Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Jestem i ja 🙂 Wczoraj byliśmy u teściów, wróciliśmy do domu po 22 i byłam tak padnięta, że nie wlazłam tu nawet! Mam nadzieję że wybaczycie 🙂

Ania ja porodu się boję strasznie, nie ma dnia żebym o tym nie myślała...ale mówię sobie tyle kobiet rodziło i będzie rodzić i mimo wszystko dają radę, więc i my damy radę! Ja sie boję bólu, lekarzy, szpitala (nigdy nie leżałam), dla mnie to jest koszmar 🤢 🤢 🤢. Dlatego tak bardzo się cieszę, że mój Tomek chce być tam ze mną, bo sama chyba bym padła!!!!!!! Damy radę, nie martwmy sie na zapas!!!!!! 🙂 🙂 🙂

Ja w sumie z tego strachu tak długo zwlekałam z decyzją o dziecku (mam nadzieję że nie pomyślicie, że jestem nienormalna), pierwsza myśl moja jak dowiedziałam się o ciązy to było "BOŻE BĘDĘ MUSIAŁA RODZIĆ!!!!!!!!" i boję sie strasznie!!!!!!!!!Ale myślę, że jakoś pójdzie, a widok naszych Dzieciątek nam wszystko wynagrodzi 🙂 🙂 🙂

A dziś mam w planach uderzyć na Biedronę, obkupić Gabrysię a przy okazji kupić sobie ogórki małosolne( UWIELBIAM JE), które dziś śniły mi se w nocy i nie wytrzymam jeśli ich nie pochłonę!!!!! Mam nadzieję że gdzieś uda mi sie je dostać (niestety nie mam tu w okolicy takiego warzywniaka z prawdziwego zdarzenia 😞 )


ha ha ha, ogórki w każdym spożywczym powinnaś wychwycić. Też je uwielbiam.
Masz rację z tym porodem, też nigdy nie byłam w szpitalu, boję się nowości. Wiem, że każda kobieta to przechodzi i daje radę, ale i tak mnie to przeraża. Mój Darek powiedział, że też się boi, ale jak będę chciała- będzie przy mnie. Tylko ja nie wiem czy chcę.... z jednej strony bardzo, bo wiem, że będę go potrzebować, ale jak mi dziewczyny opowiadają, że tj. takie krępujące, że nie wiem. Nie to, żebym się go wstydziłam, bo znamy się wzdłuż i wszerz, ale jak dziewczyny mi mówią, że oprócz krwi leci mocz i .... przede wszystkim kał.... to mi się odechciewa, żeby on to widział. Głupio mi będzie przed położnymi ( mimo, że wiem, że to dla mnich norma ) a co dopiero przed nim....nie wiem jeszcze co zrobię. Decyzja pewnie zostanie podjęta w trakcie....

A co do biedronki to kup sobie proszek do prania LOVELA kosztuje 16,99 a gratis dają płyn do płukania. Cena zachęca. Ja sobie kupiłam do białego i koloru ( od wczoraj piorę ciuszki które dostałam od siostry i te co ja już kupiłam) podobno to najlepszy proszek antyalergiczny dla maluchów. Ja jeszcze skoczę kilka paczek sobie kupić na zapas, bo ubywa szybko 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Aniu ,nie czaj sie nawet ,jesli Twoj chce byc przy Tobie,biera chlopa pod pache i na porodowke 🙂
Jest o niebo lepiej,bo prawde mowiac ciezko natrafic na szpital z czula opieka dla pacjenta...wszystko mechaniczne i ozieble ...-"kolejna rodzaca",a jak masz przy sobie kogos bliskiego,jest o niebo lepiej,polecam Ci ze szczerego serca,zrobisz jednak jak uwazasz 🙂
O jakies kupale sie nie martw,lewatywe Ci poczunia(albo sama sobie)i nie bedzie wstydu,a nawet gdyby Ci sie cos takiego zdarzylo ,przeciez stary siedzi obok Ciebie,a nie w kroku 😁niech patrzy na Ciebie,tuli itd...Nie przejmuj sie pierdolami ,najwazniejsze bys urodzila i zeby wszystko bylo oki,a nie przejmuj sie jak tam bedziesz wygladala na lozku porodowym kobito 😁 😁 😁



Wiem,że wy macie rację, ale to tak łatwo się mówi, STRACH MA ZAWSZE WIELKIE OCZY, a potem się okazuje, że nie było tak źle!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

agata_1982 napisał(a):
Hej Laseczki 🙂
Ania na ogólnym forum jest wątek o porodach, dziewczyny swoje opisują, ja tam zajrzałam, troszkę poczytałam i wcale się nie przeraziłam 🙂 nie możemy sie nastawiać, że będzie okropnie, każdy poród jest inny.mi ostatnio znajoma mówiła, że DUŻO zależy od nastawienia,ona urodziła dwójkę dzieci i mówiła, że do drugiego porodu szła z dużym spokojem bez nerwów i było o wiele lepiej niż przy pierwszym. wiem, że to łatwo powiedzieć komuś kto dwójkę dzieci urodził ale myślę, że to i tak cenne rady-jak najmniej nerwów i prawidłowe oddychanie.
Ja przeczytałam też w poradniku o ciąży mądre słowa- że skurcze trzeba traktować jako coś pozytywnego, coś co nas przybliża do chwili gdy Maluszek będzie z nami a nie jako torturę.

