Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie z Trójmiasta i okolic. | Forum o ciąży


Niunia26

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 721
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

My chyba tradycyjnie zostaniemy przy spirytusie i wietrzeniu, jakoś kiedys nie robili z tego wielkiego "halo" a my z mężem mamy całkiem kształtne pępuszki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja z siostrą miałyśmy wietrzone pępuszki i też mamy kształtne i ładne pępki.

Byłam dzisiaj z Olcią u nowej pediatry ma atopowe zapalenie skóry. Przepisała jej Fenistil w kropelakach, maść sterydową i witaminową, mamy nadal ją kąpać w emulsji Oilatum Soft i z tej samej serii używać kremu. Poza tym mam nie dawać żółtka i selera oraz odstawić kaszki na mleku modyfikowanym, w zamian dawać te które można zrobić na wodzie. Ja mam zakaz na czekoladę, cytrusy i te jedzenie, które mooże powodować alergię, a nabiał mogę, ale w niedużych ilościach. Doktor stwierdziła,że jeżeli od urodzenia małej jadłam nabiał i piłam mleko to Ola toleruje laktozę. Za m-c następna wizyta i zobaczymy jak będzie dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam się pochwalić 🙂 byłam na wizycie u pediatry 🙂 z małą wszystko ok. dostała antybiotyk na oczy jak to nie pomoże to już tylko odetkanie kanalika 😮 jedno oko przestało ropieć, a drugie nadal jest chore, no, ale zobaczymy. Mała waży aktualnie 4200 (w 3tyg. życia), a przy wyjściu ze szpitala ważyła 3420g więc ładnie tyje 😉 chociaż jej waga urodzeniowa to była 3610g a najniżej schudła do 3290g także masakra. No, ale cieszę się, że mimo ulewania itd. tak ładnie tyje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I mi niedługo zacznie się chodzenie po lekarzach.
Anulka mała na pewno z tego wyjdzie, podobno dużo dzieci na to choruje.
Blue, dobrze że u Twojej dzidzi wszystko ok.
Anulka, powiedz mi jeszcze jedną rzecz odnośnie porodu na Zaspie. Jak to wygląda z prysznicem, czy on jest na porodówce, czy trzeba gdzieś na korytarz iść? Czy mąż może iść ze mną pod prysznic w trakcie porodu (tej chyba drugiej fazy?) I Czy na porodówce są takie stare łóżka, czy fotele do porodu z oparciem na nogi, żeby można było się o nie oprzeć przy parciu?
Zaczęłam znów panikować na temat porodu ;-( więc będę Cię pewnie zamęczać znowu pytaniami 😜 od razu daję oklask za cierpliwość ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
I mi niedługo zacznie się chodzenie po lekarzach.
Anulka mała na pewno z tego wyjdzie, podobno dużo dzieci na to choruje.
Blue, dobrze że u Twojej dzidzi wszystko ok.
Anulka, powiedz mi jeszcze jedną rzecz odnośnie porodu na Zaspie. Jak to wygląda z prysznicem, czy on jest na porodówce, czy trzeba gdzieś na korytarz iść? Czy mąż może iść ze mną pod prysznic w trakcie porodu (tej chyba drugiej fazy?) I Czy na porodówce są takie stare łóżka, czy fotele do porodu z oparciem na nogi, żeby można było się o nie oprzeć przy parciu?
Zaczęłam znów panikować na temat porodu ;-( więc będę Cię pewnie zamęczać znowu pytaniami 😜 od razu daję oklask za cierpliwość ;-)


Ja miałam oparte nogi 😁 akurat trafiłam na takie łóżko hehe, nawet było oparcie do rąk, że można było się trzymać i napierać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, pytaj śmiało 🙂 W trakcie porodu szczerze mówiąc nie wiem, gdzie można iść pod prysznic, bo ani ja nie spytałam ani położna nie zapytała czy chce skorzystać. Mi było ok na łóżku tym bardziej jak już wspominałam, że przysypialiśmy w trakcie pomiędzy skurczami. Wiem tylko gdzie jest wc, parę kroków od sali porodowej albo raczej sal porodowych, więc spoko dojdziesz, a możliwe że prysznic jest gdzieś obok. To już musisz się na miejscu zapytać. Rodziłam na łóżku, które miało podpórkii na nogi, łóżko ma regulowane oparcie, ja miałam trochę podniesione, żeby całkiem nie leżeć plackiem, ma chyba też podpórki wysuwane, bo musiałam za coś łapać jak finalnie parłam.
Jeżeli będziesz mogła pójść pod prysznic to na pweno z mężem, bo przecież nie sama, tak mi się wydaje.

