Skocz do zawartości

listopadówki 2012 (z brzuszka:) | Forum dla mam


edithd_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Anula szkoda nerwów na jędze 🙂 Daj sobie spokój i nie mysl o tym. Ja ze swoja tesciowa mieszkam i tez mówi o mnie bezosobowo - ONA. Leje na to. juz mezowi powiedziałam ze nie chce zeby przychodziła z wycieczkami do mnie do szpitala po porodzie. Tesciowa jak wrzód na dupie 🙂 Pocieszam sie ze kiedyś wkoncu zakonczy zywot. I bede spokój w domu. A narazie w dupie mam co o mnie mówi. Wazne ze ja nie mam sobie nic do zarzucenia. A problem widocznie nasze teściowe maja ze sobą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
anulka, puść to bokeim co to babsko gada....moja tez ma swoje wady, ja ją w sumie trzymam na dystans, ona to czuje i tyle. tez nie chce zeby mi sie do spzitala wybierała, ale tam gdzie mam rodzic jest ten plus ze sdo gosci sie wychodzi do specjalnego pokoju, wiec sama ustale długość spotkania 🙂)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
gosiaczku moj grek ma 39 i pierwsze dziecko ! mowie mu ze on to juz blizej do dziadka ma ale tak na zarty zeby sie nie urazil...mamy wielu znajomych nawet starszych i nie maja nawet zon jeszcze..no ale grecy tak maja:p
moja tesciowa chciaala natychmiast mi sciagac na chate jak uslyszala ze musze sie oszczedzac a ja nie lubie jej tlustej greckiej kuchni.... wole miec spokoj i samej sobie radzic.
mnie brzuch tez mega czasem swedziiiiiiiiiiii....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
edithd napisał(a):
karusia, wybacz moje niedyskretne pytanie, ale wy z Twoim chłopkiem toście sie juz wcześniej znali (i dla niego wyjechałas) czy dopiero po Twoim wyjeździe sie poznaliście...ja to lubię słuchac takich love stories, szczegolnie z wątkiem wyjazdowym ☺️ ☺️

🙂 ja swojego poznalm prze internet (a zawsze bylam anty do takich znajomosci)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Elmirka napisał(a):
edithd napisał(a):
karusia, wybacz moje niedyskretne pytanie, ale wy z Twoim chłopkiem toście sie juz wcześniej znali (i dla niego wyjechałas) czy dopiero po Twoim wyjeździe sie poznaliście...ja to lubię słuchac takich love stories, szczegolnie z wątkiem wyjazdowym ☺️ ☺️

🙂 ja swojego poznalm prze internet (a zawsze bylam anty do takich znajomosci)


Ja swojego też przez net, mało tego na czacie rozmawialiśmy duzo - i jakos nie specjalnie przypadlismy sobie poczatkowo do gustu 🙂 A znamy sie juz 8 lat 🙂 I zawsze jak bumerang do siebie nas ciagneło - nawet jak padały decyzje zeby sie rozejsć 🙂 Takie ot zrzadzenie losu widocznie 🙂 Wszyscy wkoło nam wrózyli ze sie szybko to rozpadnie. A tu masz babo placek. 8 lat razem 🙂 i slub i dziecko w drodze 🙂 a teraz łyso wszystkim którzy nam zle zyczyli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ahh ja tez uwielbiam historie miłosne 😁
Ja z moim Italiano poznaliśmy się we wloszech, na początku oczywiście byłam sceptycznie nastawiona, bo znam wielu włochów i często ich zachowania mi się nie podobały 🙂 No ale jak w końcu skończyłam studia i wróciłam do polski a On za mną , zmienił pracę nic mi nie mówiąc to nie było wyjścia 😁 a teraz świata poza Nim nie widzę 🙂

