Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam


Anika_77_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
agami napisał(a):
Ja dziś znowu tylko . Ale czytam was dwa razy dZiennie. Też mam mega problemy w pracy i też odbija się to na związku i na kubusiu i. W nocy też co chwilę się budzi;( i próbowałam wszystkiego i kaszek i mleka więcej oszukiwania herbatka i co tam jeszcze piszecie i chodZę jak zombie i do tego niania coś zacZyna nie tak się zachowywać więc mam ful wypas stąd mnie na forum ciagle nie ma

a co z niania nie tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • coquelicot_m

    4145

  • wanilia_m

    3197

  • aaagaaa_m

    4128

  • marika321_m

    3698

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
cześć wam mamusie kochane!!!
Widzę że małe stresy się pojawiły u was!!!!
Niefajnie ale to minie i potem się z tego będziecie śmiały ale tak jak ULKA mówi to fakt bardzo ważne jest wsparcie męża mój naprawdę we wszystkim mnie wspiera i pomaga przy małym i powiem wam że mały Eluś woli o sto razy tatę tak mi się wydaje bo jak ja przychodzę z pracy to on do taty i przytula się do niego także aż mi przykro!!!
My dziś fajny dzionek wróciliśmy ze służby u teściów bo byli na wczasach a teraz już w BLOKU bleeeeee już się nie mogę doczekać kiesy się wybudujemy!!!
A mój syn dziś śpi od 20.30 a ja zaraz też idę bo jutro do pracy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniqa racja takie są też strony macierzyństwa, dziecko nie jest przez cały czas uśmiechnięte i zadowolone. Są ludzie, którzy przed drzwiami zostawiają problemy z pracy, ale w większości chyba przynosi się je do domu. Do tego się nie wysypiasz. Każdy ma jakiś limit cierpliwości. Zdarzyło się, Kalince się nic nie stało, może się jeszcze zdarzy, byle nie za często. 🙂
Ja nie pracuję, ale też czasami mam mega nerwa, w końcu od narodzin jestem 24/24 z Yasminą; teraz w Polsce pierwszy raz ją zostawilam na pół dnia.
Teraz też siedze podirytowana, bo się cieszyłam, że tak wcześnie usnęła .... i już o 19.30 była gotowa do boju, więc wieczór też przekichany...i ledwo mogę do kompa zajrzeć, bo ciągle mi się pcha, żeby sobie postukać na klawiaturze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ojojoj..., bo to chyba tak jest, że jak się zaczyna walić to wszystko na raz...

Agami i problemy pracy, i potem coś nie tak z mężem... i Kubuś nie chce spać... no i niania. a co z nianią? bo nic wcześniej nie pisałaś...

Aniqa ja rozumiem Cię, że zostawiłaś małą samą... ja kiedyś też prawie wybuchłam jak Maciek nie chciał mi usnąć... i zaniosłam go mamie na dół ze łzami w oczach i powiedziałam, żeby go wzięła na pół godziny bo zaraz oszaleję... i po prostu włożyłam Maćka jej w ręce. nie miała wyjścia... a mnie po 30 minutach było lepiej...

ale rzeczywiście jest tak jak mówi Ulka i Holi - pomoc męża nieoceniona i bardzo potrzebna!!!

no a u mnie niestety pomocy nie ma, bo męża nie ma 😞 już mnie to zaczyna wkurzać... ze wszystkim jestem sama... w nocy Maciek się budzi jestem tylko ja. w dzień tak naprawdę też z nim w większości siedzę. owszem rodzice mi pomagają, ale ja też im Maćka nie zanoszę bez przerwy, a z reguły jest tak, że zejdę z nim a i tak ja za nim biegam jak wszędzie dochodzi na kolanach i przy wszystkim stoi...
i sama jestem w budowaniu, a teraz to wyposażaniu domu. tata mi dużo pomaga. ale teraz przy szukaniu to jestem sama... z mamą mamy całkiem inny gust, tata mówi że się nie zna... a ja szukam umywalek, muszli, kabin prysznicowych, wanien... i już mi się w głowie przewraca, bo podoba mi się i to i to i to... a nie mam obok siebie męża, który powiedziałby "kochanie ta nie, ta też nie. wybieramy z tych dwóch" - no i byśmy wybrali... a ja jestem z tym wszystkim sama... sama wszystko mam na głowie. chwilami to po prostu ma tego wszystkiego dość...