Tak,bo kiedy zalozymy ,ze to tortura niekonczaca sie ,to mozna umrzec z bolu...
A kiedy sobie pomyslimy,ze pocierpimy jeszcze troche,i jeszcze chwilke a bedzie z nami Okruszek nasz ,to az sily wracaja 🙂
Jak mnie juz szyli -uwiezcie,ze banana na pyszczku mialam -mimo bolu ,kamien z serca i radosc nie do opisania 🙂 🤪
ps.a co do porodu drugiego...to niewiem czy ja tak spokojnie pojde,heh ja wolalabym byc nieswiadoma jednak 😉ale zakasam rekawy i zmierze sie dzielnie ile sil wlezie !!!!Wrzesniowki -bojowki !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Jestem i ja 🙂 Wczoraj byliśmy u teściów, wróciliśmy do domu po 22 i byłam tak padnięta, że nie wlazłam tu nawet! Mam nadzieję że wybaczycie 🙂

Ania ja porodu się boję strasznie, nie ma dnia żebym o tym nie myślała...ale mówię sobie tyle kobiet rodziło i będzie rodzić i mimo wszystko dają radę, więc i my damy radę! Ja sie boję bólu, lekarzy, szpitala (nigdy nie leżałam), dla mnie to jest koszmar 🤢 🤢 🤢. Dlatego tak bardzo się cieszę, że mój Tomek chce być tam ze mną, bo sama chyba bym padła!!!!!!! Damy radę, nie martwmy sie na zapas!!!!!! 🙂 🙂 🙂

Ja w sumie z tego strachu tak długo zwlekałam z decyzją o dziecku (mam nadzieję że nie pomyślicie, że jestem nienormalna), pierwsza myśl moja jak dowiedziałam się o ciązy to było "BOŻE BĘDĘ MUSIAŁA RODZIĆ!!!!!!!!" i boję sie strasznie!!!!!!!!!Ale myślę, że jakoś pójdzie, a widok naszych Dzieciątek nam wszystko wynagrodzi 🙂 🙂 🙂

A dziś mam w planach uderzyć na Biedronę, obkupić Gabrysię a przy okazji kupić sobie ogórki małosolne( UWIELBIAM JE), które dziś śniły mi se w nocy i nie wytrzymam jeśli ich nie pochłonę!!!!! Mam nadzieję że gdzieś uda mi sie je dostać (niestety nie mam tu w okolicy takiego warzywniaka z prawdziwego zdarzenia 😞 )


ha ha ha, ogórki w każdym spożywczym powinnaś wychwycić. Też je uwielbiam.
Masz rację z tym porodem, też nigdy nie byłam w szpitalu, boję się nowości. Wiem, że każda kobieta to przechodzi i daje radę, ale i tak mnie to przeraża. Mój Darek powiedział, że też się boi, ale jak będę chciała- będzie przy mnie. Tylko ja nie wiem czy chcę.... z jednej strony bardzo, bo wiem, że będę go potrzebować, ale jak mi dziewczyny opowiadają, że tj. takie krępujące, że nie wiem. Nie to, żebym się go wstydziłam, bo znamy się wzdłuż i wszerz, ale jak dziewczyny mi mówią, że oprócz krwi leci mocz i .... przede wszystkim kał.... to mi się odechciewa, żeby on to widział. Głupio mi będzie przed położnymi ( mimo, że wiem, że to dla mnich norma ) a co dopiero przed nim....nie wiem jeszcze co zrobię. Decyzja pewnie zostanie podjęta w trakcie....

A co do biedronki to kup sobie proszek do prania LOVELA kosztuje 16,99 a gratis dają płyn do płukania. Cena zachęca. Ja sobie kupiłam do białego i koloru ( od wczoraj piorę ciuszki które dostałam od siostry i te co ja już kupiłam) podobno to najlepszy proszek antyalergiczny dla maluchów. Ja jeszcze skoczę kilka paczek sobie kupić na zapas, bo ubywa szybko 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Aniu ,nie czaj sie nawet ,jesli Twoj chce byc przy Tobie,biera chlopa pod pache i na porodowke 🙂
Jest o niebo lepiej,bo prawde mowiac ciezko natrafic na szpital z czula opieka dla pacjenta...wszystko mechaniczne i ozieble ...-"kolejna rodzaca",a jak masz przy sobie kogos bliskiego,jest o niebo lepiej,polecam Ci ze szczerego serca,zrobisz jednak jak uwazasz 🙂
O jakies kupale sie nie martw,lewatywe Ci poczunia(albo sama sobie)i nie bedzie wstydu,a nawet gdyby Ci sie cos takiego zdarzylo ,przeciez stary siedzi obok Ciebie,a nie w kroku 😁niech patrzy na Ciebie,tuli itd...Nie przejmuj sie pierdolami ,najwazniejsze bys urodzila i zeby wszystko bylo oki,a nie przejmuj sie jak tam bedziesz wygladala na lozku porodowym kobito 😁 😁 😁

Ja jestem pewna, że chcę mieć Tomka przy sobie. Po pierwsze jak ktoś z Tobą jest to od razu jesteś inaczej traktowana, po drugie jakoś tak bezpieczniej z kimś swoim przy boku. Ja tam sie nie przejmuję ani nie krępuję że coś tam poleci, podejrzewam że będzie mi wszystko jedno, a i tak on będzie z boku a nie w kroku hehhehehh. Ja nie wyobrażam sobie być sama, zdaje mi sie że bardzo pomaga chociażby trzymanie za rękę. Aha i mój twierdzi że on będzie tam ze mną te 2 dni po porodzie, że będzie tam spał bo nas nie zostawi , że nie da sie wyprosić heheeh!! kochany 🙂


no , faktycznie kochany! tylko o tym co tam leci wiem od męża mojej koleżanki, który był przy porodzie a nie od niej.... a stał z boku!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniulka25 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Cześć dziewczyny. Ale jestem zdenerwowana. Dwie godziny temu moja szwagierka urodziła synka. Kurcze, miałam przeczucie, że pojedzie w nocy, wyjątkowo narzekała na ból brzucha wczoraj wieczorem. Zazdroszczę jej, ona ma to już z głowy. Chwilę z nią rozmawiałam zanim zasnęła i powiedziała mi tylko, że było tak strasznie, że nie chce mi opowiadać, żeby nie wystraszyć. Ale ja i tak się wystraszyłam. Już o tym myślę..... Wiedziałam, że jest źle, ale żeby aż tak...!?Niektóre z was już rodziły, może wy mnie jakoś pocieszycie? Wiem, że każdy musi to przeżyć, ale to mnie nie pociesza.
Dzięki za wysłuchanie- musiałam się wygadać! 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞

