Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2014 | Forum dla mam


Donna30

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Z tym olewaniem w szpitalu to może zabrzmiało drastycznie,ale w zasadzie tak jak pisała Czarna to u mnie jest podobnie. Tylko na tym obchodzie nic się nie dowiesz i słuchasz co między sobą mówią 🙂 usg, ktg, wszystko tak jak pisze Czarna u mnie było.
A xandi dobrze pisze- w wielkiej brytanii nie telepią się nad ciążami i nie ma czegoś takiego jak ciąża zagrożona...po prostu organizm nie był przystosowany do tego by ciążę donosić i tyle. brzmi strasznie i bardzo krzywdząco,bo jak widać na przykładzie naszej dzielnej Xandi wszystko da się zrobić tylko trzeba.... nic nie robić tj. leżeć 😉 No i mieć wsparcie/pomoc db lekarza, który podejmie się prowadzenia takiej ciąży.
Byliśmy na kolejnym spotkaniu z integracji sensorycznej,za 2 tyg, pisemna diagnoza omówienie wyników i zalecenia do pracy.

A wklejam fragment książki \\\\\\\\\"Bez znieczulenia\\\\\\\\\" autorstwa małżeństwa ginekologów. Bardzo mnie ten fragment zaintrygował i zastanawiałam się po raz setny dlaczego mój szczycący się tytułem \\\\\\\\\"rodzić po ludzku\\\\\\\\\" \\\\\\\\\"szpital przyjazny dziecku\\\\\\\\\" \\\\\\\\\"bla bla bla bla bla\\\\\\\\\" szpiital wojewódzki nie stosuje ZZO podczas naturalnego porodu ->
„Rodzenie naprawdę boli. Jestem w stanie przychylić się do tezy, że poród naturalny ma dużo wspólnego z nabijaniem na pal Azji Tuchajbejowicza. Są kobiety, które warunkują fakt zachodzenia w ciążę od tego, że nie będą musiały rodzić drogami natury. I ja je rozumiem. Mówię: jeżeli pani uważa, że psychicznie nie dojrzała do tego, by podjąć próbę porodu drogami natury, boi się pani tego porodu i chce mieć pani zrobione cięcie, to proszę bardzo. Ma pani prawo decydować o sobie”.

A sorki,ale znalazłam jeszcze cennik usług w szpitalu prywatnym w miejscowości obok . nie mogłam powstrzymać śmiechu,ale nie wiem w zasadzie dlaczego 😁
Nazwa świadczenia medycznego
Cena
7.2.1 Poród naturalny 4 900,00 zł
7.2.2 Cięcie cesarskie 5 900,00 zł

Niezłe ceny ! więc się cieszmy,nie narzekajmy,zaciśnijmy zęby, rozluźnijmy pośladki i ródźmy za darmo w państwowych szpitalach 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień Dobry ;*
kawka się pije córa bajki ogląda a Wojtek oddelegowany do pracy...