i tak sobie myślę, że jeszcze ok 90 dni i już na zawsze będziemy razem... i nie mogę się doczekać tej chwili...

i nie mogę zrozumieć jak niektóre małżeństwa mogą tak żyć latami... u nas zaczęło się to w czerwcu zeszłego roku, ale w tym czasie oprócz tych króciutkich urlopików kiedy przyjeżdża co jakiś czas to był w Polsce 2 tygodnie w lipcu zeszłego roku, od końca listopada do końca lutego czyli 3 miesiące a potem 1 miesiąc na przełomie maj czerwiec... ale już nie mogę doczekać się jak wróci na stałe...

musiałam to z siebie wyrzucić... ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aga ty ciesz się wariacie, że mąż siedzi za granicą, bo dzięki temu możesz przebierać w ofertach i sobie dom marzeń stawiać...czasami wszystkiego mieć nie można- a on w końcu wróci.


Ja to bym chciała teraz móc urządzić mieszkanie od a do z, a będziemy wszystko robić na raty i na pewno wybierać nie będziemy drogich mebli czy wyposażenia kuchni. I już się okazuje, że mamy trochę inne wizje,bo debatowaliśmy dziś nad salonem 😁 Sama wybierzesz i będzie tak jak chcesz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Aga ty ciesz się wariacie, że mąż siedzi za granicą, bo dzięki temu możesz przebierać w ofertach i sobie dom marzeń stawiać...czasami wszystkiego mieć nie można- a on w końcu wróci.


Ja to bym chciała teraz móc urządzić mieszkanie od a do z, a będziemy wszystko robić na raty i na pewno wybierać nie będziemy drogich mebli czy wyposażenia kuchni. I już się okazuje, że mamy trochę inne wizje,bo debatowaliśmy dziś nad salonem 😁 Sama wybierzesz i będzie tak jak chcesz 🙂


ale ja i tak nie wybieram drogich... bo przeraża mnie widmo kredytu... a my ok 80-90 tysięcy musimy wziąć... bo jak weszła nam ekipa do domu do środka tak jeszcze nic nie zapłacone... 😞 mamy na wyposażenie kasę. ale za całą robotę i materiał który zużyli częściowo do tej pory musimy zapłacić... i na to musimy wziąć kredyt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no ale dobra, nie narzekam, bo wiem, że nie mogę. zaciskam zęby i odliczam dni do przyjazdu męża! 🙂

a tymczasem pochwalę się Wam co dzisiaj kupiłam 🙂

bidet ze stelażem do łazienki u góry, i w ten sam deseń kupię misę. tylko muszę jutro do nich zadzwonić, żeby mi wystawili, bo nie ma na aukcji

kabina szkło mrożone do łazienki na dole

do łazienki u góry będzie kabina z głębokim brodzikiem no i wanna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aggaaaa super te rzeczy sobie pokupowałaś !!! Najważniejsze co musisz mieć to kasę na to wszystko i tylko to się liczy!!!
Ja teraz w pracy!!!Powiem wam że wróciłam wczoraj na własne mieszkanie od teściów i mam nerwa wielkiego bo mamy taką klitkę a od nowego roku idę mieszkać do teściów!!! Chcę się jak najszybciej wybudować !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aga takie czasy kredytowe...no my z mężem sę w to nie wpasowujemy i dlatego nie wyobrażamy sobie go brać więc też inaczej będzie się mieszkanie wyposażało. Ale twój mąż pracuje i robi to dla was. 🙂 Może tam nie wybierasz najdroższych rzeczy ale wiesz że są ludzie którzy w ogole mogą pomarzyć o domu itd itd. więc myślę, że powinnaś się cieszyć...i wiem , że tak jest tylko gdzieś tam męża brak...no ale on się nie rozdwoi. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzien Dobry 🙂

