Skocz do zawartości

czerwcowe Maleństwa 2013:) | Forum o ciąży


MartaMartaMarta

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam Was Mamuśki 🙂 Widzę, że nie tylko ja miałam wczoraj nerwa masakrycznego 🙂 Mojemu narzeczonemu też się oberwało... Oj i to ostro- nie odzywam się teraz 🙂 ogólnie jestem nerwusem ale teraz w ciąży to MEGA NERWUSEM 😆 i on zamiast mnie rozumieć i nie denerwować to jeszcze bardziej... no i ja wybucham... i do tego dochodzą jeszcze łzy... dziś się z tego śmieje ale wczoraj nie było mi do śmiechu 😆 no ale do niego i tak się nie odezwę narazie niech ma nauczke... Powiem Wam, że książka wciąga - dziś od rana czytam już 😆

Moje Maleństo przestawiło się na kopanie mnie szczególnie wieczorkiem jak leże ( w dzień też ale mniej) a w środę w końcu moja upragniona wizyta, którą musiałam przełożyć... 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No i z tymi moimi bólami wylądowałam w szpitalu... tutaj nafaszerowali mnie nospa, zastrzyki i po 6 tab. dziennie i jutro ponoć wychodzę, bo bóle przechodzą,tylko tyłek boli od zastrzyków.
Ja spanikowałam,a to podobno macica się tak rozciąga,ale ja naprawdę sama bym nie dała rady,bo nie brałabym po tyle tabletek.. i by bolało, ruszać się nie mogłam... ;/
A w szpitalu mi przeszło i przynajmniej mojej Zuzi co chwilę tętno sprawdzali, a jak raz nie mogli znaleźć to przeżyłam koszmar, wszystko się we mnie gotowało, już mieli mnie podłączyć pod KTG,ale udało się, zaczęło bić ;]
Zuzka zdrowa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magdad86 trzymaj się cieplutko. Najważniejsze że dzidzia zdrowa i ty też juz się lepiej czujesz i jesteś spokojniejsza. Dobrze że pojechalas do szpitala a tak byś się niepotrzebnie denerwowała w domu i meczyla. Już będzie wszystko dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziń dybry w niedzielę 🙂

A ja mam w ciąży super humor, pomimo remontów i natłoku roboty nie mam humorów 🙂 Mąż zadowolony z tego jest 😁

W piątek miałam wizytę u gina z tymi wynikami glukozy i na kontrolę moich pomiarów ciśnienia. Wszystko jest OK. Z szyjką po badaniu ginekologicznym także. USG i następna wizytka za 2tygodnie 🙂
- 01.03. Muszę zrobić tylko morfologię z badań. Ehh znowu się trza kłuć.

ale jakoś te tygodnie ostanio mi bardzo szybko mijają, już 25ty 🤪 A to się chyba liczy tak, że jak tu pisze na forum w suwaczku 25ty to już jest jakby 26ty tydzień - gdzieś czytałam na którymś forum o tym. Strasznie ten czas zapieprza.

Miłej i spokojnej niedzieli nerwuski 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania13 napisał(a):
Magdad86 trzymaj się cieplutko. Najważniejsze że dzidzia zdrowa i ty też juz się lepiej czujesz i jesteś spokojniejsza. Dobrze że pojechalas do szpitala a tak byś się niepotrzebnie denerwowała w domu i meczyla. Już będzie wszystko dobrze 🙂


No prawda,prawda... ;] już się nie mogę doczekać jutra 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fijolek napisał(a):
nie da sie ukryc, czas zachrzania 🙂 pamietam jak sie nie moglam doczekac na porod. A Hania urodzila sie jeszcze 5 dni po terminie 🤢 dlugo kazala na siebie czekac. ciekawe jaki termin bedziemy miec na Dzidka mojego?


Ja to będę miała wszystko przyśpieszone, bo przez nadciśnienie szykuje mi się cesarka. Nie wiem jak się sytuacja rozwinie z tym ciśnieniem, czy nie będzie to o wiele wcześniej 😮 No cóż pożyjemy zobaczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hania83 napisał(a):
fijolek napisał(a):
nie da sie ukryc, czas zachrzania 🙂 pamietam jak sie nie moglam doczekac na porod. A Hania urodzila sie jeszcze 5 dni po terminie 🤢 dlugo kazala na siebie czekac. ciekawe jaki termin bedziemy miec na Dzidka mojego?

