Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
No to ciekawe czemu tak zdzierają u nas. To tak na 2 godz wypad tam 50 zł trzeba mieć żeby poszalał wiec raz na jakis czas można sobie pozwolić.

Za 3 tyg idziemy na wesele a ja sukienki jeszcze nie mam. Troche nas kasa cisnie wiec idziemy tylko na jeden dzien a i Piotrusia nie mam z kim zostawic jak byśmy nawet zdecydowali isc na 2 dni. Tak z ciekawości ile sie u Was daje na prezent od pary?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Jak ja brałam ślub 2 lata temu, to tak po 500 od kazdego, ale ja bym dała 300 zł, góra 400 jakbym nie była przy kasie i by miało byc niespodziwane wesele. A Kubus sam smoczka odstawił, Tak poprostu nie chciał spac z nim, ale czytałam ze jak sie idzie na spacery, to bez smoczka i tak sie powoli odzwyczajał,az sam rzucił, a juz ponad poł roku nie titka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Komsi, Stasiek też tylko przez miesiąc ssał smoka i sam sobie odstawił, a to było prawie dwa lata temu 😉 Teraz już nawet nie pamiętam jak wyglądał ze smokiem 😉 Jedna z lipcówek ma taki sposób, że obcina coraz bardziej końcówkę smoka i w końcu dziecku przestaje pasować bo jest niewygodnie ssać. Ale ja bym się chyba bała że coś się zacznie strzępić i dziecko się nałyka tych kawałków silikonu. Ja bym chyba już nie dawała skoro zaczęłaś z grubej rury, wytłumaczyłabym że smoka ssą tylko dzidziusie a Maxymek przecież duży chłopak jest, zacisnęła zęby i przetrwała trudny czas, lulając nawet na rękach 😉
Mnie też odzwyczaili koło 2 lat nagle, mama powiedziała że smoczek wpadł do kanałku i kaczki go zjadły i już go nie ma. Marudzenie było podobno przez 2 tygodnie, ale w końcu przeszło.

Apropos, Stasiek zaczął się na nas obrażać. Jak na coś nie pozwalamy to robi obrażoną minę i mówi: "Staś nie chciał czegośtam. W ogóle!". A wczoraj obraził się na nas że powiedzieliśmy że zachowuje się jak dzidziuś. Do końca dnia powtarzał co chwila: "Staś nie jest dzidziuś. W ogóle! Staś jest duży chłopak!".

Co do kasy na ślub, u nas jest zwyczaj żeby wyczaić mniej więcej ile kosztuje udział jednej osoby w weselu i daje się mniej więcej tyle na osobę. My dajemy w zależności od tego jak bliscy to są dla nas ludzie oraz od tego jaką mają sytuację finansową (jak startują od zera to więcej, a jak już wszystko mają to dużo mniej).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Magda, to będziemy się "razem" bawić, bo my też idziemy na wesele, 4 sierpnia 🙂 W rodzinnej miejscowosci mojego meza, wiec bedziemy nocowac u tesciow. Pojdziemy z Agnieszka, jak juz bedzie spiaca, to wrocimy do domu, uspimy ja i wrocimy na wesele - chyba, ze bedzie dennie, a mloda nie bedzie chciala zasnac 😉 zobaczymy, wyjdzie w praniu. Kieckę dla siebie mam, ale bede musiala cos pokombinowac, bo kiecka ze sporym dekoltem, a ja cyckow nie mam 🤨 dla Agnieszki nie mamy sukienki... do fryzjera mialam isc, ale pewnie sobie daruje. Marny bedzie ten sierpien - wesele (300), przeglad samochodu (nie pamietam czy 100 czy 150), przedszkole (250). A i bez takich nadprogramowych wydatkow jestesmy juz na debecie 🤢 🤢

Dzis na placu zabaw był kryzys. Mamy taką sąsiadkę strasznie zbuntowaną, pisałam Wam kiedyś. No i mała Ala ugryzła Agnieszkę w rękę, gdy chciała zabrać Agnieszce wózek. Ale był płacz! Chyba ze 20 minut Agnieszka się z płaczu zanosiła, dopiero się uspokoiła, jak zaczęła oglądać program dla dzieci w tv. A i wczoraj w bloku był wypadek, sąsiadka schodząc z dzieckiem ze schodów spadła z tych schodów... na szczęście dziecku nic się nie stało, ale sąsiadka podobno tragicznie poobijana, ręka zwichnięta, nogi poobdzierane ze skóry, posiniaczone, ledwo kobieta chodzi.

