Skocz do zawartości

Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży


boroovka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
GOGI
kochana w u cukrowek powiedzieli,ze kolacja miedzy 18 tą a 19 tą,a jesli bedę czula głod to do 21 wszej jedna kanapevczka.
Czy ją zjesz,to juz zależy od Twojego żołądeczka.
Ja teraz to te glowne posilki jadam na sile,bo brak apatytu,ale staram sie jednak jakieś małe przekąski robic czyms lekkim.Jesli nie mam ochoty na tą ostatnią kanapke,to jej wogole nie jem.
🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ann MOJE GRATULACJE!!!!!!!! 😁 Czekałam na wiadomość od Ciebie, mam nadzieje, że i u mnie wszystko się dobrze zakończy. Całuski dla Ciebie i Maleństwa 😘 Napisz za jakis czas czy Ci się cukry unormowały, oczywiście jeżeli znajdziesz chwilę...
Maludko, dzięki za odpowiedź kochana moja 🙂 Mi w poradni powiedzieli, że posiłek przed snem (około 21-22) jest bardzo ważny i nie należy go pomijać, więc ja się staram coś tam zawsze skubnąć, małego i lekkiego. Ale z informacji od Ciebie widzę, że tu też sa różne szkoły, więc mam nadzieje, że jest OK. Jutro jadę do cukrówek, napisze Wam co i jak po wizycie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ANN gratulacje !!! jak znajdziesz chwilke to napisz ile synek wazy,mierzy itd. 🙂 a no i w ktorym szpitalu rodzilas? jak ci sie tam podobalo? i czy personel byl ok? 🙂 Ja dzis bylam na USG i wszystko jest ok lekarz tylko powiedzial ze moj synek przy rozwiazaniu bedzie bliski wagi 4kg 🙂 na dzien dzisiejszy tnz 31 tc maly wazy 1850g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiem wiem mierze po godzinie 🙂 dzis miezylam na czczo-76 i godzine po sniadanku 100 i po drugim sniadanku 95 a pozwolilam sobie nawet na bananka a po obiadku 112 - jestem narazie zadowolona zobaczymy jak dalej bedzie 🙂
Ann gratulacje 🙂 zdrówk adla ciebie i dzidzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Słodziaki, ja dziś po wizycie kontrolnej, pani doktor mnie przekonywała, że z takimi wynikami powinnam mierzyć co drugi dzień, bo szkoda palców 😆 Tak więc cieszę się, bo wszystko w porządeczku. I mam się jeszcze za miesiąc pokazać. A i po 34 tyg. kontrolne KTG raz w tygodniu. No to tyle, całuje!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Z tym czasem bardzo krucho, bo Mały właściwie non stop wisi na piersi. Urodził się z wagą zupełnie nie cukrzycową, bo 3334g, mierzył 54cm. W szpitalu schudł do 3054g, ale już odzyskał co stracił. Oczywiście jest najśliczniejszy na świecie i najbardziej kochany, chociaż mocno daje nam w kość. W związku z cukrzycą miałam nakaz jedzenia w czasie porodu, bo Mały miał mało reaktywne tętno (to u niego standard). Niestety były dalej spadki tętna (nie wiem do końca, czy to "zasługa" cukrzycy), więc na 9. cm rozwarcia lekarz zdecydował o cesarce. Generalnie dołożyła się do tego moja wąska miednica - gdyby poród miał się szansę skończyć w godzinę od tych 9. cm, zaryzykowalibyśmy dokończenie naturalne, ale raczej nie było na to realnych perspektyw. Mały urodził się zdrowiutki, jeśli nie liczyć tego jednorazowego spadku cukru (potem było już ok).
Co do mnie, to na razie cukrzyca się trzyma, co mi mocno komplikuje życie, bo zalecenia diety cukrzycowej są często odwrotne niż zalecenia diety karmieniowej (np. ciemne pieczywo vs białe pieczywo). Jem raczej karmieniowo, mierzę i mam nadzieję, że już niedługo zobaczę na wyświetlaczu niższe liczby (teraz jestem zwykle około granicy 140, czasem trochę poniżej, czasem trochę powyżej).
Co do szpitala: rodziłam na Madalińskiego i z drobnymi zastrzeżeniami jestem zadowolona. Te zastrzeżenia to to, że bardzo ciężko się tam dostać (ja byłam najpierw na patologii i czekałam na miejsce 2 tygodnie) oraz to że mają tam straszliwy młyn i taśmę, co bardzo daje się we znaki na oddziale poporodowym (ciągłe roszady łóżek itp.). Na patologii czułam się jak w domu, a nie jak w szpitalu, na ogromy plus jest dla mnie to, że nie kazali mi rodzić w zadanym terminie tylko dlatego, że skończył się 38. tydzień, natomiast badali starannie i czekali dopóki można aż się sama rozkręcę. Nie rozkręciłam się wprawdzie sama, ale to już inna sprawa. Jeśli się chce tam w przychodni przyszpitalnej robić cukrzycowe ktg od 34. tygodnia, trzeba mieć albo skierowanie od lekarza z NFZ (nie wystarczy zalecenie na wypisie z Karowej) albo od ich lekarza z przychodni (można się zapisać "z ulicy", ale terminy są kilkutygodniowe). Generalnie było bardzo ok, jedynie ten młyn i jego konsekwencje są sporą niedogodnością, ale to już jest konsekwencja tego, że szpital dobry i oblegany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Ann. Strasznie fajnie, że napisałaś, ciesze się, że wszystko u Was OK 🙂 Troszkę Ci zazdroszczę, że masz już swoje Maleństwo przy sobie, ja się powoli robię przerażona persperktywą porodu... Boję się też tego jak będą wyglądały cukry po porodzie, chyba sama nie będę wiedziała co i ile mam jeść... Czytałam trochę o diecie karmiącej matki i wydaje się, że jest zbliżona do cukrzycowej, tyle tylko, że ilośc zjadanych pokarmów trzeba by nieco zwiększyć. Mam nadzieję, że dostanę w związku z tym jakies szczególowe wskazówki w szpitalu...
Całuję i pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laseczki
Ciesze sie,ze u Was jakoś leci do przodu.
Mnie sie coś pieprzy,brzusio twardnieje,ciągle jest taki spęcznialy.Cieżko mi sie poruszać.Dobrze,ze juz "Hiszpani" nie mamy,bo ta pogoda dodatkowo mnie dobijala.Mam nadzieje,ze dotrwam do końca ale szczerze mowiąc ANN zazdroszcze Ci szcześliwego rozwiązania.Juz masz maluszka,też musialaś przejść swoje ale jesteś JUZ POOO.