Ja to będę miała wszystko przyśpieszone, bo przez nadciśnienie szykuje mi się cesarka. Nie wiem jak się sytuacja rozwinie z tym ciśnieniem, czy nie będzie to o wiele wcześniej 😮 No cóż pożyjemy zobaczymy.

ostatnio slyszalam ze nawet jak jest cc to czekaja do ostatnich chwil. nie przyspieszaja jakos bardzo z terminem. ja mysle ze u mnie nie wiecej jak 10 dni przed terminem bedzie cc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania13 napisał(a):
Oj mi pierwszy trymestr ciągnął się jak flaki z olejem. Od tamtej pory pędzi jak kometa a przez ostatnie dni mam stracha ze nie zdążę wszystkiego zrobić i kupić. Niby zostały 4 miesiace ale juz 5 za nami 🤪 .


Witam w niedzielny wieczór.

Jak teraz patrzę z perspektywy czasu to wydaje mi się że ten pierwszy trymestr minął szybko. Ale wtedy jak trwał i tak cięgle wymiotowałam, to wydawało mi się, że trwa w nieskończoność. Teraz czas od wizyty do wizyty mi się dłuży, ale jak już jest po wizycie to sobie myślę, że nawet szybko minął. Zależy od tego jak spędzam dzień.

Wczoraj miałam straszy dzień. Czułam się gruba, taka ciężka i zmęczona. Nawet mój brzuch wydawał mi się taki olbrzymi, że masakra. Miałam ochotę przespać ten czas. A dziś jak nowo narodzona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hugolinka napisał(a):
witajcie ,ja bym chciala troche przenosic. termin mam na 15 czerwca a egzaminy w szkole mam 17 i 19 czerwca.


To może się zamienimy 😁 . Ja mogę urodzić w twoim termine a ja mam termin na 20 czerwca to się wyrobisz.
😜 Allllleee było by fajnie jak byśmy mogły tak sobie wybrać 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniutka102 napisał(a):
u mnie te dwie kreseczki byly dlugo wyczekiwane, po drodze dwa poronienia...
wiec ciażą ciesze sie każdego dnia,oczywiście synka tez nie moge sie doczekac,ale ciaza jest dla mnie czyms pieknym i mam nadzieje ze to sie nie zmieni




no u mnie pierwsza ciaza to było 1.5 roku staran a z obecna to od kwietnia wiec szybciej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja też długo wyczekiwałam dzidzi i też cieszę się każdym dniem ciąży 🙂 trochę się martwię, że zostało już tak mało laby bo jak dzidzia się urodzi to koniec leniuchowania i wysypiania się 😆 ale będzie lato więc mam nadzieję, ze przy ładnej pogodzie żadna chandra ani melancholia mnie nie dopadnie 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja nie dowiedziałam się o ciąży przez kreseczki 😜 cały czas rozmawialiśmy o tym, że chcemy Dzidziusia ale ja nie miałam żadnych objawów i cały czas myślałam, że jeszcze nie jestem... W październiku pojechaliśmy do PL na urlop i zapisałam się od razu do gin tak o na kontrole bo już nie byłam ponad rok... Gin mnie bada i mówi: " OOO MY TU MAMY CIĄŻĘ... 4 TYDZIEŃ " a ja od razu uśmiech i łzy szczęścia 😆 😆 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My staraliśmy się o dzidzię przez 3 mc, i jestem pełna podziwu dla tych którzy czekają na dziecko przez 1,5 roku albo i dłużej pełen szacunek normalnie. Dzień w dzień zastanawiałam się czy w tym miesiącu nam się udało i jak przychodził czas na test dostawałam miesiączki i dopadało mnie straszne uczucie wtedy... wkońcu 16 października o 3.30 test (po pobudce do pracy) 🙂 i dwie kreseczki druga ledwo widoczna ALE BYŁA 🙂 najgorsze to było wytrzymać z tą wiadomością aż do 15godz żeby powiedzieć radosną nowinę mężowi hi

A apropos to też mam takie dni że czuje się ociężała na wszystko i wszystkich zbuntowana a najgorsze jest to jak słysze od moich teściów (razem mieszkamy)"czego ty nie wychodzisz na dwór przez to masz wysokie ciśnienie i złe wyniki itd" ble ble ble... normalnie szlak mnie jasny trafia może ja nie mam ochoty akurat dziś wychodzić i w ogóle wychodzić na dwór i chodzić po wsi zabitej dechami...
Przepraszam ale musiałam wyrzucić to z siebie... 🤢 teraz troszkę mi lżej 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...