Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam


Anika_77_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
no więc spełniam obietnicę 🙂 zdjęcia nie oddają mojego zadowolenia 😜 następne wrzucę jak już będą meble w kuchni i sprzęt w łazience cały zamontowany 🙂

zaczynamy od kuchni 😁

płytki wyglądają tak, no i są jeszcze na tej ścianie z lewej strony zdjęcia:


a to dekor z bliska - taki delikatny sobie wybrałam 🙂 i są tylko 2 dekory w kuchni 🙂



teraz czas na łazienkę u góry 🙂

na wprost wejścia są jest wyjście na balkon. po obydwu stronach drzwi jest dekor, jasny taki.


dekor z bliska, tylko zdjęcie odwrotnie


tu po lewej stronie będzie wanna, po prawej sedes i bidet w zabudowie


tu po lewej prysznic, tam gdzie ciemniejsze płytki. obok będzie długi blat na nim 2 umywalki, a pod nim szafka wisząca chyba


a tu ramka do lustra z bliska



no to na dzisiaj tyle 🙂

bo robiłam zdjęcia jak już ciemno było. i na dole w łazience nie mogłam zrobić, bo ktoś żarówkę stamtąd wkręcił 😉



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • coquelicot_m

    4145

  • wanilia_m

    3197

  • aaagaaa_m

    4128

  • marika321_m

    3698

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Wanilia mam nadzieję, że plamienia już ustały. i podziwiam Cię za to, że sama z Weroniką w taką drogę się udałaś 😜 mnie to rodzice i mąż nie chcą puścić samej z Maćkiem 25km... 😮
Coq Maciek też nie śpi, ale już nie śpi. Usnął dzisiaj wcześnie bo spał tylko rano. No i wcześnie musiałam go wykąpać i o 18.40 usnął... a pierwszy raz obudził się o 19.50 😮 i przez godzinę spał u mojej mamy, ona siedziała na fotelu i oglądała coś w tv, a on w nią wtulony. potem pospał chwilę w łóżeczku, znaczy się jakieś 10 minut. i obudził się. i nie śpi... boli go brzuch, bo strasznie się pręży co trochę i płacze przy tym, i raz bączka sobie puścił... oj ciężka noc mnie czeka...
Pam a Ty to widzę ostro balujesz ostatnio 😁 😁 😁 oj, poszłabym na jakąś imprezę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej kochane!!! Wanilka wiem wiem niektóre tu nie mają bardzo długo mężów spoko wybaczcie!!!
Pamm no tak właśnie w żłobkach jest babki usypiają dzieciaki o jednej porze 12 i cóż!!! mój mały już też tylko raz w ciągu dnia śpi czasem zdarza się że dwa!!!
Agaaaaa piękna łazienka ekstra to wszystko wam idzie!!!
Dobrej nocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry 🙂
Jaśminka usnęła o 21 bez płaczu żadnego 🙂
Ale już o 7 dziś wstałyśmy, bo był płacz, że ona nie chce już spać.

Aga ja tam czekam na efekt końcowy! Ale płytki ładne.

Marika w szafach błysk?

Boże, co za chmury, buroponure 🤢 🤢i mżawka...mam nadzieję , że się wypogodzi, bo z tego co w necie widziałam to ostatnie ciepłe dni. W przyszłym tygodniu na minusie w nocy 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej,

