Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Bulek napisał(a):
Mam skurcze co 10-20 minut tak boli jakbym miała najgorszą miesiaczke w życiu... Ale oni mówią że są jeszcze 🤪słabe 🤪


no to zaciskam mocno kciuki co by te skurcze szybko doprowadzily do porodu i zeby juz bylo po.
trzymaj sie i badz dzielna bo to juz koncowka a radosc z dzieciatka bedzie taka ze zapomnisz o bolu 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Buuuuleeek : ROOOODZISZ !!!!!!!!!!!!!!!!! ??????????????? Beze mnie !!!!! ja się na środę/czwartek piszę, wczesniej nie dam rady !!! weź poczekaj: raźniej będzie !!! 😉

ale tak na serio: obyś i rozwarcie przy tych skurczach miała bo jak same skurcze idą to ja Ci kochana współczuję i trzymam kciuki za jak najmniejszy ból. Pamiętaj w razie czego: nie bądź bohaterka tylko bierz znieczulenie !! 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 I myśl że już niedługo będziesz Zosiaka tulić 😘 😘 Powodzenia !!!
a mąż jest z Tobą? leżysz na Inflanckiej? na patologii czy na przedporodowej..wiem wiem, że dużo pytań a Ty biedna w bólach i tylko net w komórce ale weź sprzedaj jakieś info jak tam teraz jest :*)
o matko matko...
Bulek trzyma fason i listę kolejkową 🙂 i jak ja Ci zazdroszczę że już niedługo będziesz swoją Księżniczkę miała przy sobie 😘 😘 😘 🤪 🤪


w temacie zaparć: mi pomaga picie mineralnej na czczo. A jak i to zawodzi to nie ma bata: idą w ruch czopki glicerynowe. Wolę to niż hemki 😉

i wiecie co mądra Tulipanka dzisiaj zrobiła?
wkurzona na Swojego wzięłam dziecko na sanki... tylko nie sprawdziłam, że kuźwa służby miejskie przez noc podziałały i odśnieżyli chodniki 😠 😠 więc spacer z Witkiem do sklepu oddalonego ok 300 metrów trwał 2.5 godziny: bo albo Witek szedł nóżkami w swoim tempie a jak się zmęczył to ja ciągałam go po betonie sankami !! umachałam się jak dzika, spociłam wściekle bo weźcie ciągnijcie sanki po posypanym piaskiem betonie. A z powrotem to jeszcze dwie siaty z zakupami, paczka pampersów i dyskusja z Witkiem bo jak to dziecko zawsze chce iść w innym niż potrzebnym kierunku..
brzuch mnie teraz boli, ciągnie i czuję, że Hania to mi już na kolanach leży..
😁 😁
u mnie też pizza domowa dzisiaj w menu wieczornym: chłopaki właśnie działają a ja sobie poleżę i poczekam na efekt 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek, ale fajnie - w końcu coś się dzieje 🙂 pewnie jeszcze dziś lub jutro będziemy mieć kolejnego dzidziusia 😁 POWODZENIA 😘
Tulipanka, ja nie wiem czy Ty do czwartku wytrzymasz jak tak będziesz szaleć....2,5 godziny?! 😮 Masakra! Ja jak pospaceruję po tym śniegu 30 min, to już mnie brzuch boli i ciągnie...Normalnie terminator z Ciebie 😉 😁
Gacie ja też mam ciągle wilgotne...ale to głownie dlatego, że strasznie się pocę, też w kroku 🤢 (a teraz jak jestem przeziębiona to już w ogóle...), a że mam też upławy (chyba pół życia), to z wkładkami się nie rozstaję... 🤔
W temacie zaparć...to cóż, jestem szczęściarą 😁 nigdy ich nie miałam, a teraz to już w ogóle....ledwo wstanę po nocy i już kibelek...i tak minimum 3 razy dziennie 😜 😁
Ciekawa jestem jak to moje kichanie, ciągłe smarkanie i kasłanie od czasu do czasu wpłynie na dzidzusia 🤢 bo trochę mnie boli brzuch jak się tak spinam...ale w sumie Wy (przynajmniej niektóre) też przez to przechodziłyście i jest dobrze, chyba? 🙂
Ja też się pochwalę obiadkiem, miałam schabowe i sosik z kurek, które zamroziłam kiedyś, a ostatnio sobie o nich przypomniałam i stwierdziłam, że muszę szybko zrobić, bo po porodzie, to sobie grzybków nie pojem... 😉
Dobra...kończę, bo Detektyw Monk już leci 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O! Monk!! a gdzie leci? uwielbiam go 🙂

