Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam

Blanusia jest rewelacyjna heheheh :*a jak ladnie daje buziaczki 🙂 ,widze ze ma pileczke gadajaca,lubi ja ?? bawi sie?? Bo Szymcio kurcze tak na dwa razy,wogole zauwazylam ze to co interesuje Szymcia to kabelki,sznurki,telefon itd 😜 a zabawki na szarym koncu

o umknelas mi 🙂 za pozno napisalam

No coz zmykam tez 🙂 Dobrej nocki dla wszystkich

Nanusiu,milego dnia ,daj znac kiedy bedziesz mogla na tel 🙂 to zadzwonie czwartek o ile sie nie myle 😉

a dodalam juz kilka fotek na agu 🙂

zuzka
Mam do Ciebie pytanie,czy wy piesia kupiliscie od hodowcy ?? i jaki ten piesio jest ?? pytam bo moi rodzice kupili rok temu tego pieska i powiem Ci ze mial totalne ADHD,wszysko niszczyl co stalo na jego drodze,nawet tresura ponoc nie byla pomocna.

hahaha Joasiu super Blanka 🙂 a jak sie zmienila juz dawno nie widzialam hehehe a odglosy Alusia to takie same wydaje i te posciagane rajstopki hihihi sama slodycz- schrupac normalnie !!!
Evek ale wam fajnie z tym Sylwestrem 🙂
A ja to napewno zostaje w domu z Alusia, a moj M dzis do mnie tak " to co robimy na sylwestra" a ja, ze "to dobre pytanie" Ale odpowiedz wiadoma, a on do mnie "bo ja myslalem, ze ja sie moze przejade do Marcina i wrocilbym przed 12" 😲 😲 😲 Wiecie tak mi przykro sie zrobilo na poczatku, ze wogle moglby mnie sama zostawic i mowie mu "ze super, ze sama zostane, a on ze nie sama bo z Alusia, a Alusia o 19 spac i ja wtedy sama, a zreszta dodal, ze ja i tak nie pije- wkurzylam sie" to powiedzial, ze jestem czerstwa i beznadziejna. I tak sobie w duchu pomyslalam, ze wole zeby sobie poszedl bo nie chce na niego patrzec caly wieczor jak siedzi z naburmuszona mina. I powiedzialam, ze jak on wlasnie tego chce to niech idzie i ze jestem z tym ok- choc tak naprawde nie jestem, ale wiecie jak jest... Wiec Sylwester spedze sama ze spiaca Ala w pokoiku obok 🤔
A ja dzis testowalam smaki formul i z gerbera jest ochydna, ale za to z similaca bardzo przypadla mi do gustu bo naprawde smakuje podobnie jak moje mleczko- wiadomo, ze to nie to samo, ale sie nadaje 🙂 takze jak cos to wiem co dawac- narazie jeszcze moje mleczko.
A jezeli chodzi o nocne karmienia to ja uwazam, ze to nie glod tylko przyzwyczajenie i trzeba odzwyczaic. Ja np zawsze jem rano o tej samej godzinie i moj rzoladek sie wlasnie o tej domaga jedzenia i tak samo jest z naszymi malymi brzuszkami. Dzis kolejna noc bez karmienia mam nadzieje, ze sie uda 😉
Zuza moze twoja Zuzia za duzo wlasnie mleczka twego je i nie chce temu nic innego. Czytalam, ze wlasnie tak moze byc. Ogranicz jej cycusia nawet jak bedzie chciala przyglodz ja znaczy tak zeby byla poprostu glodna i wtedy daj jakis obiadek lub kaszke- moze zadziala. Powodzenia...
ok uciekam mamusie do jutra 🙂

cześć mamuśki
U nas noc zadziwiająco dobrze, co prawda były 2 pobudki na cycusia, ale Ania pospała 14 godzin. Musiała odchorować tą jajecznicę.
Teraz się bawi, goni po całym mieszkaniu balony, klocki i zabawki 🙂
Niedługo będę próbowała ją położyć, pewnie będzie ciężko.

nanusiu fajnie, że znalazłaś mleczko zbliżone do swojego. Oby tylko zasmakowało Alusi 🙂
A jeśli chodzi o Twojego sylwestra, to przykre to co piszesz. Nie będę powtarzać tego co pisałam wcześniej, ale M nie dorósł jeszcze do bycia ojcem.

