Luty 2010 | Forum o ciąży

A ja karuzelki jeszcze nie mam ,licze na prezent od znajomych lub mamy 🙂

Któras pytała o masc do sutków, ja dostałam od mamy mojego M. masc MALTAN , i Sibi jej uzywa tez i mówi ze ok, jest nie droga , a bezpieczna dla maluszka i mamy.

Ja spuchłam jeszcze bardziej niz dotychczas, ledwo zginam palce u rak,i imieram przez tą cholerna kolke, ja mi nie przejdzie niebawem to jade znowu do szpitala, niech mi wywołują poród bo ja dłuzej nie wytrzymam.

Nie wiedziałam ze Julka bezie taka uparta !! chyba po mamie.

Anitek to szybko odpadł kikut, faktycznie.

Nic mi sie nie chce, najchetniej zasnelabym snem niedzwiedzia i obudzila sie jak juz mała bedzie na swiecie.

A mój gin dostanie opieprz, bo pewnie mi zle termin wyliczyl, to juz przeciez 41 tydzien 😞

TITINKA jejkus jakie te smutne rzeczy tu nam piszesz, kochana nie wiedzialam ze tyle przeszlas 😞

Dzięki Martuś - na gwarancję zwrócę uwagę - no proszę nawet bym nie pomyślała o tym! dzięki! 🙂

Wioletka wpisałam a tu same porno strony wychodzą 🤪

:P nie wiem nie zwróciłam uwagi na takie strony 🙂)
nie wiem jak to jest dokładnie z tym rozwarciem ale mój mąż częściej oglądał moją pipke i przy goleniu i tak i tez stwierdził że jest rozwarcie bez wkładania tam czegokolwiek :P

Dziewczynki dzięki,ale na obecną chwilę jest ok choć muszę pamiętać o tym co mi dolega i jak mam postępować 🙂 Od mojej osiemnastki do 21 roku życia zanim mi rozpoznano chorubsko to faktycznie było nie bardzo.Dodam,że obecnie stuknęło mi 28lat 😉 Potem jeszcze anemia w którą popadłam z tego powodu dawała się we znaki,ale od kiedy stosuję systematycznie leki i nie stresuję się zbytnio(bo wtedy mam niesamowite skurcze w jelitach)to jest dobrze.Baaa...nawet jak wszyscy dookoła chorują na grypę jelitową to mnie dzięki lekom omija szerokim łukiem:laugh:
CC oczywiście wchodzi w rachubę ale w razie konieczności.
Jutro jadę do szpitala na ponowne badania,aby wiedzieć co i jak 🙂

Ja też mam karuzelkę z misiami w przebrankach-projektor.Bardzo mi się podoba choć jeszcze nie jest rozłożona

Anitek
ciśnienie 130/86 wiec chyba spoko, ale nie mierze juz codziennie, bo w szpitalu jak mierza to wychodzi dobre, a jak sama mierze tym moim cisnieniomierzem to zawsze jakies podwyższone, wiec mysle ze on zakłamuje.

Tydzien temu mialam bad. moczu białka nie mialam, ale za to eretrocyty 15-20 w polu widzenia.

A kolka wrócila w poniedzialek, bylam nawet na kriplówce w szpitalu, potem 2 dni spokoju i od wczoraj znowu daje, w nocy obudzil mnie taki boł pleców ze myslalam ze rodze i trzymalo chyba z pol godziny tego bólu, dopiero ulżylo troche , ale i tak nocka z glowy bo łapało mnie w kazdej pozycji 😞

a to znalazłam w necie



krwinki czerwone, czyli erytrocyty

Krwiomocz, podobnie jak białkomocz, jest bardzo częstym objawem chorób układu moczowego. W moczu ludzi zdrowych mogą być wydalane erytrocyty w liczbie nie przekraczającej 3 milionów na dobę, co odpowiada obecności 1-2 krwinek czerwonych w polu widzenia w badaniu ogólnym moczu. Źródłem krwinkomoczu (niewielka, niewidoczna dla oka utrata krwinek czerwonych) lub krwiomoczu może być uszkodzenie zarówno nerki, jak też każdego odcinka dróg moczowych. Najczęstszą, najbardziej popularną przyczyną jest kamica nerkowa, a szczególnie atak kolki nerkowej. Niekiedy jednak przyczyny krwiomoczu są bardziej skomplikowane. Nierzadko, aby dojść do rozpoznania, należy przeprowadzić szereg badań laboratoryjnych, radiologicznych, urologicznych, a nawet w szczególnych przypadkach wykonać biopsję nerki.

Martus tylko wlasnie jak bylam w szpitalu to wychodzi mi w normie 120,70 na przykład, a w domu ciagle takie jakies wysokie, wydaje mi sie ze mam dupny ciśnieniomierz, mimo ze prawie 150 zł dałam.Mam tez lek na obniżenie ciśnienia Dopegyt ale go ni biore, bo gin powiedzial ze mam brac jak cisnienie byłoby górne około 140 a dolne około 90 ( to znaczy ponad te normy )

gorzej martwie sie ta krwią w moczu, i kolka nerkowa, nawet nie dostałam zadnych leków przeciwzapalnych.

CMonka ja faktycznie termin powinnam miec na 11 luty z miesiaczki, a mój gin jakos mi inaczej wyliczyl i wpisal ze na 14 luty i tak juz zostało, a 40 tyg mineło mi wlasnie wczoraj .

W sumie to moge, ale od 40 tyg powiedzial ze powinnam juz ze wszystkim zglaszac sie do szpitala, jak mi kolka nerkowa nie przejdzie to jade do szpitala i powiem o tych wynikach moczu i bólu, zreszta bylam juz u nich z tą kolka i lezałam w szpitalu od soboty do poniedziałku.

Nie wiem jak wy ale ja mam wrażenie,że im mniej nas na forum zostało tym bardziej się nakręcamy 😁

Titinka bo mamy coraz większe ciśnienie żeby urodzić i coraz więcej przykrych dolegliwości a mniej cierpliwości !

Dodi właśnie jedż do szpitala jesteś przecież po terminie i wróć ze słodką Juleczką !!

Ja niestety nakręciłam się strasznie ale może nie na sam poród (to nadal abstrakcja) ale dzisiaj mam chyba kres wytrzymałości psychicznej - wszystko mnie wkur... i chcę znowu być sobą!! 😠