Majóweczki 2011 czy sa jakies????? | Forum o ciąży

ola1978 napisał(a):

wrocilam od lekarza..smutna i zalamana...ponowne wyniki wyszly zle..w sreode jade do lekarza od cukrzycy ciazowej na 8 rano mam wizyte..jak sobie poczytalam ze grozi nawet smierci dziecka,matki 😞zalamka..poprostu zalamka 😞 😞 😞

Olu! Wszystko będzie dobrze, na pewno! Nie nastawiaj się negatywnie!
A my jesteśmy z Tobą!:*

ola1978 napisał(a):

wrocilam od lekarza..smutna i zalamana...ponowne wyniki wyszly zle..w sreode jade do lekarza od cukrzycy ciazowej na 8 rano mam wizyte..jak sobie poczytalam ze grozi nawet smierci dziecka,matki 😞zalamka..poprostu zalamka 😞 😞 😞

bedzie dobrze zobaczysz i nie przejmuj sie tym co pisza bo to tylko w sporadycznych przypadkach, mnie tez tak straszyli jak podejzewali tokso ze moge poronic albo chorego dzidziusia miec a teraz wszystko ok...badz dobrej mysli a wszystko sie ulozy zobaczysz....

ola1978 napisał(a):

wrocilam od lekarza..smutna i zalamana...ponowne wyniki wyszly zle..w sreode jade do lekarza od cukrzycy ciazowej na 8 rano mam wizyte..jak sobie poczytalam ze grozi nawet smierci dziecka,matki 😞zalamka..poprostu zalamka 😞 😞 😞

Olu, przytulam mocno! 😘 I głowa do góry, myśl pozytywnie! 🙂 Ważne, że o tym wiesz, że lekarz wie i teraz będziesz na siebie bardziej uważać, pewnie wdrożycie jakieś leczenie, a czarne myśli precz z głowy! 😘
Ja mam problem z tarczycą, dzieciaczek ma rozpoznaną małą niedomykalność zastawki trójdzielnej, teraz powinnam jak najwięcej leżeć, ale nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że coś może być nie tak 🙂 Po prostu musi być dobrze i tyle 🙂

ułozy sie.....tylko nie zamartwiaj sie bo i dzidzius bedzie wtedy sie zle mial....badz dobrej mysli zeby maluszkowi nie bylo przykro 🙂

Witajcie porannie i mroznie 🙂 pospalam dzisiaj do 10.15 dluzej nie dalo rady bo ktos mnie tu zaczal kopac 🙂 zjadlam sniadanko a teraz ide sie szykowac na spotkanko johnson&johnson do hotelu, potem opowiem co i jak, a przy okazji spotkam sie z kolezanka - takze ciezarowka 🙂
Olu glowa do gory moja kuzynka miala cukrzyce ciazowa od poczatku praktycznie, musiala pilnowac swojego jedzenia a tak to zyla powiedzmy normalnie. urodzila i cukrzyca minela. takze badz dobrej mysli 🙂
fijolku masz racje te niektore agentki z kamerek to zenada, no ja tak napewno nie bede!!!
milego dnia dziewuszki, zajrze pozniej. buzka

Dzien doberek pieknym mamusiom!A ja znowu sobie pospalam.W nocy nie sypiam za dobrze i nadrabiam przed poludniem 🙂 A dzidzia zywa,ze ho ho..i tacie sie tez nieraz kopniaka dostanie 😉 W srode wreszcie wizytka u pana ginekologa.Ja nie moge sie juz doczekac,a mezus skacze z radosci 🙂
Fijolku,ta komputerowa dziewczyne,pewnie komputer "wciagnal",ale nieladnie jak komputer wazniejszy od dzidzi.Przeciez jest tyle innych obowiazkow i rzeczy,ktorymi mozna sie zajac,np.spacer z niunia itp...Mnie to nie tylko brzuszek boli od siedzenia przed kompem,a juz nie mowic o tylku 😉
Za pol godzinki ide do pracy na 3 godzinki.Ale juz prawie w ogole nie pracuje,bo sily nie te,a i dzidzia wazniejsza.
Pozdrowionka...

ola1978 napisał(a):

wrocilam od lekarza..smutna i zalamana...ponowne wyniki wyszly zle..w sreode jade do lekarza od cukrzycy ciazowej na 8 rano mam wizyte..jak sobie poczytalam ze grozi nawet smierci dziecka,matki 😞zalamka..poprostu zalamka 😞 😞 😞

Olu bedzie dobrze!! nie mysl nawet o takich zlych rzeczach!!!!
cukrzyca ciazowa mija zaraz po porodzie ( czytalam tez o tym) , tylko bedziesz napewno musiala dostosowac sie do zalecen lekarza!! dieta, moze insulina!
glowa do gory! umawiaj sie jak najszybciej z lekarzem i dzialaj! 😘