Evek Banusia nie bawi się tą piłeczką jeszcze, dostała ją teraz pod choinkę od cioci ale wydaje mi się,że dopiero za jakieś pól roku zacznie się nią intersować, bo teraz to właśnie jak Szymcia bawi się najlepiej sznureczkami, kubeczkami no i ten stolik przypadl jej do gustu ale to dlatefgo ze moze trioche pochodzić 🙂
Nanusiu przykro mi z powodu tego sylwestra 😞 bede myslala o tobie :*
Co do tego karmienia nocnego, to tez z jednej strony mysle ze to przyzwyczajenie ale takjakos cos mi podpowiada ze ona jest glodna :/ i jakos nie potrafie z tego zrezygnowac, sprobuje z tą kaszką na noc, moze nie bedzie sie budzic...

Sobolinku fajnie, ze Ania pospała ładnie i już zadowolona bawi się 🙂

hej
Joasiu super że Blanusia zdrowa 🙂 co zresztą widać na załączonym filmiku, super zasuwa ze stoliczkiem jak z pchaczem ha ha

biedna Anulka, Sobolinku może po prostu było za dużo tej jajeczniczki, jak jadła ze smakiem to musiała być dobra, zauważyłam że Jula często tak je je je niby ze smakiem wcina a za chwilę ciąga ją tak jakby na wymioty, jakby nie znała umiaru.

Nanusiu my też w sylwestra jesteśmy w domu, wątpię żeby w tym huku petard Jula spała więc zapowiada się pidżama party z DJ Julikiem 😁
a co do twojego M to trochę przykre, facet nie umie docenić tego co ma..oj szkoda słów 😞

Zuzka jutro zmierzę ten stolik bo nie chce teraz budzić Blanki bo zasypia 🙂ona musi się schylać do niego 🙂 jeśli ktoś jest zainteresowany to wiem tyle, że był kupiony w auchan i kosztował ok 100 zł
CO do tycia to nei ma innej rady jak zasiedziały tryb życia przy Twojej przemianie materii :0 a jak wiadomo teraz to nierealne bo masz dużo do roboty i ani chwili spokoju 🙂 Ja nawet nei sprawdzałam wagi, jakoś nie myślę o tym 🙂 wiem, ze to co przybędzie to zaraz zgubie przy moim trybie zycia.
Zapomniałam Wam napisać, że od tygodnia nakładam troszeczkę, dosłownie musnę szczoteczkę Blanki pastą do zębów aquafresh dla dzieci od 0-6. po chwili samą wodą przemyję ząbki i wiem, że są czyste 🙂

]Zuzka mam nadzieję, że to nei choroba! Spokojnej nocki 🙂

A ja właśnie ugotowałam dla Blanki nowość! stwierdziłam, że już czas na obiad jeść coś bardziej normalnego niż papki i słoiczki i ugotowałam sosik z puplecikami z piersi kurczaka (chciałam indyka ale po świętach pustki w mięsnych i nic innego nie mieli), do tego będzie kasza gryczana, mam nadzieję, że Blanusi posmakuje!
Deserki staram się jej dawać tez w kawałkach, dzisiaj np. jadła danio z kawałkami banana, którego musiała sobie sama gryźć i poszło jej świetnie 🙂
No i spróbowałam na noc dać kaszkę, najpierw o 18:30 zjadła 120 ml mleka z kaszką i obudziła się głodna o 22:00 więc zjadła jeszcze 150 ml...mam nadzoieję, ze pośpi do rana!

qurcze, Zuzka ja mam ten sam problem, wprawdzie więcej od ciebie ważę ale od pasa w dół juz nie chcę tyć a w górę by się przydało, policzki wklęsłe, nos wystający, mleka już nie ma więc cycków brak, tragedia, to jak już znajdziesz jakiś złoty środek to pamiętaj o mnie 🙂
U nas odkąd taki deficyt w mleko to Jula w dzień je raz czasami dwa a więcej je posiłków stałych, wiec to może nie choroba tylko właśnie brak mleka, oby tak było.