Ja okres mam, brzuch boli. Wzięłam 2 tabletki, popijam kawką, bo mnie oczywiście sen zmorzył, a muszę koleżance kolczyki zrobić, bo zamówienie u mnie złożyła... Więc sen poczeka do 22-23 🙂 dobrze, ze jutro piątek i znów weekend... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja tak myślałam dac 500 zł i idziemy tylko na 1 dzien, bo u nas to tak dają. Kwasiek my juz tez jestesmy na minusie w jednym miesiącu tyle wydatków ze juz nie wyrabiam na ten prezent ślubny zbieram juz od jakiegos czsu po 50 zł odkładam. Na dodatek teraz chrześniaczka M miała urodziny i za 100 zł kupiłam prezent a w niedziele idziemy do kuzynki bo zaprosiła na wprowadziny i muszę jutro isc kupić jakis prezent. Myślałam nad zestawem ręczników albo komplecie pościeli dla 2 osób. Więc pewnie kolejna stówa nie chyci a z kąd tych stówek nabrać.
Dlatego nie wiem czy na sukienke bedzie mnie stac. Mam fajna czarna i niebieskimi dzetami ale czy wypada isc na wesele w czrnym W sumie ma tam te dzety i jest ponad kolano. Jak myślicie można isc w czarnej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Magda, co do tej sukienki to zależy od środowiska, znam takie w których wypada i takie w których nie. U mnie na weselu było kilka dziewczyn w czarnych sukienkach i do głowy by mi nie przyszło żeby mieć im to za złe. Na Twoim miejscu bym się nie przejmowała tylko może pomyślałabym o jakichś kolorowych dodatkach, żeby ją rozjaśnić, chociażby o jakimś szalu którym możesz jej sporą część zasłonić. Nie wiem czy u Was są sklepy indyjskie, tam naprawdę za kilka groszy można wygrzebać piękny kolorowy szal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
tez mi sie wydaje ze czarna sukienka ok, trzeba rozdmuchac te zabobony w koncu 😉

Maxym druga noc bez smoka, tym arzem zasypianie poszlo na lighcie, wlozylam do lozeczka pozegnalam sie i wyszlam i po ok 20minutach spal. ciekawe co z dzisiejsza drzemka bedzie..wczoraj padl mi o 16.30 w aucie jak od gina wracalam i wstal w podlym nastroju o 18. polozylam go spac o 22 na szczescie po kupie humor mu sie poprawil, wiec moze to nie wiena zabrania smoczka tylko brzuch go bolal z tad ten humor...

wybieracie sie do okulisty ? z dziwcmi, mi pediatra kazal isc na kontrole, niby wszystko ok, ale po 2roku zycia trzeba isc sprawdzic, najgorsze ze do ortopedy musze sie wybrac, tzn nie mowil lekarz ze mam isc ale pojde, maxym stawia czasmi nozki do srodka, i to ma byc z winy bioder, siedzi mi z kolanami pod tylkiem a stopami nad zewn pilnuje go zeby zmieniac pozycje na "po turecku" chce isc sprawdzic do profesjonalisty, bo jak mamy cwiczyc cos robic, to jak najszybciej. ach..
z przyjemniejszych rzeczy to 90cm dlugi moj kawalre 13,300kg ciezki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak, Stasiek też siedzi w literę W. Co więcej, ja też od zawsze i dopiero przy Stasiu dowiedziałam się że to niedobrze 😉
A tak na serio, to są różne szkoły. Tzn. wszyscy lekarze uważają że to jest niekorzystne, tzn. może wykoślawić biodra, spowodować porażenie jakiegoś nerwu (nie pamiętam już którego) ale różnią się podejściem do problemu. Nasz ortopeda np. uważa żeby generalnie oduczać ale nie panikować jeśli dziecko siedzi nie tylko tak tzn. trochę tak a trochę inaczej. W każdym razie mówi że nie ma sensu stać ciągle nad dzieckiem i strofować. U nas to jakoś naturalnie mija tzn. coraz rzadziej tak siada ale nadal w ciągu dnia sporo czasu chce tak spędzać. Ja mu się nie dziwię, to przecież najwygodniejsza pozycja, jeśli się chce coś robić na podłodze 😉

