Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ha "moja" szarlotka zainteresowała:P:P
Szarlotka sypana
English version


Składniki:
• 1 szklanka mąki pszennej
• 1 szklanka cukru (lub mniej, w zależności od słodkości jabłek)
• 1 szklanka kaszy manny
• 1,5 czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
• 1,5 kg jabłek, najlepiej kwaśnych (w UK: Bramleys)
• odrobina cynamonu, jeśli lubicie
• 3/4 kostki masła (około 170 g)*

Mąkę, cukier, kaszę i proszek wymieszać. Podzielić na 3 części.
Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Tortownicę o średnicy 23 wyłożyć papierem do pieczenia (sam spód). Boki wysmarować masłem.
Na dno formy wysypać jedną część suchych składników, na nie rozłożyć połowę jabłek (każdą warstwę jabłek można oprószyć delikatnie cynamonem, jeśli lubicie). Następnie wysypać drugą część suchych składników, rozłożyć równomiernie resztę jabłek. Na wierzch wysypać ostatnią porcję suchych składników.
Masło zetrzeć na tarce o dużych oczkach i równomiernie rozłożyć na wierzchu ciasta.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 60 minut. Masło podczas pieczenia się topi i razem z sokiem z jabłek zespala wszystkie warstwy. Warto podczas pieczenia spód zabezpieczyć większą formą (np. położoną poziom niżej w piekarniku), ponieważ często nadmiar soku i tłuszczu wydostaje się z tortownicy (u mnie około 3 łyżek).
Szarlotka bardzo dobrze się kroi nożem z piłką, nawet na ciepło. Ma lekko chrupiący wierzch, który kolejnego dnia mięknie.
* masło najlepsze do ścierania zimne, ja wyjęłam prosto z zamrażarki
Smacznego

Ja też lubię rodzinę swojego A... Wakacje zawsze spędzamy w jego rodzinnej miejscowości, a do mnie jęździmy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to sałatka taka:
Pół główki sałaty poszarpanej w kawałeczki
tuńczyk z puszki
jajko pokrojone w ćwiarteczki
pomidor w półplasterki
troszkę kukurydzy z puszki
starta marchewka na grubych oczkach

Wszystko wrzucić do miski i zrobić sos z jednej kopiastej łychy sosu koktail - taki do krewetek (może być inny) i trochę śmietanki 12% do rozrzedzania sosu. Wszystko wymieszać... Ja nie dodawałam ani soli ani pieprzu, ale jak ktoś chce to można 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka czasem ludzie maja chwile slabosci.Ja ostatnio na innym watku dziewczyny zdolowalam 😉Bo usiwadomilam sobie,ze teraz jak polece do Polski to rodzicom wnuczke pokaze na cmentarzu 😞Bo tata zmarl 2 lata temu w dzien matki,a mama kilka miesiecy po nim-w swieto zmarlych.I tak mnie wtedy ta mysl dopadla,ze pol dnia poplakiwalam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
samantka napisał(a):
eMKa a czemu zmarła Twoja teściowa w tak młodym wieku? O ile można wiedzieć... Moja mama ma 41 lat i to na prawdę jeszcze nie czas na śmierć dla ludzi w tym wieku... 😞 😞

Hmmm... plaga dzisiejszych czasów... nowotwór 😞
A tak dla radości powiem Wam, że w tym roku będziemy obchodziły pierwszy raz Dzień Matki jako mamy 🙂)) i Dzień Dziecka... tylko teraz to my mamy dzieci 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eMKa83 napisał(a):
samantka napisał(a):
eMKa a czemu zmarła Twoja teściowa w tak młodym wieku? O ile można wiedzieć... Moja mama ma 41 lat i to na prawdę jeszcze nie czas na śmierć dla ludzi w tym wieku... 😞 😞

Hmmm... plaga dzisiejszych czasów... nowotwór 😞
A tak dla radości powiem Wam, że w tym roku będziemy obchodziły pierwszy raz Dzień Matki jako mamy 🙂)) i Dzień Dziecka... tylko teraz to my mamy dzieci 🙂))

Paskudna choroba, wiem coś o tym, bo mojego A. chrzestna niedawno wygrała walkę z rakiem, ale wiele jej koleżanek, które poznała podczas leczenia niestety zmarło 😞 😞