Olu,cukrzyce ciazowa mozna leczyc,takze nie martw sie na zapas.Bedzie wszystko dobrze 😉

ola1978 napisał(a):

wrocilam od lekarza..smutna i zalamana...ponowne wyniki wyszly zle..w sreode jade do lekarza od cukrzycy ciazowej na 8 rano mam wizyte..jak sobie poczytalam ze grozi nawet smierci dziecka,matki 😞zalamka..poprostu zalamka 😞 😞 😞

Olu, czarne scenariusze jakies czytasz. !!!!
Moja bratowa miala cukrzyce ciazowa i musiala codziennie badac cukier i przestrzegac diety. Dziecko sie urodzilo piekne i zdrowe. Bez paniki!! To wszystko da sie przejsc. Glowa do gory! 😘

Beata no ja już wiem co mam robić z tym bolącym kroczem... Mam jechać do szpitala dziś na KTG bo tak też moga się skurcze przejawić. poprosić żeby zrobili USG w szpitalu i sprawdzili wszystko. A za tydzień w środę mam wizytę u niego i on sprawdzi wszystko. Ale powiedział, że jak boli to trzeba to sprawdzić

Hej Brzuszki

Widzę, że jestem trzecia, która ma w środę wizytę. Dziś byłam zrobić wyniki, po południu mam do odebrania. Już tupię nogami z niecierpliwości na tą wizytę! Może w końcu dowiem się, kto tam mnie tak kopie. W nocy bardzo bolał mnie brzuch, tak, że spać nie mogłam, żadna pozycja nie była dobra. Jak mąż przyszedł się położyć i zobaczył co się dzieje to kazał mi wziąć no-spę i pomogło, zasnęłam. Trochę się bronie przed braniem leków jak coś mi dolega ale z drugiej strony i dla dzidzi lepiej jak nie napinamy się z bólu.

Witam wszytskie mamusie....

Oczywiście nie ma się czym martwic na zapas....moja ciocia tez miala cukrzyce w ciąży i wszytsko dobrze sie skonczyło, a na necie czesto głupoty wypisują, więc tak bardzo sie do tych wypoiedzi nie przywiążzuj......


Ja juz jestem po wizycie, Nasza kryszynka waży 1130kg. Bardzo się ciesze ze wszytsko jest OK.... Juz nie moge doczekac się maja.... Tymabrdziej ze wlasnie skonczylam ogladac filmik "Życie przed życiem" bardzo fajny....
Oto link: http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html
jeżlei ktoraśz Was tez chciłaby obejrzec 😉 POlecam! 😉

Moim jedynym zmartwieniem jest ucisk na nerwy rwy kulszowej,straszny ból, którey zaczyna sie nasilać wraz z wzrostem Naszego Skarbka....ale jakoś muszę to zniesc....Mysle ze te 3 miesiące wytrzymam...

Tak Olu,ale tez w duzym stopniu zalezy od Twojego nastawienia.Wiem,ze nie jest latwo,ale Ty jestes silna za dwie 🙂 A Twoja kruszynka kocha Cie bardzo i wie,ze Mama tez ja 😘
Trzymam mocnoooo kciuki za Was!

dziewczyny, mam pytanie. bo piszecie duzo o tym bolacym kroczu a ja wczesniej sie z tym nie spotkalam. Moze doslownie z dwa razy poczulam takie delikatne klucie w kroczu ale tym nie przejelam. Od wczoraj pobolewa mnie troszke dol brzucha, ale nie panikuje. czy ktoras z Was moze mi troszke opisac o co chodzi z tym bolacym kroczem? Wiem ze sobie moge poszukac w sieci, ale jak juz wiecie bo "ugryzlyscie "temat to sie podzielcie, cio? dzieki wielkie z gory.

Ja sie narazie z Wami zegnam.Odewze sie wieczorkiem.
Milego i niebolacego dnia 😘
Pa pa.

Fijolek powiem Ci jak u mnie to boli. To tak jak by pipka się rozrywała. Taki przenikliwy ból całej pipki. i dół brzucha mnie męczy, też taki ból mocny. Jak wstaję z łóżka do Anieli to takie uczucie jak by Ci ktoś naciskał z całej siły...

Kurczę cięzko opisać ale ból jest niezły 😮 🤢 🤢 🤢

marinka napisał(a):

Fijolek powiem Ci jak u mnie to boli. To tak jak by pipka się rozrywała. Taki przenikliwy ból całej pipki. i dół brzucha mnie męczy, też taki ból mocny. Jak wstaję z łóżka do Anieli to takie uczucie jak by Ci ktoś naciskał z całej siły...

Kurczę cięzko opisać ale ból jest niezły 😮 🤢 🤢 🤢

no dobra, ale czy to normalne? czy nasz organizm przygotowuje sie? o co chodzi?

ola1978 napisał(a):

Wismar to duza ta Twoja dzidzia...Fiolek ..dziekuje 😉

,


No moja gin. tez taka powedziala ze Dzidzia duza jest, ale najważniejsze ze wsyztsko jets z nia OK. Mam nadzieje ze przy porodzie nie bedzie aZ taka duża i pojdzie bez jakiegos wiekszego wysiłku... 😉 ale to siędowiem doieor w majuuu..... 😉