Skocz do zawartości

wrześnióweczki 2014 | Forum dla mam


kami0603

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hej dziewczyny,
ja dzis przyplyw energii od rana mam wiec wysprzatalam na blysk mieszkanie i zaraz szybko sie ogarniam i jedziemy po odbior wynikow badan i kliniki prosto do mojego gina na wizyte 🙂
Nareszcie zobacze swojego brzdąca 🙂
Wieczorem napisze ile urósł,

pozdrówki
K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Oj coś w tym wspólnym mieszkaniu jest. My też zamieszkaliśmy razem dopiero 2 miesiące nim się Kacper urodził i nie powiem, było ciężko, dopiero wtedy tak naprawdę go poznałam od każdej strony, ten czas gdzie się docieraliśmy nie był za fajny, ile razy mu walizki pakowałam, ho ho 😁 a jak się młody urodził to już wogóle, na szczęście plusował mi tym jak się pięknie małym zajmował i chyba tylko dlatego jakoś to przetrwaliśmy, o love story nie było mowy 😁
osobiście miałam dziś pobierana krew do morfologii i przeciwciał i mnie baba tak pokłóła, 5 razy mi w zgięciach grzebała, ma szczęście, że za tym piątym razem jej się udało, bo bym jej chyba przyłożyła :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem, że będzie ciężko na początku mieszkać tak samemu ale nie wyobrażam sobie mieszkać u moich rodziców, z moim rodzeństwem i siostrą która się do mnie nie odzywa już od dwóch miesięcy... chcę mieć spokój i ciszę. Damy radę, wierzę w to. Tylko żeby nam to podanie o mieszkanie rozpatrzyli pozytywnie. Bo jak nie to znowu trzeba czegoś szukać...

