sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Siehankowa nie padaj... poród przed tobą... NO I MOŻE KARIERA MODELKI 🙂

Foga napisał(a):

Siehankowa nie padaj... poród przed tobą... NO I MOŻE KARIERA MODELKI 🙂

hehe, kariere to ja w policji chciałam zrobic, ale mimo wszelkich staran, moi przełozeni uniemozliwiaja mi to 😜

To ja też się wtrącę a propos planu porodu.
Do tej pory, jak czytałam posta którejś z was odnośnie tego co powinno się znaleźć w "planie", to wydawało mi się, że jest to niepotrzebne, a życzenia/żądania przyszłych mam mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza jeśli będą nierealistyczne.
A poza tym, żadna z nas nie jest alfą i omegą i nie może przewidzieć czy np. nacięcie krocza czy cc nie jest jedyną bezpieczną drogą na poród. Takie decyzje, moim zdaniem, powinny pozostać w rękach lekarza.
Ale wbiłam sobie w googlach plan porodu i wyszła mi m.in. taka stronka:
http://www.ekomama.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=344:plan-porodu&catid=29:artykuy&Itemid=29
I to co tam przeczytałam nawet mi się spodobało. Jeśli macie ochotę to poczytajcie.
Moim zdaniem to co tam proponują ma sens. Nikt z personelu szpitala nie powinien takich próśb odczytać jako prób podważania ich kompetencji a jednocześnie uzgodnienie niektórych czynności "okołoporodowych" może mieć swoje plusy.
Ja to tylko mam wątpliwość, czy taki plan porodu powinien powstać na piśmie. Ja osobiście wolałabym o tym porozmawiać z lekarzem i położną, która będzie odbierać poród.

lydziaa ja mam tak samo za każdym razem jak myję zęby to mam odruch wymiotny tzn od jakiegoś czasu trochę to zanikło może dlatego że zmieniłam pastę do zębów na taką o mniej miętowym smaku.
assia ochhh przykro mi, że musiałaś przejść coś takiego. Ale z drugiej strony teraz będziesz silniejsza i na pewno uda Ci się dotrzymać do terminu. Jesteśmy z Tobą 🙂
existence ojjj nie wiem czy dobrze zrobiłaś wstawiając ten ohydny film o porodzie. Pytam się po co??? Skoro nie chciałaś wystraszyć koleżanek pierworódek to nie wiem czym się kierowałaś. Trochę mnie tym zezłościłaś bo pamiętam jak kiedyś ja oglądnęłam podobny z filmów jeszcze przed urodzeniem Kubusia i potem tak się panicznie wystraszyłam, że gadałam głupoty. Dobrze, że moja mama mnie uspokoiła i wybiła z głowy ustawianie personelu. Bo ja się tak nastawiłam bojowo, że chyba nic by przy mnie nie mogli zrobić a wtedy to chyba bym nie urodziła. Personel szpitala jest od tego, żeby poród przebiegł szybko i bez komplikacji. Dlatego te pisanie planu porodu to chyba zbędna sprawa. Wystarczy jak zaufasz położnej i będziesz z nią współpracować a ona na pewno Ciebie i maleństwo umyślnie nie skrzywdzi. Głowa do góry i Ty dasz radę. My kobiety przecież jesteśmy do tego stworzone.
Paninka jak ja podziwiam Twój zapał i zdolności kulinarne. 🙂 Chciała bym mieć taką siostrę, do której mogła bym pójść po dobry przepis albo jeszcze lepiej na darmowy obiadek 🙂 Niestety rodzice obdarzyli mnie tylko dwójką braci i w dodatku młodszymi ode mnie. ehhhh
Pati123 jak się trzymasz??? Ja Ci polecam jeszcze na rozwolnienie picie wywaru z owoców borówki czernicy można ją zakupić w aptece. Albo dobry jest też kisiel z odrobiną mąki ziemniaczanej. To zatrzyma Ci tą paskudną sracz.... 😞

Ja zmykam 🙂 Wybieram się z Kubą do mojej mamy. Kupiłam farbę do włosów i dzisiaj będę robić się na bóstwo tzn. to dopiero I faza bo jutro idę jeszcze się obciąć II faza 🙂
Przecież trzeba jakoś się prezentować na tej porodówce. hehehe
Trzymajcie kciuki, żeby te moje włosy nie wyszły zielone bo słyszałam, że czasami hormony w ciąży mogą pokrzyżować plany. Jak wszystko wyjdzie po mojej myśli to jutro wieczorkiem cyknę jakąś fotkę co by Martę zaspokoić i nie ucinać głowy w awatarze 🙂 😁 😁 🤪 🤪
Buziaki, trzymajcie się. Do później. Pa

brzucholki, ile wypadałoby zakupić tych saszetek Tantum Rosa do podmywania po porodzie? Bo to w saszetkach jest,, dobrze kojarzę? 😉

Kornelka napisał(a):

siehankowa napisał(a):

brzucholki, ile wypadałoby zakupić tych saszetek Tantum Rosa do podmywania po porodzie? Bo to w saszetkach jest,, dobrze kojarzę? 😉

Ja kupiłam dwie ale to pewnie mało. Tylko w głowę zachodzę jak je potem użyc, bo mi pani magister powiedziała, że to rozrobic trzeba, saszetka na pół litra wody, i najlepiej w butelkę wlac. Tylko jak użyc tego w szpitalu??? Rozrobic w domu a potem hlust na mariolkę czy co??? Chyba nie???

ja czytałam, że najlepiej wlać do takiej butelki sportowej - z takim koreczkiem 😉 a to sie rozrabia ze zwykła wodą czy przegotowana czy jak? 😮

Ja dziś cały dzień na dworze, uciekałam od słońca, ale i tak się opaliłam 😁

Siehankowa jaka lacha 🤪

Mam koleżankę fotografa, dziś tak spontanicznie poszłyśmy fotki porobić 🙂 Czekam aż obrobi i wrzucę też coś 😜

Ja jak myję zęby też mam odruch wymiotny 😠 🤢

Hehe Paninka ja bym robiła zakłady, wiesz że masz racje 😁 Coś za te nerwy się należy 😜

paninka pusc mimo uszu to. Swoja droga to pierwsze slysze ze wate dawali. Moja mam tez26 lat temu rodzila w tym szpitalu co ja bede rodzic i juz podklady dawali 😆 przytaknij i rob swoje.

Taki upal byl a tez.burza idzie. Chociaz ta duchota przejdzie.
Dobrze ze meza rzeczy byly do poludnia wyprane bo wyschly a jutro idzie na ostatnia przed porodem bibke z kumplami i mam nadzieje ze sie wybawi. Dziwne bo moja zazdrosc jakos odpuscila hihihi i sama mu kazalam opijac po porodzie zeby dziecko zdrowe bylo. Mamy takie jedno dziecko w rodzinie nie opite i ciagle choruje. Przesad przesadem ale tradycja musi byc podtrzymana a maz sie cieszy hehehe

Hehehe kurcze Paninka to niezly orzech do zgryzienia. Jednak bym chyba nie wytrzymala, ile mozna jezyk gryzc. Sine dziecko hehhe I'm blue tarati tarala hehe

No to musisz mu polac hehe pol szklanki kawy pol wodki. Jakby tak pare razy dostal to juz by poszedl dla swietego spokoju zalac robaka hihihi