Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Lusia tez mysle, ze ona byla zazdrosna i dlatego nie przyszla, zreszta nie dziwie sie jej 😉 Ja tam nie mam nic to duzej roznicy wieku, sama wole starszych facetow ale z kobietami to troche co innego chyba.
Mysle, ze nawet gdyby cos od Ciebie chcial to i tak by Ci bylo ciezko wiedzac, ze on ma dziecko i rozstal sie z kobieta. A przyjazn tez jest dobra, tym bardziej,jak mowisz, ze nie masz teraz nikogo.
Nie napalaj sie na nic, poczekaj az sie sytuacja sama rozwinie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Też wole starszych facetów, ale jak babka jest starsza od faceta to jakoś dziwnie tak, tym bardziej w ich przypadku. No ale...

Wiecie, tez pomyślałam, że nie przyszła bo może dziwnie czułąby się w moim towarzystwie, bo ja młodsza (i ładniejsza 😁), a ona może wstydzi się i boi pytań. No nic, szkoda.
Ale po jego minie, jak już wam pisałam widać było, że trochę się wkurzył, że nie przyszłą. Powiedział: "przecież mówiła że ubierze go i będzie spał na spacerze"...nic, może młody rzeczywiście zasnął wcześniej. Wiecie, jak jest z dziećmi 🙂

Dzisiaj jadę do rodziców na tydzień, więc mnie nie będzie, ale piszcie, chętnie później poczytam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja też wolę starszych facetów (choć mój jest starszy ode mnie tylko o 3 lata). Ale kobiety są bardziej rozwinięte emocjonalnie od facetów więc nasi rówieśnicy są tak naprawdę mentalnie o kilka lat młodsi od nas.
Ale faktycznie tak dużo starsza kobieta, i to niezbyt zadbana...dziwne, że udało jej się usidlić takiego młodzika...no nic jak wiadomo miłośc jest ślepa hehehhe 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusie
Witajcie kochane, stęskniłam sie za wami..przepraszam ze w ostatnich tygodniach mnie nie było, ale komp nam nawala..zamul;a sie i trzeba duzo cierpliwości by przy nim siedzieć.W ostatnim czasie nie mam zbytnio czasu dla siebie a co dopiero na kompa.W pracy komputery sa polokowane i na większość stron nie ma jak wejść a po przyjściu do domu ok 16.40 wpadam w wir obowiązków...sprzątanie, obiad zabawa z mała i tp wieczorem sprawdzę pocztę wejdę na fb i tyle. Czasami wchodziłam was doczytać ale potem juz nie miałam kiedy pisac bo i nawet nie bylo zbytnio co.

Mała wróciła do żłobka od września i znów zaczęły sie choroby...a właściwie to kaszel. katar lub zapalenie gardła. chodzi do żłobka po 1 miesięcznej przerwie, ciekawe kiedy znowu się cos przypałęta.Lubi chodzić do żłobka, wiem ze ma tam dużo atrakcji i dobra opiekę tylko te przeziębienia dobijają człowieka.
mała rozkręciła sie z mową ale tez i z kapryszeniem. Woła cos, płacze a jak dostaje to mówi ze nie chce juz 😮 😮 😮 😮 😮 😮 Niechętnie chce robic na nocnik, a w nocy duzo pije wody i czasami pampek nie wytrzymuje ilosci siuśków.Teraz bardziej widze jak mała rośnie...moze zle sie wyraziłam bo nie chodzi mi o wzrost tylko o to ze jest coraz mądrzejsza, sprytniejsza i łobuzowata sie robi.
lubi spiewac tak głośno ze nie słychac telewizora, tańczyć moze przez 40 min. non stop..łapie kogos za rece i kaze by z nia tańczył...i nie przyjmuje do wiadomości słów ze sie juz nie ma siły.Szczypie mocno i robi to bardzo świadomie, podczas tej bolesnej sceny robi taka mine ze widac ogromna satysfakcje na jej twarzy heheh...ta mina jest bezcenna

Edytko cos tam doczytałam ze mieliscie z m. kryzys...mam nadzieje ze wszystko sie pomyślnie ułoży, macie wspaniała córeczke i dla niej warto walczyć o związek.Trzymam kciuki.

Ann ale ze Stasia blondyn sie zrobił, super wygląda.Oby lepiej trzymał sie ze zdrowiem w żłobku niż moja Gabi.
Izunia oby wszystko sie wchłonęło i operacja nie była konieczna.!!!!