Hej Anka 🙂
Nie licz ,ze napisze Ci ze to nie boli...bol jest cholerny...niestety nie czarujmy sie 🙂Jedynie co moge nam na pocieszenie napisac ,to to ,zeby uzbroic sie w odwage,sile ,energie i zawzielosc hehe z podniesionym czolem musimy stawic czola bolowi 🙂Aniu nie my pierwsze,nie ostatnie ,damy rade Kochana !!! 🙂 😎
P.S -poboli i przestanie wkoncu 🤪

Właściwie ja nie wiem czego ja się boję, bólu chyba nie, bo nie zdaję sobie sprawy z niego, a chyba jednak bólu też się boję, ale też całego wstydu, rozbierania, tych ubocznych spraw typu krew, wody, mocz , kał, szycia, gojących się ran, obchodu 3 lekarzy i 3 pielęgniarek no po prostu wszystkiego. W życiu nie byłam w szpitalu....... 😞 😞 😞 🤢 🤢 🤢 🤢
Ja to samo! Nie tyle boję się samego porodu ile samego pobytu w szpitalu i tych spraw "okołoporodowych" że tak powiem!! Ale damy radę!!!!!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no właśnie ja bym się cieszyła że chce a Moj to nie chce i koniec, albo co najwyżej do momentu tylko jak bobas zacznie wychodzic, bo się boi że zemdleje...Ja to szanuje bo wiem ze on jest brzydliwy, też w sumie nie musi zaglądać mi w krok 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
agata_1982 napisał(a):
Hej Laseczki 🙂
Ania na ogólnym forum jest wątek o porodach, dziewczyny swoje opisują, ja tam zajrzałam, troszkę poczytałam i wcale się nie przeraziłam 🙂 nie możemy sie nastawiać, że będzie okropnie, każdy poród jest inny.mi ostatnio znajoma mówiła, że DUŻO zależy od nastawienia,ona urodziła dwójkę dzieci i mówiła, że do drugiego porodu szła z dużym spokojem bez nerwów i było o wiele lepiej niż przy pierwszym. wiem, że to łatwo powiedzieć komuś kto dwójkę dzieci urodził ale myślę, że to i tak cenne rady-jak najmniej nerwów i prawidłowe oddychanie.
Ja przeczytałam też w poradniku o ciąży mądre słowa- że skurcze trzeba traktować jako coś pozytywnego, coś co nas przybliża do chwili gdy Maluszek będzie z nami a nie jako torturę.

Tak,bo kiedy zalozymy ,ze to tortura niekonczaca sie ,to mozna umrzec z bolu...
A kiedy sobie pomyslimy,ze pocierpimy jeszcze troche,i jeszcze chwilke a bedzie z nami Okruszek nasz ,to az sily wracaja 🙂
Jak mnie juz szyli -uwiezcie,ze banana na pyszczku mialam -mimo bolu ,kamien z serca i radosc nie do opisania 🙂 🤪
ps.a co do porodu drugiego...to niewiem czy ja tak spokojnie pojde,heh ja wolalabym byc nieswiadoma jednak 😉ale zakasam rekawy i zmierze sie dzielnie ile sil wlezie !!!!Wrzesniowki -bojowki !!!


Fanie napisałaś! Wrześniówki - bojówki. Zapamiętam. Ja chyba wolałabym wiedzieć co mnie czeka....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izarybka napisał(a):
Gusia gratuluje jajeczek 🙂 fajnie ze sie do nas odezwałaś 🙃 🙃
Aniulka ja też się strasznie boję porodu 😞 Jeszcze moja mama do mnie z tekstem raz ''Boże jak Ty urodzisz 😮 Ech no tak jak nasze mamy nas rodziły, nie my pierwsze nie ostatnie 🙂 Podobno się szybko zapomina 😮 mam nadzieje...

Wspomina sie jako mila chwile i opowiada przyjemnie 🙂)))Z innej strony,z zartem itd 😉
A twoja mamusia to wyjechala Ci z tekstem hahahhahahahahaaha 😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izarybka napisał(a):
no właśnie ja bym się cieszyła że chce a Moj to nie chce i koniec, albo co najwyżej do momentu tylko jak bobas zacznie wychodzic, bo się boi że zemdleje...Ja to szanuje bo wiem ze on jest brzydliwy, też w sumie nie musi zaglądać mi w krok 😮


mój mówi, że też wolałby nie być, ale wybór należy do mnie i jak ja będę chciała będzie mnie wspierał mimo strachu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
izarybka napisał(a):
Gusia gratuluje jajeczek 🙂 fajnie ze sie do nas odezwałaś 🙃 🙃
Aniulka ja też się strasznie boję porodu 😞 Jeszcze moja mama do mnie z tekstem raz ''Boże jak Ty urodzisz 😮 Ech no tak jak nasze mamy nas rodziły, nie my pierwsze nie ostatnie 🙂 Podobno się szybko zapomina 😮 mam nadzieje...

