Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Agata nie martw sie ;-) 5 tyg wczesbiej raczej nie urodzisz;-) no moze 5dni ;-)

Sytuacja ciężka z jednej strony chęć pomocy z drugiej obawa ze sie ich rozpusci.. Wiem jak mi było cieżko po porodzie z Bo. I jestem wdzięczna rodzinie za pomoc;-)
Szkoda mi bardzo tylko tych którzy maja takie rodziny (np teściów) którzy nie potrafią sie zachować po ludzku i pomoc.. Przecież tez kiedyś byli młodzi i wiedza jak to jest.. Albo faworyzowanie jednych małżeństw z dzieckiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
tak właśnie to jest Madzia, mnie tylko lekarka przestraszyło mówiąc że muszę być ostrożna bo nisko łożysko się umiejscowiło więc może szybciej pójść.. i ten okropny ból krocza.. masakra, niby czytałam że to norma, że może tak być choć nie musi (z Miłoszkiem np tego nie miałam), że w ten sposób moja miednica już się przygotowuje do porodu.. wiązadła się luzują i takie tam.. heh może poród będzie łatwiejszy :P tak sobie będę wmawiać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agatka szczęśliwego i mało bolesnego porodu Ci życzę 🙂I dawaj fotkę z brzusiem 🙂

Iza właśnie w rodzinie mojego męża jest tak że tylko jego siostrom się pomaga a nie mu bo on facet jest.Ja mu mówię że niczyjej pomocy nie potrzebuje sami damy rade ale też pomagac nie będę.Bo każda jego siostra coś chce za darmo a to ciuchy albo inny sprzęt dla dziecka ja bym kasy nie wziela od nich ale za to co ja np mam dac im kupili by Szymkowi coś jakąś zabawkę naprzykład a to gdzieś mają nawet jak miał urodziny nic od nich nie dostał tzn od 1 dostał puzle drewniane ok ale pozostałe nic nie dały a były na dole u tesciowej to jest przykre. 😞 😞
Najbardziej bolał mnie fakt jak mąż mój miał operację serca nikt mi nie pomógł wtedy,nie zapytał czy malego przypilnowac a ty jedz do szpitala a Sz miał wtedy roczek.Musiałam zawozic go do mojej rodziny i raz teściowa przypilnowała z łaską od niej 20minut z buta miałam do szpitala akurat burza była i szłam pieszo jechała siostra jego i myslicie że mnie podwiezli a mieli miejsce i jechali w tą samą stronę co u mnie jest szpital po co niech moknie 😞
Tego i innych przykładów mam wiele i sporo goryczy.Dobra koniec smutków ale wam nasmuciłam ale nie mam z kim pogadac i się wyżalic.

Iza oby twój brat okazał się odpowiedzialnym i mądrym chłopakiem musi szybko dorosną bo będzie Ojcem 🙂Tego mu życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
beti82 napisał(a):
Współczuje Monia jednej rodzinki niefajnej ale pomysl ze masz chociaz z Twojej strony fajną rodzinę! i ze na Twoja mamę mozesz liczyc!


Beti no nie mogę mówic baaaardzo dużo zawdzieczam moim rodzicom chociaż dali mi też popalic jak z nimi mieszkalismy jak Szymek był malutki ok6miesiecy ale jak mąż miał operację i jak musiałam jezdzic z Sz na rehabilitację to czasami jezdzili za mnie z małym i za to im dziękuję.Mimo wieku bo ojciec ma 72lata a mama 69 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monia aż przykro to sie czyta :-(
U nas jest inaczej. Nas była 5 w domu i w sumie wszystko było wspólne i przechodnie. Jak książki kiedyś ;-) Wspieralismy sie razem i dalej tak jest. Brat potrafi przyjechać do mnie 300km pomoc sie rozpakowywac. Tata w grudniu z Warszawy nam meble przewoził bo moze na święta sie przydadzą.. Mama przyjeżdża raz na dwa mce i pomaga mi 2tyg z dzieciakami.
Ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić jak rodzina moze sobie nie pomagać..
Dziś dzwonilam do brata szwagra (maz siostry) po poradę prawna. Z nimi tez jesteśmy jak rodzina tylko dalsza;-) Szwagier mówi do mnie siostra, ja do niego brat. I tak sie traktujemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
HEj Dziewczyny!