Mam nadzieję,że Oli niebawem te zmiany skórne zejdą, a taką ładną i gładką skórkę miała od urodzenia i przez ponad 6 m-cy.

BlueLagoon, wszystkim dzieciom po narodzinach spada waga, z tego co piszesz to Laura ładnie przybiera na wadze i dobrze, że jest ok, a i oczko niebawem wyzdrowieje.

Moja Olcia urodziła się z wymiarami 55 cm i 3490 g, jak wychodziyśmy do domu w 4 dobie to ważyła 3360 i też nie ma problemu z przybieraniem na wadze. obecnie waży 8670 i ma 72,5 cm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moja straciła 10% masy ciała i pediatra mnie zostawił 1 dzień dłużej w szpitalu to myślałam, że się zapłaczę na śmierć, 2 dziewczyny co były ze mną na sali dostały wypis, a ja musiałam zostać i przenieśli mnie do innej dziewczyny co jej synek też schudł, ale na szczęście dali mi mleko modyf. no i tego dnia była ważona kilka razy czy przybiera na wadze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka, a jakie dokładnie dokumenty potrzebowałaś do szpitala? Czy wyniki musiały być koniecznie po 36 tygodniu? Bo Ja mam z 34 i już nie będę robiła tego na kiłę czy toksoplazmozę. Mocz tylko w poniedziałek zrobię i może mi gin. zrobi USG.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon, ja też poryczałam się jak musiałam zostać o 1 dzień dłużej w szpitalu, tyle że Ola miała podwyższony poziom bilirubiny i musiała być naświtlana, niedosyć, że byłam pierwszy raz w szpitalu, to jeszcze moja kruszynka musiała leżeć pod lampkami i karmiłam ją strzykawką z odciągniętym moim mlekiem. A na sali leżałam z dziewczyną po cesarce to już doba dłużej, a ona ryczała z kolei, że nie o kolejny dzień dłużej zostaje, ale kilka dni, bo mała nie przybierała na wadze i jeszcze miała bakterię dostała antybiotyk, bo ona najpierw rodziłą naturalnie, a pote zdecydowano się zrobić cc.

Niunia, jak już położę małą to na spokojnie spojrzę do teczki, którą miałam ze sobą na porodówce i napiszę co miałam ze sobą, ok?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, miałam ze sobą ostatnie badanie moczu, morfologii i usg, wynik badania na HBs, odczyn VDRL ( czyli badanie Wassermana) i wynik badnia na gr. krwi oraz toksoplazmozę, cytomegalię i różyczkę. Te wymionione wyniki badań i usg miałam w teczce na wieszku, ale miałam tam też kopertę, gdzie miałam wszystkie wcześniejsze badania morfologii,moczu i usg, wzięłam tak na wszelki wypadek.

Ostatnie badanie moczu, morfologię i HBs miałam robione w 35 tc.
Wasserman koniec 14 tc.
Ostatnie usg robione przez mojego ginekologa 33 tc. Przed przyjęciem na porodówkę zrobiono mi usg to był 40 tc.
Grupę krwi robiłam drugi raz, bo nie liczył się wynik i stempel w książeczce zrobiony jak miałam 14 lat.
Badanie na toksoplazmozę IgM, cytomegalię IgM i różyczkę IgG zrobiłam dosłownie na kilka dni przed zajściem w ciążę jak się potem okazało. Zrobiłam przed ciążą, bo namówiła mnie moja przyjaciółka, że w razie jakby były złe wyniki to poczekamy ze staraniem się o dzidzie, żeby podleczyć się. Potem tych badań ponownie nie robiłam.

W szkole rodzenia mówiono, że trzeba mieć ostatni kwitek czy wydruk ubezpieczenia czy RMUA, ja nie miałam, bo nie mogłam znaleźć, ale nikt się nie czepiał.

