Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mi sie podobają Jampery Karolinko. Ja sie waham między jamperem a Rojanem maritą . Jampery są bardzo chwalonymi wózkami.I widziałam go z bliska nawet sobie popchałam. Jak dla mnie jamper super!
Paulinko ale masz kochanego faceta. Mój to z zawodu ciastkarz wiec niema problemu z wypiekami. Tylko mu się nie chce:P
Kasiu mój mąż chyba też by nie chciałby być przy porodzie:P Tchurz!:laugh:
Zreszta mogła bym mu tam krzywde zrobic bo ja nerwowa jestem i on wie na co mnie stać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja swojego nie bede zmuszac do bycia przy porodzie...on sam jeszcze nie wie czy chce czy nie, jak mu puszcze kiedys filmik z porodu do pewnie mu sie od razu odechce hehe... ja osobiscie wolalbym zeby nie wspominal tego wydarzenia podobnie jak sie wspomina "dobry" horror :P
tesciowka chyba bedzie go namawiac zeby byl bo jego kuzyni byli tacy zachwyceni podobno... ale czy uda jej sie go namowic?
Ja go zmuszac nie bede :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się mojego męza pytałam czy chce byc przy porodzie on powiedział ż echyba tak ale ejszcze to przemyśli, a ja nie wiem czy ja chce żeby on był przy mnie bo to nie jest zbyt ciekawy widok dla faceta nie chce zeby potem czuł jakaś odraze do mnie np. przy zbliżeniu, wiecie co mam na myśli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
He, he, dzięki Akigo. 😉

Kurcze, mój M się deklarował, ze chce być... i niby dalej chce, chociaż się boi. Ja sama długo nie wiedziałam czy chcę aby był... 🤨 Ale chyba ostatecznie nie chcę być sama. 😞 Ale filmiku nie mam zamiaru żadnego mu (i sobie) puszczać - po co się straszyć... 😉

Maiha ten Twój też śliczny wózeczek. 🙂

Witaj Asiula! Masz termin blisko mnie, hi, hi. 😉 Nie, chyba nie tylko ty powoli panikujesz... chociaż czy zaraz panika? Bez przesady. Po prostu rozmyślania i przygotowywania (a przynajmniej psychiczne 😉). Spodziewasz się dziewczynki czy chłopca? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co ja uważam że to strasznie intymna sprawa poród. Kocham mojego męża i czasem myśle że chciała bym żeby przy mnie był ale jednak chyba wole nie. To nie smaczna sprawa ale np przy porodzie córki nie mialam lewatywy tylko jakieś czopki. I nie wyprózniłam się do końca ☺️ .Ociach ale jak się nie jest do końca wyczyszczonym to wszystko idzie przy porodzie. I tak sobie myśle że dla mnie to zabardzo krępujące zeby mój maż przy tym był ☺️.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sathi dziękuję 🙂

Iwona ja właśnie myśle jak ty ż eto sprawa intymna i nie chce żeby mąż mnie ogladał w takiej sytuacji intymnej, wole żeby czekął na korytarzu 🙂 zreszta jak będe miałą skurcze to moż ebyć przy mnie ale jak juz będzie już sam poród to bym musiała go wyprosić z sali, ale ja zdecydowałm ż ego nie chc eprzy porodzie choć on sie nad tym zastanawia jak już wpsomniałam wczesniej :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to chyba nie chce mojego nawet przy skurczach. Zawsze jak coś mnie boli wolę być sama.Chociaż kiedyś jak myslałm o dziecku to chciałam żeby był. Ale jakby mi np uwagę tam zwrócił albo się zaczą krzywić to nie wiem jak bym zaragowała. Więc wole być sama.:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja uważam tak samo nie chce żeby mój M był przy porodzie on się śmieje że będzie leżał krzyżem pod salą i czekał hehehehheheh.Ale teraz powaga to jest mało komfortowa sytuacja i nie chce żeby mnie oglądał jak już będzie nasz dzidzius sie rodził.Ale z drugiej strony to faceci powinni poczuć choć część tego co my przez całe 9 miesięcy i poród. A co 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szok idziecie jak burza z tymi postami 🤪

Witaj Asiula nie nazwałabym tego paniką,ja też ostatnio napisałam że zaczęłam myśleć jak to wszystko będzie wyglądało,niedługo się okaże 🙃

Karolinko mi osobiście się podoba Tako Jumper,zastanawiałam się nad nim na początku ale pózniej sfiksowałam i inny wpadł mi w oko 🤪

Haniu ten wózeczek jest fajniutki,zastanawiam się nad takim rodzajem,wklejałam linki ostatnio,ale sama nie wiem już jaki chcę 🙃

Paulinko ale masz fajnie,mój N to tylko się mnie pyta co na obiad,co na kolację heh,sam od siebie tak nic,a jak mu coś powiem to mówi 'przecież zrobiłem Ci herbatkę' 😁 i to już za wiele,ale na szczęście nadrabia czymś innym.