Już po wizycie u Gin, nie wiem czy mam dobre wieści czy nie... Dziwne odczucia. No więc, zbadała mnie dziś, mówi że rozwarcie się powiększyło i sama jest zdziwiona że jeszcze sobie tak spokojnie chodzę, ja do niej że no czuje te skurcze ale one mi przechodzą, nie sa regularne to nie jadę na IP. A Ona do mnie, że jak jutro albo czw będę czuć skurcze to mam jechać na IP, bo jak mnie zbadają z takim rozwarciem to ląduje na porodówce, nawet jak skurcze będę zanikac to jak to ujęła moja gin, "zrobimy tak, zeby nie zaniknęły" więc w sumie jestem zdezorientowana.. Jak jutro albo czw będę mieć skurcze to pojade, tylko ze nie wiem jak ona sobie wyobraża mój poród..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Baiser - gin pewnie wie co mówi 🙂 Ja tez podziwiam ze jeszcze sobie drepczesz przy takich skurczach i rozwarciu - ja bym ze strachu chyba niewytrzymała 🙂 Ile masz juz tego rozwarcia?
Z jednej strony rozumiem ze jestes zdezorientowana i nie wiadomo jechac na IP czy nie, po ostatnich wydarzeniach i próbach wywoływania porodu oksytocyną, bo to juz i stres jest duzy - a z drugiej chcielibyście miec juz Sofii przy sobie 🙂 i rozterki są 🙂 Pomyslec ze w tym tygodniu mozesz juz tulić małą do siebie to chyba miłe uczucie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
baiser to bedziesz next na to sie zapowiada! 🙂 wow 🙂
no powiem wam ze moja historia jest ciekawa....postaram sie skrocic...
wyjechalam w ciemno do grecji po 4 roku studiow do pracy-sama,zeby zarobic na glupiego laptopa...celu dopielam ale bylo ciezko, mase przygod i doswiadczen.
po skonczonych studiach stwierdzilam ze pojade sobie jeszcze raz na wakacje popracowac troche i w sumie zostalam tam na poltora roku! nie z powodu jakiegos greka czy cos... bylam z kumpela, ciezko bylo nam sie rozstac-swobodne zycie, praca, bylo nas na wszystko stac, nie bylo jeszcze wtedy kryzysu.. ktoregos wieczoru w barze w ktorym pracowalysmy pojawil sie znajomy mojej kumpeli z ekipa i wsrod nich byl moj obecny maz. ja pamietalam tylko tyle z tego wieczoru ze moj obecny m. jest po rozwodzie i ma dziecko i ze umowilismy sie na plaze....
po perypetaich wyszlo z tego tyle ze dziecko i eks zona byly fikcja , a po wypadzie na plaze zaprosil mnie na wspolny weekand poza Ateny...ja wogole nie traktowalam tego w kwestii zwiazku i nie mialam jakos pojecie ze on mieszka w niemczech...(chociaz mowil).
po tym weekandzie poszlo bardzo szybko - zaroponowal mi wyjazd na kilka dni na krete( to nic ze w tym samym czasie mialam juz umowiony ale nie zabukowany wyjazd na krete ze znajomym z warszawy)...odwolalam po kilku dniach intensywnego myslenia i poplynelam z moim grekiem na krete... bylo cudnie ...potem on wrocil do niemiec a ja mialam w planach do grudnia siedziec w grecji( byl wrzesien). na swieta wrocialm do pl, a juz na sylwka pojechalismy do zakopca na narty i sylwka.Grek na nartach przy -15 to trzeba zobaczyc!
potem zdecydowalismy ze ja musze przyjechac do niemiec bo on nie moze rzucic swojej pracy..ze mnie bedzie latwiej nauczzyc sie gremany niz jemu polskiego...i w kwietniu 3.5roku temu wyladowalam w Niemczech no i juz tak zostanie....mam nadzieje 🙂
takze odkad wyjechalam do grecji moje zycie zmienilo sie diametralnie i potoczylo w mega szybkim tepie, po wszystkich doswiadczeniach tam mialam raczej zla opinie na temat grekow jako potencjalnych mezow i twierdzilam dokonca ze ja greka meza miec nie bede! no i mam 🙂 heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wow 🙂 Ja jestem zdania ze nie ma co brac do siebie stereotypów tylko sluchac intuicji. Grecy włosi hiszpanie - wszyscy południowcy maja kiepska reputacje niby jesli chodzi o zwiazki. Ale wszystko zalezy od człowieka. Nikt nie bierze pod uwage ze polacy tez nie są swieci i maja duzo wad , tak samo jak kazdy inny naród 🙂 Jak sie kogos pokocha to koniec - taka karma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mam taką nadzieję, już chyba wolę te bóle z OXY niż codzienne liczenie skurczy i zastanawianie się czy jechać czy nie, zwłaszcza ze mnie nastraszyła że u mnie to nie ma żartów bo rozwarcie jest już duże na 4cm i mogę urodzić dość szybko.
No nic zobaczymy jutro jak to będzie, bo znowu nie chce tam leżeć bez skurczy w ogóle... 🙂

