Aerobiczna 6 Weidera, | Forum dla mam

hej mamusie ktroras z wam moze probowała "Aerobiczna 6 Weidera" po ciąży??
ja kilka dni temu zaczelam i mam malenkie zakwasy 🥴

chodzi o to???
tez chętnie poczytam odpowiedzi...

Ja kiedys zaczelam to cwiczyc ale mialam za malo samodyscypliny i szybko skonczylam, ale kolezance sie udalo i schudla ale nie pamietam ile, oczywiscie stosowala tez diete i pilnowala zeby jesc o okreslonych porach, co mi raczej sie to nie uda!!!
Ale faktycznie po pierwszych ćwiczeniach mialam zakwasy, wiec na dluzsza mete jest pewnie skuteczne!

Przed ślubem ćwiczyłam a6w i muszę powiedzieć, że naprawdę jest skuteczna, ale też i wymagająca. Także polecam 🙂

nio to super dzieki dziewczyny bo ja zaczełam cwiczyc i jestem na 10 dniu , i mam takie zakwasy ze chciałam zrezygnować .. ale nie dam sie moze wytrwam do konca 😮 🙃 .. tylko ze jeszcze mnie boli czasem ten szew po cesarce 😞

Postanowiłam, że zaczynam trenować od dzisiejszego wieczora. Tylko zastanawia i martwi mnie trochę jedna rzecz... Karmię piersią i czytałam, że przy karmieniu zakwasy w mięśniach mogą spowodować zakwaszenie mleka, a z tego co widziałam wiele osób skarży się na zakwasy przy tym treningu... I nie wiem teraz czy to dla mnie bezpieczne...

"6" robiłam na długo przed ciążą. Przeszłam ponad połowę etapów, ale potem życie nabrało swojego tempa i nie miałam już czasu na porządne ćwiczenia. 🤨 Minęło trochę lat i jak dotąd do tego nie wracałam. Hm... na dziś obawiam się, że nie byłabym w formie, ☺️ ech. Wtedy zaś jak robiłam "6" to raczej dla samych ćwiczeń, kondycji i by mieć mięśnie na brzuszku. 😉

🙂

Dominika a tak z czystej ciekawości to lekarz pozwolił Ci już ćwiczyć? bo z tego co wiem po cesarce to zacząć można cokolwiek po 10 tygodniach dopiero 😞
na "6" wydaje mi się jeszcze za wcześnie...
Kurde przed ciążą, jeszcze na studiach to faktycznie schudłam po tym treningu... a teraz pewnie zwykłego brzuszka bym nie zrobiła 🤪

nio lekarz mi zabronił 😮
byłam na 6 dniu i musiałam jechac do szpitala bo mi sie szew zrobił siny i strasznie mnie bolało . ale okazało sie ze kawałek nici sie nie rozpusciło ..
ja do tych cwiczen dołozyłam sobie 50 brzuszkow teraz jestem na 15 dniu ale juz cos tam widac 🙃

Tobie to nudzić się musi 😮 haha mnie by siłą nie zmuszono do takich ćwiczeń... szczególnie teraz 🤪 haha ja się zastanawiam nad rowerkiem póki co, a Ty napieprzasz takie akrobacje normalnie dla mnie szok 😉 Szacun dla Ciebie 😁 i oby bez żadnych przykrych powikłań to się skończyło, a płaskim i umięśnionym brzuchem 🙂

Jak mały spi a jestem w domu to mi sie nudzi to w tedy działam , nie chce zeby był umiesniony Tylko taki jak dawniej gładki i nie az tak odstajacy 🙂 ale bede cwiczyła do skutku az osiagne swoj cel 🙃 juz mi tak mało brakuje..

Mi ciężko zabrać się za ćwiczenia, ale jak już zacznę i trwa to przynajmniej z tydzień to już wtedy wchodzę w rytm, a jak nie to zaprzestaję i znowu za jakiś czas próbuję.
Zachęciłyście mnie do tych ćwiczeń 🙂 może wystarczy mi chęci i zdyscyplinuje się, żeby wytrzymać i mam nadzieję, że nie zniechęcą mnie zakwasy. A muszę schudnąć, bo już nie karmię piersią od 2,5 m-ca i robi się mnie coraz więcej, brzuch to mam jakbym była w początkach ciąży (na 100% nie jestem 😁) fakt dużo winy w jedzeniu, szczególnie w słodkich produktach, ale ograniczyłam już je, ale teraz trzeba pozbyć się tego co przybyło.