Wspomina sie jako mila chwile i opowiada przyjemnie 🙂)))Z innej strony,z zartem itd 😉
A twoja mamusia to wyjechala Ci z tekstem hahahhahahahahaaha 😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃 🤪 🤪


moja kiedyś powiedziała, że mam coś nie tak z sutkami chyba(już nie pamiętam bo to dawno było, chyba,że nie takie antenki tylko płaskie czy coś heheh) i, że mogę nie móc karmić 😮 😮 😮 nie wiem o co chodziło!czy kształt brodawki ma wpływ na karmienie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniulka25 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Cześć dziewczyny. Ale jestem zdenerwowana. Dwie godziny temu moja szwagierka urodziła synka. Kurcze, miałam przeczucie, że pojedzie w nocy, wyjątkowo narzekała na ból brzucha wczoraj wieczorem. Zazdroszczę jej, ona ma to już z głowy. Chwilę z nią rozmawiałam zanim zasnęła i powiedziała mi tylko, że było tak strasznie, że nie chce mi opowiadać, żeby nie wystraszyć. Ale ja i tak się wystraszyłam. Już o tym myślę..... Wiedziałam, że jest źle, ale żeby aż tak...!?Niektóre z was już rodziły, może wy mnie jakoś pocieszycie? Wiem, że każdy musi to przeżyć, ale to mnie nie pociesza.
Dzięki za wysłuchanie- musiałam się wygadać! 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞

Hej Anka 🙂
Nie licz ,ze napisze Ci ze to nie boli...bol jest cholerny...niestety nie czarujmy sie 🙂Jedynie co moge nam na pocieszenie napisac ,to to ,zeby uzbroic sie w odwage,sile ,energie i zawzielosc hehe z podniesionym czolem musimy stawic czola bolowi 🙂Aniu nie my pierwsze,nie ostatnie ,damy rade Kochana !!! 🙂 😎
P.S -poboli i przestanie wkoncu 🤪

Właściwie ja nie wiem czego ja się boję, bólu chyba nie, bo nie zdaję sobie sprawy z niego, a chyba jednak bólu też się boję, ale też całego wstydu, rozbierania, tych ubocznych spraw typu krew, wody, mocz , kał, szycia, gojących się ran, obchodu 3 lekarzy i 3 pielęgniarek no po prostu wszystkiego. W życiu nie byłam w szpitalu....... 😞 😞 😞 🤢 🤢 🤢 🤢

Ales ty uparciuch 🙂Nie mysl na przod i wogole ,bedzie dobrze ,a w bolach cala te "oprawe "ktorej sie obawiasz bedziesz miala w nosie,aby urodzic 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agata_1982 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
izarybka napisał(a):
Gusia gratuluje jajeczek 🙂 fajnie ze sie do nas odezwałaś 🙃 🙃
Aniulka ja też się strasznie boję porodu 😞 Jeszcze moja mama do mnie z tekstem raz ''Boże jak Ty urodzisz 😮 Ech no tak jak nasze mamy nas rodziły, nie my pierwsze nie ostatnie 🙂 Podobno się szybko zapomina 😮 mam nadzieje...

Wspomina sie jako mila chwile i opowiada przyjemnie 🙂)))Z innej strony,z zartem itd 😉
A twoja mamusia to wyjechala Ci z tekstem hahahhahahahahaaha 😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃 🤪 🤪


moja kiedyś powiedziała, że mam coś nie tak z sutkami chyba(już nie pamiętam bo to dawno było, chyba,że nie takie antenki tylko płaskie czy coś heheh) i, że mogę nie móc karmić 😮 😮 😮 nie wiem o co chodziło!czy kształt brodawki ma wpływ na karmienie???


nie wiem, ale skoro to było dawno to powinnaś teraz zwracać na to uwagę, bo to teraz się kształtuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniulka25 napisał(a):
agata_1982 napisał(a):
ja to bym jedynie nie chciała drzeć papy przy porodzie bo to jakoś głupio tak 🤔


kolejna rzecz, której się boję, że będę drżeć ryja, a potem będzie mi wstyd!!!!!!!!

Co ma być to będzie 🙂, wrzeszczenie podobno siły zabiera, ale jak będzie mnie strasznie boleć to sobie wrzasnę może , a co tam 🤪 🤪 Damy rade Dziewczynki! Nie mamy wyjścia, myślę że widok Dziecka wszystko nam zrekompensuje 🙂 Nie ma co się nakręcać, ja staram sie jak najmniej wiedzieć i czytać o tym, żeby sie dodatkowo nie stresować!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Cześć dziewczyny. Ale jestem zdenerwowana. Dwie godziny temu moja szwagierka urodziła synka. Kurcze, miałam przeczucie, że pojedzie w nocy, wyjątkowo narzekała na ból brzucha wczoraj wieczorem. Zazdroszczę jej, ona ma to już z głowy. Chwilę z nią rozmawiałam zanim zasnęła i powiedziała mi tylko, że było tak strasznie, że nie chce mi opowiadać, żeby nie wystraszyć. Ale ja i tak się wystraszyłam. Już o tym myślę..... Wiedziałam, że jest źle, ale żeby aż tak...!?Niektóre z was już rodziły, może wy mnie jakoś pocieszycie? Wiem, że każdy musi to przeżyć, ale to mnie nie pociesza.
Dzięki za wysłuchanie- musiałam się wygadać! 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞

Hej Anka 🙂
Nie licz ,ze napisze Ci ze to nie boli...bol jest cholerny...niestety nie czarujmy sie 🙂Jedynie co moge nam na pocieszenie napisac ,to to ,zeby uzbroic sie w odwage,sile ,energie i zawzielosc hehe z podniesionym czolem musimy stawic czola bolowi 🙂Aniu nie my pierwsze,nie ostatnie ,damy rade Kochana !!! 🙂 😎
P.S -poboli i przestanie wkoncu 🤪

Właściwie ja nie wiem czego ja się boję, bólu chyba nie, bo nie zdaję sobie sprawy z niego, a chyba jednak bólu też się boję, ale też całego wstydu, rozbierania, tych ubocznych spraw typu krew, wody, mocz , kał, szycia, gojących się ran, obchodu 3 lekarzy i 3 pielęgniarek no po prostu wszystkiego. W życiu nie byłam w szpitalu....... 😞 😞 😞 🤢 🤢 🤢 🤢

Ales ty uparciuch 🙂Nie mysl na przod i wogole ,bedzie dobrze ,a w bolach cala te "oprawe "ktorej sie obawiasz bedziesz miala w nosie,aby urodzic 😁 😁 😁


Dobra kochana masz rację! Przede wszystkim inne nastawienie!!! NIC DO BANI - WSZYSTKO NA KLATĘĘ!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agamu napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Jestem i ja 🙂 Wczoraj byliśmy u teściów, wróciliśmy do domu po 22 i byłam tak padnięta, że nie wlazłam tu nawet! Mam nadzieję że wybaczycie 🙂