Dawno sie juz nie odzywalam ale jakos nie bylo czasu 😞
Florek dobrze lobuzuje jak zwykle. Mnie w sobote zlapala jakas grypa zoladkowa i lalo sie ze mnie z dwoch stron, wiec caly dzien spedzilam w lozku. Moj M zajaol sie Mlodym 🙂
W Poniedzialek bylam w Warszawie wiec znowu caly dzien poza domem. No i szykuja mi sie dwie delegacje. Pierwsza to jest spotkanie z moim zespolem (juz Wam o tym mowilam) dwa dni w Bukareszcie i dwa dni w Madrycie, a drow pod koniec Listopada obowiazkowe dwo dniowe szkolenie we Francji (Paryz tym razem).
Holi co do zolbka to ja trafilam na taki, w ktorym klada dzieci jak sa zmeczone. Kazde dziecko w sumie idzie o innej porze i Florek jest bardzo zadowolony. Spi czasem i trzy razy w ciagu dnia i poki co nie widze zeby sie to zmienilo.
Pamm nie bardzo jestem moze w temacie, ale takie pytanko piszesz ze mala placze jak ja zaprowadzasz, a potem przestaje? ogolnie Kosti z checia chodzi do zlobka czy nie bardzo? Pytam bo Florek zaakceptowal dopiero drugi zlobek. W tym pierwszym cos mu nie pasowalo i nie chcial tam zostawac. Teraz to "wchodzi" sam do sali ani sie nie oglada na Nas. Dziadek jak przychodzi po niego popoludniu to Floreka czesto trzeba odrywac od zabawek bo nie zwraca uwagi ze juz pora isc do domu.
wanilia jak tam plamienia ustaly? dobrze sie juz czujesz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Bambinka usnęła mi na kolanach. Strasznie nie w sosie 🤨 marudna. Nie wiem czy nie dospała, czy to efekt szczepienia, podobno trzy dni po może mieć gorączkę, ale jak rano mierzyłam nie miała.


A może to pogoda bo ja też bym z chęcią strzeliła drzemkę a jeszcze jak by mnie ktoś przytulil..... 😉 więc ja się nie dziwię Bambinie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej lasencje 🙂
Aga normalnie Ci zazdroszcze ale jak pomyśle o tym kredycie co byśmy musieli wziać i co by nam w sumie nie dali to łoooo matko 😮 😲 co nie zmienia faktu że dalej Ci zazdroszcze 😜 😁 czyli koniec końcem będziesz miała duuuuze łazienki i wannę która u nas nie ma miejsca...ale dupencję bedziesz moczyć jak ta lala 😁 😁
u nas niby słonecznie było ale coś się chmur najszło 🤢 wiecie co ja narobiłam....ja pie.dole... pojechałam zawieźć JUlę i sąsiadkę małą do przedszkola.wyjeżdżam,wykrecam i łup! no ale powoli ,mówię -wysoko to zaczepiłam.wyjeżdzam,patrze w lusterko a tam opona leżał a ja ją przestawiłam...ku.wa zamiast wyjść i obejrzeć samochód to pojechałam do domu.była fryzjerka,umalowałam sobie sama wlosy jak pojechała (obcinała mnie tylko) i za jakiś czas ojciec mój przyjeżdża i mówi; gdzie byłaś?-a co?-zderzak Ci się na zaczepie trzyma- fakin szit!!! muszę to obejrzeć bo jeszcze nie byłam a zaraz musze po Jule jechać przed 13 i zonk na miarę jazdy Kulki co się o wszystko obija 🤢 nawet opona mnie pokonała...no i oczywiście okres mam a co!!!! ☺️ fak. mówię-Łukasz mi łeb ukręci 😮 stwierdzam-zadzwonie.przez tel łatwiej... zadzwoniłam a mój wspaniały mąż tylko powiedział-to będziesz tak jeździła.-a jak mi się urwie?-no przecież nie wyjdę z pracy-wiem ale tak dzwonie Ci powiedzieć...-będę miał dodatkową robotę.- wiecie nie myślałam że tak na lajcie to przyjmie 🙃 to są właśnie takie momenty kiedy Go kocham bardziej niż zawsze 😁 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dzień dobry 🙂
Aga wreszcie foty-aleee bedziecie mieli piękny dom-my to w sumie niemal jak lokatorki sie czujemy w sumie od poczatku budowe przezywamy razem z Toba wiec ja poproszę mój pokoik na czerwono 😉
Basieńka zazdroszczę aleee kawał swiata zwiedzisz
Asia oj oj 😉 hihi