w nocy i rano brzuchol mnie bolał i twardnieje mi... hmmm... najgorszy moment jaki może być na rodzenie 😜 jestem sama z Zuzią w mieszkaniu rodziców Wojtka 😜 Wojtek w pracy a jego rodzice nad wodą hehe a u mnie w domu nikt nie ma prawka w razie wu 😜 hehe ale spoko może fałszywy alarm bo boli lajtowo nawet okres mnie bardziej bolał swego czasu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna- a z kolei w szpitalu w ktorym rodzilam core tez "przyjaznym dziecku" dawali zzo, ale za to opieka nad dzieckiem i matka dramatyczna, porod wspominam lajtowo ale pobyt tam- w moim przypoadku ponad 2 tyg byl traumatyczny i mimo tego ze tylko tam oferuja zzo w mojej okolicy to tam nie pojde, zmasakrowali mnie tam psychicznie 😮 nie dokarmili jej mimo ze blagalam ich o to a ona darla sie dzien i noc przez 4 dni tam, cycki jak przed porodem z nich kapalo po porodzie puste, zero pomocy w przystawieniu, powiedzieli ze mnie nie wypuszcza bo dziecko zaglodze bo nie potrafie go "nawet nakarmic", mialam po porodzie atonie macicy, stracilam duzo krwoi, rodzilam o 19.55, dali mnie sama na sale, kazali nie wstawac, zalozyli cewnik a cala noc nikt nie przyszedl mimo ze dzwonilam, cora zrobila w nocy 3 kupy, wiec musialam wstac i ja przebrac, wyciaglelam sobie cewnik bo nie moglam sie wygramolic z lozka... 😮jednym slowem horror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko faktycznie horror 😮 To gdzie teraz rodzisz? daleko od domu?
U mnie w szpitalu jedynym mankamentem jest brak tego znieczulenia,wszystko ok. No i zdenerwowało mnie to,że zabrali mi bez pytania dziecko na szczepienie. Pomijając moje zdanie w tej kwestii, to że w innych krajach wycofują tą pierwszą szczepionkę,bo jest najniebezpieczniejsza dla dziecka to powinni spytać,albo chociaż powiedzieć. A tak weszli,gdy spałam,dziecko zabrali i tyle w temacie 😲 Teraz będę musiała chyba nie spać 24/7 w szpitalu. Mam nadzieję,że wyjdziemy szybko,obędzie się bez żółtaczki i innych atrakcji tak jak z Alkiem.
Danusia- ja urodziłam o 19.50 😉
Miałam dzisiaj sen,że urodziłam... córkę 🙃 Byłą brzydka jak cholera,jakiś trądzik na twarzy w okolicy ust. Masakra 😁 poród był szybki,prawie bezbolesny 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Otóż to właśnie - ten kto rodził albo sporo poleżał w szpitalach wie, że zawsze może być gorzej - więc to po prostu trzeba przeżyć i trzymać się z daleka najdłużej jak się da 😉
U mnie w okolicy są trzy duże szpitale, w których mogłabym ewentualnie rodzić:
1) II st. referencyjności, w którym ogromny nacisk kładą na poród sn i wyciskają te dzieciaki na siłę, nawet jak nie idzie, czego efektem często jest niedotlenienie dziecka lub porozrywanie rodzącej - po prostu czad !!! No ale dają zzo po wcześniejszej konsultacji z anestezjologiem;
2) III st. referencyjności - klinika tylko i wyłącznie położnicza i chorób kobiecych, ale tam roniłam i nie pojadę - choć dają zzo, szpital ma świetnych specjalistów i porodówka i oddział położniczy są po remoncie
3) III st. referencyjności - tam rodziłam Maksia, w tej ciąży leżałam 4 razy, pracuje w nim mój lekarz, a na położnictwie moja ciocia, mają najlepszy OION, a na położnictwie 2. osobowe sale, a poza tym nie czekają z decyzją o cc do dramatów i mimo, że nie dają zzo to i tak pojadę zdecydowanie tam 🙂

Jest też sporo rejonowych szpitali, ale ich nawet nie biorę pod uwagę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna- a nie podpisywalas przed porodem zgody na szczepienie??? bo ja napewno dostalam do podpisu przed porodem. No wiec ja ide do szpitala bez zzo terz blisko domu, moja siostra tam pracuje i ponoc poza brakiem znieczulenia to raczej tez nie ma sie vdo czego przyczepic, mam nadzieje ze dam rady teraz bez zzo 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
Justyna- a nie podpisywalas przed porodem zgody na szczepienie??? bo ja napewno dostalam do podpisu przed porodem. No wiec ja ide do szpitala bez zzo terz blisko domu, moja siostra tam pracuje i ponoc poza brakiem znieczulenia to raczej tez nie ma sie vdo czego przyczepic, mam nadzieje ze dam rady teraz bez zzo 😮


Dasz radę, a choćby dlatego, że będziesz musiała dać 🙂 To chyba najlepsza motywacja 🙂

Kurczę, zaczynam odczuwać lekki niepokój na myśl o porodzie - to nawet nie strach, ale takie głupie mrowienie...brrr....Jednak lepiej było za pierwszym razem, jak się nie wiedziało, z czym się tak naprawdę wiąże poród 😉
Za pół godziny muszę się zbierać na przegląd....


A tak przy okazji - chyba w 2011 r. wyszło Rozporządzenie PRM, w którym są wytyczne dot. standardów opieki porodowej i okołoporodowej i znajdują się tam informacje, że w zasadzie w każdym szpitalu powinni dawać zzo, ale jak jest za mało anestezjologów, to nie ma o czym gadać - i znowu okazuje się, że przepisy przepisami, a życie pokazuje zupełnie co innego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bank nie podpisywałam takiego świstka,bo dali mi go fakcie gdy wychodziłam już do domu z Alkiem. a wiadomo wtedy podpisujesz juz wszystko,bo chcesz jak najszybciej wyjść do domu...
Nauczona doświadczeniami,wiem co będę musiała teraz robić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej jestem po wizycie usg nie mialam ale przy badaniu lekarz powiedzial ze mala nadal posladkowo za 3 tyg nastepna wizyta i wtedy usg zrobi. Waze juz 55,5kg tyle wazylam jak szlam z cora do porodu..

