Lipcóweczki 2011 | Forum dla mam

Hej hej!!!

U Nas kolejny dzień śniegu, dzisiaj śnieg z deszczem.
A mnie od rana napierdziela głowa jak nie wiem, migrena niestety 😠

MajaCh- no co do dolegliwosci to widzisz to chyba nieswiadoma zazdrosc
ale dzisiaj juz lepiej, juz żołąd strawil to mielone ze spagetti - to moja zmora mięso mielone a jak jest papryka to juz zgon no ale mąż sie zadeklarowal zeby ugotowac w niedziele to juz cicho siedzialam

no cwiczen to swiadomie zazdroszcze ale tez czasem cos machne, po swojemu 😜

Kiniek - zima zimą a raczej o śnieg chodzi 😜 ale ja np nie lubie zimy w miescie, chodniki z rozchodzonym sniegiem albo ciapleta i przemoczone buty, na wsi, w gorach ma to swoj urok ale w miescie za ładnie nie jest, zwłaszcza tutaj
ale jak patrze ile sniegu juz na Krupówkach czy w Wisle to hoho
http://zakopane.webcamera.pl/

http://kamery.nocowanie.pl/wisla/116342/

Witam

A ja dzisiaj cały dzień robiłam schematy do pracy ciągle były jakieś poprawki 😠 aż szkoda mi małej bo mało czasu miałam dla niej 🤢

Nie wiem jak wy dziewczyny ale mnie się strasznie chce spać nie wiem czy to przez nieprzespane noce czy jakieś przesilenie nawet w trakcie ćwiczeń mi się ziewa 😮

U nas też śniegu brak pogoda jak u Kiniek zimno i słonecznie. Czekam na zimę ale taką białą może potrwać miesiąc i sobie pójść 😜

wercia i Kiniek trzymajcie się znam ten ból 🤢

Maja no powiem Ci ciałko ma ładne i musiał się pochwalić bo ja jakoś nie czuję że muszę ściągać koszulkę przy tej ostatniej serii 😁 😁 😁
Ja mam za sobą już 21 dni ćwiczeń i już nie mogę się doczekać mierzenia ale to dopiero w grudni. Mam nadzieję ze coś drgnie bo inaczej załamka. Co do brzucha cholernie dużo pracy mnie czeka ale od grudnia zaczynam Turbo spalanie 😉

Maja no to super że sama poszłaś na zakupy naprawde fajne uczucie co prawda rzadko go doświadczam ale dobre i tyle 😉 No i oby guz szybko zniknął 😘

a ja już powoli łapie doła Lenka jakoś na swój sposób przeżywa że taty nie ma bo tak często mi sie budzi nawet po 21 czy po 22 wczoraj przebudziła się po 23 no ale na tym nie koniec bo w nocy są jeszcze dwie czy trzy pobudki masakra jakaś.

Cześć Dziewczyny. 🙂

U mnie leci dzień za dniem 🙂 Jutro zaczynam 13 tydzień 🙂 Zaraz i koniec I trymestru 🤪

Oluś zdrowy, pomimo,że w ten duży wiatr spacerujemy po dworze 🙂 Teraz ma fazę na świeże ,,socki z pomalańców" (soczki z pomarańczy) 🙂
Wstał wczoraj o 9, woła z łóżeczka ,,Tatuś", podchodzę, mówię,że Tata w pracy, może być mama?, a On do mnie ,,Nie moze być!" 😁 Koniec dyskusji 😉

Dzisiaj woła do mnie z pokoju ,,Matka!", ja nic, On dalej ,,Matka!", ja nic, w końcu zagląda do kuchni i z wyrzutem ,,Mamusiu psyjć" 😁
Chyba sprawdza moje reakcje cwaniak. 🙂
Dzisiaj słyszałam jak coś liczył w pokoju ,,Laz, dwa, tsy, ctely, pięć..." , zaglądam, On na mnie patrzy, pytam co jest po pięciu, a On myśli, myśli i w końcu ,,Pięć, duuuużo, osiem" 😁

Dzisiaj taki zaspany z rana ledwie ślepia otworzył, akurat ja jadłam już śniadanie, więc pytam, czy robić Mu coś do picia, a Olek ,,Tak, kawę zlobić" 😁