a u nas pierwsza goraczka w zyciu Majci- wczoraj prawie cały dzień miała podwyższoną temperature, wieczorem 38 to dałam jej nurofen bo też marudna strasznie była i plasterek ibum na czółko i zeszła temp a dziś od rana znowu-37.4 ma teraz
Adam to wczoraj przez okno wywalił termometry Majci-mieliśmy tu ten el. do czoła na 2 sek i w smoczku i oba do dupy-dopiero jak do taty po zwykły rtęciowy pojechał to udało nam się dokładnie sprawdzić ile ma. myslicie że to moze być ta słynna 3dniówka? co podawałyście dzieciom? wit C czy co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry,
a w sumie to średnio dobry, co najwyżej taki sobie 🤔 Słońca zero, spać mi się chce, motywacja do działania zerowa...Całe szczęście że w sumie działać nie muszę 😉
Aaagaa faktycznie można pozazdrościć że się za chwilę na swoje salony wyprowadzacie i że widać pomału jak domek będzie wyglądał 🙂 Dzielnie przebrnęłaś przez budowę - gratulacje 🙂 Ale mam nadzieję że się nie obrazisz jak zadam pytanie: jakim cudem Wy dostaliście kredyt? Ty zaraz po studich a mąż za granicą więc chyba nie wykazuje pełnych dochodow? Moj M na dwóch etatach pracuje, zarabia nieźle - ja tak sobie ale zawsze a i tak nas uwalili z kredytem na mieszkanie 😮 Wiem że jeszcze całkiem niedawno było łatwiej z kredytami i podobno coś mają zmienić w tym temacie bo rynek nieruchomości leży i kwiczy skoro ludzie nie mogą kredytów dostać. Zobaczymy co będzie z nami bo się z kasy wysypiemy na fundamentach, może jeszcze ściany wyciągniemy i koniec....A i tak M wszystko sam robi, gdybyśmy mieli zapłacić za robociznę to już byśmy byli spłukani 🤔 W każdym razie dawaj znać ja pokoje gościnne wykończysz, rozpiszesz co która ma na parapetówę upichcić i przyjeżdżamy odbiór zrobić 😉
Rita może być trzydniówka, okaże się czy Maję wysypie. Zdrówka życzymy 😘
Asiu uwielbiam Twoje historie 🙃 A Mamadoe (yyy, czy jak mu tam 😉 ) masz pod opieką w tym tygodniu?
Basienka dziekuję, czuję się tak nawet. Może trochę zdołowana, zmęczona i niepewna czy podejmuję słuszne decyzje...Tak się zastanawiam...Czy naprawdę żyjemy w tak poje....ym kraju że wykształcona, młoda osoba powinna sie trzymać pracy która przestała dawać jej satysfakcję tylko dlatego że nie jest łatwo znaleźć inną i że inni mają gorzej? Rozmawiałam dziś z koleżanką z firmy i ona uderzyła w ton "my jeszcze nie mamy tak najgorzej". Czy to jest wystarczający powód żeby zostać i się męczyć w pracy która co prawda gwarantuje że wypłąta jest na koncie co miesiąc ale nie daje możliwości rozwoju i awansu? Jeśli podjąć decyzję o zmianie i zaryzykować to kiedy jak nie teraz? A jednak troche mnie to przeraża. Jak czytam o Twojej pracy to rozumiem że pracowałaś całą ciąże i wróciłaś zaraz po macierzyńskim bo widać że dobrze się czujesz w pracy i chyba zaspokaja ona Twoje ambicje. U mnie po zmianach w firmie zrobiła się wielka lipa ale chyba to lepsze niż bezrobocie które mnie może czeka? Jeden z naszych największych klientów powiedział mi w zeszłym tygodniu że byłam jedyną osobą w tej firmie z którą chciało się rozmawiać i że podjęłam słuszną decyzję (zapytał czy wracam po ciąży), chyba muszę sobie wtłuc do głowy że skoro inni we mnie wierzą to i ja powinnam mieć więcej wiary w siebie......O rany, jaki elaborat, sorry.... ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wanilia napisał(a):
Basienka dziekuję, czuję się tak nawet. Może trochę zdołowana, zmęczona i niepewna czy podejmuję słuszne decyzje...Tak się zastanawiam...Czy naprawdę żyjemy w tak poje....ym kraju że wykształcona, młoda osoba powinna sie trzymać pracy która przestała dawać jej satysfakcję tylko dlatego że nie jest łatwo znaleźć inną i że inni mają gorzej? Rozmawiałam dziś z koleżanką z firmy i ona uderzyła w ton "my jeszcze nie mamy tak najgorzej". Czy to jest wystarczający powód żeby zostać i się męczyć w pracy która co prawda gwarantuje że wypłąta jest na koncie co miesiąc ale nie daje możliwości rozwoju i awansu? Jeśli podjąć decyzję o zmianie i zaryzykować to kiedy jak nie teraz? A jednak troche mnie to przeraża. Jak czytam o Twojej pracy to rozumiem że pracowałaś całą ciąże i wróciłaś zaraz po macierzyńskim bo widać że dobrze się czujesz w pracy i chyba zaspokaja ona Twoje ambicje. U mnie po zmianach w firmie zrobiła się wielka lipa ale chyba to lepsze niż bezrobocie które mnie może czeka? Jeden z naszych największych klientów powiedział mi w zeszłym tygodniu że byłam jedyną osobą w tej firmie z którą chciało się rozmawiać i że podjęłam słuszną decyzję (zapytał czy wracam po ciąży), chyba muszę sobie wtłuc do głowy że skoro inni we mnie wierzą to i ja powinnam mieć więcej wiary w siebie......O rany, jaki elaborat, sorry.... ☺️

