Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam


mikaanka_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Hej dziewczyny,
U nas nocka troche ciezka, 3 razy wstawalam, nawet nie pamietam o ktorej. Za to rano po jedzonku przytulilam Adika i spalismy razem od 8 do 11.30 ! Ale super mowie wam, pd razu lepiej sie czuje. Pozniej wyssal 2 cyce (znow mam pusto) i teraz dalej spi. Taki grzeczny krasnoludek dzis, no ale pewnie wieczorem zacznie aferzyc, tak jak zwykle.
Co do butelek, to ja mam aventa, ale tez nie jestem zbyt zadowolona, bo mam wrazenie ze Adrian za szybko oproznia zawartosc, no i jak juz ktos tutaj wczesniej wspomnial, ciekna.
Adi dalej wysypany jak muchomorek, nic mu nie chce schodzic, a za tydzien jest jego wielki dzien, bo zorganizowalismy impreze i wszyscy przyjda go ogladac 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • czerwcowka_m

    2751

  • agata_j_m

    2835

  • beti82_m

    3541

  • Malgorzatta_m

    3952

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Ja już sama nie wiem z tymi szczepieniami. Chciałoby się jak najlepiej dla tych swoich dzieciaczków, ale na wszystkim chcą zbić taką kasę, że szok. Aż mnie trzepie.
Dziś wrócił z delegacji brat mojego męża i dopiero pierwszy raz mógł zobaczyć Pawełka. Sam nie może miec dzieci... Taka trochę dziwna sytuacja dla mnie, nie wiedziałam jak się zachować, bo wiem, jaki to problem dla niego i jego żony...
A to zdjęcie ze spacerku z zeszłego tygodnia (bo w tym to ciągle leje!!!!)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/600/1004127.jpg/][IMG]http://img600.imageshack.us/img600/7805/1004127.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Butterfly, fajna fotka. Ja i moj narzeczony nie mozemy sie odkleic od Adrianka, non stop tulamy, ciumkamy, czasem odnosze wrazenie ze to dziecko ma juz dosyc hehe.
Co do sytuacji zwiazanej z bratem twojego meza, wiadomo troche glupio, ale wiesz to ze ktos nie moze miec dzieci nie znaczy ze nie moze byc szczesliwy ze wy macie synka. Przeciez czyjes nieszczescie nie musi koniecznie odbic sie na innych. Nie przemuj sie i nie mysl ciagle o tym ze oni nie moga miec dzieci, bo zawsze bedzie ci glupio, a niby czemu? przeciez to nie Twoja wina. Ja mysle ze Ty bardziej sie tym przejmujesz niz oni, bo pewnie sie ciesza ze macie takiego slodkiego maluszka 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agata_j napisał(a):
Butterfly co do tego tradziku - ja przemywam buźkę rumiankiem ( rada od Gosi) i jest super, duuuuża poprawa 🙂
Co do tych szczepień na pneumokoki i rotawirusy mam podobne zdanie do Twojego, że jest ot jedna wielka ściema po to by firmy farmaceutyczne mogły zbić kasę i to nie małą...



Ja też tak uważam. Położna środowiskowa opowiedziała mi, że zna kobietę, która jest lekarzem w szpitalu chorób zakaźnych i ma za sobą wiele lat doświadczeń w leczeniu powikłań i skutków ubocznych szczepionek i właśnie ta lekarka powiedziała jej, że żadnego ze swoich dzieci nie zaszczepiła i nie zaszczepi za żadne skarby ...
A podobno te pneumokoki to w Polsce wogóle nie występują...
Ja to myślę tylko nad tymi rotawirusami bo synek moich znajomych trafił do szpitala z biegunką i gdyby nie to, że był zaszczepiony właśnie na rota to mogłoby się to dla niego źle skończyć 😮 ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agata_j napisał(a):
Butterfly co do tego tradziku - ja przemywam buźkę rumiankiem ( rada od Gosi) i jest super, duuuuża poprawa 🙂
Co do tych szczepień na pneumokoki i rotawirusy mam podobne zdanie do Twojego, że jest ot jedna wielka ściema po to by firmy farmaceutyczne mogły zbić kasę i to nie małą...


Ja przemyłam 2 razy rumiankiem bo mała miała małe krosteczki takie drobniusie na polczku i zeszły 🙂 a resztę rumianku wypiłam na lepsze trawienie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My mamy butelkę tomee i jest wporzo. Smoczek też tomee ale wogóle go nie chce.