Przy Nim jakoś zapominam o tych wszystkich problemach ☺️ W dalszym ciągu czekamy na wynik histopatologiczny Dziadka, w między czasie byliśmy u bioenergoterapeuty- wiadomo,że tonący brzytwy się chwyta... ☺️ Mama zawiozła zdjęcie Dziadka, wcześniej odpowiednio przygotowane i wiecie co? Ten człowiek tylko spojrzał na Dziadka fotografię, machnął coś wahadełkiem i od razu powiedział,ze tu jest nowotwór! Ja zdębiałam po prostu, generalnie to nie wierzę w takich czarnoksiężników, ale każdy ratuje się jak może, więc stąd to spotkanie.
A najgorsze jest to,że Mama słowem nic Mu nie mówiła a On do Niej,że ,,Wie Pani co, postawiono diagnozę,ze to guz żołądka,ale to jest przeżut, prawda? 😮 Wszystko zaczęło się od jelita grubego!" 😮 😮 😮 A Dziadek kilka lat temu miał operowane żylaki odbytu!!! I powiedział jeszcze,że choroba uaktywniła się między majem a czerwcem tego roku, a tak naprawdę to w wakacje Dziadek odczuł największy spadek formy! Powiedział też,że najgorszym miesiącem, w którym powinniśmy trzymać kciuki jest grudzień,a zgodnie z datą urodzenia, Dziadka rok kończy się w lutym! Lekarz prowadzący też nie dawał nam złudzeń,że Dziadek wytrzyma do maja (w maju moja siostra wydaje się za mąż), stąd taka w nas siła i chęć do walki,żeby dotrwał chociaż do lata!
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć! Z tego wszystkiego dostałam nawrotu nerwicy, czego efektem jest ciągłe łapanie tchu i wymuszanie ziewania 😞
A w dodatku Ciocia (Mamy siostra, druga córka Dziadka) poszła zanieść odpis ze szpitala do lekarza rodzinnego,a ten aż kląć zaczął z tego wszystkiego, tak się przejął 😞 Dał skierowanie do poradni specjalistycznej, gdzie ma znajomego chirurga ,kazał jak najszybciej odebrać wyniki ze szpitala i powiedział,że pomoże nie tyle uratować, co przetrzymać Dziadka jak najdłużej i pomóc umrzeć w jak najmniejszym cierpieniu 😞
A wracając do tego bioenergoterapeuty, On też powiedział,że na temat Dziadka widzi wiele informacji,ale między innymi możliwość odejścia bez cierpienia...
Dobra psychologia, czary mary, rzetelna wiedza? Nie wiem,ale strasznie się boję...
Wykupiliśmy zestaw ziół dla Dziadka, które musi pić codziennie, przyjmuje żelazo, nic jeszcze nie wiemy na temat leczenia tego ,,ewentualnego" raka, dbamy o dietę wysokobiałkową, żeby to cholerstwo chociaż trochę ,,podkarmić", mięcho, nabiał, dużo warzyw i owoców... No i czekamy 😞 Dziadek ogólnie czuje się dobrze, wczoraj nawet siedział z pół godziny z Olkiem, bo musiałam dopilnować faceta, który przywiózł nam węgiel. Jest w pełni świadomy, żartuje, ma apetyt... Wierzę,że da radę pociągnąć chociaż parę miesięcy.

Wybaczcie Dziewczyny,ze tak Wam smęcę,ale dla mnie to naprawdę trudny okres,a jak sie wygadam, to zawsze dusza lżejsza o pare kg tych wszystkich emocji ☺️

A jutro jeszcze jadę do dentysty,więc koszmar przeżywam już dzisiaj od rana 😮

Zmykam, bo jutro nie wstanę,a sił witalnych mi potrzeba sporo 😉
Spokojnej nocy.

