Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Uhhh, po wczorajszych wieczornych wymiotach i senno-marudnym czasie do południa (spowodowane syropkiem przeciw wymiotnym - Diphergan) Olcia odzyskała swoją werwę, było jej pełno wszędzie i wszystkim chciała się bawić. Dużo piła, więc odwodniona nie jest,zjadła lekkie posiłki śniadanie bułka maślana z masłem, na obiad krupnik, a potem na drugie same zieniaczki z masłem i koperkiem (wątróbki i kapustyna razie nie chciałam jej dawać, poza tym pojadła trochę chrupek, z 2 biszkopty, na wieczór wypiła mleczko. Zasnęła bez problemu i mam nadzieję, że dzisiaj prześpi spokojniej noc. W każdym razie jutro pójdzie do żłobka, jak wszystko ustało, temp. normalna, lekarze nic nie stwierdzili, może siedziało jej coś na żołądku.

A co do zajęć w żłobku to Ola ma angielski (15 min. raz w tygodniu), zajęcia muzyczno-ruchowe oraz z logopedą, to jest w ramach żłobka. Może jakby rodzice chcieli jakieś inne dodatkowe zajęcia to trzeba byłoby zapłacić, ale na razie nic na ten temat nie słyszałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Kwasiek, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień 🙂

Całyczas próbuję z odpieluchowaniem Oli i łapie się kolejnego sposobu, książeczki Nocnik nad nocnikami Dziewczynka http://www.empik.com/nocnik-nad-nocnikami-dziewczynka-frankel-alona,prod19610134,ksiazka-p
Nie liczę na to, że z dnia na dzień pożegnamy się z pieluchą, ale może Ola załapie co i jak lub odblokuje się, w każdym razie książeczka stała się nr 1 wśród książeczek, dzisiaj przed snem czytałam jej ze 3 razy, poczym usypiała z książeczką.
Jest też wersja dla chłopców http://www.empik.com/nocnik-nad-nocnikami-chlopiec-frankel-alona,prod19610133,ksiazka-p?reko=empik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

my też mieliśmy imprezke wczoraj znajomi przyszli z zuzią 3 miesiące starszą od Igi na początku mijały się szerokim łukiem he he ale później zaczeły się razem bawić czasem był dym o zabawki szczególnie wtedy jak zuzia na igusi zabawke powiedziała że jest jej to od razu był dym he he ale nie było źle

u nas dziś dni lipska czyli jak zwykle nic ciekawego ale poszliśmy zobaczyć iga opierdzieliła 2 gofry z cukrem pudrem i balonika z miki wycyganiła bardzo jej się podobał plac zabaw ale ona za mała na zjeżdzalnie od 3 lat na karuzele musiałaby ze mną więc bilet razy 2 były trampoliny jeszcze ale mamy na woli za daro tymbardziej że musi być sama w środku bo jak ktoś skacze to się boi więc grzecznie popatrzyliśmy jak się dzieci bawią i do domku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Ale tu cisza 😉

Ja to nie potrafię w czasie wolnego leżeć do góry brzuchem, odprowadziłam Olę do żłobka (jest nadal ok.), byłam w przychodni po receptę na maść dla Oli, zrobiłam zakupy, nastawiłam pranie, sprzątnęłam łazienkę i wc, wyjątkiem w tym wszystkim było godzinna rozmowa z kuzynką przez skypa, która mieszka w Norwegii. Teraz chwila oddechu i sprawdzę co mam jeszcze do roboty hehe

W Lidlu kupiłam dla Olci nakładkę na sedes z hipciem i małą żabką. A propos hipopotama, powiedziliśmy zdrobniale hipcio i teraz jak nie mówi "tama" to woła "pipcio" 😁 😁 😁 😁 😁

Mam pytanie do Was - Ola wyrazy, które zawierają "r" pomija lub wstawia literkę "h", "k", z koleji gdzie występuje "ch"/"h" to literka wtedy jest niema lub zamienia ją na "p" lub inną literkę, to już zależy od wyrazu. Czy Wasze maluchy też robią takie podmianki i uniki słowne?