co do podpisywania jakis papierow dotyczacych szczepien mnie dali i sie pytali czy wyrazam zgode i wyrazilam a teraz sie zastanawiam nad szczepieniami jak mialabym szczepic to tak jak Anie tymi bezplatnymi tylko krztusiec platny biore.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
a u nas od rana pada jak z cebra.
I po wizycie- dostalam antybiotyk monural i urosept, popnoc futraginy w tak zaawansowanej ciazy sie nie stosuje juz. Maly ma 3 kg, wszystko pozamykane, pobrala mi wymaz na gbs.
Basia- ja bede brac l4 do 2 tyg po porodzie b o jak urodze tak jak ostatnio 2 tyg po terminie a do szpitala trafilam 2 tyg wczesniej wiec jakbym brala od dnia przyjecia do szpitala bylabym stratna 😜
Monika- no popatrz, a taki zdziwiony byl jak sie dowiedzial ze jestes w ciazy...

Wiesz wtedy tez tak chcialam wziac, ale moj ginekolog powiedzial ze nie ma prawa mi wypisac tego L4, a w szpitalu powiedzieli ze tez nie beda wypisywac L4.
Jak Ci sie uda to super 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojj ale mnie dziś wszystko boli. No nie wiem co jest grane. Każdy mięsień,każda kość ojojoj ;D starość nie radość 😜 nie no żartuję chociaż naprawde czuje się jak jakaś babcia. 🤔
kłuje mnie w pochwie coraz częściej. Pokłuje i przestanie no ale wkurzające uczucie. Ciekawe jak tam moja szyjka. Jeszcze 8 dni i wszystkiego się dowiem 🙂


