Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Biedna Emka, leż i się kuruj, Ja też dalej mam jeszcze mały katar. Nie przejmuj się matką, Ja przyjęłam zasadę przytakiwania ;-) Na wszystko odpowiadam "tak", "oczywiście masz rację", a robię i myślę swoje ;-) Mniej kłótni dzięki temu jest, a one są nie wskazane w Naszym stanie ;-). Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witam dziewczyny w Nowym Roku 🙂
Emka trzymam kcuiki, zeby Cie chorobsko nie wzielo jeszcze bardziej...Co do rad to mamie swojej zawsze mozna cos powiedziec..Najgorsze sa tesciowe, ktore caly czas maja jakies dobre rady i pouczaja co trzeba zrobic!!! Ja wlasnie od mojej wrocilam i mam dosyc. W takich momentach bardzo tesknie za moja mamusia 😞 Na szczescie z nia mam bardzo dobry kontakt,...bedzie tutaj juz 15 lutego 🙂 Dziewczyny czy wy tez tak malo jecie ostatnio? Ja nie mam w ogole apetytu, jest mi czesto niedobrze i boje sie, ze zaszkodzi to malenstwo jak tak malo bede jadla..Czasami nie moge obiadu zjesc i tylko na samych kanapkach jade.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi się też nie chce jeść obiadów, ale za to na słodycze mam ochotę ;-) Dziewczyny to już styczeń. Chyba zaczęłam panikować ;-( Ciekawe, która pierwsza z Nas urodzi. Ja nie wiem kiedy jechać do szpitala, czy od razu jak skurcze dostanę, czy jeszcze trochę czekać. Kiedy Wy będziecie jechały?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej... My dzis tez mamy leniuszkowy dzien... Siedzimy na kanapie i ogladamy TV... Co do obiadów mam podobnie, najchetniej bym jadła jakies lekkie kanapki i tyle, mam tak ze czesto czuje sie przejedzona, ale pewnie dlatego, ze Nasze Maleństwa sie rozpychaja i gniota nasze zołodki, przez co mamy mniej miejsca.... A co do porodu to jeszcze sie nie zastanwaniałam w ktorym momencie pojade do szpitala, ale nie mamy samochodu i bede musiala niebawem pomyslec jak rozwiazac ten problem ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia ja chyba pojade jak tylko dostane jakies mocne skurcze..Zreszta sama nie wiem..Szpital, ktory wybralam jest troche daleko, wiec musze miec pewnosc, ze zdarze.I nawet jesli odesla mnie do domu to trudno, ale napewno nie chce rodzic w tym szpitalu u mnie w miescie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny, my tez leniuszkujemy - wylegiwalismy sie w lóżku do 1 popołudniu!, ale miło tak poleniusskowac we dwoje, a właściwie dwoje i pół 😉
Co do tege kiefy jechac do szpitala to ja tez sie nad tym zastanawiałam, znalazłam gdzieśo tym artukuł w necie ale nie pamietam stronki, jak odszukam to wkleje. w każdym razie lekarz nam powinien powiedziec jak czesto powinny byc skurcze i ile powinny trwac. Ja bym chciala sie jeszcze przed szpitalem wykapac. Do szpitala tez bede miala godzine - jesli w nocy a 1,5 jesli w dzien bo szpital jest w centrum Poznania a ja bede u rodziców poza poznaniem. Mam nadzieje ze zdąrze na czas....Teraz jeszcze sie tak nie martwie ale jak bedzie juz luty to bede miala pelno w gaciach 🙂 Musimy sie wspierac i jakos damy rade...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co myślicie o lewatywie? Ja chcę ją zastosować, ale boję się, że poród będzie znienacka i nie zdążę ;-( A przed porodem też chcę wziąć prysznic. W tej szkole rodzenia Online mówili, że jak przyjdą skurcze to dobrze wziąć ciepłą kąpiel lub prysznic, bo jeśli po tym ustąpią to znaczy, że to jeszcze nie poród, a jak się nasilą to pomału można jechać do szpitala. Ja mam jakiś dziś straszny dzień. Cały czas płaczę, spakowałam się do połowy do szpitala (mam dwie torby), martwię się wszystkim i boję się. Męczę męża pytaniami, jak On mnie dziś nie udusi to będzie dobrze ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja napewno bede chciala zrobic lewatywe, zeby pozniej nie bylo zadnych nieprzyjemnosci przy mezu.
Niunia napewno jutro bedziesz miala lepszy dzien..Ja tez tak czesto mam, ze jednego dnia placze jak dziecko a drugiego tryskam energia 🙂 Zwlaszcza jak sie wkrecam i za bardzo mysle o porodzie.
Wlasnie teraz siedze i mysle o czym jeszcze powinnam pomyslec i zebym czegos waznego nie zapomniala przygotowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja raczej będę wyparzać. Cały czas patrzę na to co mówi moja siostra, że przy pierwszym dziecku nakupowali wszystkiego chuchali i dmuchali a przy drugim połowa już im się w ogóle nie przydała.
Czytałyście czym różni się pierwsze, drugie i trzecie dziecko? 😁

