Skocz do zawartości

MAJÓWECZKI 2012 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 835
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
U nas chorobowo 😞 Ja to choruję od piątku a od wczoraj Hubiś, z tym , że nie wiadomo co mu jest 😞 LEkarze nic nie widzą a on się darł wczoraj strasznie cały dzień a w nocy 39 stopni. Od wczoraj jedzie na przeciwbólowych i nic więcej nie ma. Nie chce mi jesć oczywiście. Bidulek taki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czesc mamusie! Jej jak ja sie odzywczaiłam od rannego wstawania. Odkad Adas się urodził rano do chłopaków wstaje mąż, a dziś ja wstałam, by sie troche bidulek wyspała bo wrócił o 5 rano. Jeszcze jutro do pracy na 8 ;/ Z jednej strony sie ciesze ale to wstawanie...
Właśnie miałam się pytać, mamusie karmicie piersią jeszcze? Bo ja praktycznie w ogóle. Chciałam karmić w nocy i raz dziennie, ale mam tak mało mleka że Adasiek sie nie najada wiec i tak musze mu dać butle. A jak to u Was wygląda? Piotrka w tym wieku już nie karmiłam, bo jak wróciłam do pracy to nie dawałam rady wstawac do niego co godzine.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej! Justyna ja karmię i to dosyć często ale jestem tak czasem zalatana, że przyznaję że za mało piję i widzę że w piersiach mleka robi się mniej 😞 Całkiem fajnie karmić 🙂 - z Marianką to była "chwila...".
A co Justyna będzie z chłopcami jak Ty w pracy?
No i gdzi obiecane zdj 😠

Asia a c o bylo Hubertowi?

Tysiu a jak Adaś bez Ciebie? W nocy nie nadrabia częstszym wstawaniem?