Ja dziś byłam u mojej doktorki na chwilę po zwolnienie, i tak się słabo czułam że hej... J
Mi też jak pobierają krew to grzebią i grzebią w tych żyłach..
Karolina czekamy na wieści z wizyty 🙂) !!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agucha w mężu mam duże wsparcie i pomoc, ale on często w delegacji jest więc będę sama z dwójeczką. U mnie będzie 15 miesięcy jak się urodzi druga córa. Mati też lubi dzieci i liczę na to że się zaangażuje trochę w opiekę nad siostrą i nie będzie czuła się odsunięta.
Mam teraz problem z tym jak urządzić pokój dla obu istotek, zwłaszcza że nie mam tam za wiele miejsca, jest długi a wąski. A jak u was z pokojem jak to rozgrywacie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂
Po przeprowadzce pewnie ze jest ciezko ale wszystko do przezycia 🙂 a tak jak mowie pare miesiecy a potem stwierdzicie ze to najlepsze co was spotkalo 🙂 ja wogole jestem zdania ze mlodzi powinni mieszkac sami (o ile oczywiscie sa ku temu warunki ) wtedy nawet jak sie poklocicie to nikt wam sie w to nie wtraci (a tak tez lubi byc) i sami problem rozwiazecie...nie ma sie czego bac tylko cieszyc 🙂
Jezeli chodzi o te terminy...mi jak za pierwsza ciaza tak i teraz (a lekarza mam innego niz za pierwszym razem) na samym poczatku lekarz wyznaczyl termin z miesiaczki i caly czas tego sie trzyma...wogole nie patrzy na te terminy co w usg wychodza...co prawda teraz mam cc wiec wogole nie patrze na termin wyznaczony tylko ten kiedy mam sie zglosic ale za pierwszym razem wszedzie byl brany tylko ten termin.
Karlosta czekamy na wiesci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oczywiście, nie wyobrażam sobie mieszkać bez Niego, jest ojcem, dzieci go potrzebują no i coś tam się jeszcze kochamy więc teraz jest już super 😉
żona, u nas narazie jest tak, że jeden pokój mamy taki sypialniany gdzie śpimy wszyscy, jak się maluch urodzi to będzie spał z nami, muszę mieć wszystkie maluchy przy sobie bo Kacper nie nauczony sam no i się nie raz jeszcze obudzi, przebudza się czasem żeby dać mu smoka więc chcę mieć go obok a nie po mieszkaniu łazić w nocy. A jeśli młodszy będzie go budził to mój P zabierze Kacpra to salonu i tam będą kimać. Taki jest wstępny plan na najbliższe kilka miesięcy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karola super ze wizyta udana i maly taki duzy gratki 🙂 🙂Poli tez jestem zdania se powinniscie we dwoje zamieszkac wowczas poznajesz swego mena w calej rozciaglosci.My z mezem pobilismy rekord chyba bo po miesiacu znajomosci zamieszkalismy razem i tak juz 6rok nam zlecial pid jednym dachem sa awantury nie ma idealnego malzenstwa ale milo jest sie godzic poza tym nie wyobrazamy sobie bysmy mieli mieszkac osobno tak sie przyzwyczailismy do siebie i znamy sie na wylot...Dzis juz spimy w nowym domku dostalismy materac dokupilam kilka rzeczy ze sklepu i lampe Mii do pokoju...w koncu padam pop prostu na twarz...od dzis odpoczywam.Moja wizyta za 2tyg chcialam przed weselem isc do gina ale jest na konferencji poza wawa i dopiero 14lipca mam...ciekawe ile moja szyjka ma biore ta luteine ale przez 7dni malo sie oszczedzalam wczoraj znowu spojenie bolalo .od teraz sie oszczedzam 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co do mieszkania wspolnego..to ja z Łukaszem zamieszkalam na 3 miesiace przed slubem czyli juz ponad 5 lat. Ja tam na mojego nie mam co narzekac, pomaga mi bardzo w zasadzie we wszystkim oprocz gotowania bo to zupelne antytalencie w kuchni 🙂
kłotnie czasem sa...ale nie da sie ich uniknac jak sie zyje pod jednym dachem. Tak jak Meg napisala najfajniej jest sie pozniej godzic :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karola super, że z małym wszystko okej 🙂 całkiem spory jak na 30 tydzień 🙂 !!!!
Dziewczyny ale się dziś wkurzyłam... Kurde... w Polsce jest taki dziwny zwyczaj olewania kobiet w ciąży, czy to w sklepie czy w autobusie... A dziś najlepiej- poszłam z moim ojczymem do apteki i była strasznie długa kolejka i ja mówię do niego że nie będę stała w tej kolejce bo mam pierwszeństwo no i poszłam na początek i mówię do kobity czy mnie puści a ona że jasne. Na to jakaś baba za nią, że tutaj już 3 osoby były puszczone i w ogóle co ja sobie myślę- a to kobita niewiele starsza ode mnie, gdzieś k 30stki. Na to ta co mnie przepuściła mówi do niej żeby się zastanowiła o czym ona mówi, bo w ciąży się ma przywileje i się z nich korzysta.... Byłam w szoku normalnie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karlosita gratuluje udanej wizyty 🙂 no i maly juz tez spory jest 🙂 super 🙂 ja mam wizyte juz 10 lipca wiec lada dzien znowu 🙂
Meg gratuluje i rowniez zycze kolorowych snow w nowym domku 🙂
My z moim to tez jakos 2 czy 3 miesiace przed slubem zamieszkalismy a ogolnie to juz razem jestesmy 10 lat 🤪 i tak jak Karlosta mowi jest roznie a klotni nie da sie uniknac...jednak poki co nie byly one na tyle powazne zebym mu ciuchy pakowala 🤪 bo w zasadzie tez nie moge na mojego narzekac bo tez we wszystkim pomaga lacznie z gotowaniem 🙂 ale to jak chodzilam do pracy to jak mial 2 zmiane to on zawsze gotowal obiad 🙂 na poczatku zazwyczaj to frytki albo ziemniaki byly z kotletem drobiowym i kupna surowka byla 🤪 ale byla 😁a teraz juz dosyc poszerzyl swoje menu wiec nie jest zle 🙂chociaz jak teraz w domku siedze to ja gotuje zazwyczaj...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meg miłej i spokojnej nocy na swoim.
Poli mnie raz przepuściły starsze panie jak poszłam do rejestracji na pobranie krwi, a pół kolejki się boczyło, a ja na rękach 11 miesięczna Mati, a brzuszek jeszcze malusi był. A ostatnio obsłużono mnie bez kolejki na mięsnym w sklepie i to sama ekspedientka wyszła z inicjatywą.