Ja mam za sobą koszmarną noc. Mała pospała do pólnocy a potem do 03:00 cały czas marudzenie.
Na boczku źle, na pleckach źle, na rączkach na siedząco - źle, kołysanie - źle, noszenie z bujaniem - źle. Ja i mój m. byliśmy u skraju wytrzymałości i cierpliwości.
W końcu wzięłam małą o 03:00 do salonu, położyłam do wózka i zaczęłam na maxa bujać góra dół, no i łaskawie usnęła, sama zniosłam sobie pościel i walnęłam się na kanapie i nawet bym pospała 3 godziny gdyby nie zaje.ana, pier...ona MUCHA, która cały czas złośliwie siadała mi na głowie, na rękach. Nie mogłam suki upolować więc spryskałam sobie buzię sprayem na komary, ale nie poskutkowało. Byłam taka wściekła, że hej. Zwłaszcza, że na dziś na godz. 08:00 zgodziłam się pilnować do 15:00 córki brata - 5 LAT, więc dziesijszy dzień to hardcore - spałam ze 2 godziny... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
My po kolejnej podróży (300km), małą poznała pradziadków,prababcie, ciocie, wujków i kuzynów, impreza byłą wielka, Nikolka ani razu nie zapłakała, pięknie pozowała do zdjęć 🙂

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/814/20110726sukieneczka2.jpg/][IMG]http://img814.imageshack.us/img814/5347/20110726sukieneczka2.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
niestety po powrocie do domku, chyba wrażenia po podróży wczorajszej, dziś próbowałam ją uspać od 8 rano do 16:30
w końcu skapitulowałam i poszłam z nią na spacer i dopiero usnęła jest 19:50 i śpi dalej.. a co z kąpielą??
dzień masakra!! cyc co 0,5-1h czasami na 5-7min zasnęła przy cycu a po odstawieniu 3min i oczka otwiera, marudzi.. nie poznaję córci..
normalnie karmienie zawsze jak w zegarku co 3h, odbijanie i spała, zdarzały się max 2 godz w ciągu dnia że nie spała tylko się bawiła, prężyła, tuliła.. a dziś masakra..
czy nie najada się już moim pokarmem?! tak z dnia na dzień?! macie jakiś pomysł?! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Po dzisiejszym dniu jestem zje...ana jak koń po westernie ...
Moje dziecko prawdopodobnie ma "skok rozwojowy". Czy któraś maminka też podejrzewa takie coś u swojego szkraba ? Tak sobie tłumaczę zachowanie mojego dziecka. 🤨
Mam nadzieję poprostu, że to to - w przeciwnym wypadku zaoram się, a przecież powinno mi być lekko bo mam obok męża - miał miesiąc wolnego a teraz jest na etapie zmiany pracy więc urlop się przeciągnął i dzięki Bogu bo nie dałabym sama rady przez ostatnie dni.
Moja Julka nie poleży w dzień kiedy nie śpi sama w wózeczku dlużej niż 5 minut, zaraz jest stękanie, przebieranie nózkami. Niewiem czy to jest efekt tego, że mój mądry mąż zaczął ją nosić na rękach i chodzić z nią po całym domu i się przyzwyczaiła, czy to to jest etap przejściowy ?
Jak jest u Waszych bobasków z "samodzielnym" leżeniem podczas czasu "czuwania" ?
Mam nadzieję, że podobnie i jest to jakiś etap rozwoju bo pęknie mi kręgosłup od noszenia jej.
Podziwiam mamuśki, które nie mają przy sobie obecnie facetów. Darka i Beti - wielki szacun !
Wczoraj na wieczór jak była taka marudna to złapal mnie jakiś dół, zabrakło mi sił, opadłam i się powyłam z bezradności. 😞 Jak u Was psychika w gorszych dniach ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czerwcowka napisał(a):
niestety po powrocie do domku, chyba wrażenia po podróży wczorajszej, dziś próbowałam ją uspać od 8 rano do 16:30
w końcu skapitulowałam i poszłam z nią na spacer i dopiero usnęła jest 19:50 i śpi dalej.. a co z kąpielą??
dzień masakra!! cyc co 0,5-1h czasami na 5-7min zasnęła przy cycu a po odstawieniu 3min i oczka otwiera, marudzi.. nie poznaję córci..
normalnie karmienie zawsze jak w zegarku co 3h, odbijanie i spała, zdarzały się max 2 godz w ciągu dnia że nie spała tylko się bawiła, prężyła, tuliła.. a dziś masakra..
czy nie najada się już moim pokarmem?! tak z dnia na dzień?! macie jakiś pomysł?! 😞



