Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Kasia, Max jest po prostu czadowy! więcej fotek!!!!
Anochi, Ala miała urodzinki jak prawdziwa księżniczka 🙂
Gratulacje dla Szi za pierwsze kroczki samodzielne! Łusia narazie zaczyna dreptać za rączki 🙂
ika79 napisał(a):
Mufka, ja nie trafiłam, ja wiedziałam, że wy artystyczne dusze jesteście i tak czułam w kościach, ze nie tylko plastyczne ale i muzyczne 😉 Świetna "zlepka" Łusi, a tort wyszedł Ci śliczny. Ciężko było z ta masą plastyczną? Bo ja się przymierzam do niej na przyszły rok, ale chyba muszę kupić wcześniej i w ciągu roku poćwiczyć na innych mniej ważnych solenizantach 😉 No i ten jeździk super- nie widziałam takiego jeszcze- jeździk i kostka edukacyjna w jednym 🙂

my dzisiaj tez na szczepienia pomykamy... :/

a wogóle, to mój brzdąc od ok. 2 tyg. zrobił się "mamisynek". mam problem, żeby zostawiac go u dziadków. nie chce mnie puściuc rano, placze jak tylko odchodzę kilka kroków dalej, chwyta mnie za nogę, zaciska raczki na mojej szyi. jak juz wyjde to po pół godzinie sie uspokaja i potem juz do konca jest fajnie i normalnie, ale ten moment wyjscia.... przez pół roku nie miałam takich problemów, a teraz z ciężkim sercem jadę do pracy... 😞

Ika, dziękujemy więc jeszcze raz za te przemyślane skrzypki 🙂 no a co do tej masy, to to się nazywa lukier plastyczny: http://allegro.pl/lukier-plastyczny-zielony-250-g-proffesional-i1764763571.html - ja kupiłam taki. No i generalnie cudeńka można z tego robić, tylko trzeba nabrać wprawy. Mi na początku szło średnio, myślałam, ze nic z tego tortu nie będzie. Musiałam bowiem rozwałkować tą zieloną masę, a przyklejała mi się do podłoża mimo posypywania cukrem pudrem, w końcu za cienko wywałkowałam i trochę mi się rwała, ale jakoś udało mi się to nałożyć. A dziury i nierówności zakryłam kwiatkami. Same kwiatki też trochę mi trudno się robiło, bo masa była trochę za miękka. Trzeba to chyba przećwiczyć po prostu. Bo efekty mogą być bajeczne 🙂

A co do zachowania Mateuszka, to ja mam teraz z Łucją bardzo podobnie. Tylko by przy mnie siedziała albo najlepiej na rękach. A jak odchodzę, to jest wielkie larmo. W niedziele na imprezie już nie wiedziałam co mam robić, bo ona tylko przy mnie chciała być, a ja tu jednak dużo rzeczy do zrobienia, podanie jedzenia itp... i w ogóle po weekendzie mam teraz zakwasy na rękach od noszenia małej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anycool napisał(a):
hej moje kochane sierpnioweczki !!!!
wszystkim solenizantom przyszlym i tym ktorym nie dalam rady w danym dniu zlozyc zyczen duzo zdrowka ..... zdrowka .... zdrowka....a mamusia cierpliwosci....

ja mam kolejna zla wiadomosc moja kumpela miala termin na sierpnia byla by tez sierpnioweczka ciaza cycus glancus az do porodu przechodzila termin i lekarze za dlugo czekali i Maksiu nie przezyl wczoraj mieli pogrzeb..... a kilka tyg wczesniej mojej kuzynki corka tez przechodzila przez to samo i tez dzidzia nie przezyla... 😠 😠 😠 😠

