Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
monica ten fotelik jest fajny, moge polecic,moze nie odchyla sie az tk bardzo jak te male do 13kg ale wystarczajaco,tyle, ze jak mala jest w kombinezonie to ma troche ciasno ale mozna wyciagnac podkladke.

My tez dajemy dziadkom fotki malej a4 w duzej ramce i do tego odciski stopki i raczek.

Bylam z tata na zakupach, sie obkupilismy, a raczej on:P Zarobil sobie troche z moim mezem bo w 3 dni to tyle co wyplata w polsce to bylo co wydawac:P
Nie wiem jak my sie ze wszystkim zapakujemy, zwazylam slodycze ponad 25kg :P
Pochodzilam troche pop ciuchach bo tata nie mogl odmowic a maz marudzi to go wykorzystalam. No i wyszlo na to, ze kupilam tacie kilka bluzek, 2 pary spodni po 5 euro z przeceny z 40 😁 😁 a sama wyszlam z para kolczykow i takie moje swieteczne zakupy 😉

Wszystkiego naj dla Lenki!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 😉 ale mam zaległości prawie 100 stron ☺️ tak się ostatnio wszystko u nas pozmieniało że do ładu dojść nie mogę normalnie ledwie się ze wszystkim wyrabiam a tu jeszcze święta. Dzisiaj z Kingą byłam na szczepieniu całkiem dobrze zniosła gorzej już chyba bywa u niej z ubieraniem 😜 waży teraz 6100g także od ostatniego miesiąca przybrała 400g a apetyt jej teraz wzrósł co nie miara. Cieszę się bo jak do tej pory to z tym marnie było. Więcej opowiem wam innym razem może później postaram się was chociaż cokolwiek doczytać i już na nowo częściej odwiedzać ! Stęskniłam się za wami 🙃 !!! buziaki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Apropos prezentów, to znazałam hipcia, którego widziałam u kuzynki i który mnie zachwycił 🙂
http://www.mazakzabawki.pl/product-pol-3172-Plywajacy-Hipopotam-do-kapieli-TOMY.html
Strasznie sympatycznie śpiewa (zawodzi), trochę w stylu Psa Huckelberry z "O my darling".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pamiętam że jak Magda dostawała grające zabawki to lądowały potem gdzieś ukryte po szafie czy w kącie żeby o nich zapomniała jedna nawet wylądowała dosłownie w rowie bo to byłą jakaś chińska zabawka bardzo głośna i w dodatku nie dawała sie wyłączyć jeździła w samochodzie zeby nie straszyć w domu i włączała się na każdym zakręcie. maż sie nieźle wkurzył pewnego dnia i poleciała do rowu 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki.
Ja tylko na chwilkę...Nie dam rady was doczytać...
U nas masakra 😞 😞 😞 Mała nie dość, że ma straszny kaszel, katar to jeszcze pieluszkowe zapalenie skóry 😞 🥴 🥴 🥴 Za każdym razem jak robi siusiu to płacze wniebogłosy...Normalnie już nie mam siły...Antybiotyk, który jej pediatra przepisała zwracała za każdym razem jak próbowaliśmy jej podać i dlatego dostała skierowanie na zastrzyki, których jak na złość nie ma nam kto zrobić w domu, więc musimy jeździć do szpitala. Jutro jak pojedziemy to będzie nasza pediatra i zadecyduje, czy mała zostanie w szpitalu, czy może wracać do domu. A wogóle jak mąż do niej zadzwonił i poprosił o wizytę domową, to stwierdziła, że za dobrze byśmy mieli jakby szpital do nas jeździł i kazała przyjechać jutro z małą 😠 😠 😠 😠 😠 😠 Ręce opadają...Ja już z tej bezsilności płakałam chyba ze sto razy...

Tak wam się chciałam tylko pożalić...Jak mała wydobrzeje to napewno do was zajrzę...Trzymajcie się cieplutko i sto latek z okazji miesięcznic dla wszystkich dzieciaczków, zaległe dla Wiktorka i Lenki no i dla pozostałych maluchów na przyszłość jakbym się nieprędko pojawiła... 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko, trzymajcie się, mam nadzieję, że kryzys szybko minie.
Co do tego hipcia, to jest tak, że generalnie jestem przeciwniczką śpiewających i grających zabawek - właśnie z powodów o których pisałyście, ale akurat ta zabawka śpiewa w sposób tak pozytywny, że się nie nudzi i nie irytuje nawet przy dłuższym słuchaniu. Potwierdza to kuzynka, która do tego typu zabawek ma stosunek podobny do mojego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko wspolczuje i oby malenka szybko wyzdrowiala!!