witam Was dziewczynki 🙂

Emiliaeem kurcze żal mi dziadka i Was i trzymam kciuki!!! oby wytrzymał jak najdłużej i walczył! oczywiście bez cierpienia!!!! a ile dziadek ma lat jesli mogę zapytać, chyba kiedyś pisałaś ale zapomniałam....;( mój dziadek już nie żyje 5 lat, ale był w miarę młody, miał 75 lat, pierwszy dziadek zmarł szybko, już chyba 15 lat będzie, słabo go niestety pamiętam, ale lubił żartować 😉 obaj zmarli na zator także śmierć niespodziewana totalnie, bardzo szybka, bez bólu jesli tak można powiedzieć... dziadek (ten co zmarł 5 lat temu) był w pełni sił, rano jeszcze kosił trawę, wszystko robił koło domu, usiadł na krześle na podwórku, wziął książeczkę kościelną żeby się pomodlić, mojego brata wysłał z psem na spacer, pierwszy raz! musiał czuć że coś się dzieje, bo brat wrócił po 10 minutach i dziadek leżał juz siny na trawie;( nigdy tego nie zapomnę 🤨 🤨 🤨 a zawsze nam mówił że modli się o szybką smierć bo nie chce być dla nas ciężarem, a nie mógł sobie poradzić z odejściem babci która zmarła 2 lata wcześniej.... wymodlił sobie dobrą śmierć... mam więc nadzieję że jak kiedyś to nastąpi (oby jak najpóźniej) to Twój dziadek też się nie będzie męczył!!!

Gosiaczek dzieci czują takie rzeczy, a najbardziej stres matki, więc pewnie to też może mieć wpływ na sen Lenki... życze szybkiego powrotu męża 😉 ja sobie nie wyobrażam gdy mój miał tak sobie wyjechać bez nas 😠 😠 jesteś dobrą żonką 😉

Maja czasem trzeba się na chwilę odciąć od wszystkiego, ja też teraz jak mała chodzi do żłobka a mam np, we wtorek na 11 to w te 3 godziny mało że dużo w domu zrobię to jeszcze psychicznie wypocznę 😉 ale potem szybko tęsknię 😉


dziewczyny kupiliśmy kinekta, super sprawa, zagrałam w jedną grę, zatańczyłam 3 piosenki zumby i byłam mokra jak nie wiem, a nogi mam jak z waty 😉 trzeba się wziąść za siebie 😉 życzcie mi powodzenia, mam zamiar w ten sposób spalać kalorię 😉 chcemy kupić płytkę ze sportem, zobaczymy jak mi pójdzie 😉


moja Paulinka wróciła po dwutygodniowej przerwie do żłobka, szczęśliwa bo w pon mieli dzień misia i dostała misia lubisia, balona, banana i fartuszek z puchatkiem i teraz cięgle chce gotować ze mną 🥴tylko ja i ja 😠 hehe cieszę się że już się jej tam podoba, a widzę że coraz bardziej 😉 za tydzień znów tam mają mikołaja, dostaną paczki więc znów będzie się cieszyć 😉

jakaś mądrzejsza się ostatnio zrobiła, umie cały wierszyk w pokoiku na stoliku, idzie kominiarz po drabinie i poszla ola do przedszkola, śpiewa jedzie pociąg, stary niedzwiedz i my jesteśmy krasnoludki... nie wiem nawet kiedy się tego nauczyła... wrzucam filmik ale jak kiedyś nagram z ukrycia to poślę jeszcze raz bo tu się wstydziła i wygłupiała przy tym, jak widzi że wyciągam tel to specjalnie coś wymyśla żeby mnie zdenerwować 😉
https://www.youtube.com/watch?v=3yo_OHAE4BE&feature=youtu.be

Witam

U nas paskudna pogoda zimo wieje i pada 😠 więc siedzimy w domu 🥴
A ja już dzisiaj poprałam, poprasowałam nawet ciasteczka owsiane upiekłam 😜
Jutro biorę się za sprzątanie bo na weekend przyjeżdzają znajomi 😉

emiliaeem trzymaj się mocno i wcale nam nie smęcisz wręcz przeciwnie po to jesteśmy 😉 a i Lenka tez uwielbia sok z pomarańczy no i ogórki kiszone 😜

McDa wow ślicznie Paulinka mówi Lence jeszcze trochę brakuje żeby wierszyk powiedzieć 😁 I dzięki ale najwidoczniej z mojego męża niezbyt dobry mąż skoro pojechał sobie sam 🥴 i tu nie chodzi tylko o to że on się bawi a ja zapierdzielam tylko zawsze się martwię o niego 🤢
Mam nadzieję że kinekt Wam posłuży my pożyczyliśmy od brata męża i przez tydzień używaliśmy a potem przez kolejne 3 tygodnie leżał i się kurzył wiec narazie nie kupujemy 😉

Maja zazdroszczę też bym gdzieś wyskoczyła na razie spożywczy spacer i do domu 😉 i tak jestem wypompowana ☺️ Ale w weekend pojedziemy ze znajomymi i dzieciaczkami do bawialni 😉

A ja dzisiaj zrobiłam Turbo Spalanie 😮 🙃 bo już trochę znudziło mnie robienie tego samego ale w Shapie jest nowy Total Fitness gazetka już u siostry zamówiona 😉 oby był fajny i intensywny 😉

Jej czy tylko ja jeszcze nie myślę o świętach!!!?