Pocieszyłaś mnie. Też podejrzewałam, że moja się nie najada bo tak jak Twoja ostatnio cyc co godzinę, półtorej. Obstawiam ten cały "SKOK". Masz link:
http://kobieta.wp.pl/kat,26335,title,Niemowlece-skoki-rozwojowe,wid,9961487,wiadomosc.html?ticaid=1cbb3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doris25 napisał(a):
Po dzisiejszym dniu jestem zje...ana jak koń po westernie ...
Moje dziecko prawdopodobnie ma "skok rozwojowy". Czy któraś maminka też podejrzewa takie coś u swojego szkraba ? Tak sobie tłumaczę zachowanie mojego dziecka. 🤨
Mam nadzieję poprostu, że to to - w przeciwnym wypadku zaoram się, a przecież powinno mi być lekko bo mam obok męża - miał miesiąc wolnego a teraz jest na etapie zmiany pracy więc urlop się przeciągnął i dzięki Bogu bo nie dałabym sama rady przez ostatnie dni.
Moja Julka nie poleży w dzień kiedy nie śpi sama w wózeczku dlużej niż 5 minut, zaraz jest stękanie, przebieranie nózkami. Niewiem czy to jest efekt tego, że mój mądry mąż zaczął ją nosić na rękach i chodzić z nią po całym domu i się przyzwyczaiła, czy to to jest etap przejściowy ?
Jak jest u Waszych bobasków z "samodzielnym" leżeniem podczas czasu "czuwania" ?
Mam nadzieję, że podobnie i jest to jakiś etap rozwoju bo pęknie mi kręgosłup od noszenia jej.
Podziwiam mamuśki, które nie mają przy sobie obecnie facetów. Darka i Beti - wielki szacun !
Wczoraj na wieczór jak była taka marudna to złapal mnie jakiś dół, zabrakło mi sił, opadłam i się powyłam z bezradności. 😞 Jak u Was psychika w gorszych dniach ?



Doris nio bez mojej mamy ja bym nie dala rady a chwile slabosci mam ze wezme i rycze jak male dziecko tka bhlo w szpitalu przez caly pobyt jak u mnie byla mama to ja plakalam bo w nocy nie dawalam rady sama a teraz tez jak mam zly dzien w niedziele troche bylo winy mojej mamy bo wydarla sie ze gdzies zapodzialam folie przeciwdeszczowa i caly dom przekopalysmy ja juz wylam ze jej nigdzie nie zabralam w efekcie okazalo sie ze mama zabrala razem z zabawkami na strych bo maly jeszcze na zabawki za malutki

Moj maly tez nie lubi czuwania spedzac w wozku albo w lozeczko woli jak poloze go na tapczanie i mowie do niego a on wszystko widzi bo w wozku czy lozeczku to co on ma wdziec tylko biale nio i ten skok rozwojowy to moj tez chyba przezywa a jest taki marudny dzisiaj to chyba z 2h sie darl z malymi przerwami juz nie wiem co mu jest a teraz po wypiciu prawie calej flachy spi jak zabity nio nie dziwie sie zmeczyl sie po tym ryczeniu

Ja chce juz wkleic zdjecie malutkiego wrr jeszcze pare postów 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurde jak tak Was czytam... to macie przerąbane... a ja mam dziecko aniołka 🤪 oczywiście nie miejcie mi tego tekstu za złe 😉
Byłyśmy u neurologa... wszystkie asymetrie i niedorozwinięcia mięśni nie są "raczej" wynikiem porażenia nerwów... póki co kamień z serca, ale rehabilitacja co najmniej 4 razy dziennie do co najmniej pół roku, jutro spotkanie z rehabilitantką... we wrześniu kontrola neurologiczna w wawie znowu... Zmartwieniem pozostał krwiak na główce bo pomimo że się wchłonął to, to co zostało zaczęło kostnieć... więc musimy szybko kontrolne usg główki zrobić na co mamy już skierowanie z wypisu... jeśli się potwierdzi, że to kostnienie to chirurg się kłania i zabieg 😞 z jednej strony jestem wypompowana emocjonalnie pozytywnie, bo nie dostałyśmy wyroku, owszem mogło być lepiej, bo jak na swój wiek nie jest idealnie, ale zważywszy na to co było przy porodzie to jest super, dobrze... a z drugiej już się martwię bardziej tym krwiakiem...
Jak tu być stabilną ?? i się nie załamać... mało mi chyba brakuje 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
NEQUITIA badz dziela dasz rade wszystko bedzie z Marysia wporzadku ani sie nie obejzysz a mala bedzie biegac szczesliwa moj Oskarek tez musze isc znim na kontrolne badanie USG zobaczyc jego nereczki czy sie powiekszaja niestety ma to genetyczne mamusia mu to oddala w genach choc ja nie wiem co ja mam z moimi nerkami bo nigdy USG mi nie robiono tylko tyle co wiem ze mam kiepskie wyniki z moczu w ciazy i wiem ze nerki sa czyms obciazone