Iza szkoda mi Twojego brata i tej dziewczyny, bo jak dla mnie są tacy młodzi.... ominą ich imprezy, studia, nie wyszaleją się, od razu pieluchy... nie jest to za dobre dla młodych ludzi, chociaż nie zawsze, mam nadzieję ze staną na wysokości zadania i dadzą radę! a może na tyle się ograną i stwierdzą że tak, to jest ta rola dla nich właśnie teraz, i będzie wszystko ok!

A co do pomocy, wydaje mi się to normalne, skoro Iza i tak ma te wszystkie rzeczy, a chyba na razie nie będą jej potrzebne, to chyba proste ze oddaje się dalej... no nie wiem, ja jak Bo z czegoś mi tam wyrasta, to pakuję i do siostry wiozę. Moja szwagierka ma termin w tym tyg i znowu od siostry mojej Kachy przywiozę jej rzeczy, które tej są już niepotrzebne, a przydadzą się Ewelinie, przewijak, laktator i takie tam... potem od niej pewnie ja odbiorę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
DObry 🙂

A u mnie z rodzinką źle nie jest, ale rewelacji też nie ma, nie będę się rozpisywała. Generalnie my z Łukaszem wszystkiego dorabiamy się sami, nawet do wesela żadna ze stron grosza nam nie dorzuciła... a kosztowało nas prawie 50tys...

Idę zaraz ogarniać ciuszki dla małej, przedwczoraj kolega od Łukasza z pracy przyniósł torbę po swojej córeczce.. i ciuszki z tego co widziałam wczoraj piąte przez dziesiąte wyglądają super! idę zaraz tam grzebać i segregować 🙂 bo już niedługo trzeba będzie zacząć pranie, prasowanie.. itd 🙂
W związku z tym, że jestem taką osobą, że głupio się nie odwdzięczyć za taki gest wczoraj pojechaliśy do sklepu po zabawkę kupiliśmy z fisher price: http://www.fisher-price.com/en_US/brands/babytoys/products/67213 do tego zrobiłam ramkę na zdjęcie dla ich małej no i kupiliśmy wino dla rodziców. Pojechaliśmy, ich mała ma 7,5 miesiąca, zaczęłam się z nią bawić, słuchajcie mój Milo był taki zazdrosny że szok! aż się boję jak to będzie za 8 tyg jak Maja już będzie.. tak odpychał ode mnie tą małą, wspinał się na mnie jak małpka po drzewie.. no szok.. a jeszcze niedawno u innych znajomych jak brałam Mikołaja na ręce tak się nie zachowywał.. Oj będzie ciekawie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malgorzatta napisał(a):
Agatka to już tak blisko!!!! obyś trwała jak najdłużej z brzuszkiem 🙂


oj bardzo, już zaczynam się bać porodu.. śnią mi się głupoty..

Swoją drogą już się nie mogę doczekać jak Ty już będziesz wiedzieć co tam nosisz pod serduchem 🙂 brata czy siostrzyczkę dla Bo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Malgorzatta napisał(a):
Monia chyba tak do końca nie jest źle z rodziną Twojego M, bo dostaliście mieszkanie u nich w domu... pomyśl jak byś miała kupić (no chyba że kupiliście to od nich? nie wiem) przynajmniej pewnie ok. 200 tys zaoszczędziłaś - nie wiem jakie są ceny u Ciebie....