Powiem Ci tak mialam ten sam dylemat. Zaczelam prace w Mc Donaldzie, ale byla mi potrzebna tylko po to zeby wyjechac za granice by jezyk podszlifowac. Jak wrocilam znalazlam prace jako tester aplikacji J2ME (w skrocie chodzilo i testowanie gier i aplikacji na komorki) pracowalam tam troche ale zrezygnowalam z tej pracy bo sie czulam wykorzystywana. Moj szef zlecal mi swoja prace, a sam gral na kompie w jakies gry. Nie robil totalni nic.
Po rezygnacji trafilam wlasnie do tej pracy w ktorej jestem teraz i pracuje tu 4 lata poki co. Ciesze sie bo jestem doceniana kazdego dnia mam inne wyzwania. Jesli chodzi o rozwoj to jak wiesz co chcesz to jestes w stanie dotrzec do celu szybko. Ja poki co biore max ile sie da z mojego stanowiska pracy. Szkolenia, poznawanie ludzi to jest bardzo wazne dla mnie.
Ogolnie powiem szczerze ze jesli mi by sie moja praca przestala podobac szukalabym innej i zrezegnowala z tej. Nie mowie ze prosto jest znalezc prace, ale wydaje mi sie ze jesli Ci zalezy zawsze sie cos znajdzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kochane Laseczki wszystkim Wam dziękuję za miłe słowa!!! 🙂 🙂 🙂 bardzo miłe jest jak się ktoś interesuje, bardzo miłe jak ktoś pyta i jeszcze milsze jak się podoba 🙂

Wanilia odpowiadam Ci teraz na pytanie co do kredytu. Otóż mój mąż pracuje całkiem legalnie za granicą, zatrudniony jest w firmie w Poznaniu, która po prostu wysyła ludzi na kontrakty do Niemiec. I w banku, do którego mu przelewają Euro powiedzieli, że mogą dać nam max 450 tysięcy kredytu. Oczywiście w hipotekę. Bo mając już budynek z oknami z dachem, który można ocenić na ok 200 tysięcy z działką. Na postawienie, przykrycie i okna kasę mieliśmy 🙂
Ale my jeszcze nie wzięliśmy kredytu, ponieważ wykonawcy, który nam robi w środku wszystko nie śpieszy się z kasą. i po prostu jak nas podliczy to tyle weźmiemy kredytu, bo tylko na to co jemu zapłacić będzie nam potrzeba: czyli ocieplenie poddasz, położenie płyt u góry, materiał do ocieplenia i położenia, tynki i materiał do tynków, robota za wylewki (bo materiał już nasz), robota za płytki, robota za malowanie, robota za zamontowanie drzwi i białego montażu w łazienkach. I po prostu on na kasę poczeka a my weźmiemy kredyt jak już będziemy wiedzieć ile musimy wziąć. Bo na całą resztę kasę mamy.
No moi rodzice fundują nam panele w całym domu, drzwi w całym domu no i schody 😁

