Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Kwasiek to super ze z ta biżuteria , zawsze jakaś kasa wpadnie. 🙂

Ann oby sie udało wprowadzić plan w życie. Ja tez swego czasu stwierdziłam ze sie nieco zaniedbałam i udało mi sie to zmienić. Teraz choćby o 1 w nocy ale paznokcie sobie wymaluje itp.
Zawsze zapierałam sie ze nie będę jak niektóre matki zaniedbane nie uczesane byle jak ubrane, tylko wprowadzenie tego w życie jest trudne. Ostatnio jak byłam u fryzjera z Piotrusiem to o mało nie zrujnował zakładu fryzjerskiego.
Ja mam ambitne plany zapisać na na basen przynajmniej godz tyg ale jak narazie brakuje czasu.

Piotruś od rana wymiotuje. Bylismy wczoraj w figloraju i chyba sie tam czym zatruł, jadł tez wczoraj arbuza ale czy to on by mu zaszkodził.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Hej.Ja srzatałam a maz wziął Kube na spacer,juz 4 dzień odieluchowania i dobrze idzie, jaka odrazuoszczędnosc pieluch 😉a wczoraj maz zabrał mnie na pizze 😘 a dziś jestem umówiona do baru z moja naj kolezanka,ale piwa chyba nie wypije,bo zoładek mnie po tym boli...Kuba zasypia akurat 😁 potem za placki ziemniaczane sie wezmę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No cóż, mnie też by tylko noce zostały na zabiegi upiększające, ale niestety wiek już nie ten. Jeszcze 10 lat temu spokojnie dawałam radę zarywać noce, ale teraz już mi organizm po prostu nie funkcjonuje bez odpowiedniej ilości snu (min. 7-8 godzin). Mężowi też, a on rano wstaje do pracy o 6:00 więc żeby mieć te 8 godzin, musi iść spać o 22:00. Układ mieszkania mamy taki, że jeśli ja się będę po jego położeniu plątać po mieszkaniu, on nie będzie spać.
W każdym razie musimy wszystko zmieścić do godziny max. 23:00, inaczej jesteśmy po kilku dniach oboje nieżywi i zaczynamy chorować.
Dlatego uważam, że wprawdzie późne macierzyństwo ma też swoje zalety, ale suma sumarum nie warto zwlekać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
weekend! 🤪 Młoda dziś dzielna w przedzkolu, chwilę popłakała, ale już wie, że po nią przyjdę i później nie marudzi 🙂 teraz 2 dni odpoczynku i od poniedziałku próbujemy leżakować 🙂
Mamuśka chwilę była, kupiła sobie kieckę na wesele (6 pazdziernika mamy), jeszcze w przyszły weekend połazimy za zakietem dla niej 🙂 musze tylko ta kiecke zaniesc do krawcowej, bo sie zamek lekko popruł i trzeba go załatać. Dzis wieczorem pewnie przyjada moi rodzice z dziadkiem, dziadek chce sie z Agnieszka zobaczyc 🙂
Mloda spi, ja sobie wypije kawke, poszyje troche i bede prasowac, bo cala przerazajaca sterta na mnie czeka...

a, co do dbania o siebie, to jak tylko znajde robote, to sie zapisuje na aerobik wodny. Na inny sport nie mam pieniedzy, sily i czasu, ale pomalu pomalu i moze dojde do formy 🙂 chcialabym w przyszlosci sprobowac rodzic naturalnie, wiec przydaloby sie troche wzmocnic organizm, zeby ducha nie wyzionąć przy pierwszym lepszym skurczu 😉 moj maz sobie co 2 dzien biega 6-9 km, a jak nie biega, to cwiczy w domu. Poki co z karate rezygnuje, bo kasy nie ma. A jezeli chodzi o wyglad, to ostatnio zaczelam bardziej dbac o siebie, tzn. sobie maseczki na morde robie, wlosy ukladam, maluje paznokcie, a wszystko razem jest dla mnie i tak duza odmiana, bo wczesniej jakos mi sie nawet tego robic nie chcialo 😉