Widzialam ze pytaliscie o foteliki samochodowe. Ja w tej chcwili mam ferrari (tez czerwony), ale bede musiala kupic nowy, bo jeden bedzie w moim samochodzie a drugi u rodzicow. Moj Tata odbiera Florka z zlobka wiec jak przyjdzie zima raczej beda jezdzic samochodem.
Mam pytanko o te foteliki, pisze na nich 9-18 kg z czego wynika takie rozdzielenie? Florek nie ma jeszcze 9 kg czy w zwiazku z tym z takiego fotelika wypadnie? czy zwiazane jest to z szyja (tu chyba bardziej kierunek jazdy cos ma do tego)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Aga takie czasy kredytowe...no my z mężem sę w to nie wpasowujemy i dlatego nie wyobrażamy sobie go brać więc też inaczej będzie się mieszkanie wyposażało. Ale twój mąż pracuje i robi to dla was. 🙂 Może tam nie wybierasz najdroższych rzeczy ale wiesz że są ludzie którzy w ogole mogą pomarzyć o domu itd itd. więc myślę, że powinnaś się cieszyć...i wiem , że tak jest tylko gdzieś tam męża brak...no ale on się nie rozdwoi. 😉


no niestety się nie rozdwoi...
a ja się ciesze, naprawdę bardzo się cieszę... ale po prostu czasem przychodzą takie chwile kiedy mam tego wszystkiego dosyć i po prostu za dużo spada na mnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ehh no niania coraz wiecej ma zastrzezen... ze nie odpowiada jej kilka rzeczy... w sumie nic nie ma robic i ty;lko zajac sie dzieckiem nie wymagamy od niej nic tylko by np nie wychodzila jak 34 stopnie bylo o 12 w poludnie bez czapki na spacer i w ogole w taka gorączke. albo mlody zabkuje ma stan podgoraczkowy i jak przekracza 38 to tez lekarz kazal nie chodzic a ona w deszcz wyszla no i ze kazalam mierzyc temp termometrem a ona ze umie ustami i termometr nie potrzebny.... no i moze ja sie czepiam ale zaczyna mnie to denerwowac... ostatnio miala przyjsc nauczyc sie jak ja deserki robie itd to przyszla usiadla na fotelu nawet sie nie przywitala z mlodym i czekala ;/ no w sumie byla super a teraz wychodza jakies cuda;/ no nic sie okaze...
z mezem juz lepiej... 28 byla rocznica... byly kwiatki i obiad w restauracji.... i ogolnie nie powiem bo troszke pomaga.... tylko w nocy spi jak zabity i mimo ze mial urlop a ja chodzilam do pracy to wstaje tylko ja... no ale nie ma co na ideal liczyc... grunt ze chociaz troche to przewinie to nakarmi czasem spacer wiec nie marudze... w pracy jest tak zle ze mimo ze mam umowe na czas nieokreslony nie wiem czy nie szukac nowej pracy....jest tragedia ostatnio....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agami napisał(a):
ehh no niania coraz wiecej ma zastrzezen... ze nie odpowiada jej kilka rzeczy... w sumie nic nie ma robic i ty;lko zajac sie dzieckiem nie wymagamy od niej nic tylko by np nie wychodzila jak 34 stopnie bylo o 12 w poludnie bez czapki na spacer i w ogole w taka gorączke. albo mlody zabkuje ma stan podgoraczkowy i jak przekracza 38 to tez lekarz kazal nie chodzic a ona w deszcz wyszla no i ze kazalam mierzyc temp termometrem a ona ze umie ustami i termometr nie potrzebny.... no i moze ja sie czepiam ale zaczyna mnie to denerwowac... ostatnio miala przyjsc nauczyc sie jak ja deserki robie itd to przyszla usiadla na fotelu nawet sie nie przywitala z mlodym i czekala ;/ no w sumie byla super a teraz wychodza jakies cuda;/ no nic sie okaze...
z mezem juz lepiej... 28 byla rocznica... byly kwiatki i obiad w restauracji.... i ogolnie nie powiem bo troszke pomaga.... tylko w nocy spi jak zabity i mimo ze mial urlop a ja chodzilam do pracy to wstaje tylko ja... no ale nie ma co na ideal liczyc... grunt ze chociaz troche to przewinie to nakarmi czasem spacer wiec nie marudze... w pracy jest tak zle ze mimo ze mam umowe na czas nieokreslony nie wiem czy nie szukac nowej pracy....jest tragedia ostatnio....

