Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Powiem tak dziewczyny jesteśmy silne i trzeba liczyc na siebie i jak najlepiej wychowac swoje dzieci 🙂a reszta rodziny co u nie których- najlepiej wygląda na zdjęciu 🙂

Iza czytałam że robiłaś ten syrop z cebuli a ile jej dałaś na jaki sloik?????Bo też chcę dziś zrobic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
co do życia w PL... mi już minęło 6 lat jak żyję tu.. bardzo chcemy wracać do PL... ale z tego co słyszymy jak ludzie uciekają z PL, albo Ci którzy wracają z zagranicy a potem jednak decydują się na powrót tutaj (a znam kilka przypadków) wszystko to powoduje żę zaczęliśmy myśleć żeby tu zostać na bliżej nie określoną przyszłość.. co z tego że wrócę do PL i nie będę mogła zagwarantować dzieciom tego co tu.. Ja tutaj na jedno dziecko dostaje rodzinnego 140e miesięcznie (za to mogę kupić pampery, ubrać dzieciaka, kupić zabawkę, a zabawki wyobraźcie sobie jak przeliczam są tu tańsze niż wPL, fajne resoraki kupujemy tu za 1,5e, lego jest tańsze.. pampersy kosztują w przeliczeniu tyle samo co w PL, a zarobki są zupełnie inne, mleko modyfikowane teak samo kosztuje tu co w PL, nie wspomnę że kosmetyki czy dziecięce np chusteczki pampers płacę 1.99e.. nie sądze że w PL kupię zielone chusteczki pampersa za 8zł 🤢 szampony, żele pod prysznic czy antyperspiranty są tu tańsze.. po prostu paranoja. Zawsze jak jadę do PL to obkupuję się tu bo tam się po prostu nie opłaca.. Ja po macierzyńskim nie wróciłam do pracy, szef za bardzo mnie wykorzystywał, pracowałam na recepcji w małym hotelu, a z czasem kazał mi robić wszystko, ogarnąć bar, zrobić śniadanie gościom hotelowym itd.. nawet jak zaszłam w ciążę nic mnie nie oszczędzał.. nieważne nie chcę do tego wracać. W każdym bądź razie siedzę w domu, tylko Łukasz pracuje i niczego nam nie brakuje. Wynajmujemy fajny apartament (myślimy kupić w kredycie własny, skoro raczej będziemy zostawać na dłużej dłużej) możemy pojechać na zagraniczne wakacje, stać nas na zakup nowych zabawek, ubranek (w sklepach sieciówkach irlandzkich Dunnes Stores czy Primark kupuję koszulki dla Miłosza na długi rękaw za 2e, ... 8zł, dresy za 4e i to naprawdę jakościowo fajne kolorowe rzeczy.. ostatnio kupiłam ocieplacz moro z kapturem za 10e... to w PL podejrzewam tylko w lumpeksie i to nie zawsze) mieliśmy tu dwa auta (teraz mamy jedno bo nie potrzebujemy dwóch), inne życie, i to wszystko z jednej pensji, w PL pójdziesz do MCDonalda i za dwa zestawy zapłacisz ok 50zł, tu ok 10-11 euro. Mój mąż ma na godzinę 12e, a nadgodziny na weekendzie płacą 20e, dlatego można normalnie żyć, nie martwiąc się że nie będę miała na rachunek albo cokolwiek..
JA generalnie uważam że jak ktoś w PL ledwo wiąże koniec z końcem i nie ma perspektyw na poprawę warunków ani pomocy jakiejkolwiek to warto zaryzykować i wyjechać, fakt że teraz nie jest już tak łatwo znaleźć pracę, ale jak mąż pojedzie zachaczy się, znajdzie prace to po trzech, czterech tygodniach będzie go stać na ściągnięcie rodziny..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mam koleżankę, która wyjechaa stąd 4 lata temu.. do tej pory nie może znaleźć sensownej pracy.. no i będą wyjeżdżać za granicę. Mieszkają z teściami i zero perspektyw na coś własnego..

Jeszcze niedawno byliśmy zdecydowani na zakup działki w PL, a teraz jestem przerażona tym co się w PL dzieje, jak ludzie bidują, uciekają, ja nie chcę tak żyć, że nie będę mogła dziecku kupić czegoś, książek do szkoły.., nowych butów, takie kombinowanie, tu człowiek może żyć z większym luzem bo pieniędzy nie brakuje, jeśli ktoś pracuje, nie trzeba przeliczać czy starczy do pierwszego, wypłaty są co tydzień... może przesadzam, ale jak słyszę od niektórych znajomych to na prawdę odechciewa mi się powrotu do kraju.
nie wyobrażam sobie żeby w PL z jednej pensji żyć nie żałując sobie i jeszcze odkładać. Tu odkładamy z jednej pensji 600e miesięcznie, zależnie czy mamy jakieś większe opłaty typu ubezpieczenie auta czy coś tam.. ale z reguły 500-600e spokojnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jeszcze tylko napiszę o systemie socjalnym, to też zupełnie inna bajka niż w PL.. W Polsc ejak stracisz pracę to przez ile dostaje się bezrobocie??