Chyba wezmę się za prasowanie 😜 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂

Anulka
, dobrze, ze z Olcią wszystko juz jest ok 🙂

Dobra, a teraz sprawozdanie z pierwszego dnia w przedszkolu. Poszłyśmy na 8:30, o 9:00 było śniadanko - zjadła pół kropki chleba i kilka kawałków gruszki. Pozniej spacer na boisko, kilka awantur o zabawki, powrot do przedszkola, czekanie na obiad. Zjadla sama caly talerz zupki, drugiego juz nie chciala (spaghetti), przed lezakowaniem ją zabrałam, bo mi się skończyły chusteczki :] taaak, ryczałam jak bóbr. Aga zadowolona, a ja ryczałam. Cóż, bywa 😉 jak mi się zbierało na płacz, to wychodziłam do szatni, a im dłużej tam siedziałam, tym bardziej mi się ryczeć chciało - błędne koło. Aga została pochwalona za samodzielne mycie ząbków, samodzielne jedzenie i odpieluchowanie. Póki co jest najmłodsza, bo są grupy łączone (2-6 lat), a z tej najmłodszej (2-3 lata) były tylko 3 dziewczynki, reszta rodziców przyprowadzi dzieci we wrześniu. Aga się skumplowała z 3,5 letnim Mohmedem, który w stosunku do niej jest bardzo opiekuńczy (bierze ją za rękę na spacerze, przynosi zabawki). Panie są sympatyczne. Jedyna rzecz, która mi się nie podoba, to zasada, że nie ma zabawy przed obiadem, a więc do 12:30. A po obiedzie jest lezakowanie, wiec dziecko zeby moc skorzystac z zabawek musi czekac do 14:30. No ale trudno, zasada to zasada. W międzyczasie dzieci sobie spiewają siedząc w kółku, czytają bajki itp, więc niby jakieś zajęcie jest, ale Agnieszce ewidentnie się nudziło. Jutro podpytam czy w swojej właściwej grupie też będzie miała takie zasady, gneralnie przydaloby sie korzystac z tej calej masy zabawek, ktore tam są 😮 na jutro musimy przyniesc kubeczek do mycia zebow, buty na zmiane i posciel do lezakowania. No i jutro juz musze byc "w formie" 😉 bo bede siedziec w szatni i byc poza zasiegiem wzroku Mlodej 😉 chyba sobie wezme sluchawki do telefonu i jakies krzyzowki, zeby nie slyszec co sie tam dzieje i wyłączyć myślenie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek, bądź dzielna kobieto, bo Agnieszce się udzielą Twoje nastroje! Mam wrażenie, że nasze dzieci dużo lepiej sobie radzą z rozłąką, niż my. Mnie się też łezka kręciła w oku, jak przez okienko podglądałam swojego dużego synka, jak z innymi dziećmi siedzi przy stoliku, je albo rysuje. Jak rany, przecież tak niedawno się urodził, a teraz już taki dojrzały! Mija coś bezpowrotnie, już nie będzie nigdy powrotu do tych maluchów, dla których mama i tata są całym światem, teraz on będzie mieć swoje sprawy o których ja nawet nie będę wiedzieć, jeśli mi sam nie opowie!
Ale brawa dla Agusi, bo to bardzo dobry start 🙂

Apropos Lidla, kupiłam dziś marker do tkanin, bo w żłobku wszystkie ciuchy, ręczniki i nawet pieluchy muszą być podpisane! A jak jest z tym u Was?

Co do mówienia, to u nas zamiast r jest l i więcej podmian raczej nie ma, co najwyżej łykanie pierwszej spółgłoski (np. elikoptel, ipopotam). Trochę się martwię, bo Staś dotychczas mówił bardzo wyraźnie z piękną dykcją, a od kilku dni bełkocze. Mamy wrażenie, że kogoś naśladuje (jakieś gorzej mówiące dziecko z zajęć?). Mam nadzieję, że szybko mu się znudzi, zanim zdąży się to utrwalić.
W ogóle coraz więcej mówi i kombinuje. Wczoraj pożyczył od mamy dziewczynki na placu zabaw wózeczek i odjechał nim dość daleko. Zaraz po tym dziewczynka wróciła do mamy i chyba nie była zadowolona że mama pożyczyła jej wózeczek. Jak go namawiałam, żeby podjechał bliżej nich, to mi mówi: "Staś pojedzie po chodniku. Staś nie pojedzie bliżej dziewczynki. Wtedy dziewczynka nie pożyczy!".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Byłam ciekawa jak Agusia. Brawo za ładny start 🙂

Kwasiek, ja też poryczałam się jak bóbr jak Olę odprowadziłam pierwszy czy drugi raz do żlobka. To mała mniej marudziła, bo panie odrazu zajmowały się, żeby na dobre nie rozplakała się i było ok.