Lusiu, widzisz ja mieszkam blisko a nie mamy czasu sie spotkać.Teraz wracam z pracy to juz lipa ze spaceru a w weekendy przeważnie jeździmy do teściów.
Szkoda ze Biedronek okazał sie zajety....ale miej kochana nadzieje, pewnie nie jeden fajny książę chodzi po świecie:P

Irciu, współczuje choroby...dobrze ze juz macie to za sobą.!!!Ile w sumie Kacperek chorował na to dziadostwo? dostawał jakies konkretne leki?

nie pamiętam co miałam jeszcze napisać....

DZIEWCZYNY BYŁO BY MI MIŁO ZOBACZYC WASZE POCIECHY, JAK ZNAJDZIECIE CHWILE TO WKLEJCIE ZDJĘCIA LIPCOWYCH DZIECI:d.

postaram sie teraz zaglądać częściej, taki sezon sie zaczyna ze człowiek moze będzie miał więcej czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂 Coś nam tu ruch zamiera 😞
Co do chorób, to u nas też niewesoło. Wrzesień był super, prawie 100% obecności, natomiast w październiku Staś najpierw zaliczył 3 tygodnie nieobecności (infekcja: 2 tygodnie + 1 tydzień prewencyjnie przed szczepieniem), potem 4 dni chodzenia do żłobka i od ponad tygodnia mamy zapalenie oskrzeli, przynajmniej jeszcze przyszły tydzień w domu. No i pierwszy Stasia antybiotyk. W sobotę i niedzielę była gorączka pod 41 stopni, której nie dawało się niczym zbić, w niedzielę wieczorem pierwsza dawka antybiotyku i w poniedziałek rano gorączka jak ręką odjął 😉 Jeszcze tylko kaszel został i resztka kataru, ale pewnie niebawem też przejdzie. Po antybiotyku będę chciała go jednak przez kilka dni jeszcze w domu przetrzymać, bo już się przekonałam, że jeśli za wcześnie ruszy między dzieci, natychmiast łapie coś nowego.

Ale Gabi już duża 🙂

Stasiek zaczął strasznie pyskować, kłócić się o wszystko. Mówi już prawie wszystko, więc nie ma problemu z porozumieniem. Najśmieszniejsze jest jak nas poprawia, typu: "Postaw talerz na stole!" - "Talerz połóż laczej!"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny!
To sie dzieciaki pochorowaly...Wspolczuje i mam nadzieje, ze szybko wyzdrowieja, chociaz jak by mi mala miala tak chorowac z malymi przerwami to nie wiem jak bym wytrzymala, dla mnie katar to juz jest masakra a wiadomo, ze dziecko gorzej znosi chorobe niz dorosly...

U nas jakos leci, mala korzysta z wc ale czasem tez sie posika bo poprostu lubi, czasem siedzi na golasa i patrzy jak siuski leca po czym biegnie po mopa i ''sprzatam'' ehh ale z kupami na szczescie biegnie sama do lazienki:p w nocy jeszcze mamy pampka.

Teraz mam maly dylemat bo mala ma mozliwosc pojscia do przedszkola w centrum wczesniej interwencji, tzn przedszkole specjalne. Z jednej strony dobrze by bylo gdyby mala tam poszla bo sa tam glownie dzieci niedoslyszace i klada duzy nacisk na mowe a mala z polskiej rodziny wiec by troche nadrobila w niemieckim, w grupach jest po 10 osob wiec jest duzo uwagi poswiecanej dziecku itd. No ale z drugiej strony nie wiem czy tam program nei jest wolniejszy niz w normalnym przedszkolu no i dojazd...ponad 30km, przyjezdza autobus ale ile tych dzieci jeszcze po drodze ma...o ktorej ona by musiala wstawac a normalne przedszkole mamy pare metrow od domu. No i kurcze nie wiem co wybrac zeby bylo lepiej dla malej. Ale mam pomysl, zeby ja zapisac do tego specjalnego np od stycznia i zdecydowac czy tam zostaje czy nie, bo do normalnego przedszkola zapisy sa w marcu wiec jest jeszcze czas...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
....usunęłam częśc postu.........
Olusiu na twoim miejscu spróbowałabym tego przedszkola specjalnego, bo w takim zwykłym nikt napewno nie poświęci małej tyle czasu w ksztaltowaniu mowy...

Monia ale Gabi się zmieniła i jak wyroła jestem w szoku jak te nasze bable sie zmieniaja...

Współczuje dziewczyny tych chorób...ale może wasze dzieciaczki wkoncu sie uodpornia i bedzie dobrze...u nas wszystko przed nami...

