Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Dla mnie msze w polskich kosciolach sa nudne i beznadziejne!!! Na mszy powinna byc, muzyka, spiewa, a nawe i taniec. Rownie dobrze mozna wielbic Boga, w taki sposob, a nie tylko umartwiajac sie...
Ostatnio czytalam, ze w latach 70tych byly nawet sze bigbeatowe, ktore przyciagaly tlumy wiernych... t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
co do mszy... ja nie chodzę do kościoła co niedziele, tylko wtedy jak mam potrzebę i chęci, i idę się pomodlić a nie pokazać i obgadać. bo po co iść z musu i tylko się męczyć?!

Sandra co do mszy to zależy w jakim kościele, u nas na szczęście ksiądz ma popyt bo mówi mądrze, nie przeciąga i msze są wciągające, czasami za krótkie 😉 , chór starszych, chór młodzieży, chór dzieci, gitary, bębny, organy itp... zawsze się coś dzieje. a po mszy zawsze jest 'śpiewanie' kto chce to zostaje kto nie to wychodzi - bardzo pozytywnie. przyciąga ludzi z pobliskich miejscowości.
i z chęcią chodzę na msze w Wielkim Tygodniu - jak dla mnie to jest takie wyciszenie i analizowanie trochę swojego życia...

tak więc dzisiaj byliśmy w kościółku, młody poświęcił swoją malutką palemkę, na początku siedział na kolanach i obserwował później troszkę pochodził po kościele ale było duuużo wędrujących dzieci więc się nie stresowałam, mi to nie przeszkadza ale widziałam kilka 'bab' które szeptały i obgadywały jak dla mnie to chore!!!! idzie się do kościoła chyba pomodlić a nie obgadywać ! jak im przeszkadza to mogą sobie iść w inne miejsce gdzie nie siedzą i nie chodzą dzieci...
a ksiądz jest zadowolony że matki zabierają młode pokolenie do kościoła i w planach jest stworzenie mszy dla dzieci 😉 i też mieszkam na wiosce, więc wydaje mi się że to zależy od ludzi i księdza jak jest w parafii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Szczerze ja wolę jak dzieci chodzą sobie koło rodziców w kościele niż biegają pod ołtarz i z powrotem przez całą długość nawy głównej - i to nie dlatego żeby mi w modlitwie przeszkadzały ale dlatego że boję się po prostu, że zaraz się taki maluch potknie, przewróci i będzie nieszczęście.
Spotkałam się kilka razy z tym, że ksiądz prowadzący mszę upominał rodziców nawet jak dziecko malutkie (niemowlaczek może 3 msc) zapłakało bo mu przeszkadzało w prowadzeniu... a we wsi obok nas proboszcz zorganizował blisko ołtarza, tak na boku, kącik zabaw dla dzieci gdzie mają jakieś tam książki, zabawki, klocki, stolik i krzesełka i dywan do siedzenia... to tak ze skrajnych przypadków.

Isa mnie się proboszcz przed chrztem Lusi pytał czy chcemy mieć chrzest na mszy czy po mszy - bo niektórym osobom przeszkadza, że są na zdjęciach rodzinnych później... A ja pomyślałam, że jak im przeszkadza, to niech nie przychodzą na daną godzinę bo przecież zawsze na zapowiedziach ksiądz mówi, że będzie chrzest, albo niech usiądą gdzieś na boku a nie w pierwszych ławkach (które powinny być dla rodziny dzieciaczka).

Moje urwisy już śpią. Jutro jak będzie pogoda to w planach standardowo pranie...
Aaa no i wiadomość z ostatniej chwili - kotka nam się okociła... rano muszę sprawdzić o ile sztuk nam się rodzina powiększyła i zdecydować ile zostaje a ile do uśpienia. A za jakieś 6 tygodni kicia idzie do sterylizacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
...u mnie też przesilenie przed-okresowe. czuje sie do bani, nie dość że pogoda w kulki leci to jeszcze babskie dni nadchodzą ;/ i pełnia gdzieś na dniach... heh, wszystko na raz.

a mój młody postanowił dzisiaj zdrzemnąć się na 45min po czym wstał zdjął spodnie i zaczął rozpinać pampersa ale musiałam mu pomóc, później usiadł na nocniku zrobił dużo siku i nie chciał schodzić tylko mnie wyganiał i pokazywał paluszkiem na drzwi więc wyszłam i po chwili mnie wołał 'mamuuu mamuuu' wchodzę a tam kupka w nocniku 😁
mam tylko nadzieję że mu się nie odwidzi... bo mojej koleżanki syn robił podobnie aż wkońcu coś się stało i od nowa upodobał sobie pampersy.