Gośka my tu mieszkamy na chwile dosłownie to nigdy moje nie będzie zrobilismy remont możemy mieszkac 3,5 ,10lat dopóki nie będę miała M po rodzicach bo mieszka z nami siostra najmłodsza z synkiem(3lata) miała 20lat jak wpadła i jest sama nie ma chłopa dzielimy za ścianą pokój masakra.MY poszliśmy na resztę bo się gniotłam w bloku a na stancje nie stac nas 😞kiedyś będę miała mieszkanie w bloku ale to za dobrych pare lat pewnie.A wkurzające jest to ze ja nic na dworzu nie mogę miec zrobione dla SZ i nie moze miec zabawek nawet w piaskownicy bo ten kuzyn 3lata wszystko niszczy foremki są połamane nawet piaskownice muszle miałam połamał nam 😞 😞Tu się rządzi każdy swoimi prawami kupiliśmy ogrodowy stół i krzesła nas nie był przyjechała siora męża która tu nie mieszka ze swoimi znajomymi 🤪i zrobili sobie grila i cały burdel zostawili nic nie posprzątali i poszli do domu.Mnie kurwica wzieła grill brudny połamane krzesło i syf i ja mam byc dobra.???Nic ładnie nie może tu byc.Nikt ci kasy nie oddał moze pomyślicie że jestem materialistką ale jak się ma 1200zł na 3 osoby zrób opłaty i wyżyj to każdy grosz się liczy i to co uciułasz i kupisz to szanujesz.Ja bym nic nie powiedziała ze robili grilla ale niech posprzątają po sobie.Mówię wam ja wolę obcym pomagac koleżankom niż szwagierkom.Mam dużo różnych sytuacji z nimi.Kiedyś pomagałam ale jak ja potrzebowałam pomocy to miały w dupie.Czemu trzeba tylko im pomagac a nam nie???Bo to działa tylko w 1 strone u nich.Bo tak są nauczone przez teściową.ech ale wywód walnełam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agatka zabawka super też taka jestem też bym kupiła coś w podzięce 🙂
Jak to ci zleciało już ubranka segregujesz,nie długo pranie itd.
Oj małemu będzie dziwnie na początku ale mam nadzieję że szybko zaakceptuje siostrzyczkę musisz mu dużo opowiadac o niej już teraz 🙂Dla niego będzie nowa sytuacja już nie będzie sam i będzie musiął się dzielic twoją uwagą.
Trzymamy kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monia to współczuje. Masakra.

Agata ja opowiadalam Niki o Braciszku. Niki smarowala mi brzuch balsamem, glaskala, tulila i Calowala. Dostała lalke i uczyła sie karmić itp uczyłam ja ze będę karmić cycem i dawała mi lale do karmienia cycem;-) zmienialysmy pieluchy.. Dostała prezent od Bo po wyjściu ze szpitala. Była u nas w szpitalu po narodzinach i była bardzo zdziwiona ze brzuszka juz nie ma tylko dzidzius ;-)
Teraz nawet czasem jest zazdrosna ale jest dobrze. Nie martw sie tylko dużo mu opowiadaj;-)

Co do porodu i boli o których piszesz miałam to samo. Po 30 tyg krocze wydawało mi sis ze mam w kolanach.. Do tego skurcze (nosilam Niki po schodach kilkanaście razy dziennie) skracajaca sie szyjka.. Doszło do tego ze wystarczyło schylic sie do zmywarki i juz miałam skurcze :-(
Mimo to urodziłam dwa dni przed terminem.
A przecież lekarze starszyli ze szyjka znika i na pewno będzie dużo wczesniej..

Także oszczędzaj sie, nie musisz juz nosić Mila na rękach to duży plus. Spokój i relaks ;-) oby nie wczesniej niż dwa tyg przed terminem a życzę ci w 39 tyg.
Co do porodu jak weźmiemy znieczulenie to będzie pikus ;-) w porównaniu do pierwszego porodu. Będzie bolało ale bez porównania!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Az mi przykro czytać wasze historie... U mnie kasy nigdy nie bylo w domu, roznie sie dzialo, ale wychowane jeatesmy, ze coby sie nie dzialo to "damy radę i jakoś bedzie" . Moi rodzice pomagaja nam jak mogą i potrafią, spłacają nam pralkę, co jakis czas przysla cos marysi, choć wiem, ze to dla nich w ich mniemaniu za malo. Ciuszki i rzeczy odsylam od razu do siostry (pół roku roznicy miedzy malymi) ona mi przysyła co wieksze itp. Kurde, myślałam ze lepiej jest ogolnie... Bylam przerazpna patrzac na relacje rodzinne mojego R, ktory z rodzicami w sumie rozmawia tylko jak ja jestem. Rafala rodzice tez nam pomagają bo mieszkamy u nich i nie ma sytuacji, ze pomimo ze nas nie stac to Marysia nie ma butow czy chociażby zupy na obiad... Serio mamy wielkie szczescie, i chyba dlatego tez nic zlego tesciowej nie mowie jak sie wpieprza...
A taki przyklad na czasie, planujemy wyjazd, Rafał ma jechac pierwszy na obczyzne, dowiedzielismy sie ze dobrze gdyby mial kurs na wozki, a odłożyć no kurcze nie mamy z czego... moze po zlotowce moglibyśmy, ja juz nie wiem na czym przyoszczedzic... A moja mama mowi ze oni rafalowi ten kurs sfinansuja bylam bardzo zaskoczona bo to ogromną pomoc i otwiera duzo mozliwosci zatrudnienia.... Ale juz planuje jak sie im odwdzieczyc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...