To faktycznie nie ciekawie z niania, ale moze z nia pogadaj na spokojnie i wytlumacz co Ci sie nie podoba.
U mnie moj M bardzo mi pomaga i jestem z tego powodu zadowolona. Nie ma problemu zeby w nocy wstal do malego jak placze. Szczerze Wam powiem ze w nocy to glownie on wstaje. Jak nie umie Florka uspokoic wtedy ja sie zwlekam z lozka. To byl jego pomysl ze bedzie wstawal. Co do usypiania to zawsze malego usypiam Poniedzialek i Sroda (moj M jest na pilce) a w pozostale dni w sumie obydwoje jestesmy u niego w pokoju. Raz ja siedze przy lozeczku a moj M na kanapie lezy a innym razem odwrotnie. Ze zlobka jest bardzo zadowolona Florek coraz wiecej mowi i widze ze sie dobrze rozwija 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agami napisał(a):
ehh no niania coraz wiecej ma zastrzezen... ze nie odpowiada jej kilka rzeczy... w sumie nic nie ma robic i ty;lko zajac sie dzieckiem nie wymagamy od niej nic tylko by np nie wychodzila jak 34 stopnie bylo o 12 w poludnie bez czapki na spacer i w ogole w taka gorączke. albo mlody zabkuje ma stan podgoraczkowy i jak przekracza 38 to tez lekarz kazal nie chodzic a ona w deszcz wyszla no i ze kazalam mierzyc temp termometrem a ona ze umie ustami i termometr nie potrzebny.... no i moze ja sie czepiam ale zaczyna mnie to denerwowac... ostatnio miala przyjsc nauczyc sie jak ja deserki robie itd to przyszla usiadla na fotelu nawet sie nie przywitala z mlodym i czekala ;/ no w sumie byla super a teraz wychodza jakies cuda;/ no nic sie okaze...
z mezem juz lepiej... 28 byla rocznica... byly kwiatki i obiad w restauracji.... i ogolnie nie powiem bo troszke pomaga.... tylko w nocy spi jak zabity i mimo ze mial urlop a ja chodzilam do pracy to wstaje tylko ja... no ale nie ma co na ideal liczyc... grunt ze chociaz troche to przewinie to nakarmi czasem spacer wiec nie marudze... w pracy jest tak zle ze mimo ze mam umowe na czas nieokreslony nie wiem czy nie szukac nowej pracy....jest tragedia ostatnio....

Ech, co do pracy to u mnie podobnie 🥴 A niania zaczyna w przyszłym tygodniu i zobaczymy co będzie....Ja się mojego M czasem czepiam że ciągle go nie ma ale muszę się przyzwyczaić bo pomalutku ruszamy z budową a że kasy nie ma to fundamenty M robi sam 🤔 W nocy wstajemy wg zasady kto pierwszy ten frajer 😜 Wystarczy smoka podać i Weronika spi dalej 🙂 Generalnie używamy smoczka tylko do usypiania, w ciągu dnia nigdy i tak się zastanawiam jak ją odzwyczaić od spania ze smoczkiem 🤔
Fotelik nadal mamy 0-13kg i zmienimy pewnie jak będzie trzeba cieplej ubierać Weronikę bo wtedy się już może nie zmieścić 😉
NovaM Ciebie to chyba na tych dożynkach stratowali??? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zaglądam tylko na chwilę... rano pojechał na zakupy, do domu wróciłam ok 14. potem na 16 kurs, wyszłam wcześniej, żeby wykąpać Maćka. właśnie usnął, a ja zabieram się za sprzątanie, bo jutro nie będę miała kiedy...