Musze sie pochwalic - robilam dzis zastrzyk 🤪 pierwszy raz od 3 lat i jakos tak automatycznie mi poszlo bez zadnego zawahania 😉 dumna z siebie jestem 🙂 🙂 a zastrzyk nie byle jaki, bo domięśniowy, dawany zonie lekarza 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek, nam mówili i pisali w takiej ulotce o adaptacji, żeby nie wprowadzać zmian od razu po weekendzie, bo w weekend dziecko się trochę odzwyczai od żłobka / przedszkola i częściowo adaptację trzeba przypomnieć, najlepiej jest jak w poniedziałek się je zabiera tak jak w poprzednim tygodniu a dopiero od wtorku wprowadza nowości (czyli np. leżakowanie).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie, w domu. Od robienia zastrzyków w szpitalu są zatrudnione tam pielęgniarki, ludzi z ulicy nie biorą 🙂 w ogóle fajna akcja, wpada sąsiadka "cześć, słyszałam, ze jestes pielegniarka, zrob mi zastrzyk" i wywala mi tyłek w przedpokoju 🤪
Laski, Agnieszka mi się strasznie rozgadała. Pełnymi zdaniami nie mówi co prawda, ale już zna tyle słów, że masakra. I bez problemu jestem w stanie zrozumieć jej opowieści o tym, co sie działo w przedszkolu - ze sie pobrudzila jak jadla obiad, ze zakladajac opaske uderzyla sie w oko, ze sie wywalila idac na plac zabaw 😁 praktycznie kazde slowo jest w stanie powtorzyc, oczywiscie troche je znieksztalcajac, ale juz jest super 🙂 i skubana ma genialną pamięć - dokladnie pamieta od kogo jaka zabawke dostala, wiec ostatnio na topie jest zabawa "przynies zabawki, ktore dostalas od..." 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie, w domu. Od robienia zastrzyków w szpitalu są zatrudnione tam pielęgniarki, ludzi z ulicy nie biorą 🙂 w ogóle fajna akcja, wpada sąsiadka "cześć, słyszałam, ze jestes pielegniarka, zrob mi zastrzyk" i wywala mi tyłek w przedpokoju 🤪
Laski, Agnieszka mi się strasznie rozgadała. Pełnymi zdaniami nie mówi co prawda, ale już zna tyle słów, że masakra. I bez problemu jestem w stanie zrozumieć jej opowieści o tym, co sie działo w przedszkolu - ze sie pobrudzila jak jadla obiad, ze zakladajac opaske uderzyla sie w oko, ze sie wywalila idac na plac zabaw 😁 praktycznie kazde slowo jest w stanie powtorzyc, oczywiscie troche je znieksztalcajac, ale juz jest super 🙂 i skubana ma genialną pamięć - dokladnie pamieta od kogo jaka zabawke dostala, wiec ostatnio na topie jest zabawa "przynies zabawki, ktore dostalas od..." 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej
ja pozna pora bo znow brak czasu....
Kwasku jeszcze tylko na chwile wracajac do sprawy z paleniem...ustapilam pierwszej mamie i oczywiscie rozumialam (powiedziala to kulturalnie i ja rozumiem) ale ta druga mnie wkurwila, odeszlam tak daleko ze nie bylo mozliwosci coby dzieciom dymilo....
a tak wogole dobra jestes..kiecka juz teraz na slub w pazdzieniku? czy ty kobieto caly czas masz ten sam rozmiar? 😉

pochwale sie ze ostatnio schudlam, chodze w krotkich spodenach i o dziwo dobrze wygladam (faceci sie ogladaja) 😜
ale inna spraw moja watroba ma problemy jak kideys pisalam milam lekkie stluszczenie a GTTP 63 o 13 wiecej a teraz po USG mam juz stluszczona a poki co badan krwi nie robilam, obawiam sie ze beda gorsze.... w sumie od miesiaca nie jem smazonego (schudlam) i oglnie staram sie zdrowo odzywiac.... kurna ludzie chleja latami i nic im nie jest a u mnie??? pytalam sie lekarki a co z piwem a ona nie wolno....ja na to ze zadnych innych alkoholi nie tykam a ona lepiej wypic setke wodki niz 2 piwa 😮 to juz jestem głupia...
od polowy wrzesnia ide na basen to nie bede miala czasu na pifffko 😜
Generalnie dostalam tabletki na poprawe trawienia ale na wtrobe zadnych 🥴