Emilia kobietko ściskam, trzymaj sie. Wiem ze to tez nie na miejscu ale tydzien temu tez pożegnałam wujka, po pięcioletniej walce z rakiem żołądka. I tez mi z tym cieżko, bo po pierwsze choroba go strasznie zmieniła , po drugie juz do mnie nie powie cześć andzula co u ciebie i nie wyściska. Choć juz w te wakacje nie powiedział tego fajnego cześć , a lekarze liczyli dni. Wujek sie badzo męczył.



U nas Wszystko wporzadku, byłam teraz w Polsce na dwa dni, ze względy na pogrzeb. Lila została z tatusiem, biedna tez choruje nam od tamtej środy ,ma straszny kaszel, trochę goraczkowala prze kilka dni ale nie dużo 38,5 stopnia. Rozchorowała sie akurat w dzien mojego lotu . W sobotę jeszcze trochę goraczkowala ale w niedz. było ok i poszła w pon. do zlobka. We wtorek poszła a tu nagle tel . Ze Lila ma gorączkę. A wczoraj w domu znowu radosna jak skowronek, i oprócz kaszlu nic jej nie dokucza. Moze to zmęczenie bo w nocy ten kaszel jej najwiecej dokucza, no i znowu zasnela na siedząco , podczas zabawy.

Nie wiem co u was bo mało sie tu pokazuje. Niestety. Praca praca praca, w styczniu wystawa we Francji . Ale ja bede w jeszcze polsce. Za to teraz aż mnie paluchy bolą od tych piór, drucikow i igieł.

Lila coraz wiecej mowi ,miesza Francuski i Polski . Chociaż w porównaniu z waszymi dziećmi to nie ma sie czym chwalic. No i przezd nami ostatni miesiac zlobka, od stycznia Lilek idzie do przeczkola, znowu stres dla nas a z pewnością dla niej , bo nowe koleżanki , koledzy i opiekunki.

Wiecie co kupiłam dzis na alegro kombinezon ale z samego rana tak na szybko i nie sprawdziłam rozmiaru , dopiero niedawno ocknelam sie przy robieniu przelewu ze to rozmiar od 110 -116. I trochę w głowę zachodzę czy nie bedzie dużo za duży. http://allegro.pl/show_item.php?item=3750609061 nie wyglada na zbyt duży ale jednak. Sama nie wiem, chyba trzeba bedzie cos innego znaleść na ten rok. A co wy co tym myślicie?

Gosiaczek a ty znowu słomiana wdowa, Takie rozłąki dobrze robią związkom, oby nie za duże i nie za częste.
No a u mnie pauza z ćwiczeniami i to nie wiadomo na jak długo, bo mam zapalenie wiązała w kolanie. Najgorzej mnie boli jak schodze po schodach i Dużo chodzę, normalnie wtedy bez tabletki nie da rady. I tak juz dwa tygodnie. Poćwicz za mnie 😉

Macda nasza tez sie zachowuje jak gwiazdka która ucieka przed paparatzzi. Telefon , ipad czy aparat skierowane na nia , wstrzymują jej wszelkie popisy. I juz tyle razy próby nagrania jej jak śpiewa i tańczy sa dla nas nie do osiągnięcia. Paulina cudna, zreszta jak zwykle.
A Olko Emilieem mały megainteligent.
Jadę do zlobka po gwiazde

Witam

U Nas szaro i ponuro, mial sypac śnieg ale ani widu ani slychu

Jestesmy chorzy od srody, dopadl Nas jakis wirus - katar, bol glowy, oslabienie a do tego jakas lekka biegunka, oczywiscie My - tzn Ja i PAtryk a moj Mąż Cyborg jak zwykle nieruszony
Patryk dodatkowo ma lekka temperature a ja mam okres 😠