Mam pytanie jakich kremow uzywacie na rozstepy i czy ktoras mamusia ktora rodzila SN ma pas wyszczuplajacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zdjęcie pt. "KUNG-FU PANDA" 🤪

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/801/img3266n.jpg/][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/7081/img3266n.jpg[/IMG][/URL]

Dla wyjaśnienie... trafiłam akurat jak ziewała w taki groźny sposób 😁

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Ok koniec tych zdjęć 😉 idę pograć, coś zjeść i spać 🙂 Dobranoc Mamuśki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gosia dzięki! Pawełek faktycznie wydaje sie taki maluteńki.
Magda Ty już tyle zniosłaś, że na pewno dasz radę ze wszystkim!
Marlena,uwierz mi, że to nie dla mnie był problem z dzieckiem- mój szwagier z żoną bardzo długo dawali mi do zrozumienia, że nie chcą się widywac nawet ze mną jak byłam w ciąży, a już szczególnie rozmawiać o Małym. Teraz chyba troche spuścili z tonu, ale stres zawsze u mnie jest.
U mnie Pawełek jest calutki dzien spokojny, ale marudzenie zaczyna się zawsze ok. 18:30. Kąpiemy go ok.20:30, więc go nie usypiam na siłę, ale on daje czadu. Każda pozycja zła, wszystko go drażni, ciągle by jadł, a ja najpóźniej godzinę przed kąpaniem kończę karmienie. Ale już sie przyzwyczajam, że to jest po prostu jego czas na marudzenie- za to cały dzień i noc jest spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No, 23:51 a ja dopiero sie przymierzam do spania. Tata nam zachorowal 😞.
Zastanawiam sie czy w ogole jest sens stosowac krem na rozstepy, przeciez to juz i tak zostanie.
Doris25, ja niestety mam czesto zalamki. W ciazy nie mialam problemow z hormonami, za to po porodzie non stop chcialo mi sie wyc. Teraz po prostu czasami jest mi ciezko, bo siedze sama w domu cale dnie, no i z maluszkiem musimy sie do siebie przyzwyczaic. Chodze caly dzien w dresie i bluzkach na ramiaczkach, zeby szybko i latwo moc dac cyca. Wygladam przeokropnie bo teraz to tylko on sie liczy, a poza nim i obowiazkami domowymi nie mam czasu na nic. Jedyny relaks to wieczorny prysznic. Mam nadzieje ze te monotonne dni z czasem sie zmienia.

Butterfly, no to Ci powiem ze troche dziwnie reagowali. Przeciez to bez sensu ze Ty sie musisz stresowac, zamiast moc sie przed kims cieszyc swoim szczesciem. Ja rozumiem ze im ciezko, ale to sie nie musi na Tobie odbijac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jezzzzzuuuuuuuuuuuu jestem zrąbana...
Doris nie wiem czy nasze pociechy się zmówiły czy co... nie wiem co się dzisiaj działo mojemu synkowi... cyca nie, butelki nie, smoczka nie... płacze, wrzaski... i to kolka nie była bo się nie prężył... po prostu wiem jak się zachowuje jak ma kolkę, to było coś innego... lulanie nie pomagało, noszenie na rękach nie pomagało, wożenie wózkiem też nie.... ne mogliśmy go uspokoić, ja już z siebie wychodziłam... miałam serdecznie dość... mój Łukasz go w końcu uśpił o 22:30... albo sam zasnął ze zmęczenia... jak zawsze lubił kąpiel, to dzisiaj był taki cyrk, że szok... MASAKRA.. może faktycznie to ten skok rozwojowy. 🤢 czytałam ten link i faktycznie pierwszy skok pojawia się ok 5 tygodnia, to by pasowało... ehhhhhh
co do czasu czuwania... moje dziecko samo nie poleży w łóżeczku czy wózeczku... ewentualnie na przebieraku... ale muszę koło niego stać i gadać do niego... w dzień bardzo mało śpi... na szczęście mój ma urlop, więc teraz jest mi łatwiej.
Czasami doła łapię... chyba jak każda z nas... powiedziałam już tatusiowi, że jutro sam zostaje z niuńkiem, a mamusia idzie na zakupy dla odprężenia! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...