oki teraz temat dot. forum 😜
Dawid ewidentnie sie wstydzi nowych slow, jak je wypowie i prosze powtorzenie to sie wstydzi 😉 jakby mial jakas blokade, wszytsko gadzina rozumie ale ma blokade w mowieniu, nie raz jak cos nawija : normalne slowa + jego slowa tak bardzo chce zrozumiec i az mi zal serce sciska bo widze jak sie stara...
Kwasu a jeszcze pyatanko, po co Age do zlobka/przedszkola poslalas? Ann w sumie to samo pytanie...z tego co wiem nie pracujecie.... a palce zabaw sa pelne dzieci.... pytam bo tak czy siak od przyszlego wrzesnia daje Dawida do przedszkola (widok z okna).
oki czas na wyrko 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Plac zabaw, gdzie dzieci bawią się w sposób niezorganizowany to jednak nie to samo. Od jakiegoś czasu widzę, że Staś funkcjonuje inaczej przy nas a inaczej samodzielnie - tak jakby nasza obecność go w pewnym sensie blokowała. Wydaje się nam, że mu już jest potrzebna taka samodzielność.
A z pracą - jeśli żłobek zaskoczy, od nowego roku wracam do pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej.Ja pomalowałam sobie paznokcie na rozowo i turkusowo 🙂 dziś na imreze idziemy z męzem 😘 fajnie,sie wybawimy...ostatnie imrezy lata i szkoda,że koniec,no ale tonic,nastepne bedą 🙃 a jak wam weekndzik mija? Ja juz ciasto Milky waya mam upieczone 🙃 Kubuś śpi,wczesniej bylismy na spacerze i teraz nawet na dworzu siku zrobi jak goosadze bez nocnika a wcześniej nie chciał, szybko sie uczy chłopak 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A, zapomniałabym: gratulacje dla Agi za postępy w mówieniu 🙂

Laaf, to kolejna odpowiedź na pytanie, po co do żłobka/przedszkola. Staś niby i tak mówił dużo, ale po tych kilku zajęciach, na których nie mam mamy - tłumacza, poszerzył słownictwo kilkakrotnie! Pewnie, że nie wszystkie dzieci są takie same i nie dla wszystkich to dobra droga, ale Staś dużo lepiej się rozwija, kiedy jest zdany na siebie i własną komunikację z innymi.

A od kilku dni mamy masakrę marudzenia, a właściwie ciągłego ryku o wszystko - prawdopodobnie to piątki mu doskwierają, wg lekarki wszystkie cztery na wylocie 😲 A teraz, na tydzień przed żłobkiem, dostał kataru, mam nadzieję że na katarze i kichaniu się skończy i do przyszłego poniedziałku nie będzie już po nich śladu. Musimy mieć zaświadczenie, że jest zdrowy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My dzisiaj byliśmy na ślubie mojej kuzynki, ale nie robili wesela, tylko toast i poczęstunek w domu rodziców kuzynki dla najbliższej rodziny. Odpuściliśmy sobie, bo ślub był za Gdańskiem, a ciocia z wujekiem mają dom jeszcze dalej, w dodatku po mszy Ola coś zrobiła się na nie, więc wróciliśmy do domu.
Ciuchowo nie trzeba było nic kupować, zmieściłam się w bluzkę i spódnicę, buty mało znoszone, a na prezent kupiliśmy komplet 6 szt. szklanek do drinków i do tego kartka z życzeniami.

Widocznie taki wiek, że nasze dzieciaki zaczynają się rozgadywać, słuchając innych dzieci czy pań opiekunek, chociaż zdarza się, że nie wszystkie.
Ola ciągle zaskakuje nas nowymi słowami czy krótkimi zdaniami. Jak idziemy do żłobka to przechodzimy przez przejazd kolejowy i Ola jak usłyszy sygnał opuszczanego szlabanu to jest tak: Mamusia daj rękę (poczym biegniemy do torów), mamusia biegiem - ciuchcia/kolejka będzie (to jest w trakcie biegu) i potem są achy i ochy - łał, jedzie ciuchcia, a jak pojedzie: nie ma już ciuchci, z kolei w piątek powiedziała do kotka, który trochę spłoszył się na nasz widok: kot, nie bój się...szok, używa słowa proszę (posze) jak coś daje, prosi o coś, potem odpowiada kujkuje (dziękuje) jak coś dostanie, sporo mogłabym jeszcze wymieniać, za parę miesięcy będzie partnerką do pogaduszek.