A z tricków które u nas zadziałały - przeniesienie maksimum aktywności z podłogi na stolik - jak siedzi na podłodze to naturalnie tak siada a jak siedzi na krzesełku przy stole to już nie ma powodu. Stasiek zresztą kocha swoje "krzeseło" miłością czystą 😉 Co chwila je gdzieś przenosi i gada do siebie "Staś wzionie krzeseło tam i sobie posiedzi" 😉

Apropos: zastanawiam się czy wszystkie dzieci gadają non stop do siebie i wszystkich dookoła czy tylko mój syn jest taki rozmowny? Nie przepuści nikomu kogo mijamy i kto wykaże choć cień zainteresowania, a jak nie wykaże to i tak go na ogół zaczepia 😉 No i komentuje non stop wszystko co widzi 😉 Ostatnio w sklepie mi zasunął nagle: "Pani lobi siusiu!" ☺️

Kobiety, jutro jedziemy nad morze 🙂 Chyba już nie wpadnę więc do przeczytania za dwa tygodnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ann, udanego wyjazdu! 🙂 i pięknej pogody przede wszystkim 🙂

Agnieszka tez siada w literkę W, ja również (od zawsze, ale mi ortopedzi zakazywali siadac w ten sposób i kto wie, moze moje krzywe nogi maja z tym cos wspolnego :P) - mój mąż nie potrafi tak usiąść. Pilnuję Młodej, żeby tak nie siedziała, zwykle wystarczy powiedziec "usiądź ładnie", to sobie siada w rozkroku i jest git. Probowalam zapisac ja do ortopedy, ale najwczesniej termin an listopad 🥴 tak czy siak trzeba bedzie zapisac.

Dzis mam wychodne 🤪 przyjaciolka zdala prawko i idziemy opijac, tzn. skoczymy sobie na jedno piwko wieczorem 🙂 mam ambitny plan skolowania jej jakiegos faceta, zobaczymy czy sie uda. Ide zaraz sobie wlosy wyprostowac, zeby potencjalnych kandydatow jej nie odstraszac 😉

Aaa, mojemu mezowi znow sie dzial powiekszyl, teraz ma pod soba 11 osob, a bedzie jeszcze wiecej. No i jego firma ma bardzo duze szanse, zeby stac sie najbardziej rozchwytywana firma programistyczna, poniewaz taka glowna firma na rynku lubelskim przeniosla swoja siedzibe do Warszawy, zostawiajac tu wszystkich swoich programistow, ktorych teraz moj maz werbuje do pracy 😉 😁 ma juz trzech, ktorzy podobno "wymiataja", wiec w niedlugim czasie powinny nastapic pewne zmiany 😉 😉

Milego dnia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka

ale mnie długo nie było nadrobiłam zaległości i już pisze co u nas

Kwasiek zabieg laserowy u mnie to nie korekcja wzroku tylko laserowe zabezpieczenie siatkówki przed możliwośćią odklejenia (mam tzw ślimaczka na oku czyli w tym miejscu cieńśzą siatkówkę) i dzięki tem miałam cesarke

Komsi diete szlak trafił bo nie mam czasu ani siły na pichcenie jem byle co byle kiedy byle jak a waga między 62-64 więc tragedi nie ma obrobie się to może wrócę do dietki zobaczymy

my też mamy problem ze smokiem na razie nie mam kiedy się tym zająć i odpieluchowaniem też bo z przez ostatnie 2 tyg iga albo z teściową albo z moją siostrą albo z męża bratową i każdy ma w dupie założy pampersa i z głowy

a ja na budowie szalałam bo musieliśmy malowanie zrobić (wymóg z banku żeby kolejną transze wziąć) i już góra na gotowo prawie a na dole mi został korytarz i sklep i do poniedziałku-wtorku musimy skończyć bo rzeczoznawca przyjedzie na kontrol
łazienki mam już prawie gotowe kibelki trzeba zamontować i zlewy i na górze mu fugi brakło i pare płytek musi dokleić bo mu się maszyna zepsuła i czeka aż naprawią
i kładzie mi płytki tersz w kuchni i na korytarzu tzn dziś zaczoł na korytarzu