czarna,katia Dobrze że po wizytach ok. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna 😲 to jestem w szoku, przeciez jak nie wyrazisz zgody na szczepienie to przeciez nie moga go zaszczepic, teraz powiedz ze nie wyrazasz zgody na szczepienie juz przy przyjeciu i ujmij to w planie porodu.
Kasia- na krztusiec jest jakas platna? jak sie nazywa? ja bede szczepic tak jak Olge- 5 w 1, nie wyobrazam sobie tyle razy dziecko kluc, jak mielismy pierwsze szczepienie w osrodku tak plakala przy kluciu ze omal nie zemdlalam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny jestem w szoku to co przeczytałam .....
Danusia ze mną to miałam wrażenie , że obchodzą się jak z jajkiem .....po cc chcieli mi małą zabrać zebym się wyspała ....ja nie chciałam oddać więc przychodziły średnio co 1.5 h i pytali się czy wszystko dobrze , czy chce Pani odpocząć , przebierali małą ,patrzyły czy się na zalałam , przemywały , jak wstałam po 12 h to cały czas połozna przy mnie była , nawet pod prysznicem mnie trzymała ....później to mówiłam , że dam sobie radę sama bo będzie mój mąż ...cały czas powtarzały jak potrzeba przeciwbólowe , czy jakies pomocy to proszę mówić , jeżeli chce Pani odpocząć to zabierzemy małą nie ma problemu ....
co do obchodów to pierwszy jest z całym kierownikiem od patologii, lekarz i położna , zawsze pytanie no i jak dziewczyny po noc ??? coś boli ,mówią co wprowadzamy , co dzisiaj robimy usg calbo fotel , czy nic nie leci ( wody nie odchodzą , krwawienia , upławy ) konkretne pytania , nikt pod nosem nic nie burczał ....za 30 min obchód z ordynatorem , no i o 17 lekarz z położna .....zawsze konkretna pytania ,,,,czasami to szlak człowieka strzela bo chcesz odpocząć a tu ciągle coś ...jak nie ktg , to lek , to mierzenie ciśnienia , to znowu ktg , albo obchód ....
ja byłam pewna , że w każdym szpitalu tak jest .......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeżeli chodzi o szczepienia czy inne badania to zawsze mówiły położne zabieramy małą bo będziemy robiły to czy tamto ...ja małej w szpitalu nie myłam ( zawsze było proszę patrzeć jeszcze się pani znudzą te kąpiele), do obchodu mala była wykąpana i przygotowana......
Dziewczyny to już jutro mam się stawić do szpitala na 10.30 kontakt do mnie macie .....ja do niektórych też więc będziemy na bieżąco ....laptopa nie biorę , a w tel dałam takiej dupy i za internet musze dużo płacić , wiec nie korzystam z niego ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No niestety Aga nie wszędzie tak jest jak u ciebie,to super szpital masz,ja nie wiem jak jest na porodówce ale mam nadzieje ze tam jest lepiej niż tu na ginekolgii
Ty jutro do szpitala a ja mooooże jutro wyjdę i mam czekać w domu na poród 🥴
Powodzonka kochana 🙂
Dziś na o chodzie nic nie mówił o wyjściu,jak nie bedzie bolał brzuch to mnie pusci,tylko ze ten brzuch to od czasu do czasu mnie boli przez cały dzień,i to chyba raczej nie przestanie do porodu
Wiecie ja juz mam stracha i to coraz bardziej,czasem mam myśli czy ja chce wogole,a jak nie będę chciała tego maleństwa?lek na depresje jeszcze biorę ale pewnie mi odstawi w przyszłym tyg i co wtedy? Cieszcie się ze nie macie takiej choroby kobiety,to koszmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Renata,nie fiksuj na punkcie tego odstawienia leków. Jak będziesz żyłą tylko tym tematem to na pewno zareagujesz na odstawienie. Pomyśl,że musisz to odstawić żeby urodzić zdrową małą.
Przewlekłej depresji nie miałam,ale doświadczyłam depresji poporodowej. Takiej bardziej zaawansowanej z konsultacjami. Cały świat się wywraca na głowę 😉
Czarna ja co do patologii ciąży ogólnych zastrzeżeń nie mam, nie czułam potrzeby by traktowano mnie jak jajko, tylko mogliby bardziej informować na obchodzie porannym. Na wieczornym wszystko mogłam wypytać,bo chodził lekarz z położną a rano cała sala lekarzy i w zasadzie nic nie wiesz. Jeszcze bym ordynatora zmieniłą,bo straszny cham. Taki tekst co on mi powiedział dzień przed porodem to dyskwalifikacja... 🤢 Oddział położniczy wspominam bdb, tylko to szczepienie... No,ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.Teraz stanowczo temat postawię i zaopatrzę się w potrzebne oświadczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie w szpitalu tez tak bylo jak u czarnej. No moze nie mialam tyle obchodow bo tylko dwa dziennie. Ale KTG co 3 godziny a w nocy sluchali czy serduszko bije. Myslalam ze zwariuje nie dalo sie nawet wyspac.
Po CC tez dziecko mi zabrali na noc i nie bylo problemu. W sumie wyszlo tak ze dostal potem zoltaczki fizjologicznej wiec na noc go brali na naswietlania. Tez nie kapalam malego tylko sie przygladalam. Pomoc w przystawianiu do piersi, byl ana pozadku dziennym. Jeden tylko incydent z lekarzem mialam, ale to sie dowiedzialam ze on sie bardzo wystraszyl moich wynikow krwi i dlatego tak zareagowal. Potem mnie przepraszal. Co do szczepien to nie wiem czy podpisywalam nie pamietam poprostu...
W tym szpitalu co lezalam nawet bylo tak ze jak bylam zmeczona to w ciagu dnia moglam oddac malego. Moi rodzine np. wychodzili, a ja jeszcze nie moglam wstac to zawozili malego do pokoju pielegniarek i przywozili go potem na kazde karmienie. Jak nie mialam jeszcze pokarmu to przywozili zebym przystawila jak dalej plakal to go dokarmiali. Az sie raz zdzwili ze dziecko tyle je.
Ktores nocy maly wypil moje obydwie piersi, poszlam do pielegniarek ze wypil wszystko i dalej placze czy moga go dokarmic. Dostal cala strzykawke mleka i dalej w ryk, dostal strzykawke glukozy i dalej ryk wiec powiedzialy ze wiecej nie moga mu dac bo go brzuch bedzie bolal. Wiec zabralam go do pokoju, aleten dalej plakal, wiec przyszla pielegniarka i powiedziala zebym teraz odpoczela a ona sie zajmie malym...
Tez wydawalo mi sie ze to jest standard. Widac kazdy ma inne doswiadczenia i wszystko zalezy od regionu, w ktorym sie mieszka i szpitala, ktory wybiera...