Wiecie co,moja mala dostala misia,ale tez chinski jakis bo cos tam gra i gada ale oczy swica na czerwono!!
Sie smielismy, ze jak mala bedzie w przedszkolu i ktos bedzie jej dokuczal to bedzie mowic 'bo ci pokaze mojego misia' :P
Raz jej wlaczylismy i byl wielki ryk 😜Nie dosc,, ze swieca na czerwono to jeszcze migaja 😉
Masakra,to trzeba miec leb zeby cos takiego wymyslic 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,
W czerwcówkach ktoś rzucił hasło, że w Belgii i Francji wycofują puzzle piankowe z powodu zawierania szkodliwych substancji (my też je mamy).
Znalazłam coś takiego, może się Wam przyda:
Tu jest lista zabawek uznanych za niebezpieczne (puzzle są na niej z powodu małych części):
http://www.branzadziecieca.pl/?page_id=3320
Tu jest artykuł oryginalny:
http://www.google.com/hostednews/afp/article/ALeqM5iMT7E5_Bdx2FoxNDARX5Osu9mHKQ?docId=CNG.6e7d5c107b2e156d9c0fc9e7631e049e.201
A tu koślawe jego tłumaczenie, ale daje pojęcie o treści:
http://translate.google.fr/translate?hl=fr&sl=fr&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.google.com%2Fhostednews%2Fafp%2Farticle%2FALeqM5iMT7E5_Bdx2FoxNDARX5Osu9mHKQ%3FdocId%3DCNG.6e7d5c107b2e156d9c0fc9e7631e049e.201
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mam zagwozdke straszna bo wcoraj dzwonila do mnie babka co otwiera salon i chce mnie do pracy jeszcze nie wiem na jakich warunkach bo umowilam sie na poniedzialek na rozmowe tyle tylko ze chce ruszyc od poczatku stycznia i tu zaczynaja sie jak dla mnie schody bo co z moim malym babelkiem przeciez jest jeszcze za maly i na moj gust to nie wypali bo ja sie predzej pochoruje jak go zostawie i tak mi wszystko sie tlucze po glowie bo zawsze to dwie wyplaty ,a nie jedna marna mojego m zwlaszcza w naszej sytuacji kurde oszaleje chyba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kama, a masz z kim zostawić Małego? Zostawał już sam, jak to znosi? Może na przykład dałoby się tak ustawić, żebyś na razie wróciła na kawałek etatu np. na same soboty a wtedy ktoś z rodziny (mąż?) by się zajmował Wiktorkiem?
Moja dawna fryzjerka właśnie wróciła po macierzyńskim - właśnie na same soboty. Stare klientki już do niej idą, jeśli się da to może dobre rozwiązanie, bo przypomnisz o swoim istnieniu, wyrobisz sobie nowe klientki i jak przyjdzie pora, łatwiej będzie wrócić w większym wymiarze? W sumie jeśli byłabyś w stanie zaproponować godziny w których inne nie chcą pracować, może by nawet Cię przyjęli z pocałowaniem ręki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ann wlasnie ona chce zebym jej rozkrecila ten biznes i dlatego chce zebym byla jej glowna fryzjerka wiec pewnie na takie cos nie pojdzie,zapytam w poniedzialek,no malego nie mam z kim zostawic w gre wchodzi niania tylko zalezy ile mi zaproponuje kasy i zlobek,a tego teraz wolala bym uniknac poniewaz uwazam ze jeszcze jest za maly i nie chce go odrywac od cyca bo wedlug mnie tez na to za wczesnie i z jednej str chciala bym wrocic bo robota sama pcha mi sie w rece ale z drugiej nie dam rady psychicznie bo nie jestem jeszcze gotowa na zostawienie mlodego,strasznie trudna sytuacja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się zdecydowałam jednak nie wracać na razie do pracy, ale to była wspólna decyzja z moim mężem. Myśleliśmy o różnych opcjach, nawet takiej że on pójdzie na wychowawczy a ja wrócę (zarabiam więcej od niego), ale w końcu doszliśmy do wniosku, że to nie miałoby sensu, bo mnie będzie łatwiej po przerwie wrócić do pracy niż jemu. Uznaliśmy, że godzimy się z tym, że przez jakiś czas będzie nam ciężko finansowo, Staśkowego dzieciństwa nikt nam nie zwróci jeśli podejmiemy decyzję o moim powrocie za wcześnie. Na razie myślę żeby wrócić w październiku, czyli po wakacjach i ew. pierwszym miesiącu kiedy przychodziłaby do nas jakaś niania i Stasiek przyzwyczajałby się do niej (jeśli finansowo damy radę z takim luksusem).
