Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

hej 😉
no powodzenia dziewczyny 🙂
kama dasz radę 🙂
ja po wizycie-ktg wykazało częste skurcze i lekarka była zdziwiona 😁 mam rozwarcie na mały palec czyli nie wiem jakie,ale pewnie nie duże 🙂 no i jak nie urodzę w tym tygodniu to w poniedziałek mam znowu wizytę i następne ktg 🥴 nie chce mi się tak daleko jeździć co chwilę na takich upałach 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a te dziewczyny ktore urodzily, w co ubieralyscie maluchy na wyjscie ze szpitala?ja wlasnie przebieram ciuszki i sie zastanawiam co przygoowac bo taki upaly i nie chce zeby ciuszki byly za cieple.

My chyba jechniemy sie do sklepu po klimatyzator do pokoju bo wiatrak huja daje a ja ledwo zyje,nic nie mozna w domu zrobic bo sie slabo robi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

justi5 napisał(a):
Edytko no no to Ja widze, ze szalejesz hehe tyle godzin masazu . . . . wczoraj i dzis 🤪 🤪

ja nie miałabym cierpliwości do tego 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olusia ja jeszcze nie urodziłam,ale powiem Ci co ja mam spakowane w torbie z ubranek- zwykłe śpioszki chyba ze dwie pary,skarpeteczki (bo tak pisało na liście żeby zabrać), rękawiczki,ale to bardziej,żeby dzidziuś sobie buzi nie drapał no i body z krótkim rękawkiem chyba ze dwa i jedno z długim z tego co pamiętam,bo nie wiem jaka będzie pogoda,ani ile będę w szpitalu,dlatego wzięłam więcej na wszelki wypadek. a do tego spakowałam na dno torby kocyk dla małej,więc jakby miało być zimno to dodatkowo przykryję ją kocykiem-zresztą pojedziemy samochodem,więc to duże ułatwienie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja chyba wogóle poczekam jak samo się zacznie,chociaż to się łatwo mówi,a jak już się czeka dzień po dniu na oznaki porodu,to się nie dziwię,że edytka próbuje 🙂 mam nadzieję,że mnie weźmie z zaskoczenia i będę mieć niespodziankę zamiast wyczekiwania 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko dlatego ja jeszcze czekam bo boje się, ze naprawdę przyspiesze całą akcję, z jednej strony chciałabym bardzo ale z drugiej boje się panicznie... Ale postanowiłam, że jeśli nic nie zacznie się dziac to 3 dni przed planowanym terminem zaczne działac 😉
A własnie ja jak dotykam sutki to bolą mnie jak cholera a co dopiero masaż ale nic jak to pomoże to poświęce sie!!!
Mała mi grasuje w brzuchu na pęcherz już coraz mocniej ciśnie, jeszcze jak położe sie na lewym boku to czuje jak rozpycha się na udzie 😉
Nie wiem jak to bedzie obym nie miała tak jak moja mama, ze 2 tygodnie mnie przenosiła...
Jeść mi się nie chce nic ciepłego więc nie wiem kiedy obiad zjem, piję tylko wodę i teraz zjadłam 2 wafelki idzie się wykończyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie jedno było wcześniakiem-zawsze wrażenie miałam,że to ja a okazało się,że to brat się urodził dużo wcześniej,a mnie mama przenosiła, z tym,że też miała podobno takie problemy z okresem jak ja i nie było wtedy takich metod jak dzisiaj dokladne usg-więc możliwe,że po prostu wyznaczyli jej jak mi przypuszczalny termin i nie trafili z dokładnością,w każdym razie miała na mnie prowokację 😁 babcia znowu podobno mamę urodziła wcześniej o kilka dni,więc też nie opieram się na genach,że np.w rodzinie się wcześniej czy później dzieci rodziły,bo u mnie było z tym różnie 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam straszną ochotę dzisiaj na arbuza ale w sklepie nie było i kupił mi mąż koszyczek nektarynek,ale to nie to samo co mój ukochany arbuz,a zresztą są twarde 😠 arbuza mam obiecanego na jutro,a dzisiaj jak zgłodnieję znowu to powtórka-maślanka,ziemniaki z boczkiem i cebulką-tonami mogę to jeść a tym bardziej ostatnio jakoś mnie ciągnie do tego,ale z tego co pamiętam to bardzo podobne do "obiadku lusi" i też miałyście podobne smaki wiec coś może w tym jest,że na koniec na takie coś ciągnie?? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka powiem Ci, że ja chyba niebędę się sugerowała tym jaki poród miała moja mama, bo razem ze skurczami trwało to w moim przypadku 24 godziny, poza tym już na początku ciązy ja miałam prawie do 5 miesiąca mdłości ogółem złe samopoczucie a moja mama do 9 miesiąca pracowała bo czuła się zajebiscie...tak więc nie ma na nic rutyny 😉 na chwile obecna ciekawi mnie tylko ile moja łobuziara juz waży, bo brzuch przez tydzien urósł mi znowu 2 cm(106) moze do 110 dojde 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kaczuszka, tak, mogłam pić wodę. Sugeruję wziąć niedużą butelkę z taką końcówką sportową zamykaną żeby na leżąco móc pić i się nie pooblewać albo zakrztusić. Pod ręką można też mieć dużą butelkę żeby ewentualnie mąż lub osoba towarzysząca dolała.
Olusia, ja małego ubrałam na wyjście w kaftanik i rampersa, do tego skarpetki i czapeczka, ale wtedy takich upałów nie było. Myślę że jak na teraz to zwykły bodziak wystarczy + skarpetki i czapeczka, do tego coś lekkiego do przykrycia. Weź też śpioszki lub rampersa na wszelki wypadek gdyby jednak się troszkę ochłodziło.
Kama, 3mamy kciuki!!! Już niedługo kolejna lipcóweczka będzie rozpakowana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie ellie jeszcze czapeczkę mam spakowaną 🙂
a w czasie porodu tylko wodę niegazowaną można pić? bo ja jak wypiję trochę to mnie naciąga ale za to gazowaną to mogę pić i pić, a na liście do szpitala było oprócz wody,że można zabrać jakiś np.sok winogronowy ,więc można go pić w czasie porodu czy to już na okres po porodzie kiedy się leży na sali? ellie jak było u Ciebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mi tez lekarz zalecil wziasc 2 wody z dziubkiem , wiec mam je spakowane , a zwlaszcza przy tych upalach sie przydadza