A tu kilka zdjęć Emi 🙂

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/198/zdjcie532h.jpg/][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/6813/zdjcie532h.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/94/zdjcie591.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/4949/zdjcie591.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/33/zdjcie582.jpg/][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/8930/zdjcie582.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny 😉
Olu myśle że to rozwiązanie może i było by najlepsze by spróbować na krótszy czas zapisać i samemu się przekonać jak to będzie wyglądało ale fakt faktem tych kilometrów sporo jest i sam dojaazd dla dziecka może być męczący a samo przeżycie w szczególności pierwszych dni w przedszkolu może być wyczerpujące i ważne by ją na starcie niezniechęcić...
Edytka jestem w szoku nie myślałam że aż takie problemy małżeńskie mogą was dotyczyć... ja nawet nie jestem w stanie sobie czegoś takiego wyobraźić. Szczerze mi się wydaję że sama osobiście nie byłabym zdolna do takich posunięć... przedewszystkim ze względu na małą, ale nie mi Cię osądzać bo tak naprawdę nie byłam w takiej sytuacji jak ty i mam nadzieje że ich nie będzie. Emilka słodka jak zawsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale się porobiło... Edytko, mleko już się rozlało i tego nie cofniesz. Ważne żeby się Wam udało jakoś wybrnąć z tej sytuacji, nadal wierzę że jest to możliwe. Nie liczyłabym na łatwe i szybkie rozmowy, takie sprawy potrzebują czasu, myślę że rozsądne byłoby raczej umówić się że porozmawiacie za jakiś czas niż naciskać na jakieś decyzje już teraz. Może pomyśleć o jakiejś mediacji rodzinnej, jeśli nadal będzie Wam trudno rozmawiać bez pośredników? Myślę że oboje macie sporo do przepracowania w sobie, więc mądry pośrednik mógłby być bardzo pomocny...
Według mnie najgorsze co moglibyście zrobić, to podejmować jakieś nieodwracalne decyzje teraz, pod wpływem emocji. Za dużo znam małżeństw które się w ten sposób rozpadło, potem obie strony tej decyzji żałowały, ale było już za późno...

Olusia, ja bym chyba spróbowała, chociaż ten dystans rzeczywiście jest duży. Co do programu, może da się jakoś dowiedzieć gdzieś w necie czy jest taki sam czy wolniejszy? Z drugiej strony licz się z tym, że jak Viki się zaadaptuje w tym przedszkolu, może być ciężko ją nagle przerzucać w inne środowisko, do tego bliższego przedszkola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć mamuśki 😉

Olusiu uważam,że zawsze warto spróbować Viki dac do przedszkola choc na pewno na poczatku troche zmieni to wasz plan dnia,ale zobaczysz czy dacie rade z tak odleglym przedszkolem i w razie czego zawsze bedziesz mogla Viki przepisac do tego blizej was

Ja tez dzis wypisalam kartke zapisow do przedszkola i jak wszytsko bedzie ok
tzn Wojtus bedzie wołał,ze chce kupke bo z siku to juz powiedzmy problemow nie ma a nawet jakby to do lutego damy rade i wtedy bede miala małego przedszkolaka , ktory juz teraz poszczy z radosci ,ze bedzie chodzil do przedszkola ciekawe czy mu ta euforia minie 😉 oby nie 🙂

Edytko
hmm troszke z mężem zabłądziliście i nie bede nikogo oceniać, próbowałam wstawić sie w twoja sytuacje i powiem tak..... na pewno nie było ci łatwo być tak naprawde samotna matka na pełny etat... a twojego m. nie wiem czy nie przerosło wszystko tzn. praca i utrzymywanie całej rodziny z tego co kiedys pisalas to bardzo duzo pracowal by zarobic na was ... wiec moze musial to jakos odreagowac i w jego przypadku byli to koledzy.....
wtedy kiedy ty potrzebowalas jego wsparcia go nie było no i niesttey napatoczył się inny 🤢
Ja tak to widzę 🥴 🥴
cholerka no . .... miałam okazje poznac cie i Emilkę osobiście i mam ogromna nadzieje,ze jednak z m. wszystko sie pouklada ...
jak juz kiedys tutaj pisałyśmy na cudzym nieszczesciu swojego nigdy nie zbudujesz , wiec tego żonatego bym sobie odpuscila raz na dobre.... mam nadzieje,ze to zrobilas....