Ania ja porodu się boję strasznie, nie ma dnia żebym o tym nie myślała...ale mówię sobie tyle kobiet rodziło i będzie rodzić i mimo wszystko dają radę, więc i my damy radę! Ja sie boję bólu, lekarzy, szpitala (nigdy nie leżałam), dla mnie to jest koszmar 🤢 🤢 🤢. Dlatego tak bardzo się cieszę, że mój Tomek chce być tam ze mną, bo sama chyba bym padła!!!!!!! Damy radę, nie martwmy sie na zapas!!!!!! 🙂 🙂 🙂

Ja w sumie z tego strachu tak długo zwlekałam z decyzją o dziecku (mam nadzieję że nie pomyślicie, że jestem nienormalna), pierwsza myśl moja jak dowiedziałam się o ciązy to było "BOŻE BĘDĘ MUSIAŁA RODZIĆ!!!!!!!!" i boję sie strasznie!!!!!!!!!Ale myślę, że jakoś pójdzie, a widok naszych Dzieciątek nam wszystko wynagrodzi 🙂 🙂 🙂

A dziś mam w planach uderzyć na Biedronę, obkupić Gabrysię a przy okazji kupić sobie ogórki małosolne( UWIELBIAM JE), które dziś śniły mi se w nocy i nie wytrzymam jeśli ich nie pochłonę!!!!! Mam nadzieję że gdzieś uda mi sie je dostać (niestety nie mam tu w okolicy takiego warzywniaka z prawdziwego zdarzenia 😞 )


ha ha ha, ogórki w każdym spożywczym powinnaś wychwycić. Też je uwielbiam.
Masz rację z tym porodem, też nigdy nie byłam w szpitalu, boję się nowości. Wiem, że każda kobieta to przechodzi i daje radę, ale i tak mnie to przeraża. Mój Darek powiedział, że też się boi, ale jak będę chciała- będzie przy mnie. Tylko ja nie wiem czy chcę.... z jednej strony bardzo, bo wiem, że będę go potrzebować, ale jak mi dziewczyny opowiadają, że tj. takie krępujące, że nie wiem. Nie to, żebym się go wstydziłam, bo znamy się wzdłuż i wszerz, ale jak dziewczyny mi mówią, że oprócz krwi leci mocz i .... przede wszystkim kał.... to mi się odechciewa, żeby on to widział. Głupio mi będzie przed położnymi ( mimo, że wiem, że to dla mnich norma ) a co dopiero przed nim....nie wiem jeszcze co zrobię. Decyzja pewnie zostanie podjęta w trakcie....

A co do biedronki to kup sobie proszek do prania LOVELA kosztuje 16,99 a gratis dają płyn do płukania. Cena zachęca. Ja sobie kupiłam do białego i koloru ( od wczoraj piorę ciuszki które dostałam od siostry i te co ja już kupiłam) podobno to najlepszy proszek antyalergiczny dla maluchów. Ja jeszcze skoczę kilka paczek sobie kupić na zapas, bo ubywa szybko 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Aniu ,nie czaj sie nawet ,jesli Twoj chce byc przy Tobie,biera chlopa pod pache i na porodowke 🙂
Jest o niebo lepiej,bo prawde mowiac ciezko natrafic na szpital z czula opieka dla pacjenta...wszystko mechaniczne i ozieble ...-"kolejna rodzaca",a jak masz przy sobie kogos bliskiego,jest o niebo lepiej,polecam Ci ze szczerego serca,zrobisz jednak jak uwazasz 🙂
O jakies kupale sie nie martw,lewatywe Ci poczunia(albo sama sobie)i nie bedzie wstydu,a nawet gdyby Ci sie cos takiego zdarzylo ,przeciez stary siedzi obok Ciebie,a nie w kroku 😁niech patrzy na Ciebie,tuli itd...Nie przejmuj sie pierdolami ,najwazniejsze bys urodzila i zeby wszystko bylo oki,a nie przejmuj sie jak tam bedziesz wygladala na lozku porodowym kobito 😁 😁 😁

Ja jestem pewna, że chcę mieć Tomka przy sobie. Po pierwsze jak ktoś z Tobą jest to od razu jesteś inaczej traktowana, po drugie jakoś tak bezpieczniej z kimś swoim przy boku. Ja tam sie nie przejmuję ani nie krępuję że coś tam poleci, podejrzewam że będzie mi wszystko jedno, a i tak on będzie z boku a nie w kroku hehhehehh. Ja nie wyobrażam sobie być sama, zdaje mi sie że bardzo pomaga chociażby trzymanie za rękę. Aha i mój twierdzi że on będzie tam ze mną te 2 dni po porodzie, że będzie tam spał bo nas nie zostawi , że nie da sie wyprosić heheeh!! kochany 🙂

haha ,jak jest uWas w szpitalu taka mozliwosc ,to super!! 🤪
Jest wsparcie -jest duzo lepiej 🙂 🙂 🙂 🙂Zaloze sie ,ze na koniec wszystkie pojda z chlopami ,a sie tu zarzekaja,jak przyjdzie ten moment,nie beda chcialy zostac same nawet na 5minut 😜 😉
Agatka ,wczorj frytkowalam za Ciebie,bo Ty juz spalas pewnie ,a tradycja podtrzymana 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniulka25 napisał(a):
izarybka napisał(a):
no właśnie ja bym się cieszyła że chce a Moj to nie chce i koniec, albo co najwyżej do momentu tylko jak bobas zacznie wychodzic, bo się boi że zemdleje...Ja to szanuje bo wiem ze on jest brzydliwy, też w sumie nie musi zaglądać mi w krok 😮


mój mówi, że też wolałby nie być, ale wybór należy do mnie i jak ja będę chciała będzie mnie wspierał mimo strachu.