Angela, Komsi super, że odpieluchowanie idzie w dobrym kierunku, Ola niestety oporna, szał z nakładką na sedes już minął. Nie wiem czy odpuścić tymczasowo czy może nadal próbować.

Ann, niestety bez zaświadczenia lekarskiego z info, że dziecko jest zdrowe nie przyjmą do złobka. Ogólnie jak dziecko chodzi zasmarkane, kaszlące to ok, ale jak ma podwyższoną temperaturę, zwymiotowało, wystapiła biegunka to już odsyłają do lekarza, Oli jak nawet trochę mocniej zaczęły ropieć oczki od katarku to musiałam iść do lekarza.

Jeżeli chodzi o dbanie o siebie - to staram malować sobie paznokcie, golenie nóg i innych części ciała to raczej wykonuję obowiązkowo, czasem zdarza się małe zapuszczenie, ale na krótko, maluję się przed wyjściem, nawet jakby miałoby to być tylko wytuszowanie rzęs, ale maseczki, peelingi są od wielkiego dzwonu, powinnam więcej nawilżać cialo, bo skórę mam wysuszoną, a zimą w rezultacie zaczyna miejscami pękać np. na rękach, a obecnie moje pięty mają dużo do powiedzenia. Chyba też czas jeszcze bardziej zadbać o siebie, a przede wszystkim schudnąć, bo nogi mi siadają i ogólnie forma do kitu.

Laaf, wątroba to nie przelewki, a co do alkoholu to ciekawe, że wódeczka lepsza niż piwo. Dobrze, że dbasz o siebie.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
szwagier w domu, wiec ja na krotko.
Laaf, daje Age do przedszkola, bo juz szukam pracy i musze ja znalezc w trybie pilnym (utrata uprawnien), a wole teraz Age dac do przedszkola i miec czas na to, zeby ja wczesniej odebrac i ulatwic jej chodzenie do przedszkola, niz pozniej rzucic ją na głęboką wodę i zostawić na 10 godzin w przedszkolu, ktorego nie zna... bo na opiekunke mnie niestety nie stac (niania - 1200 plus oczywiscie "wyzywienie", bo dziecko przez caly dzien cos jesc musi, przedszkole 550 juz z wyzywieniem).
Dbaj o wątrobę! Kup sobie jakiś hepatil czy coś w tym stylu i faktycznie sprobuj ograniczyc alko, chociaz przez pare miesiecy, zeby watrobe troche zregenerowac.
Ann, trzymam kciuki za szybki powrot Stasia do formy 🙂

Ja sie standardowo juz z mezem dogadac nie moge. Wsparcia od niego zadnego nie mam - ani z praca (tylko dupe mi truje, ze nie mam i ze jakbym chciala, to juz bym znalazla, niekoniecznie w zawodzie) ani z przedszkolem Agnieszki (to byl dla mnie b. ciezki tydzien). On natomiast oczekuje, ze bede na jego kazde zawolanie. A ja juz nie mam sily ani ochoty. Do przytulania tez mnie juz nie ciagnie. ostatnia rozmowa (w nocy, w lozku):
- P., odwroc sie i mnie przytul...
- Zaraz.
Po kilku minutach
- Juz?
- Pozniej, daj mi spac.
- Tak, poczekam sobie znow 2 albo 3 tygodnie.
- Jak bedziesz gadac, to poczekasz 3 miesiace.
Wiec sie zamknelam. I nie mam ochoty rozmawiac. W sumie coraz mniej tego wszystkiego potrzebuje, odwyk jednak ma swoje plusy - przestaje sie czekac i miec nadzieje, wiec pozniej jest mniejsze rozczarowanie 🙂 zawsze sa jakies plusy 🙂