Ja sprzątam już prawie w pełni, choć łatwo nie jest, chodzę po schodach z wielką zadychą, podnoszę już mojego kochanego trzylatka, wyrywam się na małe spacerki, dziś troszkę poodśnieżałam sobie taras i... rezultat taki, że boli mnie kręgosłup i standardowo krocze, nic poza tym, brzuch to mam wrażenie, że pod brodą mam. Powoli panikuję, bo strasznie chcę uniknąć tych dalszych scenariuszy zaproponowanych przez mojego ginekologa 😠

Buluś ściskam Cię maleńka, tyle cierpienia i efektu brak - biedaku nasz 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JUPIII BULECZKU rodzisz Kochana 😉Bardzoo sie ciesze i trzymam kciukaski za Ciebie i Malutka 😉Bedziemy opijac narodziny Zosienki 🙂Myslami jestesmy z Toba i jak cos to pomozemy Ci pzrec 🙂Bedzie wszytsko dobrze.Sama radosc jak juz bedziesz tzrymac w ramionach Corenke 😉Powodzenia!!!!!!!:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jejku jejku ... Bulcia się sypie 😉 😁 jak będzie Ci potrzeba mocy to dawaj znać nazbieramy mega dawkę i podeślemy do Ciebie 🙂
to teraz przyznać się która ostatnio wspominała, że za duży spokój jest i adrenalinki jej brakuje 😉 no to mamy kolejną dawkę wrażeń 🙂

Tulipanka ty to masz pomysły ... nie do zniszczenia ta twoja wytrwałość i zapał 🙂 przy takich akcjach coś mi się wydaje, że będziesz następna w kolejce 😉

Sonka ty się tam w Koksa ani Pudziana nie baw kochana ... bo 6 lutego na nas czeka 😉

u mnie dziś na szybko tagliatelle ze szpinakiem i sosem serowym 🙂 pychota 🙂 a na jutro już się moczy Jasiu i będzie fasolka po bretońsku 🙂 ale też mam cichy niecny plan na ciasteczka z francuskiego ciasta 🙂 korzystam i ja póki mogę 😉

p.s. i ja uwielbiam Monka 🙂 więc brykam między TVN7 a Universal Chanel 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale miałam niemiłą przygodę... 🤨
Myślałam, że nie będę musiała wychodzić z psem (staram się wyleżeć to przeziębienie). Mąż wyszedł z nią przed samą pracą o 13.30 i wraca ok. 22.30(dodam od razu, że kiedyśrazem chodziliśmy do pracy i musiała wytrzymywać),ale oczywiście ta małpa jedna przed 19 już zaczęła mi się kręcić, to myślę - wyjdę na sekundę, niech sobie siknie... 🤔
Wychodzę, wciskam guzik od windy, patrzę, a tu na półpiętrze wyżej jakiś pijak siedzi na schodach 😮 Zobaczył mnie i mówi: chodź tu! Ja: słucham? A on zaczął do mnie schodzić... 😲 Więc uciekłam na piechotę po schodach z tego 10 piętra...
Problem polegał na tym, że wyszłam tylko na chwilę...więc nawet nie wzięłam komórki (nawet skarpet nie założyłam, tylko kozaki na gołe nogi) i nie wiedziałam jak mam wrócić - czy on czasem nie będzie stał pod moimi drzwiami, a nawet nie mogłam do nikogo znajomego zadzwonić 😮 Zadzwoniłam domofonem do sąsiadki - drzwi obok, czy by nie sprawdziła, czy on tam stoi, a ona na to, że po mnie zjedzie 🙂 w windzie powiedziała, że jest tam wyżej znowu i że do niej też się czepiał....ale razem to raźniej, szybko wyszłyśmy i się zamknęłyśmy w swoich domach... 🤨 🙂
Akurat mąż się do mnie dobijał (dzwonił 5 razy w tym czasie), więc oddzwoniłam i mówię o tym, a on stwierdził, że albo przyjedzie, albo zadzwoni na policję...w końcu wybrał to drugie....Wtedy zaczęłam się stresować, że zanim oni przyjadą, to on sobie pójdzie 🤢 I ciągle patrzyłam przez wizjer. Po chwili wyszedł sąsiad z drugiej strony, zamówił windę, zobaczył go i poszedł na pieszo...a ten dziad zaczął schodzić! Myślę sobie: jak nic winda zaraz będzie, to w nią wsiądzie i zjedzie na dół, a ja będę się tłumaczyć policji...na szczęście zszedł niżej (chyba nawet się wywrócił) i zaraz zadzwonił policjant, więc powiedziałam, że jest niżej. Przez chwilę posłuchałam przy otwartych drzwiach jak go spisują...ale jak usłyszałam, że pai policjantka powiedziała:może jeszcze pójdziemy do tej pani spod 66, to szybko zamknęłam, żeby nie było siary 😆 ale na szczęście nie przyszli i zabrali go 🙂 Ale co się na stresowałam, to moje... 🥴

