Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Malamyszko dobrze pamiętasz, Blance nie było do śmiechu w pierwszy dzień, była tylko na 3 godziny i bardzo źle to zniosła, bardzo płakała i mało spała, zanim oddali niani to musieli ją 10 minut uspakajać tak wyła, a jak tylko nianka wyszła ze żłobka to jeszcze za furtkę nie zdążyła wyjść a już zasnęła moja księżniczka, taka była padnięta! na drugi dzień już mniej płakała i tez zasnęła od razu po wyjściu. Trzeci dzień już trochę lepiej, jutro idzie czwarty raz ale już na dłużej!
Nanusiu co Ali tak zaszkodziło na brzuszek? Mam nadzieję, ze kolejna nocka będzie spokojna i znowu Ala prawie całą prześpi, a najlepiej całą 🙂))) co do tej gulki to oby to nie było nic poważnego, jeśli cię to niepokoi to faktycznie lepiej idź się spytaj, będziesz spokojniejsza kochana!

jeśli chodzi o ten wózek coneco flash to ja go mam i jestem bardzo zadowolona, wieszałam na nim sporo siatek, nawet koszyk ten podręczny w sklepie sobie zawieszam 🙂 Sobolinku pewnie aktualnie masz o wiele wyższy wózek, dlatego on ci się wydaje aż tak niski, przy ziemi to na pewno dziecko nie siedzi, sam koszyk jaki jest wielki 🙂 może pomylilas model ? a no i z tyłu ten pokrowiecod budy można odpiąć, bo jest na zamek i jak dziecko siedzi to wtedy jeszcze więcej siatek powiesić mozna 🙂

Co do tej metody BLW to ja bym się bała zadławienia:/ nawet można nie zauwazyć jak dziecko połyka zbyt wielki kawałek... nawet nie chce myśleć co by to było gdyby moja Blanka się zadławiła :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiu porównywałam oba te wózki obok siebie i flash ma niżej osadzone siedzisko. Dla mnie za nisko. Ale tak jak piszesz kwestia gustu. Jeśli chodzi o model to był flash bo dziwnie znajome wydały mi się te rączki po bokach do prowadzenia. Ważne, że Tobie odpowiada o dobrze się prowadzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jasne Sobolinku każdy ma inne wymagania, dlatego na rynku jest tak obszerny wybór 🙂 ja wysoka nie jestem, bo mam 167 cm i mi odpowiada, mąż już niestety musi się schylać i jest mu niewygodnie go prowadzić, no ale on tylko w weekendy spaceruje, wiec przezyje, poza tym odkąd mamy ten wózek Blanka jest cicho i w ogole nie marudzi na spacerkach 🙂 nie ma dziecka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
Oj Nanusiu jestem mega szczęśliwa, ale nie chcę przechwalić żeby znów cos się nie poprzestawiało, ale łyżeczką już w ogóle nie chciała jeść więc byłam załamana i nawet dawałam żeby sama jadła ale jedzenie lądowało wszędzie tylko nie do buzi i wtedy Karolla napisała ze karmię metodą BLW wiec od razu wygooglałam co to jest i przestałam miksować.
Sama jestem pod wrażeniem, nic jej nie wciskam pozwalam żeby sama brała i jadła co chce, oczywiście wszystko kontroluję. Gotuję jej wszystko na parze warzywka, mięsko ale czasami sięga po mojego kotleta smażonego i nic się jej nie dzieje bo tylko smokcze i trochę poskubie bo i tak jest za twardy. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić ile zjada, ale po kupkach widzę że jest tego sporo trochę przetrawionego, trochę nie ale lepsze to niż jak nic nie jadła. Podaje jej różne chrupki kukurydziane, ryżowe, ciastka, herbatniki w zasadzie jem sama 😜 a ona mi zabiera, zobaczymy jak to będzie dalej, a najważniejsze że nie ma płaczu i nerwów przy jedzeniu.

A to stronka o BLW
http://babyledweaning.pl/start/co-to-jest.html


He he, Juleczka sama wybrała metodę nauczenia się jedzenia czegoś innego niż mleczka 🙃 Super, że zdecydowałaś się spróbować i tak fajnie Wam idzie 🤪 Oby tak dalej. Jak już pisałam Ula dużo bardziej lubi kawałki niż papki, dziś całkowicie odmówiła zjedzenia smacznego ziemniaczka z marchewką i odrobiną żółtka, ale przy BLW dziecko powinno samo siedzieć, a Uli do tego daleko, więc tylko na troszkę u siebie na kolanach ją trzymam i daję coś tam do pojedzenia, bo nie chcę jej za bardzo sadzać, póki sama nie usiądzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Widze, ze dalej temat spacerowek 🙂 Ja odkad zaczelam uzywac swojej to dziecka jakby nie bylo 🙂 Wczesniej jak spacerowalam z gondola to co chwile byl placz, musialam brac Maje na rece, albo uciekac do domu...My narazie uzywamy spacerowki z Mutsy, ale na wiosne chce kupic parasolke McLaren.
Sabolinek jak mozesz to pokaz jakies zdjecie z chrzcin, bo niestety nie widzialam 😞
Nanusia daj znac jak skonsultujesz ten guzek z lekarzem. Mam nadzieje, ze to nic groznego.
Evek, tak ja wlasnie przenioslam sie do Polski ze wzgledu na meza i rodzice mieszkaja w Stanach..Ale wlasnie jutro przylatuja i sie nie moge doczekac 🙂)
Joanna my tez idziemy na wesele w sobote 🙂 Maja tez z dziadkami zostaje u nas w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joanna1984 napisał(a):