TU jeśli się pracowało, teraz chyba trzeba pracować co najmniej dwa lata żeby dostać socjal, kiedyś wystarczył rok, ma się jakieś składki itd to tzw bezrobocie odstaje się tu dopóki się nie znajdzie pracy nie tak jak w PL że dadzą Ci na pół roku a potem mają w tyłku czy masz jakieś środki do życia (bo chyba tak to wygląda), fakt że po roku zmiejszają stawkę o 50e. Przez pierwszy rok albo 9 miesięcy dostaje się 180e tygodniowo, potem ok 120 z groszem.. (i ten drugi socjal jest już zależny od wielkości dochodów męża, od tego ile się ma dzieci na utrzymaniu itd.. )..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agatka w Pl jest tragdeia. Ja czesto myślę żeby uciec gdzieś za gramanicę. Szwagier mieszka już od daaaaaaaaawna za granicą, w Galway już dwójka dzieci im się urodziła.. Co do ciuszków i całej reszty to prawda. Zawsze babcia przywozi Niki całą pakę 🙂 daję rozmiar i nr buta tylko.
a ja paczkę chusteczek pampers białych kupuje w promocji za 5zł 🙂

Jestem teraz na L4 ale niedługo się skońćzy.. nie wiem co wtedy będzie. MOje zarobki to 200% pencji mojego m. A on zarabia nieźle jak na podkarpacie.. Ja tu wątpię żebym dobrą pracę znalazła.. Juz zaczynam wpadać w depresję.. a nie chce życ za 2500pln miesięcznie z dwójką dzieci.. z drugiej strony na kasę do tesco czy mcdonalda też nie pójdę.. Znajomości?! hihihiihi wójek jest v-ce prezesem ogromnej firmy - co z tego? przecież tak po rodzinie nie wolno... (mój teść załątwił mu tą pracę jak żył.. zapomina się takie rzeczy..) drugi wujek - dyrektor w firmie też sporej... to samo..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agatka, dlatego my chcemy uciekać... jesteśmy zdecydowani. Stawiamy na Danię. Rozmawialiśmy najpierw ze znajomymi, którzy mieszkają tam już długo, patrzymy na rynek pracy, przeglądamy oferty, czytamy. Zbieramy wszystkie możliwe info na temat polityki i funkcjonowania tego kraju. Sprawdzamy na sucho zarobki i koszta życia, żeby mniej więcej wiedzieć co i jak. Dowiedziałam się od kolegi (mieszkałam u niego jak zaczynałam studia- zwariowana znajomość ogólnie 🙂 ) i mówi, że jak się ma papier na wózki to zaryzykowałby stwierdzeniem "że w ciemno nawet można jechać", ale wiadomo wolelibyśmy żeby Rafał jechał już do pewnej pracy, szczególnie że chce jechać z kolegą, a ja zostanę tutaj z Mary tak jak kolegi żona z 5cio letnim synem. Oni już mają jakieś doświadczenie bo mieszkali 4 lata w UK, ona tam rodziła... mówią że powrót był największym błędem w ich życiu. zobaczymy jak to będzie. Ogólnie to jakby nawet za miesiąc R wyjechał, to ja planuję tutaj wszystkie długi spłacić, pralkę na raz, kredyt żeby jechać bez zobowiązań, no i na wiosnę dołączyć, jak pozbieram wszystkie potrzebne dokumenty. Chcę pojechać jeszcze w rodzinne strony "pożegnać" się, niech Marysia pobędzie z moimi rodzicami, ze swoją prababcią, trochę u mojej siostry pewnie też posiedzimy... ciężko jest mieć świadomość tej decyzji, bo robi się smutno... ALE tutaj nic nie możemy zrobić, staraliśmy się coś zmienić... ale nie widzę perspektyw... żyć za 1200zł? to jest jakaś kpina rządu... a jeszcze jak pomyślę, że niczego Marysi nie zapewniam... żeby w przyszłości coś miała od nas, na start, żebym mogła ją posłać na studia, czy mieć na jej wesele.... albo chociaż, patrząc na teraz żeby stać nas było na pokazanie jej ciekawych miejsc, żeby zabrać ją na wakacje... ot takie marzenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Agatka siedz tam gdzie jesteś i nie wracaj na stałe do tego kraju my też myślimy nad wyjazdem tylko że języka nie znamy 😞mamy znajomych w Angli,Szwecji,Irlandii i Niemczech m coraz bardziej myśli o wyjzdzie tylko minus jest taki czy go ktoś zatrudni po jego operacji 😮bo nie może pracowac bardzo ciężko praca budowlana odpada.
Tu w Pl nie ma przyszłości dla młodych normalnie się wegetuje od 10 do 10tego 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...