Dziewczynk niestety moj M taki jest 😞 nic juz na to nie poradze...
Joasiu wiesz co wczoraj tak napisalam, ze to przyzwyczajenie, a u mnie Ala od kilku dni budzi sie kolo polnocy i nie moze spac. Wczoraj jak wzielam ja na rece to uslyszalam, ze burczy jej w brzuszku wiec dalam cyca i dopiero kolo 6 rano sie obudzila- Wiec byla glodna 😲 Czyli moze sluchaj swojej intuicji co do Blanusi. Dzis dalam jej godzine wczesniej obiadek i o 17 zawsze dawalam deser, a dzis zrobilam kaszke i zjadla ze 100 ml (lyrzeczka) i jeszcze troche owocow i o 19 180 ml mleczka- ciekawe jak bedzie dzis??!
Zuza ciesze sie, ze moja rada sie przydala i rowniez ciesze sie, ze pojadla dzis na calego 😁 oby tak dalej!!
Co do tycia to wiecie co jak juz skonczycie karmic- to trzeba brac odzywki na mase z kaloriami- to dziala 😉
Sobolinku Anusia 14h pospala- dobrze wyczytalam,ze nasze szkrabki wlasnie tyle potrzebuja snu 🙂
ok uciekam bo jestem nie u siebie na kompie i stukam klawiatura- zaraz sie Luska obudzi 😜 do jutra mamuski 😘 😘

Hej Dziewczyny, właśnie odstawiłam Michasia do żłobka. Ucieszony wmaszerował do sali trzymany za ręce przez Panią. Chyba Mu się tam bardzo podoba i uwielbia dzieci.
A ja mam wolny dzień. Michaś w żłobku, Paweł w pracy a ja nie wiem co ze sobą zrobić. Nagle tyle wolności. Myślałam, żeby iść spać, ale żal mi tego czasu. Mam książkę, filmy do oglądnięcia, które czekają od pół roku itp. Aaaa - za co się wziąć? No i jeszcze troszkę muszę posprzątać, ale to potem.

Hej
malamyszko śpij kochana. Korzystaj póki jesteś sama, a robota nie zając, nie ucieknie 🙂 Ja na Twoim miejscu już bym była w sypialni. Dziś chyba przez tą pogodę wyjątkowo chce mi się spać.

Ania też jest już jakby spokojniejsza od godziny. Rano "wytarła" mi całą podłogę, a teraz odpoczywa po całej misce kaszki manny z deserek egzotycznym. Mam nadzieję, że nic jej po nim nie będzie.
Myślę o spacerku, ale tam jest taki wiatr, a my kończymy antybiotyk i boję się Ankę wystawiać na takę pogodę jak nie muszę.

Sobolinku, rzeczywiście wieje okropnie i to takim mroźnym wiatrem, więc może lepiej zostańcie dziś w domu.

malamyszka napisał(a):

Sobolinku, rzeczywiście wieje okropnie i to takim mroźnym wiatrem, więc może lepiej zostańcie dziś w domu.