Co do prywatnych klinik to nie wiem czy patrzylyscie na ceny w szpitalu Medicover.
Ja sie zalamalam:
Porod z polozna: 6000 pln
Porod z lekarz: 8 890 pln
Porod prestige: 16 000 pln
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
Justyna 😲 to jestem w szoku, przeciez jak nie wyrazisz zgody na szczepienie to przeciez nie moga go zaszczepic, teraz powiedz ze nie wyrazasz zgody na szczepienie juz przy przyjeciu i ujmij to w planie porodu.
Kasia- na krztusiec jest jakas platna? jak sie nazywa? ja bede szczepic tak jak Olge- 5 w 1, nie wyobrazam sobie tyle razy dziecko kluc, jak mielismy pierwsze szczepienie w osrodku tak plakala przy kluciu ze omal nie zemdlalam.


moja tez plakala ale trzeba byc twardym podobno wlasnie mniejsze sa jakies powiklania jak kazda osobno sie poda. http://www.pzh.gov.pl/beki/pge.php?mid=70 my krztusiec oczyszczony mielismy i platna u nas 80zl bezplatna to ta nieoczyszczona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Dziewczyny jestem w szoku to co przeczytałam .....
Danusia ze mną to miałam wrażenie , że obchodzą się jak z jajkiem .....po cc chcieli mi małą zabrać zebym się wyspała ....ja nie chciałam oddać więc przychodziły średnio co 1.5 h i pytali się czy wszystko dobrze , czy chce Pani odpocząć , przebierali małą ,patrzyły czy się na zalałam , przemywały , jak wstałam po 12 h to cały czas połozna przy mnie była , nawet pod prysznicem mnie trzymała ....później to mówiłam , że dam sobie radę sama bo będzie mój mąż ...cały czas powtarzały jak potrzeba przeciwbólowe , czy jakies pomocy to proszę mówić , jeżeli chce Pani odpocząć to zabierzemy małą nie ma problemu ....
co do obchodów to pierwszy jest z całym kierownikiem od patologii, lekarz i położna , zawsze pytanie no i jak dziewczyny po noc ??? coś boli ,mówią co wprowadzamy , co dzisiaj robimy usg calbo fotel , czy nic nie leci ( wody nie odchodzą , krwawienia , upławy ) konkretne pytania , nikt pod nosem nic nie burczał ....za 30 min obchód z ordynatorem , no i o 17 lekarz z położna .....zawsze konkretna pytania ,,,,czasami to szlak człowieka strzela bo chcesz odpocząć a tu ciągle coś ...jak nie ktg , to lek , to mierzenie ciśnienia , to znowu ktg , albo obchód ....
ja byłam pewna , że w każdym szpitalu tak jest .......


u mnie byo tak samo ja dobrze wspominam opieke ciekawe jak teraz bedzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

katiaa85 napisał(a):
danusia1985 napisał(a):
Justyna 😲 to jestem w szoku, przeciez jak nie wyrazisz zgody na szczepienie to przeciez nie moga go zaszczepic, teraz powiedz ze nie wyrazasz zgody na szczepienie juz przy przyjeciu i ujmij to w planie porodu.
Kasia- na krztusiec jest jakas platna? jak sie nazywa? ja bede szczepic tak jak Olge- 5 w 1, nie wyobrazam sobie tyle razy dziecko kluc, jak mielismy pierwsze szczepienie w osrodku tak plakala przy kluciu ze omal nie zemdlalam.


moja tez plakala ale trzeba byc twardym podobno wlasnie mniejsze sa jakies powiklania jak kazda osobno sie poda. http://www.pzh.gov.pl/beki/pge.php?mid=70 my krztusiec oczyszczony mielismy i platna u nas 80zl bezplatna to ta nieoczyszczona.


No niestety jeśli się decydujemy szczepić to ból musi być. Z tą mniejszą liczbą wkłuć,mniejszą liczbą łez to świetny chwyt marketingowy chwytający wrażliwe serca rodziców. Co ciekawe czytałam w zeszłym tygodniu ciekawy artykuł apropos tych szczepień 5w1 6w1, w innych krajach od tego odchodzą,bo jednak za dużo powikłań i rozbijają szczepienia na pojedyncze dawki, w tym pierwsza dopiero (!) w trzecim miesiącu. Jak znajdę ten artykuł to go tu wkleję. Czyli jak widać Polska jak zawsze w tyle,w cywilizacji już się od tego odchodzi a u nas pewnie będą sprzedawać te pozostające nadwyżki,bo chętnych nie brakuje... 🤢
Mój Alek ostatnio był chory to od razu wzięłam zastrzyki,dwa razy dziennie go kłuli,ale po trzech dniach dziecko z zaawansowaną anginą cudownie ozdrowiało. Więc sobie wyobraźcie jak musiałam się szarpać przez 7 dni do przychodni z kumatym już dzieckiem, które widząc przychodnię spiep.... w siną dal 😮 🤢 Przy kolejnej chorobie wymagającej podania antybiotyku również będzie mieć podane zastrzyki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...