jeśli mogę Ci coś doradzić to ktoś powinien być, jeśli nie mąż to mama, siostra, przyjaciółka. poród trwa wiele godzin i dobrze jak ktoś jest. ja leżałam kiedyś w szpitalu półtora miesiąca i wiem jak tam jest, nikt się Tobą zbytnio nie przejmuje, nie pociesza, nie tłumaczy... a to naprawdę ważne bo to obce miejsce, obca sytuacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
Agamu napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Jestem i ja 🙂 Wczoraj byliśmy u teściów, wróciliśmy do domu po 22 i byłam tak padnięta, że nie wlazłam tu nawet! Mam nadzieję że wybaczycie 🙂

Ania ja porodu się boję strasznie, nie ma dnia żebym o tym nie myślała...ale mówię sobie tyle kobiet rodziło i będzie rodzić i mimo wszystko dają radę, więc i my damy radę! Ja sie boję bólu, lekarzy, szpitala (nigdy nie leżałam), dla mnie to jest koszmar 🤢 🤢 🤢. Dlatego tak bardzo się cieszę, że mój Tomek chce być tam ze mną, bo sama chyba bym padła!!!!!!! Damy radę, nie martwmy sie na zapas!!!!!! 🙂 🙂 🙂

Ja w sumie z tego strachu tak długo zwlekałam z decyzją o dziecku (mam nadzieję że nie pomyślicie, że jestem nienormalna), pierwsza myśl moja jak dowiedziałam się o ciązy to było "BOŻE BĘDĘ MUSIAŁA RODZIĆ!!!!!!!!" i boję sie strasznie!!!!!!!!!Ale myślę, że jakoś pójdzie, a widok naszych Dzieciątek nam wszystko wynagrodzi 🙂 🙂 🙂

A dziś mam w planach uderzyć na Biedronę, obkupić Gabrysię a przy okazji kupić sobie ogórki małosolne( UWIELBIAM JE), które dziś śniły mi se w nocy i nie wytrzymam jeśli ich nie pochłonę!!!!! Mam nadzieję że gdzieś uda mi sie je dostać (niestety nie mam tu w okolicy takiego warzywniaka z prawdziwego zdarzenia 😞 )


ha ha ha, ogórki w każdym spożywczym powinnaś wychwycić. Też je uwielbiam.
Masz rację z tym porodem, też nigdy nie byłam w szpitalu, boję się nowości. Wiem, że każda kobieta to przechodzi i daje radę, ale i tak mnie to przeraża. Mój Darek powiedział, że też się boi, ale jak będę chciała- będzie przy mnie. Tylko ja nie wiem czy chcę.... z jednej strony bardzo, bo wiem, że będę go potrzebować, ale jak mi dziewczyny opowiadają, że tj. takie krępujące, że nie wiem. Nie to, żebym się go wstydziłam, bo znamy się wzdłuż i wszerz, ale jak dziewczyny mi mówią, że oprócz krwi leci mocz i .... przede wszystkim kał.... to mi się odechciewa, żeby on to widział. Głupio mi będzie przed położnymi ( mimo, że wiem, że to dla mnich norma ) a co dopiero przed nim....nie wiem jeszcze co zrobię. Decyzja pewnie zostanie podjęta w trakcie....

A co do biedronki to kup sobie proszek do prania LOVELA kosztuje 16,99 a gratis dają płyn do płukania. Cena zachęca. Ja sobie kupiłam do białego i koloru ( od wczoraj piorę ciuszki które dostałam od siostry i te co ja już kupiłam) podobno to najlepszy proszek antyalergiczny dla maluchów. Ja jeszcze skoczę kilka paczek sobie kupić na zapas, bo ubywa szybko 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Aniu ,nie czaj sie nawet ,jesli Twoj chce byc przy Tobie,biera chlopa pod pache i na porodowke 🙂
Jest o niebo lepiej,bo prawde mowiac ciezko natrafic na szpital z czula opieka dla pacjenta...wszystko mechaniczne i ozieble ...-"kolejna rodzaca",a jak masz przy sobie kogos bliskiego,jest o niebo lepiej,polecam Ci ze szczerego serca,zrobisz jednak jak uwazasz 🙂
O jakies kupale sie nie martw,lewatywe Ci poczunia(albo sama sobie)i nie bedzie wstydu,a nawet gdyby Ci sie cos takiego zdarzylo ,przeciez stary siedzi obok Ciebie,a nie w kroku 😁niech patrzy na Ciebie,tuli itd...Nie przejmuj sie pierdolami ,najwazniejsze bys urodzila i zeby wszystko bylo oki,a nie przejmuj sie jak tam bedziesz wygladala na lozku porodowym kobito 😁 😁 😁

Ja jestem pewna, że chcę mieć Tomka przy sobie. Po pierwsze jak ktoś z Tobą jest to od razu jesteś inaczej traktowana, po drugie jakoś tak bezpieczniej z kimś swoim przy boku. Ja tam sie nie przejmuję ani nie krępuję że coś tam poleci, podejrzewam że będzie mi wszystko jedno, a i tak on będzie z boku a nie w kroku hehhehehh. Ja nie wyobrażam sobie być sama, zdaje mi sie że bardzo pomaga chociażby trzymanie za rękę. Aha i mój twierdzi że on będzie tam ze mną te 2 dni po porodzie, że będzie tam spał bo nas nie zostawi , że nie da sie wyprosić heheeh!! kochany 🙂

haha ,jak jest uWas w szpitalu taka mozliwosc ,to super!! 🤪
Jest wsparcie -jest duzo lepiej 🙂 🙂 🙂 🙂Zaloze sie ,ze na koniec wszystkie pojda z chlopami ,a sie tu zarzekaja,jak przyjdzie ten moment,nie beda chcialy zostac same nawet na 5minut 😜 😉
Agatka ,wczorj frytkowalam za Ciebie,bo Ty juz spalas pewnie ,a tradycja podtrzymana 😁 😁