Co do porodu,to nie chciałam żeby był przy mnie,ale stwierdził że chce i będzie i ja mam mało do gadania heh,z jednej strony dobrze,bo będzie mi może łatwiej,ale z drugiej strony to nie chciałam żeby mnie taką oglądał 😲 no ale nie zabronię mu przecież.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiulo moje też ruchliwe n i akurat... chłopaczysko. 😉

Spokojnie dziewczyny, podejście do porodu i kwestia czy faceta ma być czy nie... to jest sprawa niesamowicie indywidualna i w dużej mierze zależy po prostu od zaopatrywań na poród każdej z nas. No i też od znajomości naszych facetów - a kto jak nie my znamy ich najlepiej? 😉

Dzięki Gosiu. 🙂 U mnie po prostu tak jakoś wyszło, że ja jestem antytalencie kulinarne (za to, tak jak Twój N - staram się nadrabiać gdzie indziej), a mój M traktuje to jako hobby. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karola mi się też jak (chyba pauli) podoba ten z drugioego linka. ale jeśli tak to ponownie hehe (jak ostatnio ten w kwiwtay czarno-białe :P )

witam asiule 🙂 ..

ja nie chce by mój był przy porodzie. nie był razy dwa i nie będzie raczej do trzech razy sztuka, ale czasem jak go lekko ppukne a ten zaczyna ałłłłła i takie tam to mu mówię że zabiorę go na poród to przestanie się kulić od lekkiego dotknięcia :P ... i pokazałam mu ten link (już nie będę oglądać !!!!! takich filmików !!! bo po nich zaczynam mieć pietra, a przecież przeżyłam już to dwa razy i filmik mnie bardziej przeraża niż własne przeżycia) by miał świadomość jak to jest. że to nie takie chop siup i jednak kobiety muszą przeżyć. stwierdził w ogóle że dobrze że on nie musi czeghoś takiego przeżywać.
iwonka ja nie miałam lewatywy ani razu i przy porodzie również nic ze mnie na szczęście nie uleciało, ale przecież pielęgniarki wiedzą że tak może być. ja po prostu pwoiem ci że zawsze lądowałam w szpitalu na samym początku porodu i trochę mineło zanim się położyłam i urodziłam córy dlatego nie miałam pewnie co wydalać i dlatego też pewnie nie zrobili mi lewatywy. zresztą nawet jakby mi się tam coś upuściło to co tam. nie możemy nad tym zapanować i nie ma się co wstydzić przd kimś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kaisaa4 napisał:
po nich zaczynam mieć pietra, a przecież przeżyłam już to dwa razy i filmik mnie bardziej przeraża niż własne przeżycia


Kasiu nie obraź się, ale dla mnie (jako pierworódki) to co napisałaś brzmi pocieszająco. :P Coś na zasadzie, że nie ma sensu oglądać takich filmików, bo tam trochę przesadzają...
Co do nastawienia przed porodem, to pamiętam w liceum koleżankę, która tak właśnie wspominała końcówkę... że już miała dość i chciała tylko urodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia ma rację bo to inaczej wygląda od drugiej strony. Ja nawet nie wiedziałm ze byłam nacinana.I jeśli się urodzi naturalnie to jest tak cudowne uczucie że kobieta jak trzyma dziecko w ramionach juz bólu nie pamięta. Tylko jest najszczęsliwsza na świecie:P.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
akigo napisał:
I jeśli się urodzi naturalnie to jest tak cudowne uczucie że kobieta jak trzyma dziecko w ramionach juz bólu nie pamięta. Tylko jest najszczęsliwsza na świecie:P.

Chciałabym aby tak było w każdym przypadku. :P Bez wyjątku. :P 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinko Sukcesów w życiu, szczęścia w miłości.
Dużo uśmiechu, dużo radości,
Spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń,
Samych przyjemnych w Twym życiu zdarzeń,
Wszystkiego Najlepszego w dniu urodzin!
\ [img size=369]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/bukiet_big.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinko nie będę się rozpisywać, poprostu 🙂
WsZyStKiEgO nAj 🙂

Co do wózka zostanę chyba przy mojej pierwotnej decyzji, czyli tako jumper x 🙂

Co do porodu, ja jako praktykantka na położniczym byłam przy porodzie rodzinnym i szczerze mówiąc "tatuś" mnie lekko irytował swoim zachowaniem, pouczał żonę itd. Na jej miejscu bym walnęła go w "łeb" Fakt, faktem facet i tak stoi za głową kobiety i nie widzi, co się dzieję, ale zachowanie niektórych jest nie do wytrzymania...ja tam swojego nie biorę :P wiem, że on by mnie nie pouczał, ale ja nie czuję takiej potrzeby, a po drugie chyba bardziej by mnie jego obecność denerwowała niż uspokoiła.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja oczywiście dołanczam się do życzeń 🙂
dużo dużo zdrówka, szczęśliwego rozwiązania, samych radosnych dni, spełnienia marzeń i czego sobie tylko zażyczysz 🙂

paula nie mam się na co obrazić. bo my właśnie nie widzimy jak to wygląda i inaczej się to przeżywa, tak jak właśnie dodała iwonka. ja wiem że byłam nacinana ale nie czułam tego wcale. za to czułam jak mnie szyły.

a u mnie dzisiaj taki fajny chłodek 🙂 aż na zakupy by się chciało iść 🙂 przyjemna świeżość 🙂 .... a mo mąż chyba jutro do pracy pójdzie :/ ... mają termin skończenia na 20 i mogą mieć taką potrzebę. nawet chciałby iść. w sumie miał takie dniówki że spał cały dzień 🙂 i za to mu płacą hehe .... więc jak chce niech idzie. tym bardziej że nie ma całęgo miesiąca. ja też kiedyś pracowałam razem z niedzielą - gdy u nas wynikła taka potrzeba i sama się zgłosiłam więc jak ja mogłam to i on może 🙂. oczywiście nie do przesady bo musi odpoczywać. ale raz ...

rety dzisiaj to kawy się chyba napiję. nie mam już problemu z zasypianiem - tfu tfu tfu ... ale teraz strasznie senna jestem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...