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________

*Przygotowanie do porodu:*

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
______________________________________________________

*Ciuszki dziecięce:*

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
______________________________________________________

*Płacz:*

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
______________________________________________________

*Gdy upadnie smoczek:*

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
______________________________________________________

*Przewijanie:*

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz
się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
______________________________________________________

*Zajęcia:*

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw
, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
______________________________________________________

* Twoje wyjścia:*

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu
, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. ______________________________________________________

*W domu:*

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
______________________________________________________

*Połknięcie monety:*

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja_P napisał(a):
Witam dziewczyny w Nowym Roku 🙂
Emka trzymam kcuiki, zeby Cie chorobsko nie wzielo jeszcze bardziej...Co do rad to mamie swojej zawsze mozna cos powiedziec..Najgorsze sa tesciowe, ktore caly czas maja jakies dobre rady i pouczaja co trzeba zrobic!!! Ja wlasnie od mojej wrocilam i mam dosyc. W takich momentach bardzo tesknie za moja mamusia 😞 Na szczescie z nia mam bardzo dobry kontakt,...bedzie tutaj juz 15 lutego 🙂 Dziewczyny czy wy tez tak malo jecie ostatnio? Ja nie mam w ogole apetytu, jest mi czesto niedobrze i boje sie, ze zaszkodzi to malenstwo jak tak malo bede jadla..Czasami nie moge obiadu zjesc i tylko na samych kanapkach jade.