a co do kredytu jeszcze, to ja mam jeszcze 10 hektarów ziemi 😁 😁 😁 pani na włościach jestem. więc mając dom pod hipotekę, który w momencie wzięcia kredytu będzie warty z działką około, a może i ponad 400 tysięcy złotych to nie mamy problemów z kredytem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
przede wszystkim AAAGAA - zazdrosze, dom bedziecie miec piekny,, widac ze jestes na miejscu i pilnujesz wszystkiego sama bo masz dopracowane wszystko, pomysly Twoje wszedzie widac, a nie taka masowka 😉 przede wszystkim zazdroszcze Wam ogrodu i braku sasiadow pod i nad 😉 i tego ze Macius bedzie mogl bawic sie w swojej niezaszczanej przez koty piaskownicy i ze jak sobie kupicie psa to bedzie mogl sobie biegac po ogrodzie 🙂)) i ze macie taka duza przesterzen i mega wypasiona duza lazienke a nie klitke jak w blokach!! 🙂)) SUPER!!!

teraz gorsze tematy - wanilia - jesli Ty sama nie bedziesz sie cenic to nikt inny tego nie zrobi!!! jednak wiadomo kasa tez wazna szczegolnie przy 2 dzieci! musisz ocenic ryzyko i jak cos to sie przeniesc. powiem Ci tak: ja zaryzykowalam i sie udalo 🙂)) potem drugi raz zaryzykowal maz i rowniez sie udalo 🙂)) zrezygnowa;ismy z pracy na rzecz wlasnej firmy. ale przy wlasnym biznesie wiadomo jest ogromny stres, odpowiedzialnosc, obowiazki, praca 24h no i ryzyko ze w kazdej chwili cos moze pojsc nie tak. ale nie mysle o tym bo bym zawalu dostala chyba 😉 do tego wszystkim sie wydaje ze nie wiadomo ile kasy z tego jest, a my sobie zyjemy skromnie, nie mam 10ha ziemi:P (narazie tylko 11arow 😉 ) ani domu, po prostu sobie mieszkamy w bloku, moze tyle ze mamy 2 auta i nie myslimy co miesiac czy nam starczy na chelb do pierwszego.

reszte zaraz nadrobie, ale te 2 tematy mnie poruszyly i musialam napisac od razu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Chloe dziękuję bardzo za miłe słowa!!! rzeczywiście, mam wszystko przemyślane, chociaż nie na perfekt.

w ogóle to dzień dobry 🙂 bo wcześniej się nie przywitałam 🙂

Basieńka widzę, że Tobie fajne delegacje się szykują, zazdroszczę 🙂
Wanilia co do Twojej pracz, to ja chyba bym nie mogła pracować tam gdzie bym nie czuła się dobrze. mój mąż tak jakiś czas pracował, rozmyślał, żeby się zwolnić. i w końcu zaczął szukać czegoś innego.

ja nie chcę zapeszać, ale pracę mam na oku, wydaje mi się, że fajna, zobaczymy 🙂 mam przynieść papiery wszystkie. i najpóźniej do Wielkanocy znajdzie się dla mnie miejsce 😁 ale to się pochwalę co i jak jak już wszystko będzie zaklepane i na 10000000% pewne. na razie cicho sza...

Coq oj zazdroszczę słońca, u nas cały dzień dzisiaj pochmurno, zimno i deszczowo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aaagaaa super zdjęcia nie mogę się doczekać całości i dekory delikatne.. z klasą 🙂
Basienka84 no jak ją oddaje Pani po przebraniu to płacze ale jak chwila minie panie mówią że już nie płacze bawi się z dziećmi wczoraj malowała farbami.. i ogólnie spoko po 2 tygodniowej przerwie musi się zaklimatyzować dopiero.. jedyne co nie je mleka po 9 tak jak w domu to jej dają chleba z masłem żeby głodna nie chodziła i obiad mój je bo do roku trzeba wozić tylko jedzenie swoje ale dzisiaj się wkurwiłam bo nie zmieniły jej pampersa przez 7 godzin ten co jej założyłam o 7 rano to o 14 ją przebieram w domu i mówię nie wierze.. jutro zrobię taką rewolucje październikową tam że będą jej zmieniać co godzinę .. ja im jutro dam szkołe.. i na razie jest taka ze potrzebuje bardzo mojej bliskości więc ogólnie spoko jeszcze trochę pochodzi i będzie dobrze myślę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...