poprostu szlak mnie trafia na niudolnosc lekarzy i ich opieszlaosc jak mozna czekac do samego konca ten 41 i 42 tydz ciazy to juz powinien byc alarm ze cos jest nie tak i powinn byc cesarka jak nic ale po co psuc sobie statystyki i narazac budrzet szpitala jak mozna poczekac a noz widelec ur sie zdrowe i bedzie ok .... ale kurwa .... jednak zdaza sie ze dzieciu umieraja .... ja pierdole ale nie mam slow pisze to i rycze jestem tak zla ze nie potrafie nawet tego opisac....
tu czlowiek dmucha i chucha przez 9 miesiecy czuje jak sie rusza bawi sie w brzuszku a tu przyjdzie taki pierdoleniec i czeka czeka i czeka az jes za pozno ciekawe jak ich zony by tak mialy cze tez by czekali ,,,,

kochane przepraszam za taka smutna wiadomosc ale chociaz tak musialam sie wyzalic......


o kurde!! moja kolezanka 1,5 tyg przenosiła... wywoływanie nawet nie dało rady... jak odpieli ją od kroplówki to skurcze znikły.... tak ją 3 dni meczyli zamiast od razu cesarke. dzidzi zdrowe urodzilo sie.... ale zakażenie miało i wogole w szpitalu dziecka nie miala przy sobie...do tego zółtaczka i lampy. lekarze są pojebani!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂
Spóźnione ale z serca płynące i szczere życzenia dla Łucji Ali i Szi :* sto latek i tyleż samo buziaków przesyłamy 🙂
U nas wszystko ok ale wróciłam do pracy i czasu nie ma wcale 😞 😞 😞
Jerzyk po szczepieniu 🙂 waży 10800 🙂 🙂 🙂 i ma 72 cm 🙂 🙂 🙂
Śmiga sam jak szalony po całym mieszkaniu 🙂 🙂 🙂
Mam pytanie czy nadal podajecie wit. D ???????
Miłej nocki i pozdrawiam serdecznie 🙂

P. S. Maksik jest superancki 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ika, jeszcze a propos tematu trudnych rozstań: " roczny Maluch wie już, że on i mama to dwie różne osoby. Jednak trudno mu zrozumieć, że mama wróci za kilka godzin - mama, która znika, znika na zawsze. Na dodatek lęk przed rozstaniem z rodzicami nasila się szczególnie między 12. a 14. miesiącem życia. Maluch nie rozumie, dlaczego wychodzisz z domu, a oczekiwanie, że bez problemu zniesie rozłąkę, jest irracjonalne. Jest niespokojny, chce cię zatrzymać, więc protestuje i płacze - to normalne."
a tu reszta artykułu: http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,79338,7288148,Rozwoj_dziecka__Co_naprawde_umie_%20%20roczny_maluch_.html?as=1&startsz=x

Kasia
, Max jest bombowy 🙂 Lucynka, a Maksiu przesłodki na tych fotkach na fb, taaaakie ma oczy głębokie i błękitne, piękne.

Słuchajcie, a ja mam problem ostatnio z Łucją, że jak jej coś nie pasuje i się wkurza, to wygina się do tyłu z całej siły i często gdzieś rąbnie główką, no i wtedy jest wielki płacz. Nie wiem jak ją oduczyć tego...

W ogóle jest biedaczka mała, bo od wczoraj ma straszny katar, chyba się zaraziła od swojej kuzynki. Ale leje jej się z nosa ciurkiem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mufcia, dziękuję za artykuł. Naczytałam się o tym już sporo, kiedy zastanawiałam sie nad żłobkiem, ale myślałam ze ten etap mojego brzdąca ominie z tego względu, że nie spędza całych dni tylko ze mną, od 6 mies.kiedy ja wróciłam do pracy, zostawał już przecież z dziadkami, więc sądziłam że będzie przyzwyczajony, a jednak... ale na szczęście zauwazyłam, że jest tak zazwyczaj po weekendzie. Wczoraj i dzisiaj juz nie było żadnego problemu- uff kamień z serca 🙂 zobaczymy czy w poniedziałek będzie powtorka z rozpaczy. I jeszcze na szczęście 🙂 taka rozpacz jest jak wychodze gdzieś na dłużej- skubany jakos to wyczuwa. Jak jestem w poblizu to bawi sie ze wszystkimi bez żadnego problemu 🙂

ja wit. D nie podaję, od kiedy jest lato i słonko. Pediatra powiedziała że mamy wrócić do podawania w okresie jesienno- zimowym. A, przypomniało mi się, była któraś z Was na usg bioderek z dzieckiem teraz? My jak bylismy na tym pierwszym, kiedy mateo miał kilka tyg. powiedziano nam że następne powinno byc jak dziecko zacznie chodzić. Idziemy w przyszłym tyg do ortopedy, to zobaczymy.