sprobuj porozmawiac z m. na spokojnie nie koniecznie przy Emilce, bo wiadomo czasem emocje biora góre... po co ma przy tym wszystkim byc dziecko... sprobuj wyciagnac do niego rekę... jak pierwsza .... moze odwiedz go u siebie(u was) w domku zabierz winko i spokojnie porozmawiajcie - co na pewno nie bedzie łątwe
Trzymam za Was kciuki, a przede wszytskim za szczęście Twoje i Emilki 🙂 sama wiesz najlepiej co dla was jest najlepsze, jak masz tkwić w toksycznym zwiazku to nic na sile, ale zgadzam sie z Ania, ze nie warto podejmowac decyzji pochopnie pod wpływem emocji

oczywiscie Emilka sliczna duza z niej dziewczynka juz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejka
Edytko ja powiem tak zrobilas zle ale kazdy ma chwile slabosci(czego sobie bron boze nie zycze)najwyrazniej w twoim malzenstwie bylo tak zle ze szukalas odrobiny wsparcia i czulosci u kogos innego,jestes tylko czlowiekiem i zaslugiwalas na ta czulosc,a ze akurat w zlym momenie facet ci stanal na drodze i ci ofiarowywal zlote gory ty bylas tak spragniona tych slow i czynow ze sie skusilas,ale najwazniejsze ze z nim juz koniec i masz ten romans za soba....
Ja szczerze powiedziawszy jak by mi mojM.odwalal take nr typu piwka z kolegami pozne powroty i majac nas w dupie caly czas to pewnie poszlabym ta sama droga,ale ja juz wiem z gory ze nigdy by mi nie wybaczyl zdrady(rozmawialismy duzo na ten temat)i wiem na bank ze to by w naszym przypadku byl koniec naszego malzenstwa niebyloby dla nas zadnego ratunku,a wiesz jaki jest facet niby wybaczy ale nigdy nie zapomni a takiego malzenstwa bym nie chciala...
Ale mam nadzieje ze dojdziecie do jakiegos porozumienia,i sie jakos dogadacie,chociaz przed wami bardzo dluga i bolesna droga....
A z drugiej strony godzic sie tylko dla dziecka bo nie bedzie mialo taty to dla mnie bezsens,w koncu ty tez jestes kobieta i potrzebujesz jego milosci a nie przez nastepnych 10 lat wytykania ci tego co bylo a juz nie jest... Lepiej nie miec meza ktory jest nieodpowiedzialny i praktycznie przyczynil sie do tego rozpadu sam.....Ale mysle ze bedzie ok dasz sobie rade,masz Emilke i to jest najwzniejsze no pewnie wsparcie u rodzicow bo to tez jest wazne...(a ogolnie oni wiedza o calej sytuacji..) BEDZIE DOBRZE,ZYCZE CI Z CALEGO SERDUCHA... 🙂
Olusiu ja raczej sprobowalabym z normalnym przedszkolem bo tak jak pisze ktoras z dziewczyn juz nie wiem ktora,mala sie zaadaptuje w tym przedszkolu i pozniej moze nie dac sobie rady w takim zwyklym,moze nie nadazyc za ich programem,a tak jak bedzie chodzila do normalnego przedszkola to bedzie sie rowno rozwijala z innym dziecmi,a jezeli by nie ndazyla za slownictwem to wtedy bym sprobowala z tym specjalnym...Ale to jest tylko moje zdanie 🙂
Monia maly jeszcze pokaszluje od czasu do czasu przewaznie w nocy sama ta choroba trwa od 3 do 4 mscy,maly mial 2 antybiotyki jeden zostal podany wczesniej zanim sie dowiedzielismy ze to krztusiec bo niby mial krtan i tchawice a drugi juz dostal pod katem krztusce,akurat bylismy w trakcie badan a ze sie czeka na nie 2 tyg dlatego kazala dawac zapobiegawczo i okazalo sie ze dobrze ze go dalam,oprocz tego dostawal syrop flonidal i sinecod....Mam nadz ze juz nie dlugo pozbedziemy sie tego paskudztwa raz na zawsze 🙂
Ale sie rozpisalam...
ZDROWKA DLA WSZYSTKICH CHOROWITKOW 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko - strasznie mi przykro.
Ja, jako doświadczona mogę ci napisać jedno - takie zachowanie faceta samo prosi się o nową znajomość. Wiem, że tak samo bywa z facetami.
Niestety, wszystko ma swoje granice, a to, że zdecydowałaś się na TAKI krok świadczy tylko o tym, jak bardzo byłaś nieszczęśliwa i jak bardzo chciałaś to zmienić.
Nie osądzam cię, wręcz przeciwnie - rozumiem cię doskonale i nie dziwię się, że tak postąpiłaś.
Każdy ma inny charakter, może inna kobieta postąpiłaby inaczej, ale to już indywidualna sprawa.