Właśnie kończę dzbanek herbatki z miodem, cytryną i sokiem malinowym...i zaraz skorzystam z rad Smarkatki i wszamam sobie tosty z serem i czosnkiem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie nikt nie sprawdza czy Tam jest postęp. Leze na oddziale noworodkowym bo na patologii brak miejsc. Na przedporodowej to podobno rodzą bo na porodowka też się korkuje.
Wydaje mi się że tak prędko nie urodze bo nie ma postępu od 3 rano jest tak samo. I stwierdzammze chyba jednak nie chce żeby paweł przy mnie był jak już będzie tak na poważnie bo jak był dziś u mnie i widział mnie podczas skurczu to taki był przestraszony że ją przez to się poplakalam...
Niech któras też już zacznie się kurczyć i dotrzyma mi towarzystwa!
Sonka ale żeś się rozchulala z tym sprxataniem 🙂 fajnie tak móc się poruszać :-D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylcia o ja ... ty to masz farta na takie przygody 🤔 dobrze, że chociaż sąsiadka jakaś ludzka i nie olała sobie, że to może jakieś żarty

Bulcia też Ci wrażeń nie brakuje 🤢 nie wiem co będzie trudniejsze do zniesienia dla Twojego Ciacha czy patrzenie na twój ból i ta bezradność, ale chociaż bycie blisko Ciebie i w razie potrzeby darcie się na personel - bo czasem takiej osoby potrzeby - czy niemożność bycia z Tobą i przeżywanie tego wszystkiego na korytarzu ? ja chyba osobiście bym ześwirowała jakby przyszło mi czekać za drzwiami 😞 a widok bliskiej osoby ponoć bardzo dużo daje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie nie zazdroszczę przygody.. Dobrze, że udało Ci się z tą sasiadką chociaż, bo musialabyś sama wracać.. I że nic Ci się po tych schodach nie stało jak zbiegałaś 😮 Też kiedyś miałam nieprzyjemną sytuację, z leżącym naćpanym kolesiem, śmierdzącym klejem, musiałam przez niego przejść żeby do domu wejść, potem jeszcze mi wtargnął do mieszkania i ostatecznie nasikał na wycieraczkę.. Ale to jeszcze na studiach, w nieciekawej dzielnicy mieszkałam.. W każdym razie rozumiem, że chciałaś jak najszybciej uciec, dobrze, że się tak skończyło, a nie zostałaś sama na tym dworze!

Właśnie rozmawiałam z kumpelą, taką co jest w wieku między mną a moimi rodzicami i właśnie była odwiedzić moich rodziców, którzy jej powiedzieli o tym moim Fenku i że leże itd. Ona jakieś 8 lat temu była w ciąży, zaraz jak zaczęłam studia to była jakoś w 8 miesiącu, leżała w Klinice, więc do niej przychodziłam parę razy. No i zadzwoniła do mnie teraz i mówi, że też brała Fenoterol wtedy, no i leżała z małowodziem i na tym Fenoterolu chyba z miesiąc czy dwa na patologii. Po czym jak już odstawili Fenka, to musieli 3 razy oksytocynę podawać, bo termin porodu minął i nic.. Na szczęście 3 oksy zadziałała i urodziła śliczną córeczkę 🙂 Widocznie czasem te nasze macice takie są nadaktywne kiedy nie trzeba, a później fochy stroją..