Aaa, mój młody uwielbia, jak razem z mężem bujamy go w kocyku. Wczoraj była awantura, że juz koniec. Polecam 🙂

Kasia, Maxiu sliczny chłopak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
babki a takie pytanie jak to u was z maluchami? bo już trochę się pogubiłam, która z dziewczyn siedzi w domku? ja poważnie zastanawiam się nad oddaniem małej do żłobka - co nie jest takie proste 😠 - bo chcę rozkręcić firmę i tak tylko pytam, ale chyba na forum nie ma żłobkowiczów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anochi, ja Ci niewiele pomogę, bo przedłużam wychowawczy jeszcze do końca sierpnia przyszłego roku. ALe moja dalsza znajoma mieszkająca w Bielsku daje dziecko do jakiegoś ponoć bardzo fajnego klubu malucha, ale jak się nazywa i gdzie jest tego nie wiem niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejaa
mój łobuz ostatnimi czasy też nerwusek..i jak coś nie po jego myśli to wygina ciało do tyłu..tak jak u was Mufka..i nie wiem jak temu zaradzić..do tego w nerwach mnie bije lub gryzie..
Anochi ja nadal z małym w domu..właściwie jeszcze w Hiszpanii..no i dalej na nocnych karmieniach piersia..
pozdrowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie jestem na etapie poszukiwania żłobka prywatnego- chciałabym na 4, max5 godzin dziennie lub 2 dni w tyg, właśnie nie mogę sie zdecydować jaka opcje wybrać i który klubik, tym bardziej teraz kiedy młody takie mecyje wyprawia przy moich wyjściach, poza tym ceny zwalają mnie z nóg. we Wrocławiu prywatny żłobek, przy pełnym pakiecie, tj pon-pt po 10h to to ok. 900 zł + 12zł dziennie za wyżywienie, 5h dziennie, to ok.600 plus wyżywienie 😠

Anochi, a czemu nie jest proste oddanie do żłobka? tzn pytam czy chodzi ci o samą decyzje, czy jak ala zniesie, czy nie ma żłobków w okolicy czy kasa? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
właśnie też szukam na ok 5 godzin i u nas od 450 zł + wyżywienie, ale generalnie 500-600, a nie proste, bo na razie rozglądam się i mam wrażenie, że wszędzie już pełno dzieciaków a z drugiej strony jakoś nie widzę mojej małej w żłobku 😞 je i zasypia tylko ze mną 😞 i ogólnie decyzja boli 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napewno bardzo ciezko jest zostawić takiego szkraba obcym babom 😉 tym bardziej jak wcześniej było tylko z mamą. chociaż mnie również jest ciężko podjąc taka decyzję, bo mam obawy, jak bedzie zasypiac jak jeść itp babcia to jednak babcia, jest zawsze obok i troszczy sie o jednego tylko "gada" dlatego z jednej strony chyba łatwiej do klubu bo tam są batrdziej elastyczni. my bylismy na jednych drzwaich otwartych, to maly szybciutko sie zaaklimatyzował, bawił z Paniami, nawet jak wyszlismy na chwile. ja mysle ze warto zacząć od 2h dziennie- na początku zostawiac tylko na czas zabawy i stopniowo na dłuzej. a zawsze mozna zrezygnowac, jak by dziecko było nieszcześliwe.

powodzenia, Anochi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
heloł, u mnie masakra, przeziębiłam się, nie wiem czy od Łucji złapałam bakcyla, czy też odwrotnie, czy też obie zaraziłyśmy się od kogoś innego, niemniej czuję się fatalnie.
Łucja chyba też bo marudzi do potęgi n-tej. na szczęście teraz zasnęła. W dodatku ślini się litrami, więc chyba jakiś ząb idzie, co również dokłada się do jej złego humorku. Ech ech... musiałam se ponarzekać....