Nie ma takiej możliwości, ale Tomek twierdzi że przemknie hehehe -ciekawe jak?? 100 kg żywej wagi i 196 wzrostu heheheeheh. A widziałam że tradycję podtrzymałaś, ja już na śniadanko wczoraj frytasami pocisnęłam 🤪 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izarybka napisał(a):
no właśnie ja bym się cieszyła że chce a Moj to nie chce i koniec, albo co najwyżej do momentu tylko jak bobas zacznie wychodzic, bo się boi że zemdleje...Ja to szanuje bo wiem ze on jest brzydliwy, też w sumie nie musi zaglądać mi w krok 😮

Jasne Iza,nie musi sie tam gapic 🙂Jak nie chce odcinac pepowiny ,to niech powie,niech nie zaglada w krok i bedzie gites 🙂A pewnie samemu mu kamien spadnie z serducha jak juz dzidzi wyskoczy 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
izarybka napisał(a):
Gusia gratuluje jajeczek 🙂 fajnie ze sie do nas odezwałaś 🙃 🙃
Aniulka ja też się strasznie boję porodu 😞 Jeszcze moja mama do mnie z tekstem raz ''Boże jak Ty urodzisz 😮 Ech no tak jak nasze mamy nas rodziły, nie my pierwsze nie ostatnie 🙂 Podobno się szybko zapomina 😮 mam nadzieje...

Wspomina sie jako mila chwile i opowiada przyjemnie 🙂)))Z innej strony,z zartem itd 😉
A twoja mamusia to wyjechala Ci z tekstem hahahhahahahahaaha 😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃 🤪 🤪

No bo najmłodsza w rodzinie jestem... To wiesz jak to jest najmłodsze najdłużej przy mamie, i takie tam 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂ale temat od rana macie 😁normalnie jak czytałam wasze wypowiedzi to wszytko wrociło jak bumerang!!!!!Agatka ja za pierwszym razem tak jak Ty bardziej bałam sie szpitala niz porodu ale wszystko dzieje sie tak szybko ze pewnych rzeczy nie jestes w stanie zarejestrowac 🙂Asik ma racje tez bym wolała jechac na porodówke nieswiadoma tego co mnie czeka a tu dupa blada he he 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agamu napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
agata_1982 napisał(a):
ja to bym jedynie nie chciała drzeć papy przy porodzie bo to jakoś głupio tak 🤔


kolejna rzecz, której się boję, że będę drżeć ryja, a potem będzie mi wstyd!!!!!!!!

Co ma być to będzie 🙂, wrzeszczenie podobno siły zabiera, ale jak będzie mnie strasznie boleć to sobie wrzasnę może , a co tam 🤪 🤪:woohoo 😁amy rade Dziewczynki! Nie mamy wyjścia, myślę że widok Dziecka wszystko nam zrekompensuje 🙂 Nie ma co się nakręcać, ja staram sie jak najmniej wiedzieć i czytać o tym, żeby sie dodatkowo nie stresować!!!!

hahahahahhahahahaha brawo!tak trzeba trzymac kurde !!!! 🤪
Az Asia nam uciekla -sie zaraz nam nakreci nie potrzebnie ,a tez odwazna dziewuszka ,bo to nasza !!! 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniulka25 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Cześć dziewczyny. Ale jestem zdenerwowana. Dwie godziny temu moja szwagierka urodziła synka. Kurcze, miałam przeczucie, że pojedzie w nocy, wyjątkowo narzekała na ból brzucha wczoraj wieczorem. Zazdroszczę jej, ona ma to już z głowy. Chwilę z nią rozmawiałam zanim zasnęła i powiedziała mi tylko, że było tak strasznie, że nie chce mi opowiadać, żeby nie wystraszyć. Ale ja i tak się wystraszyłam. Już o tym myślę..... Wiedziałam, że jest źle, ale żeby aż tak...!?Niektóre z was już rodziły, może wy mnie jakoś pocieszycie? Wiem, że każdy musi to przeżyć, ale to mnie nie pociesza.
Dzięki za wysłuchanie- musiałam się wygadać! 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞

Hej Anka 🙂
Nie licz ,ze napisze Ci ze to nie boli...bol jest cholerny...niestety nie czarujmy sie 🙂Jedynie co moge nam na pocieszenie napisac ,to to ,zeby uzbroic sie w odwage,sile ,energie i zawzielosc hehe z podniesionym czolem musimy stawic czola bolowi 🙂Aniu nie my pierwsze,nie ostatnie ,damy rade Kochana !!! 🙂 😎
P.S -poboli i przestanie wkoncu 🤪

Właściwie ja nie wiem czego ja się boję, bólu chyba nie, bo nie zdaję sobie sprawy z niego, a chyba jednak bólu też się boję, ale też całego wstydu, rozbierania, tych ubocznych spraw typu krew, wody, mocz , kał, szycia, gojących się ran, obchodu 3 lekarzy i 3 pielęgniarek no po prostu wszystkiego. W życiu nie byłam w szpitalu....... 😞 😞 😞 🤢 🤢 🤢 🤢

Ales ty uparciuch 🙂Nie mysl na przod i wogole ,bedzie dobrze ,a w bolach cala te "oprawe "ktorej sie obawiasz bedziesz miala w nosie,aby urodzic 😁 😁 😁


Dobra kochana masz rację! Przede wszystkim inne nastawienie!!! NIC DO BANI - WSZYSTKO NA KLATĘĘ!!!!