W naszym żłobku wygląda tak harmonogram dnia:
od 6:00 przyjmowanie dzieci
8:00 – 9:00 śniadanie
9:00 – 11:30 zabawy, zajęcia plastyczne, manualne, dydaktyczne, ruchowe, umuzykalniające, wyjście na wycieczki, spacery i do ogrodu itp.
ok. 10:00 przerwa na drugie śniadanie
11:30 – 12:15 obiad
12:15 – 14:30 leżakowanie, przebieranie dzieci
14:30 – 15:00 podwieczorek
od 15:00 do 17.00 zajęcia dowolne w grupach, odbiór dzieci przez rodziców lub opiekunów

Dzieci przed śniadankiem bawią się i jak czasem na styk przyprowadzam Olę to mała bierze udział w sprzątaniu zabawek.

A propos' sprzątania wczoraj byliśmy pod wrażeniem, że Ola, jak już doszła do siebie, bez żadnych naszych próśb i namawiania sama posprzątała każde klocki, zabawki, książeczki czy puzzle nim wzięła kolejne rzeczy i odnosiła na miejsce. Czyli nasza nauka nie idzie w las...zobaczymy jak często będzie się powtarzać 😉

Ann, a Staś od 3 września idzie do żłobka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.BYliśmy na 18 stce siostry i fajnie było a w niedziele nad morzem w Łebie 😁 jutro do fryzjera jade sobie zmienić troszkę kolorek włosów, a tak ozatym kilkaliterek minie trybi w klawiaturze, wiec jak cos to widac i minki sama nie moge robic...a tak to ok,odielucowuje Kubusia na maxabo juz sika codziennie na nocnikjak tylko go osadze,wiec juz był czas na kolejny krok 😉 fajnie,że wasze dzieci ida do rzedszkola czy złobków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
My dziś miałyśmy kryzys w przedszkolu. Tzn. początek fajny, poleciała się bawić z dziećmi i problemy się zaczęły, gdy się okazało, że nici ze spaceru, bo deszcz zaczął padać (a dzieciaki już były ubrane). Aga oczywiście stała przed drzwiami i nie bardzo rozumiała dlaczego najpierw kazali jej się ubrać, a później rozebrać... później jej się nudziło i wolała siedzieć ze mną w szatni, niż z dziećmi w sali. W końcu pani opiekunka kazała mi wyjść z przedszkola, Agę płaczącą i wyrywającą się zabrali mi z rąk, a ja myślałam, że zwariuję. Wróciłam 2 godziny później. Podobno popłakała parę minut, później zabawiła się klockami, opiekunkę trzymała cały czas na dystans. Zupy nie zjadła, drugie podobno zjadła całe (jakby było bardzo źle, to by nie tknęła jedzenia), leżakować nie chciała i wtedy ją zabrałam do domu. Oczywiście jak mnie zobaczyła, to się z emocji rozpłakała, a ja razem z nią. Ciekawe jak będzie jutro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwaśku, myślę że rozumiem co czujesz, ja bym też w takiej sytuacji płakała razem ze Stasiem. Na razie Staś mi tego oszczędza, ale jak będzie w żłobku, jeszcze się okaże. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej, ale być może dopiero kiedy przyjdzie więcej dzieci w jej wieku, Aga przestanie się nudzić?

W naszym żłobku dostaliśmy wytyczne, żeby w miarę możliwości na leżakowanie zostawiać dziecko dopiero w drugim tygodniu i to też nie od poniedziałku. Podobno zwykle dzieciom w tym wieku właśnie tyle zajmuje przyzwyczajenie się na tyle, żeby można było myśleć o spaniu.

Czasami jest podobno lepiej jeśli to facet przez pierwsze dni odprowadza dziecko do przedszkola, on się mniej rozkleja i w efekcie dziecko też. Czy myśleliście ewentualnie o tym? Przy mnie też Stasiek dużo bardziej się nad sobą rozczula niż przy moim M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny wiecie co, może te dni adaptacyjne są fajne, ale wydaje mi się, że jak ich nie ma to może i lepiej. U nas przez pierwszy tydzień lub dwa nowe dzieci trzeba było odbierać najpóźniej po 12. Jak przyprowadziło się panie od razu zabierały dzieci, a rodzice szybko musieli zejść z oczu. Z czasem dziecko przyzwyczaja się.

