 😁 ale wazne ze spadlo a nie przybylo a bylam pewna ze dzis ponad 60 kg na wadze zobacze a tu nadal upragnione 59 😁 😁 😁 i polozna mowila wlasnie ze teraz to normalne ze moge schudnac nawet 1,5 kg ale watpie 😁 😁 a moj to sie smial ze mnie bo ja wyszlam z gabinetu i mowie ''kochanie schudlam 🙂!!! a nawet w kibelku dzis nie bylam!! '' a wszyscy co obok siedzieli w smiech 😮 😁 😁 😁

ok spadam bo zrobilam zakupy i ide piec ciasto jakies, widze ze dziewczynki tez zajete bo malo co napisaly 😁 wieczorkiem do was zajrze 😁 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja sobie nie pospałam...ehh...;/
Wszystko mnie boli. Nie mogę nawet wstać ani się położyć....tak mnie pachwina (lewa) ciągnie...i mam taki ból dziwny w plecach nisko i do tego promieniuje na lewe biodro i aż do Ud.....koszmar normalnie.. 😞
Wkońcu idę zaraz mojemu po ten prezent bo już się wybieram i wybieram codziennie i albo dojść nie mogę albo w ostatniej chwili się rozmyślam. Ale to jak wstenę. 🥴 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia - a ja sie wczoraj meczylam ze zgaga (tak moze z 3 dni mi dokuczala, wczesniej w ogole nic, ani przed ciaza, ani w pierwszej - nic) no i zaczelam jeszcze grzebac po necie i wprawdzie mleko niby pomaga to jednoczesnie wzmaga produkcje tych kwasow. Natomiast wyczytalam, ze migdaly sa 100% rewelacyjne - i to byly spostrzezenia kobitek na innych forach, wiec moze sprobowac? Ja musze kupic, szukalam wczoraj w domu, ale sie skonczyly, wiec musze dodac do listy zakupow.

A tak wlasnie skonczylam pakowac prezenty - tzn tylko dla malego i R. Sporo tego, znow sie zmachalam jak nie wiem. Zostalo mi tylko zapakowanie ciaste do tej grupy, gdzie moj maly chodzi po przedszkolu (bo dzis ostatni dzien i bedzie mial dosc spora przerwe jak beed na macierzynskim - jesli oni jeszcze beda w ogole funkcjonowac). No a pozniej prezenty dla mamy, ale to zostawiam na pozniej, bo jej tu nie bedzie na swiieta, dopiero przyjedzie pod koniec stycznia, wiec sobie moge je spokojnie, bez pospiechu pakowac. To pakowanie takie meczace 🤢 Chwilke odpoczne i zabieram sie dalej za robote. Pewnie zanim sie obejrze, a juz bede musiala po malego jechac i kolejny dzien minie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
kochane! pisalam do Donci co tam u Nich slychac i jeszcze sa w szpitalu czekaja az maly przybije do wagi 2 kg,jak narazie nie ma czasu do nas zajrzec ale jak wyjda to sie odezwie. przesyla pozdrowienia :*


Pozdrow ja tam od nas michasia i zycz szybkiego i zdowego powrotu do domu!
Kurcze, dlugo tam sa, co nie? 😞 Ale najwazniejsze, ze pod wlasciwa opieka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My juz po wizycie w szpitalu.
Mialysmy KTG,wszystko ok.Skurczy mało po tym zastrzyku co dostalam,taki "na podtrzymanie".
Lekarz powiedzial zeby sie oszczedzac to dam rade do tego 2go 😉
2go planowana cesarka..Wiec juz wiem kiedy byc gotowa.
Malutka wazy juz 3600 ...Masakra;d to jeszcze troszke i urodzi sie tak 3700-3800 😁 spora;D
tak wojowala na badaniu ,ze az polozna sie dziwila haha 😁

Michasiu-ten Twoj lekarz to ciagle chce Ci cos chyba wmowic.Chyba byl Waszym materacem... 😁 ha...nie przypominacie sobie? Fajnie,ze zeszczuplalas;D
mnie jeszcze kilogramki nie chca spadac.

Margaritka-takie objawy przedporodowe i bole widze masz juz.Uwazaj na siebie;**
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...