W karcie przebiegu ciąży miałam jeszcze wpis od internisty 39 tc, okulisty 39 tc i stomatologa 38 tc, chodziło o to, że nie widzą przeciwskazań do porodu naturalnego.
U mnie szczególnie ważna była opinia okulisty, bo mam minusową wadę, przy której co prawda można siłami natury urodzić, ale zawsze opnia to opnia. Okulistka napisała, że wskazane ewentualne skrócenie II okresu porodu ze względu na rozrzedzoną siatkówkę oka.

No i trzeba mieć ze sobą książeczkę zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, położna z poradi K nic nie mówiła o wypełnianiu karty ciąży przez innych specjalistów, ale kiedyś ją zastępowała położna, która prowadzi SR, do której chodziłam i ona powiedziała, że musze mieć wypełnione. Już na wszelki wypadek dałam do wpisów, żeby na porodówce nie przyczepili się, ale nie wiem czy wogle tam zajrzeli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, jak coś wszystko i tak powiesz przy wypełnianiu tych ankiet itd. Raz odpowiadałam na różne pytania na IP, a potem to jeszcze pytano mnie na porodówce. Możesz np. wspomnieć o wadzie wzroku, już nie pamiętam do ilu minus nie ma przeszkód w porodzie naturalnym, ale raczej trzeba mieć większą wadę coś chyba od - 6, a może -7 w zwyż - nie pamiętam dokładnie już. A poza jak trafi się jakaś upierdliwa to powiedz to co mi napisałaś, że musiałaś leżeć i kropka.

A dziewczyny jak tam się czujecie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, mam nadzieję, że dzisiaj lepiej spałaś i czujesz się lepiej?

Ja ostatnie tygodnie ciąży raczej dobrze spałam, ale przez całą ciąże nigdy nic nie wcinałam w nocy czy nad ranem, jakoś nie miałam takich zachcianek, za to koło łóżka musiałabyć na pewno woda, bo chciało mi się pić i jakieś ciasteczko, bo czasami chyba cukier mi spadał i było mi bardzo słabo. Wogle na słodycze miałam smak dopiero w II połowie ciąży, bo przez ponad I nie mogłam na nie patrzyć - ja słodyczowy łasuch hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziś nawet spałam, ale od 6 już nie, bo do lekarza wstawałam o 8 i się nie mogłam doczekać.
Pawełek waży już nieco ponad 3 kg i na dniach mam go urodzić, może uda mi się do dwóch tygodni go jeszcze ponosić, ale gin. twierdzi, że raczej nie. Już nie muszę leżeć i mogę sobie po matulku zacząć normalnie funkcjonować. Ciekawe czy w tym tygodniu urodzę ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia, to będę trzymać kciuki za szybki i ok poród.

Gerda, pod koniec ciąży no czasami strach samemu chodzić, mnie to ochrzaniano, bo jeszcze 2 dni przed porodem pojechałam do reala na Przymorze albo na kilka dni przed poszłam sobie do kina na Sex w wielkim mieście, ale jak dobrze czułam się to co mam siedzieć w domu, poza tym mieliśmy na głowie zbliżającą się końcówkę remontu i przeprowadzkę, z która potem mój biedny mąż sam został, ale poradził sobie. Jak w trakcie remontu chodziłam do naszego mieszkania to moi rodzice marudzili, żeby nie stała na przeciągu, żebym usiadła, a ja nie potrafię czasami tak bezproduktywnie siedzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Ja bym chciała szybki, moja mam mnie i brata rodziła około 5 godzin, więc może i mi ię tak szybko uda. Mam nadzieję, że Pawełek jeszcze w brzuchu posiedzi, bo muszę jeszcze bakterie wyleczyć ;-( Dziś mąż jedzie po antybiotyk, już drugi ;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To jak przechodzi się ciąże i jaki będzie poród możemy (choć też nie musimy) dziedziczyć po mamie. Moja mama i babcia znosiły bardzo dobrze wszystkie ciąże i miały krótkie i lekkie porody. Ja w ciąży miałam rewelacyjne wyniki i bardzo dobrze się czułam, poród był ok. - rodziłam 1 h 20 min, a ta I faza skurczy trwała 5 h 20 min.

Niunia, dobrze byłoby tę bakterię wyleczyć, więc niech Pawełek jeszcze siedzi w ciepełku brzuszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...