Bulek niestety, ten pierwszy okres porodu tak trwa długo czasem, a czasem chwila i po strachu.. Moja koleżanka 3 tygodnie temu się 2 dni tak kurczyła, ale w końcu się udało i teraz cała szczęśliwa jest i mówi, że nie było tak źle, tylko to czekanie właśnie najgorsze.. I masz rację, jeśli jeszcze masz się martwić o Pawła, to nie ma sensu, żeby był tam z Tobą 🙂 W przerwach wpadaj tutaj, ja póki nie zasnę nad kompem to będę sprawdzać co u Ciebie 🙂 No i moc Ci przesyłamy, żebyś się nie męczyła za bardzo, tylko żeby poszło zdecydowanie i w miarę szybko już 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie na szczęście nie, udało się go z 2 koleżankami i chłopakiem wypchnąć na zewnątrz, ale strachu się najadłam nieźle wtedy.. I mieszkanie wietrzyłyśmy 2 godziny tak klejem było czuć. No i później strach wychodzić, osikane drzwi itp.. Przeprowadziłam sie pół roku później 🙂

A faktycznie Bulek, połaź ile możesz, to się szybciej rozwarcie zrobi przecież 🙂 Na seks i masaż sutków w warunkach szpitalnych nie będę namawiać 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek: no troszkę mnie zmartwiłaś tym, że tak szpital zapchany 🥴 🥴 🥴 może do tej środy się troszkę poluzuje.. 🥴 🥴 🤨 🤨
na piłce skacz !! to też pomaga !!!
i dużo chodź
i kręć biodrami jakbyś znak nieskończoności chciała w powietrzu nakreślić: tak mi podczas porodu kazali robić i to działa bo ułatwia dziecku przemieszczanie się w kanale rodnym..Matko próbuj: na szczęście organizm sam Ci też podpowie czego mu potrzeba i co mu ulży bo nacierpisz się tylko noooo...trzymam kciuki. bądź dzielna !!

w temacie przygód z menelami: nam ktoś dwa dni temu próbował w nocy wejść do mieszkania: tak po cichaczu łapał za klamkę i delikatnie szarpał drzwiami: a że śpię czujnie to słyszałam ale jakoś o dziwo nie zastanowiłam się nawet, że mam się bać 😁 😁 tylko rano mówię do A. że w nocy taka akcja była i że dobrze, że Kasia taka czujna i za każdym razem sprawdza czy drzwi na noc zamknięte.. 😁 😁 ☺️ ☺️

idę spać.
oby rano okazało się, że Bulek już po wszystkim.. 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobietki niezle macie przygody z lujami parkowymi..ja bym sie strachu najadla ze hej!!Dobrze SYLWUS ,ze masz takie dobre sasiadki w bloku 🙂

BULKU rob tak jak pisze TULIPANKA musisz sobie pomoc i zobaczysz ze przyspieszy to porod 🙂Trzeba kombinowac...a ktg co ile Tobie robia?Z tego co piszesz to w szpitalu jest extra sajgon!!kUrde zeby starczylo dla Ciebie miejsca 🙂Czasem jest tak ze rodza na korytarzu bo wszytsko pozajmowane..widzialam taka akcje w Wejherowie jak rodzilam blizniaczki..a co do weekendu to chyba najbardziej oblegane dni na porodowce 🙂Zbieraj sily malenka 😉Trzymam kciuki:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MOje malenstwo dzis tak sie przeciaga,ze czuje jakby mi kto wlozyl palce i naciskal na szyjke macicy boli jak nie wiem...cialo przygotowuje sie powoli do swojej roli.Chcialabym w 1 tyg lutego juz rodzic 🙂Dzieci juz spia a ja jak zwykle sie nudze.Pogram w cosik ,cos poogladam i pojde spac 🙂
A gardlo to tak piecze ze masakra moze jutro lepiej juz bedzie po psikaniu i plukaniu...
SYLWUS afte masz powiadasz?Zamiast sie cieszyc zdrowiem pzrezywamy co chwile jakies przeziebienia...w poprzednich ciazach dobrze sie czulam..teraz takie czasy jakies wirusowate nastaly.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój dzidziuś jakoś tak mi po bokach na dole buszuje, zazwyczaj z lewej (tam powinien mieć główkę) ale ostatnio też z prawej na dole...i jak akurat siedzę, to mam wrażenie jakby mi chciał się do nóg dogrzebać 😉
Poszłam sprawdzić czy jeszcze jest ta kropka (pomyślałam, że może coś mi się przykleiło 😉 ), patrzę a tam jeszcze jedna 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylvie26 przy anginie to i gorączka i te kropki to raczej takie plamy w większej ilości na migdałkach. Oby się nic nie zaczynało, tylko afta faktycznie, jak już kiedyś miałaś. W każdym razie do łóżka marsz z herbatą z miodem i cytryną! Nie zaszkodzi, a i ja już ze swoją leżę profilaktycznie 🙂

Mamuśka Ty to masz przeprawy 😞 Dopóki się nie wykurujesz to pozwolenia na rodzenie nie ma 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...