Nika napisała, że po 15 dniach widać pierwsze efekty. Rozumiem, że mogę liczyć na nie po okresie tak 2 tyg.?

Ogólnie te ćwiczenia są na brzuch, ale czy przy okazji można po nich zauważyć zmiany na lepsze w innych partiach ciała?

głownie to cwiczenia na brzuszek , musiałabys sobie dołożyc chyba cos innego na inne partie ciała .. jak pokonasz pierwsze zakwasy to dalej dasz rade.. liczy sie systematycznosc ..

Nika, dzięki za info 🙂 Najpierw zajmę się brzuchem, a potem w trakcie dorzucę ćwiczenia na nogi. Oczywiście jak wytrzymam, jak coś dam za jakiś czas znać na tym wątku.

cwiczenia sa naprawde dobre 🙂 ja troszke za wczesnie zaczełam cwiczyc ale w sumie to nie wiem na co mam czekac..ale lakarz mi zabronił
poczatek miałam ciezki ,, tak mi sie nie chciało, a potem zakwasy.. 🤢 dołożyłam sobie 5o0 brzuszków ja skoncze ta serie to robie jescze jedna ..

A zakwasy po ilu seriach ćwiczeń pojawiają się?

Na pewno nie zacznę szybciej ćwiczyć niż za jakiś ponad tydzień, bo w poniedziałek wyjeżdzamy na tydzień do znajomych, więc bez sensu, bo na pewno nie będę miała na nie czasu, potem spróbuję, ale 12.08 idziemy na wesele i zastanawiam się, czy np. po 4 dniach ćwiczeń mogą wystąpić zakwasy - kiepsko byłby gdybym przez nie źle bawiła się na weselu.

anulka ja miałam zawkasy po 3 dniach..
ja wyjezdzam na wakacje za kilka dni i chyba nie bede przerywac bo mi szkoda.. teraz jestem na 25 dniu..

nika1306 napisał(a):

anulka ja miałam zawkasy po 3 dniach..
ja wyjezdzam na wakacje za kilka dni i chyba nie bede przerywac bo mi szkoda.. teraz jestem na 25 dniu..

Acha, tak czy siak czy spróbuję zacząć ćwiczyć za tydzień czy za dwa, póki co mam silne postanowienia wytrwać w tym 🙂 😉
Nika, jak jesteś na 25 dniu to faktycznie szkoda przerywać, bo żeby był sens ćwiczeń to po przerwie musiałabyś pewnie zacząć od nowa.

jak teraz przerwe ze względu na wakacje bo wyjezdzam .. to wszystko od nowa bede musiała 😮

witajcie 🙂
Chciałam się zameldować 😉 Dziś 6 dzień męczyłam "szóstkę". Oj ciężko ☺️ Bardzo chciałabym wytrzymać do końca!!!

To może i Ja zacznę. Tylko jak się do tego zabrać ;-) Dajcie mi kopa w tyłek 😜 😜 😜

Kopa w tyłek? Ja dostałam kopa jak przeczytałam w gazecie, że jak kobieta ma w talii więcej niż 80 cm to już pwinno jej się zapalić czerwone światełko. Ja na te 80 cm to muszę popracować ostro ☺️ I ćwiczę modląc się bym się nie znudziła, bym się nie poddała.. Tak bardzo bym chciała wytrzymać. Może płaskiego brzucha sobie nie wyczaruję po tych moich dwóch ciążach ale na pewno będzie lepiej niż teraz. Abym tylko wytrwała. Jeszcze "tylko" 36 dni ćwiczeń 😲

A Ja właśnie zrobiłam pierwszy dzień ;-) Ale jestem dumna, normalnie napaliłam się na te ćwiczenia, obym wytrwała. Justyna dasz radę ;-)

Niunia dzięki 🙂 Oklask dla Ciebie na zachętę! Ty też dasz radę. Ja już robię 3 serie (jutro każde ćwiczenie po 8 razy będę machać) i pierwsza idzie spoko. Trzecia też. Najgorzej się męczę przy drugim powtórzeniu. Ależ booooli 😜 Daj znać jutro. Ja też tu zajrzę.

Dobrej nocki 😘