to tyle u nas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a i jeszcze wiśnie rwaliśmy w międzyczasie bo teście mają i ile sobie urwaliśmy to nasze a cena dobra 3,2 za kg więc w tydzień 2800 zarobilismy ale malowanie się przedłuża

i wogule mamy takie historie na budowie że szok najpierw kład fuge czarną obok białych płytek nie zakleiłich bo fuga na świerzo raczej łatwo się zmywa i dupa zaszły białe płytki na czarno i nie mogliśmy domyć dopiero maż od siebie jakiś płyn ze sklepu wzioł i bez problemu zeszło a wczoraj chcieli zamontować kibelek i się okazało że za duże otwory wycioł pod przycisk od spłuczki i trzeba płytki zrywać na dole jedną a na górze 2 których w zapasie już nie ma i wymyśliliśmy takie ramki ale nigdzie nie ma czegoś takiego w końcu wymyśliłam że może ten facet co nam meble będzie robił nam dorobi bo on tam z kawasówki wycina różna rzeczy i był wczoraj i mówi że spoko wszystko się da zrobić że u siebie też przerabiał a heniusiowi się potrąci za te ramki przy rozliczeniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a wesele mamy za tydzień u mojej siostry ciotecznej my dajemy 400 idziemy we dwoje ige na poprawiny weżniemy dopiero sukienke musiałam kupić bo wszystko z tyłka spada dałam 149 kremowa prosta beż żadnych bajerów wrzuce fote po weselu buty też musiałam kupić 69zł fryzjer 25 na razie podcięcie a jeszcze ułożenie pewnie z 50 farbne się sama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka 🙂
dzisiaj ruszamy do wawy 🙂

Komsi u Dawida nie było problemu bo on ssał smoka tylko dlatego że go spotkał akurat na swojej drodze 😉 ale pielucha nadal funkcjonuje 😞
Z Kamiska bylo gorzej bo ona go uwielbiala ale pewnego dnia powiedzialam jej ze juz jest duza i trzeba smoka wyrzucic przez okno i niby wyrzucilismy (byl na parapecie z boku) i tak kilka nocek kiepskich i poszlo...ale wydaje mi sie ze te pomysly co dziewczyny pisaly o przycinaniu sa lepsze bo nie kazdy jeszcze w tym wieku zrozumie o co kaman...

bylismy na bilansie i dostalismy skierowanie do ortopedy bo Dawidka te koslawienie jest spore...zeby zlaczyc kostki to naprawde ciezko...naszukalam sie ortopedow na NFZ ale sie udalo wizyta 16.08 🙂
wazy 12,400 a mierzy oklo 90 (okolo bo zeby go postawic do miarki to graniczylo z cudem) 😉 wydaje mi sie ze nawet jest wyzszy wg. skali lekarka powiedziala ze bedzie wysoki a szczuply bo juz wzrost idzie bardziej niz waga (jak bym widziala rodzine Mirka) 😜
spradzila jejeczka, fistaszka i jest oki wszystko 🙂
wogole na tym bilansie to altal po calej przychodni (nie jest eileka) bez pampera z majtajacym fiutkiem, zagladal do pań za kontuar zabieral im mdlugopisy, jakies kartki itp...generalnie sajgonista 😉

oki spadam cosik sie pakowac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Melduje się, że wróciliśmy cali i zdrowi. Relację zdam jutro jak będę miała wolną chwilę.

A tak na szybko co udało mi się na razie doczytać...

Madalena, różne są zdania co do zakładania czarnych kreacji na ślub i wesele, ja na weselach widziałam na czarno kobitki w różnym wieku ubrane i nikt nikomu wyrzutów nie robił. Na Twoim miejscu nie przejmowałabym się, tylko tak jak radzi Ann doradziła założyła jakieś kolorowe dodatki lub kupiła niedrogi kolorowy szal i ładnie go uwiązała i z głowy. Co do prezentu my jak coś to kupujemy przeważnie prezent w zależności na ile nas stać. W zeszłym roku kupowaliśmy bodajże za ponad 100 koplet ładnej pościeli (poszwy) z satyny bawełnianej. Jak nie stać w danym momencie to nie ma co za wszelką ceną wykosztowywać, a potem co zaciskać na maxa pasa. A jak już koniecznie chcecie dać kasę to wydaje mi się, że 300 zł powinno styknąć.
Jeszcze przyszedł mi jeden pomysł do stroju, można kupić materiałowy kwiat, który można przypiąć do ubrania, odrazu doda charakteru sukni.