Ja z moim mężusiem jesteśmy z sobą 11 lat w tym 4 lata po ślubie, przed ślubem pomieszkiwaliśmy razem już parę lat, ale gdy zdecydowaliśmy się na związek małżeński na trzy miesiące przed jego zawarciem, mieszkaliśmy osobno, tak sobie postanowiliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do przywilejów w ciazy to w sklepie nigdy mnie nikt nie przepuscil swoje trzeba odtsac na poczcie dziewczyna mnie przepuscila do kolejki miły gest z jej strony 🙂 i ostatnio jak tramwajem jechalam to tez dziewczyna ustapila mi miejsce baa nawet skasowala mi bilet 🙂podziekowalam jej i bylam w lekkim szoku 🙂ale na codzien chodze do lidla i nikt jeszcze nie przepuscil to samo w realu...no coz mamuski jeszcze 2 miesiace i maleństwa beda z nami 🙂
Dziekuje Wam, oby noc upłyneła spokojnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mieszkanie razem to najlepsza decyzja 🙂 my mieszkamy razem od ponad trzech lat, wcześniej było takie pomieszkiwanie. Ślub braliśmy w zeszłym roku w sierpniu, nie mogę narzekać na mężulka bo bardzo mi pomaga, nawet w gotowaniu 🙂 ma to czego mi w kuchni brakuje- potrafi zrobić coś z niczego 🙂 ile razy mówię, że nie ma nic dobrego np. na kolację, wtedy wkracza do kuchni i po niedługim czasie zajeżdża na stół pyszna kolacja 🙂
Na początek to na pewno Kubuś będzie z nami w sypialni, a potem będzie miał swoje 4 kąty.
Dzisiaj na szkole rodzenia byliśmy na porodówce, i powiem Wam, że mój tak się podjarał całym tematem, że powiedział, że nie może się już doczekać porodu..... wszyscy inni byliśmy w lekkim szoku 🙂 ale wyposażenie robi wrażenie- nie to co w szpitalu w którym spędziłam kilka dni w zeszłym tygodniu, gdzie wchodząc pod prysznic mogłaś rozawiać z grzybem bo był taki duży jak ja...
miłej nocki pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wrrr... Zniknal mi caly post do Was :-(
To w skrocie;-) Meg, ciesze sie, ze juz na swoim jestescie! No i my tez zamieszkalismy razem po miesiacu znajomosci :-) Uwazam, ze to byla super decyzja. Po 2,5 roku slub i ciaza i jakos leci:-P
Juz 7,5 roku pod jednym dachem.
U mnie spadek energii w ostatnich dniach - pewnie Karlosita i Zona mi zabraly;-)
Do niedzieli jestesmy u moich rdzicow i jedzieny zobaczyc efekty remontu! Szybkie przepakowanko, odbebnienie listy wizyt i ostatni wyjazd urlopowy - oby energia powrocila...
Pozniej urządzanie się. U nas chlopaki mają wspolny pokoj, Karolka bedzie miala swoj choc poczatkowo pewnie ja bede u niej na kanapie nocowac z doskoku. Teraz sypialnię bedziemy mieli pomiedzy pokojami dzieci - chyba bedzie dobrze...
Ech, strasznie jeste ciekawa jaka duza ta corcia moja... Moze 8.07 lekarz sprawdzi..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja starsza ma juz swoj pokoj i juz sama w nim zasypia ale nie raz sie jeszcze w nocy przebudzi i wola nas 🙂 ale do nas nie przychodzi...a mlody bedzie poki co spal z nami bo jakos nie wyobrazam sobie zeby mieli razem w pokoju byc 😁 a tez nie chce zeby maly budzil starsza a wiadomo jak to jest z maluchem i jego nockami...wiec przypuszczam ze rok minimum bedzie z nami jak nie dluzej 🙂 malej zrobilismy pokoj jak miala 2,5 roczku a teraz tylko lozko na pietrowe wymienimy bo z racji dwupokojowego mieszkania nie mamy innej mozliwosci...i jak stwierdzimy ze moga juz razem spac to go przetransportujemy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wczoraj zepsuło mi się auto (tak, cały czas jeżdżę autem i nie wyobrażam sobie nie jeździć). Musiałam jechać na uczelnię zawieźć ostatnie dokumenty na obronę. Autobus i przesiadka na tramwaj. Ludzie są po prostu śmieszni, stoję w ścisku, patrzę się na babsko a to już nie wie gdzie wykręcić głowę żeby na mnie nie patrzeć... Czasem dobrze było mieć szybkie nudności i obrzygać takich przyjemniaczków. W Biedrze inne babsko rzuciło mięso w tacce jak dochodziłam do kasy, żeby tylko przede mną być w kolejce, innej nastolatce koszyk zajmował miejsce w kasie a ta cwaniara dobierała towar ze sklepu... 😠 ludzie to idioci, co najmniej połowa społeczeństwa polskiego. Takich rzeczy się nie widzi, dopóki nie jest się w grupie "uprzywilejowanej".
Dziękuję za wypełnienia ankiety 😘 😘 😘, za tydzień prawdopodobnie się bronię.
Mój małżonek wczoraj wyznał, że on nie wytrzyma i chce podłogę i ściany w pokoju dzidzi zrobić... 🙂
Co do wspólnego mieszkania - bezcenne doświadczenie - moi rodzice sami namawiali całą naszą czwórkę, żeby przed ślubem mieszkała już ze swoimi wybrankami. Życiowi staruszkowie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie pięknie 😉 w niedzielę piknik rodzinny zaliczony młody wyszalał się z kuzynkami na zjeżdżalniach że hohoho, pojeżdził na kucyku no szał 😉