Nie wiem, co wydarzyło się w życiu twojego m, że tak postępuje, ale wiem jedno, musisz przeczekać ten okres. Za jakiś czas napewno otworzy się i zdeklaruje, ale może teraz nie jest na to gotowy, lub nie myśli o tym.

Tak jak pisałaś, na siłę nie ma co, bo prędzej czy później i tak wszystko się rozpadnie.
Dla dziecka też związek nie ma sensu, bo jeśli wy nie będziecie szczęśliwi, to dziecko też nie.

Mogłabym wiele napisac, ale jak będziesz chciała to na priv.

Trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzięki Lusiu 😘 😘 😘 😘 Jak chcesz to mozesz śmiało pisać do mnie na priv, przyjmę z chęcią każdą radę i wysłucham indywidualnych historii, moze dzięki temu wyciągnę jakieś wnioski 🙂 Życie jest cholernie trudne...jeszcze rok temu gdyby ktoś mi powiedzial, że to wszystko tak się potoczy to bym go szczerze wyśmiała...sama nie wiem co tak naprawdę stało sie w naszym małżeństwie...co oboje zrobiliśmy nie tak...może zabiła nas rutyna...trudno stwierdzić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doczytałam Was wczoraj ale juz nie miałam sił na odpisanie.Ostatnio w pracy mam taki nawał pracy ze nie mam czasu zjesc a w weekendy chodze na kurs po 8 godz dziennie wiec tez sioe nie odpocznie.

Olusiu, ciężka sprawa z wyborem przedszkola...sama nie wiem co ci doradzić...mogę tylko ci napisać ze przedszkole( żłobek) koło domu to super sprawa...pełna wygoda.Dziecko dłużej pośpi rano 😁. Ogladałam film z Vikusią, jeju jak ona sie fajnie rusza.. ma dryg do tańca 😁

Irciu, dobrze ze juz jest oki z Kacperkiem.Oby te dziadostwo sie nie przyplątało więcej!!!

Edytko nie potępiam cię ale rozumiem częściowo. Jak kobieta czuje sie zaniedbana przez mężczyznę ,bez wsparcia, większość spraw jest na jej głowie i jest w tym wszystkim samotna i na odwrót to wtedy łatwo popełnić błąd.A jak są do tego kłótnie to tym bardziej.
Oby wszystko sie dobrze skończyło, cokolwiek to oznacza dla każdego z was. Dziecko jest najważniejsze i lepiej by widziała zadowolonych rodziców osobno niz razem a nieszczęśliwych.
Sadze że dobrze bedzie jak minie troche czasu, wy ochłoniecie przemyślicie wszystko i wtedy na spokojnie zdecydujecie co dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hey.EDYTKO tak sobie przeczytalam to co napisalas i wiele o tym myslalam i musze ci napisac ze zle zrobilas ale cie rozumiem....on cie zaniedbywal.kiedy go potrzebowalas go nie bylo i dlatego cie rozumiem bo kazda kobieta potrzebuje czuc sie kochana....mam nadzieje ze sie jednak dogadacie...trzeba sobie wybaczac..kazdy popelnia bledy....u mnie wszystko ok...za rok planujemy slub koscielny...tak pazdziernik/listopad 🙂kubus zdrowy.....jest taki rozgadany ze nie mozna nic powiedziec...caly czas cos mowi.... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dla wiki wielkie brawa!!! 😉))
Mi Kinga robi właśnie pranie w łazience : wywaliła wszystkie ciuchy z kosza i wrzuca do bębna, nuda ją ogarnia i wymyśla co się da, teraz chłodniej się zrobiło na dworze to na dwór ją siłą trzeba wyganiać bo woli w domu siedzieć ona taka ciepłolubna i zaraz sknerzy ze jej zimno na dworze i długo nie na siedzi tam. jeszcze jakby może dzieci gdzieś w pobliżu były to by miała może lepszą motywacje a tak woli bawić się w domu. niestety polubiła oglądać też bajki w szczególności krecika aż nie raz kłócimy się oto bo staram jej to ukracać by nie spędzała dużo czasu przed ekranem.ostanie tygodnie miała taki humorek że ledwo wytrzymywałam ale odpukać już jej widzę powoli to mija...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Święta się zbliżają a z tym czym prędzej mikołaj myślicie już coś o prezentach ( u nas prezenty dzieciom bardziej na mikołaja się daje niż we święta bożego narodzenia) ja już zastanawiałam się nad tablicą do pisania ale czy to nie sprawi że wpadnie na pomysł by i po ścianach mazać ???? raz już miałyśmy incydent że maznęła ale powiedziałam że to mi się nie podoba itp i starałam się nie robić z tego wokół głośnej afery by jej tego nie utrwalać i ucichło..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...