Co do tej metody BLW to ja bym się bała zadławienia:/ nawet można nie zauwazyć jak dziecko połyka zbyt wielki kawałek... nawet nie chce myśleć co by to było gdyby moja Blanka się zadławiła :/


Joasiu ryzyko zawsze jest, póki co kontroluje i reaguje jak sie dławi, warzywka są miękkie a zdarzało się że papką też się dławiła i wymiotowała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Joanna1984 napisał(a):
Co do tej metody BLW to ja bym się bała zadławienia:/ nawet można nie zauwazyć jak dziecko połyka zbyt wielki kawałek... nawet nie chce myśleć co by to było gdyby moja Blanka się zadławiła :/


Asiu tego nie da się nie zauważyć. Poza tym, gdy Uli zdarzy się odgryźć kawałek, z którym sobie nie radzi najczęściej zaraz go sama wypluwa. Czasami zdarza się jej zakrztusić, ale wystarczy pilnować, żeby siedziała prosto, albo pochylić delikatnie do przodu i też sobie radzi (w książce o tej metodzie generalnie uspokajają rodziców, żeby nie reagować zbyt gwałtownie w takiej sytuacji i pozwolić by dziecko samo sobie poradziło, bo najczęściej radzi sobie dobrze samo w takiej sytuacji, i jest to element nauki jedzenia, dzięki takim doświadczeniom dzidzia uczy się ile i jak wkładać do buzi jedzonka, żeby sobie z nim poradzić). Poza tym wydaje mi się, że przy papkach, przy przechodzeniu z całkowicie zmiksowanych do takich z kawałkami też może się zdarzyć, że dzieciątko się zakrztusi. Trzeba uważać i być czujnym, ale jak zawsze z rozsądkiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
przy BLW dziecko powinno samo siedzieć, a Uli do tego daleko, więc tylko na troszkę u siebie na kolanach ją trzymam i daję coś tam do pojedzenia, bo nie chcę jej za bardzo sadzać, póki sama nie usiądzie.


Asiula ja też trzymam na kolanach, ale już próbuje siadać więc lada dzień bedzie mogła sama siedzieć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
julik napisał(a):
Asiula napisał(a):
przy BLW dziecko powinno samo siedzieć, a Uli do tego daleko, więc tylko na troszkę u siebie na kolanach ją trzymam i daję coś tam do pojedzenia, bo nie chcę jej za bardzo sadzać, póki sama nie usiądzie.


Asiula ja też trzymam na kolanach, ale już próbuje siadać więc lada dzień bedzie mogła sama siedzieć


Ja najchętniej nie sadzałabym jej aż sama się nie nauczy siadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marta domagałaś się zdjęć Urszulki 🙂 To wstawiam kilka z wczorajszego jedzenia ziemniaka. Na jednym widać jej bujne włoski 🙃


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/580/p1080328g.jpg/][IMG]http://img580.imageshack.us/img580/3097/p1080328g.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/716/p1080314.jpg/][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/1743/p1080314.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/651/p1080309x.jpg/][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/411/p1080309x.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/705/p1080307w.jpg/][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/4048/p1080307w.th.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nanusiu, pytałaś kiedy wracamy do siebie. Chętnie już byśmy wrócili, ale remontu u nas nie skończyli i nie mamy jeszcze jak, co najmniej przez dwa tygodnie gdzieś, może ciut krócej. A jak skończą to czeka nas jeszcze ze dwa dni sprzątania, a potem to już tylko przyzwyczajanie się do samodzielnego mieszkania, bo przez tyle czasu to i Ula i ja przyzwyczaiłyśmy się do tego, że oprócz nas są jeszcze stale inni ludzie w domu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zapomniałam Wam pokazać artykuł na temat tego szkła w kaszce nestle http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10224193,Nestl%C3%A9_ofiara_szklanego_szalenstwa.html