Kwasiek, trzymam kciuki za Agusię, żeby szybciutko przyzwyczaiła się, może będzie lepiej jak przyjdą od września jej rówieśników.

Ann, może to i sposób, że mąż na początku odprowadzał Stasia, ale ze swoich obserwacji różnicy nie było, maluch i przy tacie potrafił rozkleić się. I za Was też już trzymam kciuki.

Mnie to nowe przeżycia i zmiana czekają w przyszłym roku jak Olcia pójdzie do przedszkola, przez 2 lata przyzwyczai się do żlobka a potem nowe miejsce. Może przejdą z nią niektóre koleżanki i koledzy z grupy, oczywiście jak dostaną się, bo w rekrutacji nie będzą brane pod uwagę kolejność zgłoszeń tylko wybrane kryteria.

Ola zajarana nakładką na sedes, biega nakłada ją, wspina się po podeściku i siada albo ja ją sadzam, ale nie udało się jej nic zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jutro mam zamiar przeprowadzic z dyrektorem przedszkola poważną rozmowę na temat zabaw. Po pierwsze na stronie www jest napisane, że dzieci korzystają z sąsiedniego placu zabaw, co jest bzdurą. Po drugie przedszkole niby wspiera rozwój, kreatywność dzieci itp, a w rzeczywistości nie wygląda to tak fajnie 🥴 nie bardzo wiem co w tej sytuacji robić...
Co do Agi, to traumy raczej nie ma, bo zaprowadziła dziś tatę pod budynek przedszkola i mu opowiadała co się działo (przedszkole kojarzy jej się z jedzeniem... 🤨 ), mówiła mu tez, że jutro też tam pójdzie.
Jutro mam ją zostawić i sobie iść. No, zobaczymy. Dyrektor w przedszkolu pojawia się koło 11, więc dopiero odbierając Młodą będę miała okazję z nim pogadać. Trzymajcie kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Trzymamy 🙂 Skoro tak opowiada, to chyba nie jest źle 🙂
Obstawiam jednak, że trochę się Agnieszce udziela Twój nastrój, więc trzymaj się kobieto!

U nas na zajęciach jest dziewczynka (3 lata) która do roku już chodzi na te zajęcia a i tak płacze strasznie jak tylko mama pójdzie za drzwi 🙂 Tzn. najpierw jej każe wyjść a potem natychmiast płacze 😉 Dziś Staś wytłumaczył tej mamie, że jego mama (czyli ja) jest za ścianą i przyjdzie jak Staś będzie potrzebował ale teraz Staś nie potrzebuje bo jest duży chłopak 😉

Może faktycznie dla większości dzieci to jest metoda żeby jak najwcześniej szybko się pożegnać. Ja mam ze Stasiem takie doświadczenia, że jeśli zdecydowanie i z uśmiechem dam mu buziaka, zrobię papa i wyjdę, zostaje bez żadnego problemu, ale jeśli nie jestem zdecydowana to on widzi moje wahanie i też zaczyna się niepokoić rozstaniem.

Dziewczyny, odetchnęłam bo Staś wreszcie znalazł sobie przytulankę!!! Śpi od dwóch dni z pluszowym tygryskiem (ma go od ponad roku ale wcześniej nie był nim zainteresowany), opowiada mu co było na spacerze, karmi, całuje itp. 🙂 Myślę że to nam powinno dużo ułatwić kwestię samodzielnego spania 🙂 Mam tylko nadzieję że mu się ten tygrysek nie znudzi po kilku dniach 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

a u nas nieplanowane odsmoczkowanie tzn kupiłam jej maskotki miki i minnie i dałam jej miki później tłumaczyłam że jak chce żeby Pan przyniósł (czyt listonosz) minnie do przytulania to musisz wyrzucić smoczki do kosza ale oczywiście mówiła że nie wyrzuci i nie wyrzuciła ale później opowiadała wszystkim że wyrzuciła ninio do kosza i pan przyniesie minnie wieczorem jak wołała smoczek to jej tłumaczyliśmy że wyrzuciła do kosza i nie ma i myślałam że mąż przy usypianiu zmięknie i jej prędzej czy później da ale nie przespała całą noc bez smoka i bez płaczu 🤪 🤪 🤪 dumna jestem ze swojej córeczki
zobaczymy co będzie na południe no ale teraz się nie mogę poddać smoki schowane zaraz dostanie minni w nagrode tylko na dwór musimy po nią iść
trzymajcie kciuki....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sylwia u nas poszlo wlasnie tak nie ma i oniec, i juz miesiac tylko nie mozna sie zlamac, przy zasypianiu i za duzo nie gadalama o nynu, coby nie przypominac mu jak sam mowil to mowilam ze nie ma bo on duzy chlopak, ze tylko male bejbi maja smoczyce...