A no jasne,przecie chlop za nas nie urodzi 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniuylka25 juz sie nie nakrecaj bedzie dobrze no na poczatku nie bedzie wspaniale ale zobaczysz zapomnisz o bolu a przejsc przez to musisz 🙂Agata1982 ja tez mam plaskie dosc sutki one robia sie bardziej kragle jak sie karmi dzidzia Ci je wydłuza tak ze spoko karmic mozna to nie ma znaczenia jaki sutek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agamu napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
Agamu napisał(a):
AsiulkaZG83 napisał(a):
aniulka25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Jestem i ja 🙂 Wczoraj byliśmy u teściów, wróciliśmy do domu po 22 i byłam tak padnięta, że nie wlazłam tu nawet! Mam nadzieję że wybaczycie 🙂

Ania ja porodu się boję strasznie, nie ma dnia żebym o tym nie myślała...ale mówię sobie tyle kobiet rodziło i będzie rodzić i mimo wszystko dają radę, więc i my damy radę! Ja sie boję bólu, lekarzy, szpitala (nigdy nie leżałam), dla mnie to jest koszmar 🤢 🤢 🤢. Dlatego tak bardzo się cieszę, że mój Tomek chce być tam ze mną, bo sama chyba bym padła!!!!!!! Damy radę, nie martwmy sie na zapas!!!!!! 🙂 🙂 🙂

Ja w sumie z tego strachu tak długo zwlekałam z decyzją o dziecku (mam nadzieję że nie pomyślicie, że jestem nienormalna), pierwsza myśl moja jak dowiedziałam się o ciązy to było "BOŻE BĘDĘ MUSIAŁA RODZIĆ!!!!!!!!" i boję sie strasznie!!!!!!!!!Ale myślę, że jakoś pójdzie, a widok naszych Dzieciątek nam wszystko wynagrodzi 🙂 🙂 🙂

A dziś mam w planach uderzyć na Biedronę, obkupić Gabrysię a przy okazji kupić sobie ogórki małosolne( UWIELBIAM JE), które dziś śniły mi se w nocy i nie wytrzymam jeśli ich nie pochłonę!!!!! Mam nadzieję że gdzieś uda mi sie je dostać (niestety nie mam tu w okolicy takiego warzywniaka z prawdziwego zdarzenia 😞 )


ha ha ha, ogórki w każdym spożywczym powinnaś wychwycić. Też je uwielbiam.
Masz rację z tym porodem, też nigdy nie byłam w szpitalu, boję się nowości. Wiem, że każda kobieta to przechodzi i daje radę, ale i tak mnie to przeraża. Mój Darek powiedział, że też się boi, ale jak będę chciała- będzie przy mnie. Tylko ja nie wiem czy chcę.... z jednej strony bardzo, bo wiem, że będę go potrzebować, ale jak mi dziewczyny opowiadają, że tj. takie krępujące, że nie wiem. Nie to, żebym się go wstydziłam, bo znamy się wzdłuż i wszerz, ale jak dziewczyny mi mówią, że oprócz krwi leci mocz i .... przede wszystkim kał.... to mi się odechciewa, żeby on to widział. Głupio mi będzie przed położnymi ( mimo, że wiem, że to dla mnich norma ) a co dopiero przed nim....nie wiem jeszcze co zrobię. Decyzja pewnie zostanie podjęta w trakcie....

A co do biedronki to kup sobie proszek do prania LOVELA kosztuje 16,99 a gratis dają płyn do płukania. Cena zachęca. Ja sobie kupiłam do białego i koloru ( od wczoraj piorę ciuszki które dostałam od siostry i te co ja już kupiłam) podobno to najlepszy proszek antyalergiczny dla maluchów. Ja jeszcze skoczę kilka paczek sobie kupić na zapas, bo ubywa szybko 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Aniu ,nie czaj sie nawet ,jesli Twoj chce byc przy Tobie,biera chlopa pod pache i na porodowke 🙂
Jest o niebo lepiej,bo prawde mowiac ciezko natrafic na szpital z czula opieka dla pacjenta...wszystko mechaniczne i ozieble ...-"kolejna rodzaca",a jak masz przy sobie kogos bliskiego,jest o niebo lepiej,polecam Ci ze szczerego serca,zrobisz jednak jak uwazasz 🙂
O jakies kupale sie nie martw,lewatywe Ci poczunia(albo sama sobie)i nie bedzie wstydu,a nawet gdyby Ci sie cos takiego zdarzylo ,przeciez stary siedzi obok Ciebie,a nie w kroku 😁niech patrzy na Ciebie,tuli itd...Nie przejmuj sie pierdolami ,najwazniejsze bys urodzila i zeby wszystko bylo oki,a nie przejmuj sie jak tam bedziesz wygladala na lozku porodowym kobito 😁 😁 😁

Ja jestem pewna, że chcę mieć Tomka przy sobie. Po pierwsze jak ktoś z Tobą jest to od razu jesteś inaczej traktowana, po drugie jakoś tak bezpieczniej z kimś swoim przy boku. Ja tam sie nie przejmuję ani nie krępuję że coś tam poleci, podejrzewam że będzie mi wszystko jedno, a i tak on będzie z boku a nie w kroku hehhehehh. Ja nie wyobrażam sobie być sama, zdaje mi sie że bardzo pomaga chociażby trzymanie za rękę. Aha i mój twierdzi że on będzie tam ze mną te 2 dni po porodzie, że będzie tam spał bo nas nie zostawi , że nie da sie wyprosić heheeh!! kochany 🙂

haha ,jak jest uWas w szpitalu taka mozliwosc ,to super!! 🤪
Jest wsparcie -jest duzo lepiej 🙂 🙂 🙂 🙂Zaloze sie ,ze na koniec wszystkie pojda z chlopami ,a sie tu zarzekaja,jak przyjdzie ten moment,nie beda chcialy zostac same nawet na 5minut 😜 😉
Agatka ,wczorj frytkowalam za Ciebie,bo Ty juz spalas pewnie ,a tradycja podtrzymana 😁 😁

Nie ma takiej możliwości, ale Tomek twierdzi że przemknie hehehe -ciekawe jak?? 100 kg żywej wagi i 196 wzrostu heheheeheh. A widziałam że tradycję podtrzymałaś, ja już na śniadanko wczoraj frytasami pocisnęłam 🤪 🤪 🤪 🤪

hahaahahahaa schowa sie ,duzy ,ale zwinny jak sarenka 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...