Z Patrykiem mamy jazde bo nie daje sobie oczysciec nosa ani zmierzyc temperatury
Nos moglibysmy obrobic na sile ale wtedy wrzeszczy i placze i zalany caly i zasmarkany jeszcze bardziej.
Katar splywa do gardla i nie wiadomo czy nie bedzie gorzej
Jedynie co to psikam mu Nasivinem jak zasnie, bo tak nic nie daje sobie kolo nochala zrobic
Do tego wapno i wit C, bo jeszcze na dodatek juz 2-gi dzien wychodza mu po poludniu takie pokrzywkowate plamy - i tu podejrzewam.... rosol z makaronem
bo juz 2-gi dzien jadl to samo i jak zje o 13 to ok 16-17 mu wychodzi mu taka pokrzywka na rekach i plecach placki ma i je drapie
Super- juz sobie wyobrazam co w tym mięsie albo warzywach czy moze makaronie musi byc 😠
No chyba ze to nie od tego...

Jak jest zdrowy to bawi sie Frida, wtedy mu moge "katar" sciagac i jest ok a jak mam katar to ns pozwala dotknac
Nie pomaga pokazywanie na zabawkach ani nic


Co do rozmiarow ubran to srednio 98 ale duzo juz jest za malym wiec i 104


Tak piszecie o świętach, ja powoli sie szykuje ale raczej bardziej w teorii
niz praktyce

Na pewno bede piekla piernik, zakupilam juz cukrowe gwiazdeczki i sniezynki do dekoracji a bede je pewnie ukladac peseta na tym pierniku bo takie malutkie 😜

No i jeszcze przed świetami moja Mum ma 60-te urodziny takze pewnie coś pomogę przygotowac


Gosiaczek - na pewno Lenka przezywa jak wiadomo dzieci przezywaja stresy rodzicow, wiem z wlasnego doswiadczenia,
daj koniecznie znac jak wyszlo grudniowe mierzenie 😉


MajaCh- wyobrazam sobie jak sie ucieszylas wychodzac sama na miasto, mam nadzieje ze niedlugo tez poznam to uczucie

emiliaeem - jak ten czas leci, a w kolejnej ciazy chyba szybciej
no a haselka niezle
powodzenia u dentysty
biedny dziadek, troche sceptycznie podchodze do takich
bioterapeutow ale tak jak pisalas tonacy brzytwy sie chwyta i pewnie sama bym poszla, oby tylko dziadek nie rezygnowal z leczenia farmakologicznego


McDa - super filmik ale Paulinka duzo mowi wow, to Patryk milczek przy Niej


Kiniek - duzo zdrowka dla Ciebie, nie przesadzasz z szykowaniem na swieta, lepiej wczesniej niz pozniej gonic
sama niedlugo zaczne pakowac na Mikolaja prezenty a przy okazji na swieta

anjaP - super ze jestes
wspolczuje z powodu smierci wujka
chyba troche za duzy ten kombinezon no ale moze na nastepny rok bedzie dobry

Witam

Ja od rana sprzątam ale zostawię mężowi na jutro odkurzanie i mycie podług żeby za dobrze mu nie było 😜 No i może będzie już dzisiaj na 18 było by super 🤪

anjaP super że zajrzałaś 🙂 Co do kombinezonu bardzo ładny a z rozmiarami jest różnie my mamy kurtkę zimową na 98 i jest trochę za duża Lenka teraz ogólnie chodzi w 86 i 92 😉 Oj mam nadzieję ze kolana wyzdrowieją 😉

Maja wizyta u lekarza nie zaszkodzi 😉 a co do jedzenia Lenka je różnie raz więcej raz mniej dzisiaj na śniadanie o 9.00 zjadła pół kanapki i jak do tej pory twierdzi że nie jest głodna 🤢 ( a jest juz 11.30) ale dobrze moje dziecię wygląda wiec się nie martwię jak zgłodniej to zawoła 😁

wercia Lenka też nie pozwala dojść do swojego nosa ale temperaturę daje sobie mierzyć mamy termometr do ucha wiec sekunda i temp. zmierzona 😉
Zdrówka życzę 🙂

Zmykam poćwiczyć dziś Total Fitness z Tomkiem nowa płyta z Shapa oby ćwiczenia były fajne i intensywne 😉

Miłego 😘

Ja usiluje cos porobic ale Rozbojnikos wtyka swoj zatkany nosek we wszystko za co sie chwyce hehe 🙂