Dzięki Maju 🙂)) czuję się trochę lepiej, ale Miś mi nakazał leżeć w łóżku i pić jakieś specyfiki :PPP Co do wizyty rodziców to przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Nawet kot do mojej Mamy się łasił 🤪 miała dobry humor, kazała mi leżeć, opowiedziała mi trochę o swoich ciążach, kto ile ważył itd. Więc ogólnie spoko. Chciałabym by tak było zawsze. Co do teściowych to ja niestety swojej nie poznam... zmarła w te wakacje w wieku 43 lat 😞((( z tego co Miś opowiada, to myślę, że miałabym z nią dobry kontakt. Smutno mi, że mój synek nie pozna nigdy jednej Babci... że ja Jej nie poznałam... że Ona nie zobaczy swojego pierwszego wnuczka... nigdy o tym nikomu nie mówiłam... nawet Misiowi... dla Niego to jeszcze zbyt świeże....
Jeśli chodzi o jedzenie, to ja też nie mam na nic ochoty, pić mi się tylko dużo chce, ale zimnych soków owocowych, ewentualnie owoców... no i słodycze :P Miś jednak we mnie wmusza chociaż trochę...
Lewatywę też chcę, żeby nie było przykrych niespodzianek. Golenie w domu, kąpiel też by się przydała. Sterylizatora nie kupuję. Zresztą ja chcę jak najdłużej piersią karmić...
Niunia buźka dla Ciebie :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 😘Życzę Wam wszystkiego naj naj najlepszego w Nowym Roku!Żeby wszystkie porody były o czasie i trwały krótko a nasze maluszki były zdrowe bo to chyba najważniejsze dla Nas w tym roku 😘
My z mężem i maluszkiem 🙃 poszliśmy na sylwestra do znajomych moich rodziców.Przekonało mnie to że mieszkają w bloku obok i że w każdej chwili możemy iść do domku.Dość młodych mam rodziców i dość nowoczesnych 🙃Ci znajomi są akurat nie dużo starsi od nas więc nie było tak poważnie.Było pięć par i nawet troszkę się pobujałam z mężem 🙃Zrobiliśmy sobie karaoke i wytrwałam do 4 ☺️Ale to dlatego że było naprawdę fajnie i spokojnie i było dużo jedzonka...-coś pisałyście o braku apetytu ja mam taki normalny i się z tego cieszę bo ostatnio jak byłam po paru tygodniach u lekarza to położna na mnie dziwnie patrzyła że nie przytyłam.Nie wiem dlaczego bo brzuszek był większy...dlatego przez Święta nic sobie nie odmawiałam i przybyło dwa kilo 🙂Ważę 62 kg.Zastanawiam się ile będzie ważył mój maluszek bo mąż ważył 4coś 🤪My też kupiliśmy kołyskę a póżniej wymienimy na łóżeczko właśnie z ikei ale to po paru miesiącach...Fajne wyszukujecie te mebelki i wózeczki nawet jeden wózeczek dodałam sobie do ulubionych ten-diverso Nam podoba się ten http://allegro.pl/leviroo-core-gondola-spacerowka-fotelik-i1330464548.html jest taki wybór tych wózków że ciężko się zdecydować 🤔 Jeśli chodzi o poród to nie wiem jak z lewatywą też mnie to przeraża ale może sama się wszystkiego pozbędę tylko naturalnie podobno organizm często przed porodem sam się oczyszcza 🤢Mam nadzieję że zdążę się ogolić .Muszę się dowiedzieć jak to jest u mnie w szpitalach z tą lewatywą i goleniem...Właśnie ciężko powiedzieć kiedy będę jechać do szpitala bo pewnie jak w lutym mnie coś zaboli to od razu wyląduję na izbie przyjęć 🤪Ale czytałam że powinno się położyć lub wziąść kąpiel i czekać chwilę żeby ocenić czy skurcze przechodzą czy się nasilają...Strasznie się Kochane rozpisałyście...troszkę nadrobiłam czytania i chciałam nawiązać do tego o czym pisałyście...m corazon oklask dla Ciebie bo się strasznie uśmiałam 😁Trzymajcie się mamuśki i nie chorujcie bo teraz o przeziębienia nie trudno 😘Trzymajcie za mnie kciuki i moje maleństwo bo w poniedziałek mamy usg.Chyba się dowiemy wreszcie czy chłopaczek czy dziewczynka 🤪Chyba tym razem maleństwo nic nie ukryje 🙃Najważniejsze żeby wszystko było dobrze...bużka 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny, dzisiaj mnie nie było i już sporo do poczytania 🙂
Ja pojadę do szpitala jak już będę pewna, że to już, na pewno wezmę przedtem prysznic... ogólnie to wyczytałam już na kilku portalach i gazetach, że do szpitala należy się udać jak skurcze już będą co 7 min, lub gdy odejdą wody płodowe, a nie będzie nawet jeszcze skurczy. Nie wiem czy to nie za późno, ale na szczęście szpital mam blisko. Maja co do lewatywy, to moja ciocia mi mówiła, że z 3 dzieci ją miała , a i tak przykra niespodzianka była, ale nie ma co się martwić, bo zdarza się to bardzo często i personel jest do tego przyzwyczajony, sprzątają tak szybko, że nawet byś nie zauważyła.
Dzisiaj rozmawiałam z narzeczonym o porodzie, pierwszy raz tak chętnie dzielił się ze mną swoimi emocjami, powiedział, że na pewno chce być przy porodzie tylko boji się mojego cierpienia 🙂 Miłe z jego strony, ale powiedziałam, że to niestety normalne i, że się przemęczę 🙂 Ogólnie to już nie możemy się doczekać marca. Trochę zaczęłam intensywniej myśleć o tym dniu, ale doszlam do wniosku, że nie ma się czego bać, bo to tylko zwiększa ból... Na szczęście w szpitalu, w którym będę rodzić dostanę swój pokój gdzie będę mogła wziąć prysznic, poskakać na piłce itd.Tak więc super, że nie będę miała za kotarą współlokatorki 🙂
Zaczęliśmy też już na poważnie myśleć o wykończeniu pokoju dla małej, bo ja niestety jestem trochę do tyłu 🙂 Ale już się cieszę, że będę mogła kupić wszystko na raz.... Mój kochany oświadczył, że w którąś sobotę pojedziemy do Ikei i kupimy meble zasłonki itd, no i jeszcze inne potrzebne rzeczy.... Już nie mogę się doczekać urządzania, prania tych maleńkich ciuszków 🙂 Dobra za bardzo się rozpisałam, ale pierwszy dzień roku był udany... mam nadzieję, że reszta też taka będzie i Wam też tego życzę 🙂 Buziaki :*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, Ja dziś nie wyspana jestem. W nocy miałam takie skurcze, że myślałam, że zaraz urodzę. Zaczęłam liczyć te minuty, ale się nie doliczyłam. Nie były te skurcze, aż tak bardzo bolesne i w końcu zasnęłam. Dziś leżę w łóżku i nie wstaję, bo znowu mnie w kroku boli jak chodzę ;-(. Coś mi się pechowo Nowy Rok zaczyna, Wczoraj dół, dziś dół. Zobaczymy jak reszta dnia. Ale Wam życzę miłego i szczęśliwego dnia ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia to wypoczywaj... a z tym bólem w kroku to ja też tak mam. Czasami bardzo boli, ale u mnie nie ma przy tym żadnych skurczy i szyjka macicy się nie skraca... Po prostu wszystko się rozszerza umożliwiając drogę na świat maluszkowi 🙂 Dzisiaj w nocy musiałam założyć stanik i wkładki tak mi mocno siara leciała... masakra... A co będzie po porodzie.... nawet sobie tego nie wyobrażam... Ostatnio moja mała strasznie się rusza i rozciąga, ma już mało mijsca i trochę nie przyjemny ten jej stretching...
Życzę wszystkim miłego dzionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien Dobry 🙂
Niunia, lez duzo i odpoczywaj!! Wiem, że czesto kobiety maja tzw skurcze przepowiadajace, czyli przygotowuje sie organizm do porodu... Ja jeszcze takich nie miałam wiec nie wiem jakie to uczucie ....
Co do lewatywy to tez chciałabym sobie zrobic, zeby zmniejszyc ryzyko przykrego wypadku ... Może sam organizm mi pomoze i sie dobrze oczysci ... Ja staram sie nie myslec o porodzie, zeby sie przedwczesnie nie denerwowac. Mam jeszcze troszke czasu... Dla Malenstwa juz mamy prawie wszystko przyszykowane, tylko jeszcze jakies tam drobiazgi...
Ostatnio nie miewam takich smutaskowych dni, ale moze dlatego ze cały czas jestem z Narzeczonym, bo ma urlop, ale pewnie jak wroci niebawem do pracy to zacznie sie rozmyslanie itp ... Życze Wam dzis spokojnego i radosnego dnia !!! Buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia26 napisał(a):
Hej, Ja dziś nie wyspana jestem. W nocy miałam takie skurcze, że myślałam, że zaraz urodzę. Zaczęłam liczyć te minuty, ale się nie doliczyłam. Nie były te skurcze, aż tak bardzo bolesne i w końcu zasnęłam. Dziś leżę w łóżku i nie wstaję, bo znowu mnie w kroku boli jak chodzę ;-(. Coś mi się pechowo Nowy Rok zaczyna, Wczoraj dół, dziś dół. Zobaczymy jak reszta dnia. Ale Wam życzę miłego i szczęśliwego dnia ;-)