Nie wiem też, jak będzie jak już zachce mi się wracać, bo u mnie w firmie duże zmiany i może się okazać, że moim szefem będzie ktoś kogo nigdy nie widziałam wcześniej na oczy. Mimo wszystko zdecydowaliśmy, że na razie zostaję. Wydaje mi się, że to jest tak, że jak ktoś już dłużej pracuje (ja pracuję od 1995) to ma już mniejszego stracha że wypadnie z rynku przez taką przerwę. Ja mam zresztą duże poczucie wolności w kwestii pracy, wydaje mi się, że w razie gdybym musiała zmienić zawód, to to zrobię i też się dziura w niebie od tego nie wywierci.
No ale mnie w sumie jest łatwo gadać z pozycji Warszawy, u nas jest jednak dużo więcej pracy i możliwości przekwalifikowania niż w mniejszych miastach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rzeczywiście spora ta lista ale niektóre rzeczy są naprawdę dziwnie opisane bo np. maskotka miś jest opisany jako niebezpieczny ze względu na oczy, które dziecko może oderwać i połknąć. No kurcze, ale w takiej sytuacji nie można by było dziecku kupić żadnej maskotki bo wszystkie które mam (moje i Tymka) mają oczy! 😉 No chyba że tamten miś miał te oczy zwisające i łatwe do oderwania 😉
Kama, no decyzja niełatwa. Nie zazdroszczę. Spisz sobie wszystkie za i przeciw. Wiem że to wkur..ce jest jak nie ma się oparcia w takich decyzjach w mężu...ale z drugiej strony może on nie chce na Ciebie wpływać żebyś później nie miała do niego pretensji że podjęłaś taką a nie inną decyzję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko kochana współczuję Ci z całego serducha oby wszystko szybko się skończyło i Emi była zdrowa!!!!!
Kama o rety ciężki orzech masz do zgryzienia!!! nie wiadomo co robić??? Ja pomimo tego, że sama musiałabym iść do roboty bo z jeden wypłaty to wiadomo tym bradziej ze chcemy kredyt na mieszkanie brać ale jak pomyśle o maleństwie, że muszę je zostawić z kimś to mnie trafia....
A z tymi zabawkami to masakra wychodzi na to, że dla dziecka każda zabawka jest niebezpieczna!!!!
Muszę napisać do tych co puzzle zamawiała od nich bo chodzi to za mną
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My mamy puzzle BabyOno. Rzeczywiście mają małe fragmenty i nawet na opakowaniu jest napisane, że są z tego powodu od 3 lat. Na razie służą nam do tego żeby leżała na nich mata edukacyjna (a nie na gołej podłodze) i takie zastosowanie jest ok. No ale jak później chyba rzeczywiście je schowamy i oddamy Staśkowi dopiero za jakiś czas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, a tak z innej beczki zupełnie. Ostatnio jakoś dużo strasznie wokół mnie sytuacji w których facet robi swojej kobiecie i dzieciom jakieś numery nie z tej ziemi. Coraz częściej zaczynam zastanawiać się, jak wychowywać Staśka, żeby takich numerów nie robił w przyszłości, żeby był odporny na alkohol, dragi itp. U mnie w rodzinie nigdy tego nie było więc właściwie nie mam doświadczenia jak sobie radzić z takimi sytuacjami. Ja jestem zwolenniczką zaufania ale ze stawianiem granic. Mnie wielu rzeczy nie było wolno ale zawsze wiedziałam dlaczego więc łatwiej było się z tym pogodzić i dostosować. Nie było nigdy "nie bo nie", rodzice ze mną rozmawiali, brałam udział w podejmowaniu decyzji dotyczących całej rodziny. No i mimo że byłam jedynaczką, uczyli mnie że nie wszystko jest dla mnie. Pamiętam nawet, że jak słodycze były jeszcze na kartki, to tata wydzielał codziennie po jednym plasterku takiej warstwowej galaretki babci, mamie, sobie i mnie. Po tyle samo, bez żadnego faworyzowania dziecka. Na razie wydaje mi się, że to jest dobry kierunek, ale ja byłam dziewczyną, może chłopaka wychowuje się inaczej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak Izuniu, bobas może mieć stan podgorączkowy.
Ann, no to weszłaś na poważny temat wychowania. Niełatwa sztuka przed nami i powiem Ci że w związku z tym że ja też jestem dziewczyną 😉 to będę kierowała się intuicją. Wprawdzie mam brata ale on wychował się wśród samych bab więc dobry człowiek z niego wyrósł 😉 Wydaje mi się że trzeba zachować zdrowy rozsądek w każdej sytuacji i zastosować złoty środek, nie zabraniać wszystkiego ale z drugiej strony na wszystko nie pozwalać. Łatwo się mówi, trudniej zastosować. A wszystko i tak zweryfikuje życie. Poza tym nasze dzieci nie będą przebywać tylko w naszym towarzystwie ale dużo czasu będą spędzać w szkole, na podwórku. A jak wiemy to otoczenie ma też wpływ na charakter naszych dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...