Ann ja sie tez na ostatnim zapozanniu z przedszkolem z Maymem pozegnalam i musialam tak jak mowisz byc stanowcza bo chwila zawahania i maxym juz mial inna mine, wiec szybciutku buzka pa. zaraz wroce. i po problemie, no ale zobaczymy jak to bedzie teraz. no dzis troche niej upalow bo przez oststnie dni nie bylo czym oddychac.

Laski musze sie wam pochwalic moze to glupie marzenie ale zawsze marzylam o maszynie do espresso takiej z mlynkiem ubijaniem pod cisnieniem i zeby samemu robic pianke z mleka pod cisnieniem nie zaden automat ze wszystko sam robi... no i mam mam mam!!! ciesze sie nieziemsko latte espresso na zmiane leca. A do domu jak wchodze jak mnie chwile nie ma to pachnie swiea kawa mniamiii.

poza tym pozanlam tu juz dwie spoko laski, jedna 27 druga 42 ta mlodsza bez dzieci ta druga z 3ka. no i jest wesolo 😉zaczynam sie dobrze tu czuc. jak juz jest do kogo innego buze po polsku otworzyc to i przyjemniej. a i z fryzjerka niemka z gory nade mna mieszka tez sie skumalam 😉

bosche bosche trzeba maxymowi wyprawke do przedszkola kupic... msuze zrobic ta liste... poduszka jakas na poranne spiewanie,(lezakowania nima tam. ) szkalnke, segregator, folie na kartki, zdjecia 3musimy strzelic... gumowce, "garnitur" przeciwdeszczowy..wiecej tak z glowy nie pamietam...

Kwasiek ogarnij sie 😉 powodzenia dzis !!!

Magdalena MISZCZ !!! tez bym chciala maszyne d szycia ale to na zime.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Komsi, gratki 😉 ja to bym chciała właśnie taki automat, że pstryk i jest 😉 kiedyś może sobie sprawię 🙂 na maszynę też choruję, ale póki co się nie pali, pewnie za jakis rok moje nowe hobby mi się znudzi i będę albo wracać na stare śmieci, albo wezmę się za coś nowego (czyli szycie) 😉

Dzisiaj odprowadziłam Agnieszkę do przedszkola po drodze zahaczając o huśtawkę. Nie bardzo chciała do przedszkola iść, ale jakoś udało mi się ją tam zaprowadzić. Chwilę popłakała przy rozstaniu, ale jak doszłam na drugą stronę budynku (gdzie są otwarte okna sal), to już płaczu nie słyszałam, a Pani coś do niej mówiła, więc chyba nie ma tragedii. Właśnie po śniadanku myją zęby i pewnie za 20-30 minut pójdą na boisko, wtedy i ja się przejdę, przylukam jak wygląda sytuacja 😉 i polecę do szpitala upomnieć się o robotę 🙂 aaaa no i cv miałam powysyłać mailami w kilka miejsc, ale to już może po powrocie albo jak Młoda będzie spała, bo dziś znów ją zabieram przed leżakowaniem. Muszę jej kubek na szczoteczkę do zębów kupić.

Moja mama dziś ma do nas przyjechac, bo mężasty ma urodziny (29). Dobrze, Aga troszkę się nacieszy babcią 🙂 A na weekend pewnie szwagier do nas przyjedzie. Niby fajnie, że chętnie nas wszyscy odwiedzają, ale chciałabym mieć "wolny" weekend :/