A co do dnia matki to fakt, fajnie być mamą 🙂 A na dzień dziecka, kupię małej jakąś fajną zabawkę 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No moj tata zmarl wlasnie na raka.Mial przerzuty juz praktycznie wszedzie.A mama to tego nikt nie wie.Poszla o wlasnych silach na rehabilitacje,miala w poniedzialek wyjsc do domu a w niedziele rano zmarla.Tak jakby czekala,az jej pierwsza wnuczka roczek skonczy..A w akcie zgonu bylo napisane przyczyna nieznana.Na sekcje sie nie zgodzilismy,bo by jej to zycia nie zwrocilo,tylko jedyne co nas zastanawia,to dlaczego miala wielkiego siniaka na glowie po lewej stronie.Echh dobra ide sobie nie bede wam smutac,bo jeszcze wam sie udzieli..Moje slonko wlasnie mnie zagaduje i ten jej usmiech zawsze sprawia,ze czuje sie taka szczesliwa 🙂Jak ja sie ciesze,ze ja mam 🙂Emka my na dzien dziecka mamy wizyte z nia w szpitalu i mam nadzieje,ze jako prezent powiedza nam,ze nie trzebe bedzie jej operowac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka mala ma duze palce u obu nog wieksze.Wyglada to tak jakby byly zrosniete z dwoch.No i 01.06 mamy wizyte w szpitalu dzieciecym u chirurga plastycznego i on zadecyduje czy to sie samo ze tak powiem wyrowna,czy trzeba bedzie operowac.Jak tak,to beda musieli to zrobic zanim zacznie chodzic.Boje sie jak cholera,bo nawet sobie nie wyobrazam,ze mieli by ja usypiac i operowac 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
samantka napisał(a):
No to sałatka taka:
Pół główki sałaty poszarpanej w kawałeczki
tuńczyk z puszki
jajko pokrojone w ćwiarteczki
pomidor w półplasterki
troszkę kukurydzy z puszki
starta marchewka na grubych oczkach

Wszystko wrzucić do miski i zrobić sos z jednej kopiastej łychy sosu koktail - taki do krewetek (może być inny) i trochę śmietanki 12% do rozrzedzania sosu. Wszystko wymieszać... Ja nie dodawałam ani soli ani pieprzu, ale jak ktoś chce to można 🙂 🙂


Była na 2giej stronie 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD napisał(a):
Emka mala ma duze palce u obu nog wieksze.Wyglada to tak jakby byly zrosniete z dwoch.No i 01.06 mamy wizyte w szpitalu dzieciecym u chirurga plastycznego i on zadecyduje czy to sie samo ze tak powiem wyrowna,czy trzeba bedzie operowac.Jak tak,to beda musieli to zrobic zanim zacznie chodzic.Boje sie jak cholera,bo nawet sobie nie wyobrazam,ze mieli by ja usypiac i operowac 😞 😞


Biedna Julka, oby to samo się poprawiło... Bo weź później dbaj o miejsca gdzie nacinali... trzeba pilnować, a i to na pewno boli jak cholera!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monisia mam nadzieję, że Wam powiedzą iż nie trzeba operować.
Dziewczyny mam takie głupie pytanie. Czym sprać kupkę malucha z ubranka? Bo Antek dziś taką kupę zrobił, że przeleciała przez pieluchę, body i pajacyka grubszego. Dosłownie na wylot. No i wszystko było żółte. Sprałam to wodą z proszkiem, potem tarłam z mydłem, a na koniec wrzuciłam do pralki. No i dalej wszystko żółte. Coś czuję, że do wywalenie te ciuchy będą, bo głupio tak chodzić z plamami po kupce. Chyba, że którejś z Was też się tak zdarzyło i ma pomysł jak to wywabić???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
samantka napisał(a):
MonisiaD napisał(a):
Emka mala ma duze palce u obu nog wieksze.Wyglada to tak jakby byly zrosniete z dwoch.No i 01.06 mamy wizyte w szpitalu dzieciecym u chirurga plastycznego i on zadecyduje czy to sie samo ze tak powiem wyrowna,czy trzeba bedzie operowac.Jak tak,to beda musieli to zrobic zanim zacznie chodzic.Boje sie jak cholera,bo nawet sobie nie wyobrazam,ze mieli by ja usypiac i operowac 😞 😞


Biedna Julka, oby to samo się poprawiło... Bo weź później dbaj o miejsca gdzie nacinali... trzeba pilnować, a i to na pewno boli jak cholera!!!

No ja mam caly czas nadzieje,ze lekarz uzna,ze nie trzeba tego operowac,bo jak zaczela rosnac to teraz juz lepiej to wyglada.Tym bardziej,ze ja tez mam wiekszy duzy palec 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD napisał(a):
Emka ja tez mam taka nadzieje.A co do plam to ja stosuje metode moje siostry.Troche vanisha na plame,zostawiam tak na 15 minut i potem jeszcze do pralki troche dolewam i po kupce sladu nie ma 😁

O podobny sposób, tylko ja już do pralki nie dolewam 🙂 🙂... A jak vanish jest na plamie to fajnie zaczyna się pienić... i tego w płynie nie można dotykać, bo raz wylał mi się na skórę, to taka plama biala była i tak jakby kuło i piekło... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...