Komsi, Ola ssała smoka od 3-ok.7 m-ca życia, tylko przez prawie 4 miechy i też sama odstawiła, więc sorki niestety nie pomogę.

Dobrej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂
Własnie, Magda, ja nie raz byłam na slubach w czarnej kiecce (+ złote dodatki typu buty, torebka i szal). Na moim slubie tez wiele osob bylo w czarnym - absolutnie nic zlego w tym nie widzialam, dla mnie sukienka to sukienka. Wolalam dziewczyny w czarnych sukienkach niz w oczojebnych typu zolty, seledynowy czy rozowy 😉 bo te jakos tak mi sie kojarza z wiejskimi odpustami 😉 😁
teraz na ten slub bede chyba szla w takiej zielonej, a wlasciwie morskiej sukience, tylko musze jakies buty od mamy pozyczyc 😉

Anulka czekamy na relacje z wakacji 🙂

Komsi, powodzenia 🙂 najgorsze chyba juz za Wami 🙂

Sylwia, dzieki za odp. odnosnie tego zabiegu laserowego 🙂 jakos nie zakodowalam, ze masz tego typu problemy 🤔 i ciekawa strasznie estem Waszego domu, powrzucaj nam jakies fotki 🙂 🙂

jedziemy dzis do moich rodzicow na obiad i na tradycyjne oglądanie pociągów 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam 🙂

Na wyjeździe fajnie było, tylko że pogoda niedopisała 😞 Nici z opalania i kąpania się w jeziorze. Na szczęście non stop nie padało i nie było za zimno. Sporo spacerowaliśmy, Ola wybawiła się na placach zabaw, szczególnie upodobała sobie trapolinę mogłaby na niej skakać i skakać. Dwa dni mieliśmy wyjazdowe raz do Szymbarka do Skansenu - tam jest odwrócony domek, bunkry, najdłuższa deska świata itp. http://cepr.pl/www/index.php/pl/zwiedzanie Niestety nie wchodziliśmy do środka tego odwróconego domku, bo kolejka do niego przynajmniej na 2 h stania i Olcia byłaby już mardna, jak ją znam. A drugi wyjazd był do Kaszubskiego Park Miniatur - można zobaczyć makiety typu Statua Wolności, Łuk triumfalny, a także Mini Zoo z bajkowem i Gabinet Śmiechu http://www.kaszubskiparkminiatur.pl/start.html

Piszę na raty, więc dokończę chyba wieczorem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej, relacja z odsmoczkowywania...w nocy jakis taki strachliwy sie zrobil wola mnie ciagle, smoczka wcale tylko mnie, dzis musalam go wziac do nas i jak zasnal twardo przenioslam do lozeczka, teraz biega szczesliwy usmiechniety obudzony o 7, poszedl sac o 19.30 ja nie wiem nie spi w dzien a tak wstaje rano... araz sie ogarniamy i do ortopedy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
now eic WSZYSTKO OK !!!!
zmieniam pediatre wrrr
ortopeda pierwsze pytanie jakie zadal kiedy maxym zaczal chodzic? a ten konowal pediatra nie! czy urosl ostatnio? a i owszem! dlaczego placze w nocy, bo rosnie, tez moze byc.
Chodzi ok, na poczatku paluszki ida do srodka bardziej lewa nozka ale po chwili juz ma je prosto, mieisnie nie nadazaja za koscmi itd, jak minie skok wzrostowy powinno sie wyrownac za 3mce mamy przyjsc sie pokazac.
siad na literke "w" nie zabraniac, to normalne ze dziecku w takiej pozycji jest wygodniej bo maluchy maja troszke biodra wysuniete do przodu, z biegiem lat nie jest juz tak wygodnie i ine siadaja. takze odetchnelam z ulga dzis 😉ufffff

poza tym to Maxymek wczoraj wgorach wyrznal takiego szlifa ze czolem w kamyczki przyalil i na srodku czola caly w kropki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anulka81 napisał(a):
Witam 🙂