ehh KAczuszko no wlasnie obiad Ja teraz sie naprzeklinalam , bo mam takie małe pićki ziemniaki ze mnie ch... strzela jak mam je obierac . .. mysle ze jakbym dzis byla sama bez mezulka to zjadlabym na obiad pol arbuza i byla bym najszczesliwsza, a tak miecho, ziemniaki i salatka ehh chyba jutro zastrajkuje jednak 😆

wlasnie tez pokombinuje z tym masazem kilka dni przed planowanym terminem,a z drugiej strony kusi mnie juz teraz bo moj lekarz jeszcze do niedzieli jest w pracy ehhh i badz tu madry z jednej strony wolalabym by maly posiedzial jak najdluzej u mnie w brzuchu z innej mam dosc tych upalow i obawy przed nieznanym lekarzem 🤢 do kitu . . . .. chyba postawie na to co ma byc to bedzie


uciekam pod prysznic bo sie rozpłyne zaraz 🥴 🤢 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a też gdzieś słyszałam,że podczas porodu osoba towarzysząca zwilża usta rodzącej tylko nie pamiętam czy temu,że mogą być suche czy temu,że nie wolno pić,więc jak widać co kraj to obyczaj-a widziałam się dzisiaj z położną w szpitalu i pytałam o wszystko tylko nie o to,czy tam można pić i o to czy to musi być woda niegazowana 🥴
ale nawet jeśli tylko niegazowaną będzie można pić w czasie porodu to nie będę napewno narzekać bo w takim momencie nawet nie będę miała czasu ani sił do tego by narzekać tylko brać co podają 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

justi ja też kupiłam ostatnio młode ziemniaczki ale były małe,więc ciągnęłam męża po sklepach za większymi aż znalazłam,bo by mnie coś trafiło przy obieraniu takich małych 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malutka, u mnie była mowa tylko o wodzie niegazowanej. I to trzeba uzgodnić z położną, bo w sytuacji gdy będą jakieś wskazania do cesarki w trakcie porodu to nie wiem czy wtedy będzie można pić. Nie wiem niestety czy gazowana lub sok wchodzi w grę :/
Na suche usta polecam wziąć jakąś wazelinę lub pomadkę bezbarwną. U mnie się przydała. I miałam też malutki ręczniczek do przemywania twarzy ale z tego nie skorzystałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ehhh mi niestety babcia podarowala 5 kg takich ziemniakow . . .. . . . jeszcze dzwonila 2 dni pozniej czy juz zjedlismy i czy ma nam ich dokupic 🤪 🤪 po porstu mocno ugryzlam sie w jezyk i podziekowalam .. . . zreszta ile mozna jesc w taki upal Ja nie wiem ona chyba mysli,ze cala armia z nami je heheheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...