Dobra, lecę się przebrać i będę tajniaczyć 😉

PS. Wiem, że nie powinnam się denerwować itp, powtarzam to sobie tysiace razy dziennie, ale to zdecydowanie silniejsze ode mnie. Zawsze byłam płaczliwa i przewrażliwiona 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek dasz rade; 🙂 a ja po fryzjerze, fajnie mi włosy o dwa toby rozjaśniła,brąz to zaraz inaczej 🙃a Kubuś ładnie na nocnik sika 2 dzień i nie obsikał sie jak na razie 🤪zobaczymy jak będzie jutro 😁 Komsi to fajny taki ekspres,moja kolezanka taki ma, dobre kawki robi ze śmietanka i nie tylko, różne wkłady ma do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
Młoda w przedszkolu, oczywiście po drodze "nie, nie, nie", na miejscu płacz. Ale ja już chyba się zahartowałam. Za jakąś godzinkę pójdę przytajniaczyć w krzaczorach przy placu zabaw, mam nadzieję, że policji na mnie nie naślą 😉

już ją odebrałam, podobno dziś prawie w ogóle nie płakała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas duchota, bylam u kolezanki co ma 3ke dieciakow pobawilis sie wszyscy z maxmymem po trochu i wlasnei go do lozeczka wrzucilam niech pospi gdzinke jutro juz piatek 😉 i weekend 😉jakis grill chyba zmntujemy u zanjomych z noclegiem coby sie napic, taka polsko niemiecka popijawa 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ech, kiedy ja na grillu byłam, lata temu... :/
Właśnie szwagier potwierdził swój przyjazd na weekend. Marzy mi sie leniwy weekend z rodzinka, ale moze i dobrze, ze bedzie Pawel, bo znow moj m. jakis naburmuszony chodzi.
Jutro chyba sie wybiore z mamuska na zakupy i razem odbierzemy Agnieszke z przedszkola.
Ide zrobic sobie kawke, bo mi sie oczy zamykaja i bede smazyc nalesniki dla Mlodej.

A, zapomiałam Wam napisac - byc moze bede w jednej z galerii handlowych sprzedawac swoja bizuterie, jakas babka jest zainteresowana wzieciem w komis moich wyrobow, wiec byc moze jakas kasa wpadnie 🙂 we wtorek mam do niej pojsc i pokazac jej co robie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My mamy plan od września zacząć dbać również o siebie, a nie tylko o Stasia 😉 Czyli ścisły harmonogram kto co kiedy i wpisany w niego czas na odpoczynek/rekreację dla każdego z nas 🙂 A raz w miesiącu lub raz na 2 tygodnie programowo wspólne popołudnie bez Stasia 🙂 Trzymajcie kciuki żeby nam te plany wyszły 🙂
Teraz to ja nie mam czasu albo siły nawet sobie porządnie za przeproszeniem nóg wydepilować i chodzę jak jakaś godzilla, zasłaniając się długimi spodniami nawet w upał 🥴 Czas to zmienić, zdecydowanie!

Kwasiek, byłoby super z tą biżuterią 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka ja tylko na chwile

realacja z odsmoczkowania noc bez problemu zresztą tatuś usypia to dokładnie nie wiem bo z mężem się widzimy może z godz dziennie 15 min jak przyjdze z pracy i reszte jak przyjdze z budowy zanim wykąpiemy małą później usypia z igą jak przychodze od paczek to już śpią obydwoje więc nie ma kiedy pogadać bardzo
wracając do smoczka masakra jest na południe wogule nie ma mowy żeby usnęła normalnie na łóżku nic jej nie pasuje wszystkie fochy kończą się płaczem a jak jest płacz to woła ninio i generalnie już grugi dzień po godzinie płaczu ląduje w wózku i w nim zasypia na ok 1,5 godz


komsi maxym śpi w dzień jak go usypiasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sylwia, bylo tak ze zawsze za dnia a drzemke zasypial na spacerze w wozku z nynkiem i pieluszka. A odkad go mu zabralam w wozku mi n ie zasanie nie ma mowy, mostki wrzaski itd, wiec twierdzilam ze wyczaje moment( bo sie opoznily jego drzemki z 12 na 13-14. ) i wrzuce go do lozeczka niech sie dzieje wola nieba. i tak jak jest zmeczony zasnie, jak jest lekko pomarudzi wrzasnie mamo pare razy poryczy nawet chwile ale nie trwa to dluzej niz 5min. jesli dluzej ide wyciagam bo dla mnie to oznacza ze jednak nie jest jeszcze padniety. a w ogole przez pierwsze dni bez smoczka zrezygnowal w ogole z drzemki, takze moze Igusie tez pomecz. potem szybciej padnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...