Ide spac. Dzis z Agnieszka. Faceci spia w drugim pokoju. Wezme sobie tel., pogram przed snem w sudoku (ostatnio standard, duzo lepiej mi sie pozniej zasypia, bo nie mam czasu myslec) i miedzy 7 a 8 zaczniemy dzien 🙂

milej niedzieli, Mamuski 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek, zawsze smuci mnie to co piszesz o swoich relacjach z M - to takie bez sensu, widać że się kochacie tylko jakoś nie umiecie się dogadać. Próbowaliście pisać do siebie listy? To czasami dobra metoda jeśli ciężko jest powstrzymać emocje, bo można na spokojnie i w samotności napisać i przeczytać co druga strona chciała powiedzieć.

Myślę, że to dobry krok, że Aga idzie do żłobka a Ty szukasz pracy. Aga jest podobnie angażująca do Stasia. Widzę, że nam bardzo szkodzi jeśli jesteśmy zestresowani i zmęczeni Stasiem - sądzę, że u Was jest podobnie, tylko różnica jest taka, że my dajemy radę o tym pogadać i jakoś na bieżąco rozbrajać tę bombę, może to kwestia wieku i większego doświadczenia życiowego? 😉 Takie wytchnienie psychiczne i fizyczne (choćby tylko Twoje, żebyś popołudniami była w lepszej formie) przyda się Wam wszystkim. A Aga spokojnie daje radę, z tego co piszesz, więc krzywda żadna jej się nie będzie działa, wręcz przeciwnie, też skorzysta z ocieplenia atmosfery w domu.

Stasiek już prawie nie ma kataru, za to ja się rozkręcam. Tak sobie myślę, że jak wrócę do pracy, największym problemem nie będą choroby Stasia tylko moje jeśli tak jak teraz będę wszystko od niego łapać. To też jest plan na tę końcówkę roku, żeby się trochę zregenerować i popracować nad odpornością.

Laaf, myślę o Twoim pytaniu i jeszcze kolejna rzecz przyszła mi do głowy. Przemawia do mnie argumentacja, że zazwyczaj dziecko "przyklejone" do rodziców w pierwszych latach jest później śmielsze i łatwiej od tych rodziców odchodzi w świat. Stasiek był dotychczas bardzo przyklejony i nadal miewa takie fazy (w sumie nawet teraz), ale widzę że chyba dzięki temu, że mu tej bliskości nie odmawiamy, ma dużą (większą od innych znanych mi dzieci) łatwość adaptacji w nowych warunkach i właśnie samodzielność emocjonalną w takich momentach. Ciągle mam w głowie, że chowamy go nie dla siebie, tylko dla świata, więc bardzo ważne wydaje się nam odczytywanie jego potrzeb usamodzielnienia się, a od jakiegoś czasu wyraźnie takie sygnały wysyła 🙂

A, ciekawa jestem jakbyście zareagowały? Staśka ostatni monolog po tym jak wylał na siebie wodę z kubeczka: "Kulde kulde kulde! Wylało się tloszeczke i Staś jest cały mokly! Człowieku no!"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
na początek - Aga dziś pierwszy raz poszła do przedszkola bez płaczu 🙂 dała mi buziaka w szatni i poszła na śniadanko 🤪 🤪 jezeli cały dzien bedzie tak wygladał, to bede w siodmym niebie 🙂 Ann, dzieki za rade odnosnie lezakowania - zaczniemy jutro 🙂 we srode ma przyjsc kilkoro nowych dzieci i nowa pani opiekunka, mam nadzieje, ze sie jakos dogadaja 🙂