Pozdrawiam cukrzaczki 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Trzymaj się mocno maludko, na pewno wszystko będzie dobrze, musimy jakoś dac radę...
Ja też się cieszę, żę już nie ma tych upałów, bo mnie po prostu wykańczały! Dzisiaj znowu leje jak z cebra, ale ja już wolę taką pogodę, mimo, że musiałam wstać bardzo wcześnie i udać się do labolatorium, gdzie jakaś baba przez 10 minut mi pobierała krew 😠 Mam nadzieję, żę chociaż wyniki będą dobre...
Pozdrawaim wszystkie słodkie mamusie i życzę niskich cukrów 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maluda, dziękuję Ci bardzo za tak piękne życzenia 🙂 To dla mnie jest również szczególny termin, bo właśnie 3 września poznałam swojego męża 🙂 A sama urodziłam się 1 wrzesnia-o! 😉
Faktycznie powoli zmierzamy już do końca, tak jak pisały Ann i Elunia, powoli zaczynam u siebie obserwować niższe cukry, często nie przekraczają 100, a już na pewno 110. W związku ztym od czasu do czasu pozwalam sobie na małą przyjemność np. dziś kawałek sernika na deser po obiedzie i cukier 102 😆 Napisz jak tak wyniki u Ciebie i ogólnie jak sie czujesz. Chyba już tylko my dwie tu zaglądamy... Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Gosiu

u mnie wyniki są bardzo dobre,wlaściwie moglabym juz wszystko jeśc ale jednak malymi porcjami.Kiedys sie zapomnialam,bo bylam okropnie glodna,zjadlam za duzo i niestety wszelkie normy przekroczyło.
Stosuje dietke z przymrużeniem oka.Nawyki zostaly np nie używam cukru tylko fruktoze.mieszam pieczywo ale przeważa jednak ciemne.Kasze gryczaną zjadam ze smakiem,bo juz nie MUSZE tylko MOGE 🙂
Jem duzo warzyw,nadal pije sok własnej roboty z marchwi,buraczka i jabłuszka.Czasami jak mam ochote z samej marchewki.Nie objadam sie owocami ale jabluszka jedno,dwa no i te soki 🙂 mniam
Lekarka na ostatniej wizycie powiedziala mi ,ze mam jeśc wiecej bo moja waga niestety stanęła ,a wyniki na to pozwalaja.Teraz na czczo między 66 a 87 to zależy chyba co i ile zjem na kolacje.Po posilkach najwyższy wynik miałam 120 ale to juz była rozpusta 😁.
Powiedziala,ze do 130 mogę spokojnie jeść 🙂