herbatka żurawinowa kocyk na nogi i trzeba nadrobić zaległości...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
latka tylko oby mu nie przeszło... my jak narazie nocnikujemy się zawsze po spaniu i jak nabiera go na kupkę... a tak to siku ciągle do pampersa ląduje, tylko ostatnio jak zrobi siku w gacie to trzyma sie za klin i jakby zawstydzony patrzył na mnie. no ale sama nie wiem jak go nauczyć tak całkiem bez pampersa (tylko na noc)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jeszcze maja mnostwo czasu, nie robcie z dzieci geniuszy na sile!!! Przyjdzie czas, to beda wolac bez waszeg o wielkiego spinania, wydziwiania i wielkiego uczenia 🙂

Doti, a ja jaetsm jak najbardzij za kacikiem zabaw w czasie mszy 🙂
Doti. a czemu do uspienia 😞
Isa. super, ze macie takie msze 🙂 naprawde!!! Choc wiekszosc w Pl jest tragiczna..;///
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sandra masz rację mają mnóstwo czasu i ja o tym wiem 🙂 i ciągle soboe to powtarzam ale jak widze na forum ze tu tyle dzieci juz sie zalatwia na nocnik to myślę pieknie albo ja nie umiwm dziecka mauczyc albo moj jakis taki 🙂

Dzień dobry 🙂
M dwa dni wolnego 🙂 i kolejny dzien pieknej pogody 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Czesc, jestem po wizycie u gina. Okazało się, że w ciągu ostatnich 5 tygodni nic nie przytyłam, a wręcz waga spadła o 0.5kg w ciagu ostatnich 2 tygodni. Dostałam skierowanie na dodatkowe USG, żeby sprawdzić czy Groszek prawidłowo rośnie. Gin był wyraźnie zmartwiony tym brakiem przyrostu wagi zwłaszcza że to końcówka ciąży. Ujście szyjki się powoli otwiera - ostatnio było na opuszek palca a teraz już jest spokojnie na palec. Następna wizyta za dwa tygodnie a USG 23. kwietnia.

Sandra niestety nie mamy co z kociętami zrobić. Na wsi nie tak łatwo znaleźć im dom, schroniska nie ma a my 6 kotów trzymać nie będziemy. Zostawiamy 2 lub 3 do odchowania (dla nas i dla ciotki). W połowie czerwca jak kotka młode odstawi od piersi będzie poddana sterylizacji żeby więcej takich akcji nie było.

Dziewczyny Sandra ma rację, dzieciaczki maja jeszcze dużo czasu na odpieluchowanie. Laura np bardzo dużo naśladuje starszego brata i dlatego jest bardzo samodzielna. Na nocnik wcale nie sadzam jej regularnie i nie pytam co chwilę czy chce - jak zawoła to siada. Wkurzam się tylko bo ściąganie rajtek, skarpetek, pantofli i spodni opanowała do perfekcji i ciągle lata z gołymi nóżkami... nie jest mi to na rękę, zwłaszcza że u nas raczej chłodno niż ciepło a ona wiadomo jak choruje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti to przez te wszystkie nerwy, choroby, niedosypianie itp... mam nadzieję że u Groszka wszystko ok... a Tobie życzę teraz dużo spokoju i w miare możliwości odpoczynku 🙂

co do nocnikowania to też nie robię nic na siłę, ale jak sam biegnie i pokazuje na nocnik i próbuje się rozbierać, to czemu mam go nie posadzić jak się nie buntuje a wręcz przeciwnie... im szybciej się nauczy tym lepiej, bo ostatnio ze zmianą lub ubraniem pampersa mamy koszmar, a jak założę to czochra się i na siłę chce siągać, czasami mam tego dość. liczę na majteczkowe lato.
i nie pamiętam kiedy zrobił kupkę do pampersa, ciągle ląduje w nocniku a siku tylko po spaniu lub przed kąpielą... sam się przekonał do nocnika i tyle, nawet nie przypominam sobie żebym jakoś specjalnie go tego uczyła 😉 czasami jak widzę że go nabiera to tylko się pytam czy idziemy zrobić kupkę/siku do nocia, to biegnie do łazienki i zawsze coś tam zrobi . . .

dzisiaj z mamą ustalałyśmy co robimy/pieczemy/gotujemy na święta... jak zwykle u nas pełen dom rodziny, na samą myśl mam dość... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Widocznie nasze dzieci są na to gotowe 😉
Możecie wierzyć lub nie, ale po moim wrześniowym pobycie z Laurą w szpitalu (z tym zap uszu) Mateusz tak mi się przyblokował wtedy psychicznie, że do tej pory kupę robi mi tylko nocą na spaniu do pampersa. Chłopak ma 4 lata... Z samym nocnikowaniem też baaaaardzo długo walczyliśmy, bo on nie zawołał że mu się chce. Sikał po nogach a po jakimś czasie sam nauczył się rozbierać i siadać na nocnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...