Lagunka a więc wyniki wyszły super bez diety i ze słodkim w ciągu dnia np. obiad smażona rybka by się samej nie oszukać .... po obiedzie jadłam lody i zjadłam tez parę piegusków Itp.itd. głównie po to by dieta wyglądała jak dotychczasowa. Po badaniach fakt pilnuje się z piciem wody bo kazał mi już wcześniej min 1,5 l a ja tyle nigdy nie piłam tyle nadal nie piję ale już dużo lepiej mi idzie.... ale będę uważać co jem.....bo dawno tak w gaciach nie miałam.....i Twoje rady na pewno mi nie zaszkodzą a na dobre wyjdą.... wyniki 72/124/93. W każdym razie piję więcej jem mniej słodkiego i będę cukier monitorować już do końca ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marika fajnie ze ustabilizowal Ci sie cukier 😉

dziewczyny dzis mnie dopadlo niemile zdarzenie...otóz od rana wzielam sie za prasowanie bo nadal jestem na wyzszych obrotach od wczoraj 🙂 i tak mi juz brzuchol wystaje ze dotknelam sie żelazkiem :/
mam czerwona kreskę okolo centymetra wiec malutka ale i tak troche piecze, no i w okol tego taka jasniejsza skora sie zrobila. Dobrze ze calą długoscia zelazka nie przejechalam bo dopiero by pieklo...
Zauwazylam ze ostatnio to strasznie roztrzepana jestem i w kólko sie "uszkadzam" a to lokciem przywale w futryne a to glowa w szafke i tak w kolo wojtek cos sie dzieje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...