Tak zostalyśmy chyba we dwie,moze nawet to dobrze,że cukrowki już nowe sie nie pojawiają ale te co juz były mogly by do nas zaglądac

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Chłopaki na spacerze, więc zaglądam na chwilę 🙂 Nie daję rady zbyt często, bo jeszcze nie udało nam się tak zorganizować, żeby mieć czas na takie przyjemności. Od poniedziałku mąż wraca do pracy, więc pewnie będzie jeszcze trudniej.
Mały rośnie jak na drożdżach, u mnie niestety jeszcze ciągle pomiary wysokie po białym pieczywie, więc lawiruję, jak pogodzić dietę cukrzycową z karmieniową. Zdecydowanie bardziej mi odpowiadała ta cukrzycowa 🙂
Co do wagi, to zaraz po porodzie spadłam na 4 kg na minusie w stosunku do wagi sprzed ciąży, przy karmieniu jeszcze straciłam ok. 2kg. Ciekawe, kiedy przestanę chudnąć 😉
Pozdrowienia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, mam prośbę - napiszecie mi namiary do swoich poradni cukrzycowych??? Mi została jeszcze 1 kontrola przed porodem, dzwonie się dziś umówić na Żelazną, a tu niespodzianka - nie ma już wolnych terminów. I kazali próbować w innych poradniach, może będzie lepiej z terminami... Z góry dzieki, pozdrawaim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak czy owak dzięki Maludko, zawsze można na Ciebie liczyć. Może któraś z dziewczyn z Warszawy się odezwie, chociaż wątpię...Ja już trochę pokombinowałam i mam awaryjną opcję, ale będe musiała nowe skierowanie sobie załatwić. A jak cukry dalej będą w porządku to pewnie sobie te kontrolę po prostu odpuszczę, bo nie mam teraz siły na przepychanki pomiędzy przychodniami... Chyba, że nie daj Boże coś się zmieni to będę działać. Pozdrawiam Cię serdecznie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,
Wydaje mi się, że kiedyś już pisałam, ale na wszelki wypadek Karowa: 225966110.
Wiem że są jeszcze przy Banacha (długie terminy i musisz mieć skierowanie z NFZ lub od ich ginekologa) i przy Starynkiewicza (nie znam żadnych szczegółów). Na Madalińskiego też się
na tym znają, ale wysyłają najpierw na przeszkolenie do którejś z powyższych poradni a dopiero potem wraca się do nich (o przychodni zapomnij - długie terminy, ale można spróbować przez Izbę Przyjęć zapisać się na konsultację na Oddziale Patologii Ciąży). Coś mi się kojarzy, że jest też w Szpitalu Bródnowskim albo Praskim, ale nie wiem tego na pewno i nie znam szczegółów - musisz sobie znaleźć w necie i zadzwonić - tam mogą być krótsze terminy, bo te szpitale nie są zbyt popularne wśród ciężarówek - ja nic o nich nie wiem konkretnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chodze do przychodni w szpitalu sw.zofii czekalam tylko 2 dni na pierwsza wizyte i jestem bardzo zadowolona z ich opieki 🙂 wiec terminy nie sa takie odlegle jak w innych przychodiach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki za odpowiedzi dziewczyny, już trochę szperałam i ogólnie to bardzo ciężko z terminami - okres urlopowy... Pozdrawiam
PS- Bobas, ja też do tej pory chodziłam do Św. Zofii i nie było kłopotów z dostaniem się, chociaż na pierwsza wizytę czekałam 10 dni. Ale teraz dr Jacko nie ma i grafik zapełnił im sie w zastraszającym tempie... No cóż trudno, będe kombinować. Dzieki raz jeszcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu ale czegos nie rozumiem
skoro juz chodzisz do jakiejś poradni cukrzycowej,to powinni wyznaczyc następny termin wizyty.Mierz sobie cukier,utrzymuj dietke,a gdybyś urodzila wcześniej niz masz termin,to w szpitalu to zgloś i pewnie jakieś swoje żarelko zabierz ze sobą.
Ja nastepny termin mam dopiero po miesiącu czyli 16 sierpnia.Mam trzymać dietke i tyle.
Nie teresuj sie kochana,bo jesteś juz na wylocie,a poziom cukru chyba masz fajny.Tak wie nie martw sie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...