Gosiaczek - bardzo dobrze zostaw mezowi sprzatanie niech cos zrobi a nie tylko przyjemnosci oby wrocil jak najszybciej

musze kupic baterie do naszego termometru do ucha - mamy taki z Lidl-a ale szczerze troche do d.y jest
bo jakos niezbyt wiarygodnie pokazuje

Daj koniecznie znac jak nowa plyta

Ja usiluje cos porobic ale Rozbojnikos wtyka swoj zatkany nosek we wszystko za co sie chwyce hehe 🙂

Gosiaczek - bardzo dobrze zostaw mezowi sprzatanie niech cos zrobi a nie tylko przyjemnosci oby wrocil jak najszybciej

musze kupic baterie do naszego termometru do ucha - mamy taki z Lidl-a ale szczerze troche do d.y jest
bo jakos niezbyt wiarygodnie pokazuje

Daj koniecznie znac jak nowa plyta

Dziewczyny czy byl moze ktos z Waszych znajomych w Parku św. Mikołaja
Tak się zastanawiam, czytam opinie bo niby to atrakcja ale tez pisza ze w sumie nic takiego
http://www.parkmikolaja.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=46&Itemid=53

MajaCh u nas tez problem z jedzeniem. Obiady tylko podlubie , na śniadanie ledwo kilka kesow kanapeczki, czasem jej jogurt wcisne, za to o PIC drze sie non stop. I mleko koniecznie na noc. Czasem mam wrażenie ze nic nie je nawet kilka dni. Chociaż tak zawsze cos tam skubanie. Z rospisek w dzienniczku ze zlobka ma powpisywane przy śniadaniu ,obiadku i podwieczorku TB czyli bardzo dobrze. I doszukują sie w tym problemu ze obiadki w zlobku sa miksowanie , a ja podaje jej pokrojone , trochę rozdrobnione i trzeba sie pomeczyc z pogryzieniem. Tez Podejrzenie potwierdzam tym ze czasem jak nie mam obiadu Wyciągam sloiczki i wsuwa je w sekundzie.

Wiecie co udało mi sie zamienić kombinezon na rozm. 98 -104 , cudnie bo juz myślałam ze bede musiela szukać innego.

Wercia zdrowka dla Patryka . Całe szczęście leki Lilka sama podaje zeby jej podać. Nosa sama wysparkuje, tylko chusteczek przy tym masa sie walą po domu. Z zapoznaniem sobie aspiratora do nosa tez był problem, ale zorientowała sie ze jej to pomogło i za drugim razem spotkanie leżała . Protestuje tylko jak jej plukam nos solą fizjologiczna. Ale starsze dziecię prawie juz dorosłe ma z tym ogromny problem ☺️

A ja zaczynam weekend, i bedzie pod hasłem shoping , bo mamy nawet niedz handlowa. Z jednej strony sie cieszę z drugiej strony takie weekendy szybko mijają i zaraz znów jest poniedziałek, a ja jestem wypompowana fizycznie no i finansowo. No ale ktoś musi byc św Mikołajem.

Jej nogi mi w dupsko wchodzą od rana nie usiadłam dopiero teraz chwila wytchnienia 😜 Mimo deszczu poszłyśmy do biedronki na zakupy w końcu gości mamy na weekendzie a w lodówce były pustki teraz szykuję obiado-kolacje mąż będzie za jakiś 2 godzinki bo niestety piątek i wielkie powroty z Warszawy 🤢

A i udało mi się przesunąć fryzjera z 11 na 12 co oznacza że zdążę rano poćwiczyć i skoczyć po świerzutki chlebek i wędlinkę 🙂

wercia ćwiczenia przyjemne bo można wykonywać jedno ćwiczenie w wersji łatwiejszej albo trudniejszej ja robię to różnie ale pot był 🙃 choć najlepszy wycisk daje Turbo spalanie 😉
My kupiliśmy termometr w aptece i jesteśmy mega zadowoleni 🙂
Nie byłam w tym parku nawet nie wiedziałam że taki jest ☺️ 😁

anjaP no widzisz przynajmniej Lila się w kombinezonie nie utopi 🙃 no i udanych zakupów ja zdecydowanie wybiorę się za dwa tygodnie wcześniej nie dam rady a prezenty też muszę kupić dobrze że dwa zamawiam przez internet 🙃