Aniu a jak dziewczyny z tą opiekunką? lubia ją czy nie bardzo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asia z chłopakami jest mój mąż jak ja w pracy, bo tylko na pół etatu pracuję. A zdjęcia hmmm zapomniałam. Wstawie później bo teraz Adasiek śpi i nie mam jak zdrobić zdjęć zdjęcia, bo inaczej Wam pokazać nie mogę. Nawet na płytce nie dostałam, szkoda słów na temat tutejszych sesji;/
A karmienie fakt fajne, tylko ze ja od poczatku mialam problemy z ilością mleka, z Piotrkiem miałam to samo. No nic zobaczymy, dopóki mi nie przeszkadza niech sobie choć troszke pociumka mleczka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej
ja już od dawna nie karmie
z nianią jest tylko Emka - Domka chodzi do przedszkola ale raz jak Domka była przeziębiona i została w domu to niania była mocno przerażona energią i "dzikością" mojej córeczki :P (a niania ma 4kę swoich dzieci i zajmowała się już też innymi + jest po specjalistycznym kursie opiekunek) heheeh więc pocieszyłam się że ja mam też czasem prawo by zmęczona przy takim "nawciąganym" dzieciaku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Heloł,
nie wiadomo co było/jest Hubisiowi. Trochę tylko uszy zaczerwienione na obwodzie. Pokrzyczał, chwilę pogorączkował a teraz kaszle. Jutro idziemy do lekarza bo Bartek chory tym razem - znów wywaliło migdały, gardło piekielnie czerwone i obolały w związku z tym. Mam nadzieję, że jakoś noc przetrwamy..
Ja karmię jeszcze, w ciągu dnia to przeróżnie wygląda - czasem raz, czasem 4 razy sobie popija no i w nocy jestem jego smoczkiem 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej, troszkę ostatnio jestem nie czasowa ale widzę że jak i wy 😜
u nas to tak dzień za dniem, ciagle coś do roboty, ciągłe wyjścia, ciagle ktoś coś chce, dzieci zakatarzone na przemiennie, Igor coś dziwnie zaczął drapać się w uszko.... chociaż poza tym nie jest źle- ale może przez te zaleganie tej wydzieliny, bo jakoś specjalnie mu nic nie leci ale coś jednak jest. popatrzymy zobaczymy.
My już przygotowani z prezentami. Jeszcze posprzątać extra i biorę na siebie pieczenie ciast, bo wigilia u brata. pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No proszę, jaki skrót wydarzeń 🙂
Ja akurat mam full czasu odkąd nie wychodzę z dziećmi na spacer bo chore naprzemiennie. W ogóle stwierdziłam, że niechodzenie na spacery dodało mi energii. Nagle full czasu w ciągu dnia się zrobiło! Wyszykowanie na spacer dzieciaków to jednak spory wysiłek - Bartek najpierw nie chce nigdzie iść, ucieka, chowa się, później zaszantażowany, że zostanie sam w domu zaczyna się ubierać - oczywiście sam i nie można mu pomagac bo afera. Problem w tym, że ubieranie się nie idzie mu gładko i się przy tym nadenerwuje (bo krzywo skarpetka np się ubrala..) i napłacze.. Teraz doszło jeszcze rytualne sikanie. Zamyka się sam w łazience normalnie na pół godziny żeby się wysikać. Nie wiem co dokładnie robi ale na pewno: podsuwa stopień, kładzie deseczkę, rozbiera się, robi co trzeba, ubiera się, wdrapuje na kibel żeby znaleźć ukryty odświeżacz powietrza bo przecież "śmierdzi po siku". Podsuwa taboret do umywalki, odkręca wodę i... kontempluje. Moczy ręce przez jakieś 5 minut zanim do ręki weźmie mydło, mydli kolejne 5 minut, płucze, otrzepuje, schodzi z taboretu żeby wytrzeć. Ale ostatnio trzeba zdjąć ręczniczek z haczyka, powycierać porządnie i odwiesić co wydłużyło czas tej czynności z 5 sekund do minuty!!! Później jest hit, wraca na taboret, zdejmuje mydło z mydelniczki żeby szczoteczką wyczyścić mydelniczkę (raz kiedyś przy nim to zrobiłam i to był błąd...), schodzi z taboretu, idzie po swój ręczniczek, ściąga z haczyka, wchodzi na taboret i wyciera tą mydelniczkę ręczniczkiem. Układa mydło, odwiesza ręczniczek i... czasem się okazuje, że trzeba jeszcze ręce wypłukać, bo są w mydle!!!
Nauka samodzielności jest szkołą cierpliwości dla rodziców!!!
Najgorsze jest jk musisz gdzieś wyjść na określoną godzinę, czas Ci się kończy choć zaczęłaś zbierainie się z półgodzinnym zapasem. Nie wytrzymujesz i zaczynasz ubierać dziecko a ono zaczyna się wić i wrzeszczeć. Co ubierzesz jednego buta to on go zdejmie bo "musi sam" i tyle. Normalnie nie ubierzesz bo się zaraz rozbierze do zera i tyle. Szkoła cierpliwości ii przebiegłości żeby przechytrzyć takiego samodzielnego rozbójnika.
Wyszykowanie niemowlaka, nawet zimą, to pestka!!! Ubierasz i wychodzisz. Cudownie proste 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Justyna ja już tez nie karmie przestałam jak wróciłam od grudnia do pracy chciałam karmić pół roku i udało się nawet dłużej 🙂 nie wyobrazam sobie latać do pracy z laktatorem :P i chować mleka w lodówkach firmowych o nie nie nie 😁
Adaś nocki przesypia w dzień też grzeczny a najwieksza radość jak wracam z pracy jak cały aż chodzi 😁 super uczucie ciesze się ,że wróciłam do pracy - odskocznia od codzienności 🙂 a czas w pracy zapieprza szybko 😁 z tym ,że odkąd wróciliśmy ze szpitala Adas nie chce jeść nic łyżeczką ma odrazu odruch wymiotny i mruży oczy nie wiem dlaczego 😞 tak ładnie wcinął a teraz jakby się oduczył 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asia ale sie ubawiłam czytając o nauce samodzielności Bartka 😁 Z moją córką poszło w miarę gładko ale czytając co napisałaś wyobraziłam sobie, że może czekac mnie coś podobnego dzieckiem nr 2! HA HA HA- śmieję się teraz bo nie wiem czy będzie mi do śmiechu za jakieś 2 lata 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale mi dzisiaj Bartek na nerwy działa... /normalnie Hubisia na moment nie można zostawić bo coś mu chce zrobić Bartek, mniej lub bardziej świadomie. Wczoraj go popisał kredką po buzi np. W sumie luz. Na porządku dziennym jest, że przewraca biednego Hubisia, wyrywa mu zabawki albo każe się bawić zabawkami, które nie interesują małego. No i nie słucha zakazów, żeby nie skakać na trampolinie jeżeli akurat Hubiś na niej siedzi, nie skakać po poduszkach , ktore akurat przy głowie Hubisia leżą. Normalnie strach zostawić na moment samego Hubisia! Ja się nie dziwię, że on jeszcze nie raczkuje - trochę mało ma wolności i swobody przez brata. Co chwilę jest płacz i trzeba Hubisia na ręce albo do kolyski, leżaczka, huśtawki... żebu Bartek nie mógł tam usiąść mu na głowie.
JEszcze Wam ciekawostkę napiszę, że od wczoraj Hubi robi kupę na nocniku 🙂 (3 raz siedział i 3 kupy 🙂 Muszę wtedy co prawda Bartka siłą odciągać od brata siedzącego na nocniku ale nie zniechęca mnie to 🙂 Pomyśleć, że stosunkowo niedawno pisałam Wam o Bartka pierwszych kupach na nocniku 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć mamy wampirków i przyssawek 😁
U nas nic! pusto! wiatr wlatuje do buzi i wylatuje bez przeszkód ! Moja gwiazda starsza już miała w tym wieku zęby.