To zostajemy 🙂

Witam się po Świętach 😘 🙂
Cieszę się, że u większości z Was Święta były przyjemne. Te, którym się nie udały spróbuję pocieszyć tym, że za rok na pewno będzie piękniej 🙂 U nas minęły bardzo sympatycznie, jeden dzień u moich rodziców rodziców, drugi u męża. Ula zadowolona z prezentów, na szczęście, mimo wrażeń i zmiany miejsc, spała w miarę normalnie. Tylko teraz choroba ją dopada... Ale spodziewałam się tego, bo teściowa i teściu pokaszliwali, tak samo jej brat cioteczny, mnie też coś brało... No i dziś w nocy Ula obudziła się, bo katarek, który się pojawił nie dawał jej spać... 😞 Oczyściłam jej nosek, próbowałam uspokoić i odłożyć do łóżeczka, ale nie dało rady bo był płacz. Po godzinie wzięłam ją do nas do łóżka, no i oczywiście cyca chciała ( była 4. rano, a zwykle je około 7.), po cyckowaniu (ciężko to nazwać jedzeniem, bo u mnie też czuję, że mało mleczka, odkąd karmię Ulę mlekiem tylko trzy razy dziennie) zasnęła i pospałyśmy do 7.

A wczoraj miałam ciężki dzień. Fatalnie się czułam, bolały mnie mięśnie, stawy, oczy nawet, miałam biegunkę, nic ale to nic nie dałam rady zjeść przez cały dzień, tylko wodę piłam. Jak Ula spała to ja też się kładłam, bo nie dałam rady inaczej, mimo, że szwagierka z chłopakiem byli, ale też odsypiali Święta (ona w barze pracuje i w Święta po 14 godzin w pracy była...) i poprzedni wieczór, który spędziliśmy razem. Na szczęście dzisiaj już jest dużo lepiej, ale śniadania nie dałam rady dokończyć...

Słyszę że moja Marudka się obudziła i drapie w przewijak, więc na razie się żegnam.

Ach, filmiki i zdjęcia słodkie, aż się wzruszałam, gdy je oglądałam 😎 I gratulacje dla Ali za samodzielne kroczki 🤪

hej 🙂
Zuzka
Super ze malutkiej wrocil apetyt,ja sie smieje ze Szymonek to smakosz,nie mam problemu z jedzonkiem,wszystko lubi.
Jesli chodzi o psa rodzicow,to byl pies z hodowli ale totalne przeciwienstwo Twojego.Poprostu "szatan" wszystko niszczyla co stalo na jej drodze.Jest pies i pies,a kupujac tego typu pieska to pewne ryzyko.
Zreszta Nanusia,pamietasz?? mialysmy do czynienia z takim na jednym z domkow 😉 raz to Cie przewrocil z calym naszym ekwipunkiem 😜

Jesli chodzi o tycie hmmm haha z tym nie mam problemu,ale w swieta kilo przybylo.Ogolnie to udalo mi sie zrzucic okolo 10 kilo od przylotu,ale do wagi ktora chce osiagnac to jeszcze z 4-5kg do spalenia.Po nowym roku zapisuje sie na zumbe-to taki rodzaj fitnesu polaczony z tancem latyno-amerykanskim 🙂 Zuzka ile masz wzrostu ?? jesli moge wiedziec?

Nanusia,jakbym mogla i miala taka moc,nie spedzilabys tej nocy sama 😞 napewno ze mna i Szymciem :* 😞 moze M jednak zostanie w domu,przemysli sprawe,ech... juz brak slow 😞

Joasiu Brawo dla Blanusi-super radzi sobie z jedzonkiem 🙂

Evek, koleżanka chodzi na zumbę już od dłuższego czasu i fajnie wymodelowały jej te ćwiczenia sylwetkę, poza tym to fajna zabawa i tak ją to wciągnęło, że ostatnio na jakiś maraton zumby nawet jeździła 😜 A na jej wesele przyjechały dziewczyny, z którymi ćwiczy i najpierw dały pokaz a później cała sala z nimi tańczyła 🙃

Zuzka, faktycznie coś nie tak z jakością tych zdjęć, ale i tak widać jaka Zuzinka słodka i świąteczna 😆 A Lenka jaka już "duża", a niedawno pisałaś o tym, że się urodziła 🙃