co do meza, to on ostatnio sie jakis dziwny zrobil i nie mam ochoty go w ogole zaczepiac i z nim gadac, niech sie facet zastanowi czego chce. Szwagier do nas przyjechal, to moj maz robil wszystko, zeby tylko byc jak najdalej od brata - pojechal sobie na zakupy, godzine go nie bylo, pozniej gral sobie na komorce w drugim pokoju... 🤨 szwagier pytal co sie z nim dzieje, a ja nie wiedzialam co odpowiedziec 🤨 przeprosiłam go tylko za jego zachowanie, nic wiecej nie bylam w stanie zrobic. A jak powiedzialam m., żeby sie zajal bratem, ktory do niego przyjechal (nie mogl w tamtym tygodniu na urodziny przyjechac, to przyjechal teraz), zamiast grac w jakies idiotyczne gry, to powiedzial "juz mnie nie wkur...". Wiec sie zamknelam i juz nic nie mowie. Jakies prochy na uspokojenie sobie kupilam, bo bym go chyba tłuczkiem potraktowała. Trochę otępiają, ale dzięki nim mam wywalone na to, co on mowi i robi. Wiem, ze to nie jest wyjscie, ale...
Moze mu minie. Moze to kwestia nerwówki w pracy. Ma prosić w tym tyg. o podwyżkę. Denerwuje sie. Może. Ale w zasadzie gówno mnie to interesuje, bo praca to praca, a dom to dom. I jak dla mnie trochę bez sensu jest wyładowywać swoje frustracje zawodowe na rodzinie. Ale już tyle razy mu to mówilam, że juz mi sie nie chce jęzora strzępić 🤨

No dobra, koniec smęcenia. Mam 2 godziny czasu wolnego i zamierzam go wykorzystać w przyjemny sposób, a więc: śniadanie, malowanie paznokci, energetyczna muza i biżuteria.

Jak mi ktoś dzisiejszy dzień zepsuje, to chyba zabiję 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek brawo dla Agniesi ze jest taka dzielna. Też bym Piotrusia wysłał do przedszkola ale jak narazie sie nie da wiec cóz .....
Odnośnie twojego męża. Zastanów się czy on przed tobą czegoś nie ukrywa , może ma jakies problemy o których Ty nie wiesz. Z tego co piszesz jest trudnym człowiekiem ale jego zachowanie zapewne nie bierze sie znikąd tylko ma jakąś głębszą przyczynę.
Trudno mi coś doradzić ale jego zachowanie jest nie na miejscu. Jeśli Ty przez niego musisz prochy brać żeby jakoś znieść jego smęcenie to coś chyba jest nie na miejscu , jeszcze Cię zniszczy psychicznie.
Ja bym go sprawdziła bo cos ewidentnie jest na rzeczy. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
Magda, sprawdzac go nie bede. Zle bym sie z tym czula. Ufam mu, choc moze nie powinnam. Jedyne, na co mnie moze bedzie stac w stanie mocniejszego kryzysu, to zadanie mu kilku pytań, na które pewnie i tak nie dostanę odpowiedzi, więc chyba w ogóle nie ma sensu tego tematu poruszac. Musze sie po prostu do pewnych rzeczy przyzwyczaic i radzic sobie w zyciu sama, skoro on nie chce byc jego czescia, to trudno. Dla mnie rodzina, ktora tylko mieszka pod wspolnym dachem, to dupa, a nie rodzina. W mieszkaniu studenckim bylam z obcymi ludzmi blizej, niz teraz jestem z mezem. I nie mam najmniejszego zamiaru zamykac sie w domu i czekac na cud, tak jak robilam wczesniej. Tym razem zrobie wrecz odwrotnie - wyjde do ludzi i zaczne miec swoje zycie. Obudzi się? Dobrze. Nie obudzi się? Tez dobrze. Zawsze to ja pierwsza wyciagałam rękę na zgodę. Ale nie tym razem. Skonczyla mi sie cierpliwosc, po prostu...

Dobra, koniec tematu.

Agnieszka w przedszkolu, dzis tez ladnie poszla, chociaz jak juz byla w sali, a ja wychodzilam, to takim rozżalonym głosem zapytała się "mama?" 😞 dzis tez ja wczesnej odbiore, lezakowanie zaczynamy jutro. Musze dzisiaj jej wytłumaczyć co się będzie działo w przedszkolu i "przecwiczyc" to cale lezakowanie 😉 w sensie wyjac z lozeczka materac, rozlozyc posciel, wpakowac ją w ten "leżak", zeby udawala, ze idzie spac 😉 powinno byc ok.