Okaa, Łusia też jak wkurzona jest to macha rączkami i czasami uda jej się mnie pacnąć. A rano na powitanie ciągnie mnie za włosy, ale to raczej z miłości niż ze złości 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc
dawno cos nas nie bylo,ale czsu mi ostatnio na wszystko brakuje,moja mala tak jak i wasze dzieci lubi byc tylko uczepiona moich spodni 🙃,jak jest zmeczona torobi sie agresywna i nas bije🤨
gdzies od tygodnia mala nie budzi sie na mleko w nocy 🤪wiec naet sie wysypiamy(odpukac w niemalowane

zmykam bo zaraz na basen idzemy z kolezankami i dzieciaczkami
pozdrawiamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jerzyk idzie 2-go pierwszy dzień do żłobka za 550 zł miesięcznie z wyżywieniem tylko 5 dzieciaków będzie 🙂 Mamuni już jest ciężko z tego powodu ale nie mam wyjścia 😞 na dodatek silnie rozważamy powrót do rodzinnego miasta aby nie dojeżdżać codziennie te 28 km o 6-tej rano 😞
Poza tym mama zasmarkana ale byliśmy wczoraj z Jerzykiem na Miodobraniu 🙂 i powiem szczerze że już jestem przerażona nowym rokiem przedszkolnym 😞 mam grupę 5-6 latków które idą do szkoły a dziewczyna z która miałam pracować jest w ciąży i tylko do końca września popracuje a w tym czasie będziemy aklimatyzować nową panią 😞
To tak w wielkim skrócie co u nas 🙂
Aha wybieram się na wizytę kontrolną z Jerzykiem na bioderka bo już samodzielnie chodzi 🙂

POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE I ICH MALEŃSTWA 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂

Za 2 dni mamy z mężem 8 rocznicę poznania się 🙂 ależ ten czas leci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
coś szwankował brzuszek, ale na szczęście już wszystko ok,
na pewno dobrze będzie Jerzykowi w żłobku 🙂
ja w kwietniu składam swoje cv i podania do szkół i przedszkoli, gdybym mogła wybierać to wolałabym pracę w przedszkolu, choć na razie to ja mogę sobie pogadać, bo nie ma wolnych etatów,
Byliśmy na weekend nad jeziorem, Wojtuś spał w namiocie, noc przepiękna, cisza, spokój, gwiazdy, kąpiel nocą na golasa 🙂
Wojtuś uwielbia obserwować ptaszki, patrzeć jak latają, pokazuje je paluszkiem i wzdycha do nich po swojemu 🙂
idę robić racuchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejo, no długo jakieś roboty na brzuszku były, ale Wiolka już nie musimy się skrzykiwać na inne forum 🙂 Łusia też uwielbia ptaszki i pieski i koty, wszelaki zwierzęta, niesamowicie się nimi cieszy.

Wiola powodzenia w szukaniu pracy, a co będziesz robić z Wojcieszkiem jak już znajdziesz pracę?

Rusałka, na pewno sobie dacie radę, i Ty w pracy i Jerzyk w żłobku, zwłaszcza, że ma taką małą grupę 🙂

kupiłam dziś Łusi pierwsze prawdziwe buty, ( pomijając oczywiście te takie niemowlęce pseudo-butki), bo zaczęła dreptać, oczywiście na razie za ręce tylko, ale się wyrywa do łażenia np jak jesteśmy na rynku, czy gdzieś dłużej stoimy. Mam całą masę butów po kuzynkach, ale były za duże, najmniejszy rozmiar to 20, a Łucji spasował 19, a Wasze pociechy jakie noszą już rozmiary butów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...