aaa, moje dziecko spało dzisiaj raz 15 minut, i drugi raz 10 minut... więc cały dzień i 25 minut snu 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć dziewczyny widzę że się u was nie za dobrze porobiło.. mam nadzieje że się poprawi jak najszybciej..
u nas wygląda to tak
wstaje mała o 7 je 150ml mleka idzie spać znowu po 8 wstaje przed 11 pije 120ml
idziemy na dwór i ok 13:30 je obiadek po czym znowu idzie spać różnie na godz lub dwie wstaje ok 15 lub 16 je deserek i idzie później spać o 19:30 ją myje a o 20 już śpi chyba że tak jak dzisiaj spała popołudniu 30 min i już jest wykąpana i ma off do rana a po kąpieli je 180ml mleka+ kaszka i od kiedy skończyła miesiąc nie budzi się w ogóle chyba że ma brzydki sen to musze ją wziąć i śpi z nami albo gdy kupa ją obudzi 🙃 ale zdarzyło się to może z 5 razy od kiedy się urodziła 😉 Aniqa1111 też bym była wykończona na twoim miejscu i teraz rozumiem że ja to mam jak w niebie a ja czasem jestem zła że ona mnie obudziła o 6 gdy ja całą noc przespałam a ty biedna nie..
marika321nasz fotelik Recaro Young Expert
Basienka84 pytałaś o fotelik i jak jest od 9 kg to dziecko które tyle nie waży nie może w nim siedzieć bo taki fotelik nie jest prawie w ogóle przechylany JAK NP. NASZ tak mi się wydaje bo wylecieć nie wyleci na pewno 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agami no co ta niania takie fochy stroi? 😮 Pogadaj z nią poważnie! Niech nie zapomina, że Ty jesteś matką i masz prawo do swoich "fanaberii".

Pammat mam nadzieję, że teściową znosisz lepiej.

Moja Jaśminka już śpi, też dziś jedną godzinną drzemkę miała. W ogóle płaczu dużo w ciągu dnia, bo jak się nie uderzyła, to mama nie chciała jej wziąć, bo miała prasowanie, a to jeszcze wstrętna matka komputera dac nie chciała i tak w koło. Dziewczyny jak ona dorwie laptopa to aż się trzęsie i wali w tą klawiaturę. A druga atrakcja to wszystkie możliwe kable, tylko patrzeć jak telewizor ściągnie 😮
Oczywiście jak poszłam pod prysznic i została z tatą to zaraz miałam ją warującą pod kabiną 🙃 Ale mąż ją wziął i jakoś zaczęła się czymś bawić.
No a ja u męża zauważam metamorfozę i musze go pochwalić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Moja Jaśminka już śpi, też dziś jedną godzinną drzemkę miała. W ogóle płaczu dużo w ciągu dnia, bo jak się nie uderzyła, to mama nie chciała jej wziąć, bo miała prasowanie, a to jeszcze wstrętna matka komputera dac nie chciała i tak w koło. Dziewczyny jak ona dorwie laptopa to aż się trzęsie i wali w tą klawiaturę. A druga atrakcja to wszystkie możliwe kable, tylko patrzeć jak telewizor ściągnie 😮
Oczywiście jak poszłam pod prysznic i została z tatą to zaraz miałam ją warującą pod kabiną 🙃 Ale mąż ją wziął i jakoś zaczęła się czymś bawić.
No a ja u męża zauważam metamorfozę i musze go pochwalić 🙂

To moze tak maja dzieci urodzone 8 Grudnia, b moj tez uwielbia komputer, kable i zawsze wyciagnie gdzie jeszcze pilota do kompletu. My wlasnie musismy jakos przywiazac TV do sciany bo wazy jakies 40 kg i jak na niego spadnie to bedzie zle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...