Aaa, od jutra juz nie bede tak czesto tu zagladac, bo mi maz zabiera komputer do pracy, a na komorce nie mam opcji odpisywania Wam - jedynie moge czytac, co Wy piszecie. Jakos wieczorami postaram sie zagladac, ale pewnie ciezko bedzie, bo maz komputer wtedy okupuje. No nic, jakos damy rade.

Trzymajcie sie laski i "do napisania" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek najważniejsze postępować zgodnie z własnym sumieniem. Życze wytrwałości 🙂

Rozmawiałm z pania dyrektor przedszkola żeby zaklepać miejsce na przyszły rok w przedszkolu państwowym. Zobaczymy co da się zrobić.

Ja juz po obiadku. Ciasto upiekłam brzoskwiniowo jabłkowy. Teraz trzeba sie zabrac za sprzatanie 😞 niecierpie sprzatac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas dziś jakiś sądny dzień - Stasiowi rosną wszystkie piątki i od kilku dni jest niemożliwy. Wczoraj dotąd się wspinał (patrząc nam prosto w oczy) na swoje krzesełko (w tym np. na piekarnik) aż M mu to krzesełko zamknął w innym pokoju. Afera była straszna, ryk przez prawie półtorej godziny, ledwo udało się go uspokoić, zmieniając temat. Dziś też szaleje od rana i testuje na ile mu pozwolę (zaczął przesuwać swój stolik pod piekarnik żeby się na niego wspinać!), a na zajęciach pani dziś ledwo sobie dała radę, bo akurat jej się trafiło trzech takich agentów.

Kwasiek, też uważam że prochy to nie sposób na rozwiązanie Waszych problemów, ale doskonale rozumiem, że nie chcesz sprawdzać swojego M, ja też bym tego nie zrobiła bez jakichś bardzo solidnych i grubych powodów. Ale i pozostawienie tego tak jak jest, nie jest metodą na dłuższą metę. Odpoczniesz sobie trochę jak już Aga się zaadaptuje, odżyjesz, wyjdziesz do ludzi i wtedy na spokojnie zastanów się jak z M pogadać tak żeby to nie był tylko potok żalów i pretensji. Według mnie po prostu Wam się nazbierało, Ty jesteś za bardzo rozżalona, żeby bez emocji i rzeczowo powiedzieć mu o co Ci chodzi, a on unika rozmowy ze względu na te emocje, faceci nie potrafią na ogół przez to przebrnąć. Pytania jak najbardziej uważam, że powinnaś zadać, ale na spokojnie, a nie w żadnym kryzysie, wtedy będziecie tak nakręceni że nie będzie z tego żadnego pożytku. Zastanów się naprawdę nad listem, można go dziergać nawet tygodniami aż będziesz z niego zadowolona, a on też będzie mógł go sobie przeczytać wtedy kiedy mu nie będziesz stała nad głową i żądała odpowiedzi natychmiast. Rozmowa w czasie kłótni jest chyba najgorszym pomysłem bo żadna strona wtedy nie myśli sensownie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kwasiek, najlepsza byłaby rozmowa oczywiście przy dobrym humorze, ale może w tej sytuacji zacznij robić coś dla siebie, znajdź pracę (choć wiem, że ciężko), będziesz miała jakąś niezależność finansową, i zrób wszystko żeby Agusia jak najmniej odczuła to co dzieje się, bo ona jak nawet nie widzi to wyczuwa emocje. W międzyczasie, jak radzi Ann, może warto napisać taki list, jak będzie chciał to przeczyta. Możliwe takie wyjście będzie lepsze niż rozmowa, z której nic może nie wynikać.

Posłałam dzisiaj olę do żłobka w majtkach, ale i tak potem chodziła w pieluszce, bo panie mówią, że Ola nie woła ani siusiu ani że chce kupkę. Pytanie jak mam próbować odpieluchować dziecko, jeżeli w domu chodzi w majtkach nawet robiąc w nie, a w żłobku dla wygody pań będzie biegać z pieluchą. Jak ona ma nauczyć się? Może coś zaradzą panie ze starszaków, jak Ola przejdzie do nich od poniedziałku. Najlepsze, że dzisiaj rano i przed kąpielą zrobiła siusiu na nocnik.