13 XII miałam taki zalatany dzionek, wpadlismy na chwilkę do domku i usiadłam szybciutko do karmienia ale na podłodze obok łóżeczka (a nigdy tam nie karmiłam)> Po wszystkim mały usadł boczkiem na moich udach (skierowany w strone łóżeczka) i usmiechnął się jak dotknął bosymi stópkami podłogi. Ja odkręciłam sie w drugą stronę by zapiąć biustonosz a ten myk za szczebelki i wstał z uradowaną miną 🤪 zaczął dziukać, posadziłam go z powrotem na swoje nogi a ten znowu za szczebelki i myk do góry!
Cieszę się ale podejrzewam, że jego rehabilitantka Sylwia pokręci nosem na info... bo kazała na razie ćwiczyć raczkowanie i wzmacniać plecki, ale w końcu to nie ja- to ON!
Najzabawniejsze jest to, że od tamtej pory jak chcę go postawić na czworakach to prostuje nogi i muszę troche na "siłę" je zgiąć! Niech lepiej poraczkuje bo myślę, że faktycznie jest troche za słaby na wstawanie a może nie skoro wstał- czy tak czy siak niespodzianka na gwiazdke dla mamy od synka już była 😁

Tysia dawaj to śmieszne zdjęcia 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
czesc mamusie! Dawno mnie nie było ale nam laptp padł więc nie miałam kontaktu ze swiatem ( nauczyłam sie tylko obsługi facebooka przez telefon 😉) Na szczęście kolega nam pozyczył swój laptop bo ma stacjonarny jeszcze wiec jest git. U nas jako tako. Adas mi strasznie mało śpi, potrafi przez cały dzień zrobić sobie jedna 15 minutową drzemkę. Już wymiękam, bo niby Piorek też był na bakier ze spaniem, ale chociaż spał na spacerze a ten nic. Masakra mówię Wam. Chyba sie chłopak wyspał jak był malutki. A pozatym Adasiek od kilku dni raczkuje więc go wszędzie pełno. Nic nie można zostawic na wierzchu, bo zaraz ląduje na podłodze i w buzi łobuziaczka. Zabków też brak, i nadal nie chce siedzieć. Najbardziej lubi lezec na brzuszku, a robi takie ekscesy że głowa mała.
Asia mój Piotrek zaczął raczkować, siedzieć i stanął w łóżeczku jak miał dokładnie 7,5 miesiąca. Wszystko jednego dnia, więc nie martw się, na pewno z Igorkiem jest wszystko ok 🙂 A że pani rehabilitant się nie spodoba. No trudno przecież nie bedziesz na siłe zmuszała dziecka zeby leżął tylko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...