Odpoczywaj kochana 🙂 ja też dziś w łóżku dzień spędzam, na zmianę z internetem, telewizorem i książką. Wczoraj chyba jakiś pechowy dzień. Nie dość, że temperatura mi rosła, to jeszcze skurcze nóg i brzucha. Położyć się nie mogłam, tak bolało.
Dowiedziałam się od Mamy, że miałam 51 cm i 3500 gr ważyłam... tylko ja podobno w 36 tygodniu się urodziłam (ale ze znakiem zapytania). Moje rodzeństwo też malutkie nie było... siostra 3600, a bracia ponad 4000 :PPP Miś podobno miał 53 cm i 3300... ciekawe w czyja rodzinkę Antoś wymiarami pójdzie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny, eMKa zdrówka życze a Tobie Niunia i Edytka jak najlepszego nastroju, ja narazie nie mam duzych huśtawek nastroju, chyba dlatego że większośc dnia w pracy jestem a po pracy padam i ide pod prysznc i spac 🙂 Co do pokoju to ja mam już to i owo ale jeszcze troche mi brakuje, zakupy bede robiła w połowie lutego jak juz bede w PL chociaz nie wiem czy dam rade biegac po sklepach czy raczej na internetowe zakupy się zdecyduję...
Wczoraj moja mała cały dzień miała takiego powera, że ledwo oddychac mogłam, dzisiaj ma juz spokojniejszy dzien - chyba się zmeczyła...
Co do lewatywy to nie myślałam o tym ale tereaz poczytałam i widze, że można kupic w aptece i zrobic samemu w domu, więc ja taką opcję wybiore. A od poczatku marca mąz mnie będzie regularnie gloil żebym była gotowa na godzinę 0. Też się boję jak to będzie ale staram sie jeszcze za duzo o tym nie myślec zeby się nie nakręcac, mąz będzie ze mną przy porodzie, trzymał mnie za rękę i to mnie jakos podtrzymuje na duchu...
A wyparzacz z butelkami i laktator już kupiłam tej firmy tommee tippee (butelkize smoczkami są najbardziej zblizone do piersi matki) - też będę chciała karmic jak najdłużej piersia ale butelki sie przydadza jak bede musziała gdzies wyjsc na dłuzej bez małej wtedy odciągne mleko i mąż albo moja mama będą mogli mała nakarmic. Wózek kupie dopiero po porodze jak już bede pewna ze to dziewczynka. Musze jeszcze kupic wanienke, termometr i te weszystkie produkty do pielęgnacji malucha, przewijak juz mam, łożeczko dostaniemy (chociaz mi się podoba to z zyrafką) i chce jeszcze to łozeczko turystyczne. No i cała wyprawkę do szpitala musze skompletowac więc jak widzicie jestem daleko w tyle i fo piero zaczne w połowie lutego 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...