Zmykam, bo rano do roboty trzeba wstać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doberek ;*

ja byłam podpytać sie do przedszkola i jest szansa że pójdzie od stycznia jeśli bedzie wolne miejsce na popołudnie na 2/3h tak żeby się dostosowała potem bedzie miała większe szanse i dodatkowe punkty na przyjęcie od września za kontynuacje "nauki" ale to wszystko okaże sie dopiero w grudniu...

ehhh z przykrościa stwierdzam że moja Zuzia przeklina 🤢 jej standardowe słowo to "oo CIUL" a każde przekleństwo powtarza tak wyraźnie że az drażni w uszy 😜 tak juz uważamy ze słowami ale zawsze podłapie najbardziej sie jednak sprawdza olewanie tych słów i kończy się powtrzanie choć trwa to z pół godzinki jak przestanie lub zapomni 😜

jestem pod wrażeniem słownictwem swojej córki i pamięcią opowiadam jej bajki na dobranoc z pamięci (bo przy lampce ona nie zaśnie a ja po ciemku nie umiem czytać) a ona zapamietuje prawie każde słowo 🤢 a oprócz słów z "r" wypowiada wszystki słowa wyraźnie... nie raz słyszałam że z rozmowy to ona na 3/4 latka wyglada

kończe dobranocki ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

ja też bym chętnie dała mojego dziada do przedszkola ale u nas w marcu zapisy moja siostra się spóźniła z zapisem bo poszła rodzić trzecie dziecko i już zuzki nie przyjeli
u nas ostatnio czyt odkąd nie ma smoczka wszystko jest wymuszane na płacz i nie raz godz potrafi się drzeć ostatnio np bo nie taką bluzke jej założyłam albo bo coś chce a ja nie chce jej dać

co do mowy to u nas rozmowa prawie jak z dosrosłym jak zostanie np z teściową a ja przychodze to wszystko mi opowie co się działo ostatnio ma faze na śpiewanie umie śpiewać kolorowe kredki tzn głównie pierwszy wers he he i zuzie tu umie więcej bo śpiewa "zuzia lalka nieduża a na dodatek cała ze szmatek w kratke fajna spódniczka" (powinnio być stara spódniczka a ona śpiewa że fajna) i z bzyczka śpiewa piosenke o majci a najlepszy jest miks jak się bawi i sobie podśpiewuje pod nosem łącząc wszystkie piosenki naraz
i umie wierszyk o kotku (w pokoiki na stoliku)
i o krasnoludku ten ą babcia nauczyła
i o Pannie króliczance ten z książeczki jaką dostała umie na pamięć tzn wsztski dokańcza mówić jak się z nią mówi razem

ostatnio byliśmy u mojej koleżanki a sąsiedzi mają nadie z tego samego roku tamta jest z maja i wyszliśmy na ogródek wychodzi sąsiadka z gruszką w ręce a
iga - co jesz?
sąsaidka grusze przynieść ci?
- tak
przyniosła iga grzecznie podzięwkowała (bez mamusi podpowiadania) a tamta była w szoku i pyta się ile ma lat że pewnie ze 3 że tak łądnie mówi i jaka grzeczna że podzięwkowała a ja że nie dopiero 2 skończyła to stwierdziła że nie możliwe a jej wnuczka właśnie ta nadia w pampersie jeszcze mówi mało o pół głowy niższa i drze się w niebogłosy o wszystko niby się troszkę dziewczyny pobawiły ale tamta nic jej nie chciała dać o wszystko był krzyk że iga usiadła na jej huśtawce albo na krzesełku że dotkneła jej lalki itd itp a mamusia nic żeby tłumaczyć coś małej że trzeba się dzielić itd itp więc się wkurzyłam i zabrałam ige
bo u nas jak byli znajomi z dzieckiem i terz był pare razy krzyk o zabawki to idze tłumaczyłam że się pobawi i jej odda itd

sie rozpisałąm ale czasu jakoś ostatnio brak stodołe rozbieramy cegła po cegle bo ładnie odchodzi i szkoda nam jej zawalić na gruz bo materiał na garaż odzyskujemy za darmo orobić się trzeba no ale coś za coś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...