Karinka piękna ta wasza historia 🙂! Tak to właśnie jest, ja też się zarzekałam że żadnego włocha, bo wiem jacy oni są, a muszę przyznać ze fakt, mój L jest porywczy, zazdrosny itp płynie w nim zdecydowanie gorąca krew, ale jest też moim najlepszym przyjacielem! Jednak nie można generalizować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
karusia, ale fajnieeeeeeee 🙂 moja przygoda z anglią była podobna do Twojej z grecją, tyle ze było to 11 lat temu, polaków na wyspach duzo mniej, kasę sie fajną zarabiało, język szlifowało, zal do PL wracać.... ale w mojej london adventure brakło prawdziwej miłosci (były przelotne znajomosci i 1 powazny związek), poza tym ja obiecałam rodzicom ze wrócę i skonczę studia (po 3 roku - jak licencjata obroniłam to na 2 lata wyjechałam) no i tak wróciłam do PL z zamiarem powrotu do Londinium. no i napatoczył sie moj chlop.... i tyle wróciłam. ale do anglii mam sentyment nieludzki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale love story ruszylo 🙂 ja swojego meza poznalam przez fotka.pl jakos zacheycona nie bylam od razu ale potoczylo sie i sluchajac wiekszosci historii i ze swego doswiadczenia wiem ze nie ma milosci od 1 wejrzenia no moze sa wyjatki ale w wiekszosci jest najpierw na nie ze a bo grek a bo wloch a bo lysy a bo za niski itp a wychodzi wielka milosc.Fajnie miec kogos kogo sie kocha kto wspiera jest obok-kurcze jak single musza miec ciezko tak samym ale niektorzy to lubia i nie wyobrazaja sobie zycia i bycia z kims
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Baiser- no to czekamy na wiadomosc ze jestes na porodowce i zaczynasz rodzic bo raczej ty bedziesz 2 nasza mamusia wiec z 4cm rozwarciem to az dziwne ze ty sie jeszcze turlasz i ze Sofi nie wychodzi-no az mnie zatkalo ze tak byc mozr-moze to kwestia tego ze nafaszerowali was tymi wszystkimi specyfikami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Meg100 napisał(a):
Anula ja też mam zgodę od gina na rozpakowywanie się po 1:-)
Elmirka współczuję - właścicielka Waszego mieszkania to niezła jędza. Bardzo dobrze
kombinujecie. Napewno coś znajdziecie.
Karusia co za lovestory!!! Super.
No jak to moj ujal zartobliwie bedzie akcja znicz a u nas mozrmy zrobic akcja rozsypywania 🙂 a moglabym zrobic taka akcje szybciej i spokojniej by bylo bo juz chce tulic swoja kluseczke tak mnie ciekawi jaka jest do kogo podobna i wczoraj na usg w szpitalu ordynator tez zdziwiony oooooo jakie dlugie wloski ma dzidzius 🙂 od razu w kucyki ja bede stroic 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
wow, ale fajnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! super super super.
CZEKAMY!!!!!!!!!!!!!!!
u mnei spoko, noc ok, idę dzis popracować w ogródku - grabienie lisci z hektara niemalże terenu.... 🙂 moze mnie tez wreszcie ruszy, choc wg mojej mamy (która jak wiecie wie all the best...):
- termin mam zle obliczony (nie wiem dlaczego....)
- niepotrzebnie jadę w piatek do dr bo chlopcy sie przed terminem nie rodzą (nikt jej nie mówi ze rodzic jade, jade na kontorlę tylko ze tym razem juz do szpitala...)
- bardzo nam ustawia zycie, ale postanowiliśmy na razie na to nie reagowac

ale juz sie nauczyłam nie komentowac, bo ona sie wtedy na smierc obraza, mowie jej na większośc jej pomysłow NIE i nie prowadzę dyskusji (nie będzie mi chrzesnego wybierać ani mówic kto ma sie mi dziećmi zajmować na weselu siostry - które nie wiadomo kiedy będzie, ale ona juz ma w głowie plan 🙂 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ami emocje sie udzielily po smsku Baiser i zasnac nie moglam chodze przekladam rzeczy z prawej na lewo i odwrotnie zrobilam dla meza kanapaczki wyslalam do pracy i zamiast dalej isc spac to ja chodze i mysle o Baiser jak daje sobie rade a tel non stop przy tylku-kurcze ale co sie dziwic cala ciaze wszystkie tu piszemy kazda juz prawie kazda zna to i razem sie rodzi nawet myslami 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...