Dziewczyny ja jednak pozostanę przy tradycyjnym karmieniu 🙂 Zresztą nie mam wyjścia bo Blanusia chodzi do żłobka, a jak będzie już ładnie jadła i będzie starsza to będę jej dawać wybór 🙂 będzie jadła to co lubi, na pewno nie będę jej przymuszać do tego, czego nie lubi, mnie przymuszano i ie chce żeby moja córka to przechodziła... do dziś nie tknę niektórych rzeczy, które we mnie wmuszano :/ już teraz jak widzę, że jej coś nei smakuje to nie daje jej tego, kupuję lub gotuje co innego. Przykład z kaszką, żadna jej nie smakowała aż trafiłam na tą 5 zbóż z lipą, uwielbia ją, więc je tylko taką 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula, my jesteśmy po remoncie i w końcu wróciliśmy do siebie. i powiem Ci, żeMichaś szybko przyzwyczaił się do "nowego". No i my w końcu po 3 miesiącach tułania się po domach teściów i moich rodziców w końcu jesteśmy na swoim. Fajnie siedzieć u kogoś (nic nie trzeba robić), ale u siebie najlepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malamyszko, cieszy mnie to co przeczytałam o szybkim przyzwyczajeniu się Michałka do powrotu do domu, bo zastanawiam się jak to będzie z Ulą. Staram się nie martwić bez sensu na zapas i jestem dobrej myśli, ale dopuszczam też to, że adaptacja może jej "chwilę" zająć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczynki uporałam się ze zdjęciami i wstawiłam trochę na agu.
Marta zapraszam do Anulkowej galerii 🙂
20 min temu Ania zaczęła popłakiwać (jak nigdy). Okazało się, że leżąc cały czas na jednym boczku (jak ją położyłam o 20 tak w sekundzie zasnęła) przesikała się i wszystko miała mokre. Przebrałam ją, zmieniłam prześcieradełko, dałam 2 cycusie, położyłam do łóżeczka i znowu w sekundzie zasnęła. Moja Kochana dziewczynka 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂

Idę spać. Dobranoc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka
Zapomnialam wczesniej napisac Joanna- super, ze masz takiego meza 🙂 Ja tez wiem, ze sa tacy faceci i nie koniecznie musza zdradzac.
Wogle w poniedzialek musze isc na klasy przed chrztem- troche bez sensu bo sa dopiero o 19 wieczorem, a Ala juz spi i bede musiala isc sama, a maz z nia zostanie. Co wogle sie robi na takich klasach ??? Czy ktoras je miala?? Bo babka powiedziala mi ze trwaja od 1h do 1,5... 🤨
Sobolinku zdjecia super 🙂 a powiedz mi czy Anulka sie tak opalila w te lato bardzo jest ciemna 🙂 heheh slicznie wygladala na chrzscie- podoba mi sie pomysl z opaska- my bedziemy miec taka czapeczke, ale tez jest fajna.
O i dzis dalam pierwszy raz Ali ten chrupek ryzowy 😁 smoktala potem kawalek miala w buzi zamykala ja on odmakal i polykala 😁 heheh potem resztki wyrzucila na podloge. Co do tej metody to ja tez bym sie bala zreszta Ala nie lubi gestych kiedys jak dalam jej kawalek banana to go wypluwala wiec nie jest jeszcze gotowa. Ale to prawda dziecko moze zaksztusic sie nawet jak ma rok czy dwa. Kiedys pilnowalam mego meza braciszka on nie mial jeszcze roku chyba mial 9 miesiecy i jadl takie chlebki dla dzieci i wlasnie sie nim zaksztusil i ja spanikowalam nie wiedzialam co mam zrobic- naszczescie byl dziadek w domu i przybiegl i przewrocil go prawie ze do gory nogami i sie odksztusilo brrr to bylo straszne. Ja paprostu nie wiem co bym miala robic w takiej sytuacji.
No i dzis mialam straszna sytuacje- pamietacie jak pisalam o wyjezdzie mego meza, ze spadl ze skarpy i chyba zlamal palec. No i palec jest zlamany juz minelo troche czasu, a jego dalej boli i jest spuchniety. No i dzis kapalam Ala, a on siedzial obok i gadalismy o tym palcu zaczal go dotykac i cos w nim zaczelo strzykac i ja tez go pomacalam i mowilam, ze go trzeba nastawic i w gips. I on nagle jak ten palec tak podotykalismy powiedzial do mnie, zle sie poczulem musze isc i sie polozyc- i nagle w drzwiach upadl mi na podloge i zaczal sie po niej zucac widzialam tylko nogi. Nie moglam nic zrobic bo Ale trzymalam w wanience 😞 nieswiadomie krzyknelam do niego- mala zaczela plakac. Szybko ja wyjelam owinelam w recznik i wlozylam do lurzeczka i pobieglam do niego- powoli sie ocnknal i polozyl sie w sypialni byl blady jak sciana i mokry !!! Tak sie wystraszylam nie wiedzialam co mam robic, ALa sie darla on mi tu zemdlaly lerzy. Masakra jakas. No ale za jakies 15 min juz bylo lepiej. Doszlismy do wniosku, ze zemdlal z tego calego myslenia o tym nastawianiu palca itp. Niezle sie wystraszylam mowie wam ! 😲
Nic uciekam bo musze mleko sciagnac.
Milego dzionka kochane 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doberek 🙂
Rany Nanusia ,ażmi ciarki przeszły jak czytałam co Wam się przydażyło ,tak jak pisze Małamyszka nie powinniście tego lekceważyć ,piszesz że to nie było zwyczajne omdlenie tylko się rzucał,jeśli spadł z tej skarpy to może to nietylko połamany palec,może uderzył się gdzieś po drodze w głowę,wiesz lepiej dmuchać na zimne...
Dziewczyny ,czy u Was też tak zimno jest i szaro,aż mnie przeraża myśl o jesieni i zimie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...