Na wyjeździe fajnie było, tylko że pogoda niedopisała 😞 Nici z opalania i kąpania się w jeziorze. Na szczęście non stop nie padało i nie było za zimno. Sporo spacerowaliśmy, Ola wybawiła się na placach zabaw, szczególnie upodobała sobie trapolinę mogłaby na niej skakać i skakać. Dwa dni mieliśmy wyjazdowe raz do Szymbarka do Skansenu - tam jest odwrócony domek, bunkry, najdłuższa deska świata itp. http://cepr.pl/www/index.php/pl/zwiedzanie Niestety nie wchodziliśmy do środka tego odwróconego domku, bo kolejka do niego przynajmniej na 2 h stania i Olcia byłaby już mardna, jak ją znam. A drugi wyjazd był do Kaszubskiego Park Miniatur - można zobaczyć makiety typu Statua Wolności, Łuk triumfalny, a także Mini Zoo z bajkowem i Gabinet Śmiechu http://www.kaszubskiparkminiatur.pl/start.html

Piszę na raty, więc dokończę chyba wieczorem.


Ok. cd. relacji...

A poza tym jak nie przebywanie na powietrzu, to żeby Ola nie nudziła się mieliśmy ze sobą ulubione książeczki, puzzle, kolorowanki i książeczki z naklejkami. Przez 3 dni nie spała nam popołudniu, dopiero w piątek na tyle ją zmorzyło, że pospała sobie ok. 2 h, ale w domu wróciło wszystko do normy i na szczęście jest popołudniowe spanko. Trochę nam się rozregulowała przy posiłkach, bo w restauracji pensjonatu było tyle ciekawych rzeczy, że trochę skubnęła i już biegać, musieliśmy robić jej kanapeczki do pokoju, żeby coś więcej zjadła, niestety przeszło to na grunt domowy, niedosyć że zaczęła się wybredna robić, to je na raty. Może to kolejny etap w rozwoju. Dobrze było z wieczornym spaniem, bo szła tak jak zwykle w domu, a spała do 7:30 i ok. 8:00. W domu niestety wstaje najpóźniej 6:50 jak narazie. Najlepsze, że w trakcie wyjazdu nie miała wogle żadnych zmian skórnych i suchej skóry, a wrócilismy do i apiać od nowa, na szczęście jest tego mało, ale chciałabym wiedzieć od czego. Termin u alergologa na wrzesień, no chyba że zdecydujemy się na prywatną wizytę, jak uda się szybszy termin.
Najedliśmy się pysznych świeżych rybek, codziennie inna 🙂 I to tyle, ogólnie jesteśmy z wyjazdu zadowoleni, bo mając nawet energicznego buntowniczka na karku to i tak można w miarę wypocząć, przede wszystkim psychicznie, nigdzie nie spieszysz się, nie musisz sprzątać, gotować, nic nie ogranicza, błogi odpoczynek.

U nas odpieluchowanie idzie marnie, był jeden dzień na wyjeździe,że zurzyliśmy jedną pieluchę po spacerze, to cały dzień królował nocnik. W domu sika w majty, dobrze, że kupa ląduje w nocniku. Po fakcie leci na nocnik, ale chyba już o tym wcześniej pisałam. Nie wiem co ją zblokowało, a już tak dobrze zaczęło się zapowiadać.

Komsi, dobrze, że z nóżkami i ogólnie ze zdrówkiem Maxymka ok. Ola siada czasem w W, ale ja jej nie poporawiam, dobrze wiedzieć, że to etap w rozwoju. Co do odsmokowania to chyba idzie w dobrym kierunku.

Ann, Staś naprawdę ładnie i dużo mówi i to już zdaniami. Jestem pod wrażeniem. U Oli wzbogaca się słownictwo, ale zdanie składa się raczej z 2 słów np. Ola lulu, Ola sisi, mama lalala (czyli że śpiewam).

Sylwia, no to niezły zapiernicz macie na budowie i ogólnie, ale pomyśl, że pewnego dnia skończy sie i będziecie odpoczywać w swoim wymarzonym domku. A ze wzrokiem to koniecznie musisz mieć ten zabieg, bo to nie przelewki.

Jutro na 8:30 idę do gina po anty tabsy, więc trzeba szybciej wyszykować się. Czas już spać, a więc dobrej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...